>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

NHL - sezon 2011/2012 - Stanley Cup Playoffs

Status
Zamknięty.
odi 2,3K

odi

Forum VIP
To że PK pękło mnie wcale nie dziwi, Nashville o czym często się zapomina to jedna z najlepiej trzymających krążek ekipa ligi (sezon zasadniczy) ich skuteczność w PP była bardzo wysoka i musiał przyjść czas przełożenia tego na play-offy. Co do indywidualnych rozważań nie ma co wskazywać palcem, w DRW zawodzą wszyscy i wszyscy muszą się ogarnąć chociaż i tak będzie ciężko - po prostu widać że Nashville ma większy głód na sukces nie wiem czym to tłumaczyć nie mówię że nie ma walki z obu stron bo na tą od drugiego meczu narzekać nie można - po prostu Predators czują że to jest ten rok gdzie nie muszą się obawiać żadnego elementu ze strony przeciwnika bo sami są bardzo mocni we wszystkim.
Jednak mecz Detroit i Nashville zostawiam, wolę nie typować tej pary bo już kilka razy pisałem że sa to teamy wyrównane ...
Chicago Blackhawks - Phoenix Coyotes -&gt; Phoenix win (ML OT) [2.47][Pinnacle] ✅
Dwa razy Chicago goniło rozpaczliwie wynik i dwa razy się udało, takie gonitwy to jednak chyba nie jest popis umiejętności a raczej determinacji i szczęścia - nie tego oczekuje się od drużyn na tym etapie. Widać wiele braków w Blackhawks i trochę dziwie się osobom, które minusy wskazują głównie po stronie Phoenix po tych dwóch meczach.
Oczywiście Smith przestał robić cuda, ale za to o niebo lepiej jest już z grą w ofensywie. Kojoty pokazują charakter, a Czarne Jastrzębie cóż pozostają dla mnie podobnie jak w regular season zespołem nieco bezpłciowym, bez określonej wizji gry. Dodatkowo gospodarze dziś bez jednego ze swoich najlepszych debiutantów (najlepszego?) Andrew Shawa - wiadomo za co (Smith w bramce będzie obecny).
Aha jeszcze jedno istnieje ciekawa teoria, że NHL która posiada większościowy pakiet klubu Phoenix postanowiło popchnąć Kojoty do co najmniej finału konferencji by skusić potencjalnych inwestorów na wykup klubu ... oczywiście to śmiechu warte teorie ale jak ktoś wierzy w spiski to ma powód do zagrania ????
Florida- Shots on Goal (OT Included) -&gt; under 27,5 shots [1.85][Betsafe] ✅
No więc tak Florida osiągnęła to co chciała - jest zwycięstwo w fazie play-off w ogóle jest play-off więc jest bardzo dobrze. Nie mówię tutaj o tym że Koty odpadną w pierwszej rundzie bo to sprawa otwarta, chodzi tylko o to że seria meczów u siebie wypadła korzystnie i oceny są pozytywne - a mimo to granicy 27 strzałów nie osiągnięto.
Na wyjeździe czyli w Newark będzie o stylowe granie w ataku ciężej, przede wszystkim tam dyktować tempo i warunki powinni Devils a oni lubią w destrukcji totalnie zmiażdżyć. To imponujące że ekipa bez żadnego czołowego bramkarza ligi (szacunek dla Brodeura, ale ten sezon przeciętny) jest w czołówce statystyk dotyczących obrony. To wszystko zasługa świetnej defensywy i tak też powinno to wyglądać dziś.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
lipex 349

lipex

Użytkownik
Philadelphia Flyers - Pittsburgh Penguins
Czwarty - być może ostatni mecz pomiędzy Lotnikami a Pingwinami. Na razie 3:0 dla Phila i nie przewiduję zmiany tego wyniku na lepszy dla Pittsburgh. Pingwiny dzisiaj mocno osłabione:
- Paul Martin - D (23:56)
- James Neal - LW (19:54 - 3 punkty)
- Arron Asham - RW (0:42)
- Craig Adams - RW (8:04)
Wszyscy ci zawodnicy grali w ostatnim meczu (w nawiasach ilość minut na lodowisku + punkty zdobyte w tym meczu. Szczególnie brak Neala, który zdobył już pięć punktów w meczach przeciwko Flyersom, może się okazać bardzo znacząca w tym meczu. Oprócz niego nie gra również Paul Martin, obrońca, który najczęściej gra w drugiej piątce w parze z Letangiem. Na pewno Fleury ze swoją procentową skutecznością nie jest w dobrym nastroju i to raczej nie będzie wpływało dobrze na jego postawę w czwartym spotkaniu. Jeżeli Pittsburgh nie potrafiło wygrać ani razu u siebie, chociaż są znani właśnie z kapitalnej gry na swoim lodowisku, to jest mało prawdopodobne, żeby na wyjeździe mogli pokonać dobrze dysponowanych Lotników. Philadelphia teoretycznie może zagrać na luzie, ale kurs podnoszący się i wynoszący około 2.30 jest niezłym powodem do postawienia przeciwko mocno osłabionym Pingwinom.
Flyers @ 2.40 BETSAFE⛔⛔
Flyers OT @ 1.88 Pinacle⛔⛔

Los Angeles Kings - Vancouver Canucks
Kolejna para, w której wynik jest być może dla niektórych przesądzony, dla mnie jeszcze nie. Wiadomo, to jest ostatnia szansa dla Canucks, żeby jeszcze coś ugrać, ale pamiętajmy, że następny mecz jest u siebie i w razie wygranej u siebie jest już tylko 3:2 dla LA. Dzisiaj w Kings nie gra Richardson, Loktionov, Clifford, natomiast w Vancouver Bitz. Przyznam szczerze, że nie są to zbyt znaczące osłabienia. W LA minimalnie czasowo grającymi zawodnikami z wymienionych są Richardson (który nie grał w żadnym spotkaniu PO), Loktionow oraz Clifford. W Vancouver nie gra Bitz, który również nie jest znaczącym zawodnikiem zespołu. Jak wspominałem - ostatnia szansa dla gości na odrobienie strat. Na pewno w ich głowach jest gdzieś nadzieja na wygranie tej rundy, bowiem grają z zespołem z ósmego miejsca w konferencji, czyli teoretycznie z zespołem najsłabszym. W sezonie zasadniczym LA u siebie na dziewiątym miejscu z 22 wygranymi na 41 meczów, Vancouver pierwsze miejsce na wyjeździe z 24 zwycięstwami w roli gości. W ostatnich dwóch meczach bombardowali wręcz bramkę Quicka, może dzisiaj spuści on trochę z tonu i zepsuje swoją kapitalną skuteczność na poziomie prawie 97%. Ostatnia szansa - oby ją wykorzystali. Na pewno od początku będzie dominacja Vancouver.
Vancouver OT @ 2.06 Pinnacle✅✅
Vancouver @ 3.10 BWIN✅✅
Vancouver 1. tercja @ 3.10 BWIN
( dodatkowe zdarzenie za mniejszą stawkę )⛔

AKO:
- LA under 2.5 ✅
- Flyers over 2.5✅
- Ottawa - NYR under 7.5✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Dla mnie to jeden z najbardziej opłacalnych typów ostatnich tygodni. Wiadomo w jaki sposób toczą się pojedynki pomiędzy dwiema ekipami i dziś spodziewam się kontynuacji; od dużej dawki bramek po wybite zęby i krew na lodzie.

▶ Pittsburgh Penguins @ Philadelphia Flyers over 6,5 @ 1,86
✅


Postanowiłem ponadto dać jeszcze szansę Nucks. Przegrali ostatnio już 3 mecz z Kings, którzy konsekwentnie wykonują tutaj swoją pracę. Coach Króli, Darryl Suter zastosował bardzo skuteczną taktykę gry opartej głównie na defensywie oraz skutecznym utrzymywaniu krążka w powerplay, dodatkowo w połączeniu z bardzo pewnym siebie Quickiem między słupkami okazali się być nie do zdarcia przez czasami wręcz nieinteligentnych na lodzie Orek. Oni doskonale wiedzą ,że dziś mogą przedłużyć jeszcze swoje nadzieje i sądze że 3 porażki z rzędu to wystarczająca dawka, by w końcu wyciągnąć wnioski i nieco rozgryźć ścianę w Los Angeles. Już w ostatnim meczu ich gra wyglądała nieco lepiej, tak więc dziś, jeszcze po powrocie Daniela Sedina są jak najbardziej moim zdaniem warci &quot;strzału&quot;.

▶ Vancovuer Canucks OT @ Los Angeles Kings @ 2,06
✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Jestem bardzo ciekaw czy już dziś zakończą się dwie z ośmiu serii jakie się obecnie toczą w PO.
Jeśli chodzi o spotkanie Flyers vs Penguins, dla mnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem jakie gracze Pitts powinni mieć w swoich głowach to przede wszystkim defensywa, oczywiście swój odpowiedni wkład w to musi mieć Fleury. W innym przypadku Pingwiny mogą nie wychodzić dziś na lód ponieważ ich taktyka &quot;run and gun&quot;, &quot;no defense&quot; czy też &quot;hit or die&quot; jak na razie totalnie nie zdaje egzaminu, drużyna Pingwinów wygląda jak banda rozpuszczonych chłopaczków, która dopóki ma wynik pod kontrolą jest spokojna, ale jeśli coś nie idzie zgodnie z planem to już nie ma drużyny. Wszystkie trzy mecze pokazały jak przez bezmyślność można sobie utrudnić życie, ja rozumiem że to odwieczni rywale, ale Crosby i spółka powinni już po pierwszych dwóch spotkaniach zreflektować się że chyba nie idą w dobrą stronę. Lotnicy można powiedzieć robią, swoje prowokują ale co najważniejsze nie dają się sprowokować i to jest ich siłą, mentalnie oni już tą serię wygrali, na lodzie mają jeszcze jeden krok do zrobienia.
Z racji tego że wydaje mi się że Pittsburgh jest w stanie jeszcze powalczyć i jedynym rozwiązaniem jest gra z głową i obroną, spróbuje tu opcji under.
Under 6.0 (2.30 Pinnacle) ⛔
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Diabły w ostatnim meczu dokonali rzeczy dość niepojętej osiągając szybko prowadzenie w postaci 3:0 po czym równie szybko wynik przeszedł na korzyść Panter, którzy wygrali w rezultacie 4:3. Podkreśliła się tym samym kolejny raz zasada, że w NHL zbyt błyskawiczne wyjście na prowadzenie może się okazać złe w skutkach. Ponadto z obu stron trenerzy byli zmuszeni na zmiany swoich bramkarzy - po drugim bardzo słabym meczu Theodora w ekipie Kotów i jeszcze gorszym występie Martina Brodeura, którego zastąpił Hedberg. Devils dziś muszą koniecznie pójść za ciosem, bo w przypadku kolejnej porażki ich sytuacja stanie się dość niekorzystna. Oszczędzę sobie mimo wszystko typowanie tutaj zwycięzcy, ale over jest jak najbardziej w zasięgu patrząc na ostatni potencjał strzelecki obu ekip.
▶ Florida Panthers @ New Jersey Devils over 5 @ 1,90
⛔

Stan serii 2:1 na korzyść Blues, jednak Rekiny zdołali wygrać pierwszy mecz w St. Louis i dziś przed nimi spora szansa, by wyrównać bilans po drugim spotkaniu u siebie w HP Pavillion. Przedwczoraj nie dali co prawda popisu w swojej hali przegrywają 4:3, gdzie głównym ich mankamentem był zdecydowanie penaltykill, dzięki któremu Nutki ustrzelili aż 3 gole. Dziś muszą wyciągnąć stanowcze wnioski i myślę, że trener Sharks zdaje sobie z tego sprawę modyfikując nieco linie na przodach na: Marleau, Clowe i Havlata oraz Thorntona, Pavelskiego i Couture. O powerplay się nie martwię, bo nawet przy tak rozgarniętej defensywie Nutek zdołali dosyć skutecznie utrzymywać krążek w grze. Tak więc dziś ciężar odpowiedzialności spadnie głównie na Niemiego i pewne tłumienie przewagi w PP Nutek, bo pod względem ofensywnym powinno być zgodnie z planem. Stawiam na Sharks.

▶ St. Louis Blues @ San Jose Sharks OT @ 1,96
⛔
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
W końcu trochę odbicie i już lepsza nocka. Zaskoczenie w Philadelphi, bo nie liczyłem kompletnie na taki wynik. Bardzo dobre spotkanie Canucks - pełna dominacja od 20. minuty. Kapitalnie rozegrali mecz i już mogę zapewnić, że będę na nich stawiał, gdy zagrają u siebie. Nie wszystko stracone - z taką grą mogą jeszcze coś wycisnąć.
______________________________________________________________________



New Jersey Devils - Florida Panthers

Drugie spotkanie w Newark, gdzie gospodarzami są oczywiście zawodnicy New Jersey. W ostatnim meczu Florida po kapitalnym powrocie pokonała gospodarzy 4:3. Na pewno jednym z najlepszych zawodników Panter był Brodeur, który ewidentnie przyczynił się do takiego obrotu sytuacji. Nie wiem, jak to możliwe, żeby w tak łatwy sposób oddawać kolejne bramki, ale sądzę, że NJD już się z tym jakoś uporali i na pewno nie popełnią drugi raz takiego błędu. Teraz stan walki jest 2:1 dla przyjezdnych, ale jestem wręcz przekonany, że na Florydę oba zespoły pojadą z remisem. Floryda jest najczęściej tracącym na wyjeździe bramki zespołem ze wszystkich, które zakwalifikowały się do PO. Stracili ponad 3 bramki na mecz, a strzelili niewiele ponad 2 na mecz. Dlatego ten wynik z pierwszego mecz w Nework tym bardziej zasługuje na miano niespodzianki. Szczerze przyznam, że gdy zobaczyłem wynik po pierwszej tercji chciałem takiego obrotu sytuacji, bo to wymusza wygranie drugiego meczu u siebie przez drużynę New Jersey. Według mnie są po prostu merytorycznie lepszym zespołem, a ten wynik był jakimś niepojętym fatum. NJ grali w sezonie zasadniczym bardzo przyzwoicie u siebie, a to, że dzisiaj mają praktycznie ostatnią szansę na wygraną jeszcze bardziej skłania mnie do zaryzykowania. Ponadto PK w wykonaniu NJ jest dramatyczne (40%) i nie wierzę, że znowu przegrają mecz przez właśnie takie coś. Raczej będą próbowali nie otrzymywać za wszelką cenę tych kar, bo to naprawdę wygląda słabo z ich strony. Devils na pewno będzie naciskało i tym razem nie będzie taryfy ulgowej czy odpuszczania po dobrym początku
Devils @ 2 TOBET ✅✅✅
Devils - 1.5 @ 2.75 Betsson
✅✅✅

Blackhawks - Coyotes

Ekipa z Chicago ewidentnie nie jest w formie, bo w przeciwnym razie wygraliby z Phoenix na własnym lodowisku, albo chociaż strzeliliby więcej bramek niż tylko dwie. Ich gra nie wygląda zbyt ciekawie, a wciąż niezłe Coyotes ostatnio - znowu po dogrywce - rozprawili się z nimi 3:2. Nie jest to pewne spotkanie, ale nie mogłem przejść obojętnie obok takiego meczu przy kursie 3.2. Ich grę opisywałem już nieraz, więc nie będę się tutaj rozpisywał. Dla mnie jest to na pewno jakieś value, biorąc pod uwagę, że jakoś te Phoenix nie leży gospodarzom.
Phoenix OT @ 2.37 PINNACLE ✅
Phoenix @ 3.20 Bet365
⛔

AKO:
NJ Devils over 2.5 - 1.75 ✅
Washington (-1.5) - Boston - 2 - 1.28 ✅
San Jose (-1.5) - St.Louis - 2 - 1.31 ✅
Chicago - Phoenix - over 4.5 - 1.62
⛔
4.75
 
Otrzymane punkty reputacji: +6
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Typ został dodany na 20 minut przed meczem St.Louis, tylko że nie do tego tematu.
Lipex, nie żebym się czepiał ale dodawanie spotkania w tym dziale z zielonym plusem godzinę po jego zakończeniu jest totalnie nie na miejscu.
Tymbardziej ,że się niby wahałeś ze względu na &quot;zbyt duże&quot; zainteresowanie Rekinami, więc gdyby owe Rekiny wygrały, to podejrzewam że tej swojej analizy z hyde-parku wraz z minusem byś tutaj nie wkleił.

-----------------------------------------------------------------------

Tutaj standardowo over. Linie co prawda z meczu na mecz wystawiają coraz wyższą, ale mimo wszystko warto moim zdaniem ryzykować. Pens ostatnio w końcu pokazali się z lepszej strony, nie popełniając głupich kar, grając pewniej w defensywie i przedewszystkim niezwykle skutecznie na przodach wykorzystując każdą gafę jaką popełniali flyboys. Dziś staną na głowach, by to wygrać i szczerzę wątpie, by skupiali się w tym wypadku na swoich plecach.


▶ Philadelphia Flyers @ Pittsburgh Penguins over 7 @ 1,90
⛔


Wings nie wykorzystali ostatnio swoich dwóch szans w Michigan przegrywając już 3-1 w serii. Preds byli po prostu lepsi w każdym aspekcie gry i dziś najprawdopodobniej będą chcieli to skończyć na własnej tafli wykupując bilet na kolejną rundę. Co do Skrzydeł; szkoda ich, bo tak na prawdę wierzyłem że są w stanie tutaj coś zdziałać, ale z tak pogubioną defensywą, gdzie największą robotę wykonuje praktycznie ponad 40 letni Lidstorm i Jimmy Howard między słupkami, nie są w stanie nic wskórać. Nie mówiąc już , że mają kilka asów na przodach, a skuteczność jak zaginęła pod koniec sezonu zasadniczego ,tak udziela się jej brak do dziś. Stawiam na Predators.

▶ Detroit Red Wings @ Nashville Predators OT @ 1,90
✅
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Detroit Red Wings @ Nashville Predators OT @ 1,90
To wygląda na bardzo dobry typ, Nashville przetrwało w Joe Louis Arena. Co więcej przetrwało w bardzo dobrym stylu, chociaż podkreślić trzeba ogromną prace Pekka Rinne. Teraz powrót na własne śmieci i co dalej ? Detroit bez pasji, jedyne co twierdzą to to że powalczą i wierzę, że to oni tu będą dłużej przy krążku i oddadzą więcej strzałów. Tak było jednak przecież w każdym z czterech spotkań i taki stan rzeczy pasuje Predators. Cierpliwość to wielki atut w play-off a on od dłuższego czasu jest przy Nashville, równie dobrym rozwiązaniem tutaj wydaje się under 27,5 shots for NAS. Co zagram jeszcze zobaczę (później zedytuje).
/ Jednak nie zdecydowałem się tu na granie czegokolwiek ...
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Włączając się w dyskusję, wydaje mi się że nie ma takiej mocy która mogłaby dziś odebrać Predators awans do kolejnej rundy. Miałem przyjemność oglądać dwa ostatnie mecze i co się nasuwa to fakt że Red Wings, cały czas przeważali, dużo strzelali, ale nic z tego nie wynikało, Rinne jak i &quot;heroiczna&quot; praca w defensywie graczy z Nashville po prostu została wynagrodzona dwoma zwycięstwami. Osobiście gra Predatorów w ogolę mi nie przypadła do gustu, ponieważ nie ma tam ani piękna, ani finezji, ale są skuteczni do bólu w tym co robią i tym w tej serii pokonali Skrzydła. Mimo dużej sympatii do Detroit, ciężko się patrzy na ich bezradność, co więcej Rinne jest w tak &quot;kosmicznej&quot; dyspozycji że chylę przed nim głowę.
Nashville Predators (-0,5) 60&#39; / 2.46 Pinnacle ✅
Drugi pojedynek w tym dniu to oczywiście wielka wojna Penguins vs Flyers, jestem bardzo ciekaw jak po tej wielkiej wygranej Pingwiny zagrają u siebie. Tak jak pisałem ostatnio jeśli za dużo nie &quot;pajacują&quot; i się nie wygłupiają pod względem kar to Phila już nie jest taka groźna, co więcej w ostatnim meczu to Lotnicy zdecydowanie przesadzili z karami i rezultat był srogą karą, starta 10 bramek w jednym meczu podczas serii PO to naprawdę spory wyczyn. Cieszy mnie postawa Flower&#39;a który na przyzwoitym poziomie rozegrał spotkanie, z drugiej strony nieporadny Bryzgalov. Najśmieszniejsze jest to że Bryzgalov broni tak od początku serii, a Pingwiny przez swoją głupotę nie potrafiły tego wykorzystać. Dziś do linii wraca Neal, także ofensywa rośnie w siłę, w końcu przełamał się Malkin, więc widać jakieś światełko w tunelu mówiące że to jeszcze nie koniec dla Pingwinów. Dziś spróbuje opcje z hendi, te spotkania są tak otwarte strzelecko, że zazwyczaj drużyna przeważająca/prowadząca wypracowuje sobie sporą przewagę. Jedynie mecz numer 1 miał inny przebieg, ale małe szanse by taki scenariusz się powtórzył.
Pittsburgh Penguins (-1,5) / 2.46 Pinnacle ⛔
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Stołeczni na tle Niedźwiedzi nie wypadają źle jak mogłoby się wydawać, mogę nawet rzec że radzą sobie całkiem nieźle i niewykluczone (choć nie chcę spekulować), że mogą tutaj sprawić niespodziankę już w I rundzie. Stan serii 2:2. W pierwszy meczu w Waszyngtonie przegrali dość pechowo, gdzie słabszy dzień zaliczył wychwalany przezemnie w bramce Holtby, jednak poza tym pozostali spisali się całkiem przyzwoicie. W drugim meczu wspomniany Holtby zagrał już po profesorsku, podobnie jak pozostali gracze, którzy wykonali swoją robotę jak należy i moim zdaniem spokojnie można ich obarczyć optymizmem przed dzisiejszym meczem w Bostonie. Bruins mają Thomasa, na którego zawsze można liczyć, jednak pozostałej śmietance widać że brakuje już tego głodu sukcesu jak chociażby w poprzednich playoffach oraz pewnej dominacji w ofensywie, a mam na myśli Lucic`a , Seguin`a , Bergeron`a czy Marchanda i Kreiciego , którzy nie zanotowali a ni jednego punktu na obu liniach w ciągu ostatnich 4 spotkań, choć mimo wszystko zdołali wygrać dwa mecze. Imponujące. Dokładnie tydzień temu również Bostonie, Capitals grali ze sporym nakładem w swoją defensywę i konsekwentnie - lecz dopiero po dogrywce zanotowali sukces. Dziś poszukam swojej szansy po raz drugi.

▶ Washington Capitals OT @ Boston Bruins @ 2,65
✅

Tutaj pojedynek Diabłów z Panterami, stan serii również na remis i poza kilkoma wpadkami Brodeura, Devils wydają mi się być tutaj wciąż faworytem do wygrania rywalizacji. Potwierdzili to głównie w ostatnim meczu, gdzie od początku do samego końca dominowali w Newark i tymbardziej cieszy fakt, że znacznie lepiej wypadł wspominany Brodeur notując shutout. Jak będzie dziś? Liczę głównie na to ,że w końcu weszli w optymalne obroty, bo żeby zbliżyć się kolejnej rundy to jedna albo druga ekipa musi dziś ten mecz wygrać. Miejmy nadzieję ,że będzie to bardziej doświadczony, solidniejszy i na tle całego sezonu po prostu lepszy team jakim są Diabły z Martym na czele :smile:.

▶ New Jersey Devils OT @ Florida Panthers @ 1,87
⛔

Hawks nie ukrwyam, ale zawiedli mnie w tej rywalizacji. Nie można zwalać na pewno tego na brak szczęscia pomimo faktu, że zostały rozegrane 4 dogrywki. Bardziej trzeba szukać luk i przytłumienia w całej defensywie czy zawodzących liniach na przodzie. Feniksy w ostatnich dwóch meczach w Chicago od samego początku rozgryzali całą formacje Hawks, jednak ostateczne boom nastąpiło za każdym razem w III tercji, a robotę dokończyli po raz kolejny po dogrywkach. Jakoś ciężko mi wierzyć, by Hawks zdołali tą serie wygrać, ale myślę że broni jeszcze nie poddali i jak najbardziej po wyciągnięciu stanowczych wniosków mogą tutaj ograć Kojoty. Ich główną bolączką to na pewno uginające się nogi defensorów w samych końcówkach, gdzie już 3-krotnie dali sobie odebrać przewagę - ostatnio nawet dwóch bramek w ciągu kilku minut. Dziś między słupkami Hawks prawdopodobnie Emery zastąpi Crawfroda, miejmy nadzieję że będzie to słuszne posunięcie.

▶ Chicago Blackhawks OT @ Phoenix Coyotes @ 2,22
✅
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Dzisiaj jeden mecz, ale za to bardzo, bardzo pewny w mojej opinii.

St.Louis - San Jose

Dzisiaj o godzinie 1.30 te dwa zespoły zmierzą się w meczu, w którym gospodarzem będzie drużyna St.Louis. Stan rywalizacji to 3-1, w pierwszym meczu wygrana San Jose i reszta dla St.Louis. Oglądałem mecze tych zespołów i dla mnie zdecydowanym faworytem dzisiaj jest drużyna gospodarzy. Jak wszyscy wiedzą, St.Louis jest naprawdę znakomitym zespołem, jeżeli chodzi o grę w Scottrade Center. St.Louis Blues strzelają u siebie około trzech bramek na mecz, natomiast tracą 1.78 bramek na mecz, co jest zdecydowanie najlepszym wynikiem w lidze. Stracili ogółem u siebie 73 bamki (na wyjeździe 92 przy 90 strzelonych). Widać różnicę jeżeli chodzi o grę u siebie w tej drużynie. A wygrali również dwa mecze na wyjeździe. 4-3 i 2-1 przy czym w każdym z nich SJ gonili wynik w ostatnich minutach, gdzie widać było trochę odpuszczenie mecze przez St.Louis (szczególnie jeżeli chodzi o pierwszy mecz). U siebie przegrali o dogrywce, chociaż mieli przewagę. Bronił wtedy Halek, chociaż uważam, ze to Elliot jest dużo lepszym bramkarzem i to, że dzisiaj zagra, będzie na pewno dużym plusem jeżeli chodzi o grę defensywną drużyny Blues. W San Jose główną rolę odgrywa Thornton, bez niego praktycznie nie ma gry w tej drużynie. Nie sądzę, żeby u siebie St.Louis straciło chociażby dwie bramki (te dwie bramki to będzie na pewno sukces San Jose). Konsekwentna gra u siebie może dać trochę odpoczynku przed drugą rundą, co się na pewno przyda. Pewniak jakich mało - naprawdę.
St.Louis OT @ 1.56 ✅✅✅
St.Louis @ 1.95 ✅✅✅
St.Louis -1,5 @ 2.60 ✅✅✅
First goal for St.Louis @ 1.68 ⛔⛔⛔
San Jose under 2,5 @ 1.45 ✅✅✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
funt 2,9K

funt

Użytkownik
Washington Capitals @ Boston Bruins, :hokej: Boston Bruins (3way) @ 1.92 ⛔

Washington Capitals @ Boston Bruins, :hokej: Boston Bruins -1 @ 2.26 ⛔

Washington Capitals @ Boston Bruins, :hokej: over 5 @ 2.06 ✅


postaram się zaraz cos dopisać..

Już rok temu Funt plul na Boston w pierwszej rundzie PO w serii z Montrealem..gdzie pierwsze dwa mecze przegrane w sposób bezplciowy..Obudzili się w trzecim..Co się później działo łatwo sprawdzić..

espn.go.com/nhl/team/schedule/_/name/bos/year/2011/boston-bruins

Cztery mecze z Flyers to esencja hokeja..Potem finał z Canucks...Tych panów w PO nie wolno lekceważyć..tym bardziej w 5 meczu przy stanie 2:2 w Bostonie..

Mecz czwarty fuksiarskie Caps wygrało tylko dzięki postawie defensywy I bramkarza..bo z przodu głód I ubóstwo..Holtby to nie Smith z Phoenix..nie wprowadzi sam Caps do drugiej rundy..Dziś będzie jednostronnie I grubo dla Bruins..
W poprzednim meczu Holtby obronił bodajże 44 z 45 strzałów..w pierwszej tercji na 14 strzałów Bruins caps odpowiedzieli trzema ( w tym gol)..a w trzeciej 15/3..jedynie w drugiej remisowo
jeśli dziś będzie podobnie rozwiode się I pójdę do klasztoru..

// ehh..od 2:0 do 2:2..od 3:2 na 3:3..I pod sam koniec plum.. 4:3...dobrze że choć overek siadł bo po 30 min 0:0..
Graty Lucior ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Już o godzinie 18 kolejne starcie najciekawszej pary tej rundy. Pens w końcu zdołali wyciągnąć stanowcze wniosi i z wielkim uporem, lecz konsekwentnie wybrnęli z opresji i wygrali dwa spotkania z rzędu. Za pierwszym razem było to standardowe pójscie za ciosem z lekkim zabezpieczeniem na tyłach, ale już w ostatnim meczu było widać spory nakład w defensywe obu ekip (Pens wygrali 3:2). Dziś Lotnicy będą mieli sporą okazje, by zakończyć ten spekltakl w Filadelfii. Pytanie tylko, czy w porównaniu do przedwczorajszego meczu, będą w stanie znaleźć ponownie sposób na najbardziej niepewnego pingwina jakim jest Fleury? Sądze, że z ich wariacją i destrukcyjnym atutem na przodach, dodatkowo z niezłym powerplayem mogą dziś dopiąć swego. Nie przyjdzie to z taką łatwoścą jak w pierwszych 3 meczach grając u boku z tak zdeterminowanymi Penguins, ale oni nie należą do ekipy rzędu tych, które wypuszczają tak łatwo przewagę 3 meczy mając praktycznie na rzut beretem kolejną rundę. Myślę, że dziś dokończą robotę u siebie. Dodatkowo z uporem maniaka gram tutaj over. Bramki będą - to pewne.
▶ Pittsburgh Penguins @ Philadelphia Flyers OT @ 2,19
✅ ▶ Pittsburgh Penguins @ Philadelphia Flyers over 7 @ 2,08
⛔

Kings mają więcej atutów w defensywie, Kings mają Quicka, Kings mają ostatnio większe urozmaicenie w grze; chociażby względem powerplay czy penaltykill oraz skuteczną taktyke na Nucks, która wychodziła zgodnie z planem przez ostatnie 4 mecze. Canucks jednak dopieli swego i w pełnej determinacji zdołali wygrać ostatnio w Los Angeles z powracającym Danielem Sedinem u boku. Ponadto zmiana z Luongo na Schneidera między słupkami wyszła im zdecydowanie na lepsze. Czy podołają jednak i tym razem z głodnymi sukcesów Królami ? Goście jeśli zastosują się do swojej taktyki z poprzednich starć, to przy wyczekiwaniu na szereg błędów, które Nucks mają nawyk popełniać - dziś nie pozostawią złudzeń i wygrają serie. Value spore i ja z tego korzystam.

▶ Los Angeles Kings OT @ Vancouver Canucks @ 2,67
✅
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Wydaje mi się że Pingwiny pójdą dziś za ciosem, te dwa wygrane pojedynki chyba są dla nich największą mobilizacją do tego by dziś nie odpaść z walki o Stanleya. W ostatnich dwóch spotkaniach widzieliśmy Pittsburgh który grał w hokeja, a nie bandę napalonych chłopców która wychodzi na lód tylko po to by szukać zaczepki i okazji do bójki. Nie będzie pajacowania, będzie gra Pitts wygrają to spotkanie. Oczywiście wiele zależy od Marc&#39;a ale tylko 5 wpuszczonych bramek w ostatnich dwóch spotkaniach w porównaniu do 20 wpuszczonych w pozostałych to wielki postęp i to jest chyba w tym wypadku największy dowód na to że Fleury wziął się do roboty. Myślę że dziś zobaczymy mecz podobny do tego ostatniego i jedna bramka może zdecydować, mam nadzieje że Crosby i jego koledzy, wytrzymają presję i doprowadzą do game no 7 gdzie będzie już bardzo blisko do wielkiego kroku w kierunku finału konferencji.
Pittsburgh Penguins ML ⛔
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Dzisiaj znowu skupiam się na jednym meczu, który w moim odczuciu jest bardzo fajnym zdarzeniem do dzisiejszego pogrania na noc.

Vancouver Canucks - Los Angeles Kings

Dzisiaj powracamy do Kanady, gdzie gospodarzami będzie drużyna Canucks. Przegrywają oni 3-1 w ogólnej rywalizacji, a ostatni mecz zakończył się wynikiem 3:1. W końcu coś zagrali porządnego, jak to przystało na najlepszą drużynę konferencji. Bo to, co grali w pierwszych meczach nie można inaczej nazwać niż PARODIA. Szczególnie w drugim meczu pokazali, że chyba coś z nimi nie tak, gdy na cztery gole, dwa stracili w przewadze i jeden w osłabieniu. Już dawno nie widziałem, żeby drużyna strzelała dwa gole w osłabieniu i to jakiej drużynie, liderowi konferencji. Trzeci mecz też nie należał do najlepszych, ale tutaj jeszcze oprócz głupoty zespołu na drodze do zwycięstwa znalazł się Quick, który zagrał bardzo, bardzo dobrze. Jest to na pewno bardzo dobry bramkarz, ale nie rozumiem argumentów, że sam wygra spotkanie. Canucks zdecydowanie znalazł na niego sposób, a mianowicie strzały z dystansu, z których strzelili dwa z trzech bramek, ale praktycznie przy każdym strzale mniej więcej z linii niebieskiej było duże zamieszanie pod bramką. Widać jakąś niepewność w tym aspekcie u bramkarza - mam nadzieję, że wyczuli to tak samo jak ja. W LAK nie zagra Clifford, ale to nie jest wielkie osłabienie, bo grał tylko w pierwszym spotkaniu. Więcej znaczących osłabień w drużynach nie ma. Najważniejszą rzeczą, co podkreślał ostatnio Burrows, jest to, żeby po prostu po tych dramatycznych porażkach wygrać, nie ważne w jakim stylu. Wygrali i to w stylu dość ciekawym (polecam obejrzenie bramki na 3-1 w PP dla Vancouver - ładna akcja). Burrows podkreślał koncentrację przed meczem i powiedział, że liczy na drugiego centra Vancouver - Keslera, który ostatnio miał jedna asystę. Sądzę, że dzisiaj może być lepiej i też czuję, że to może być ich kluczowa postać. W LAK zdecydowanie pierwsze skrzypce od początku PO gra Dustin Brown, który jednak w ostatnim meczu został skutecznie powstrzymany i zaliczył pierwszy mecz bez punktu przeciwko Vancouver. Oczywiście ogromnym plusem jest to, że zamienili Luongo na Schneidera, który ma prawie 97% skuteczności obron. Daje obrońcom pewność w wykonywaniu swoich zadań, co mentalnie dla drużyny również będzie na pewno pomocne. Canucks wygrało 20 spotkań na 33, w których występował Schneider. Stracił w nich 60 goli i trzy razy zachował czyste konto. Będzie to w zupełności duży atut po stronie gospodarzy. Stawiam na Vancouver, które powraca do gry z sezonu zasadniczego. Nie będzie dzisiaj miejsca na żadną pomyłkę czy parodię z ich strony, a bez tego większych szans dla LAK nie przewiduję.
Vancouver OT @ 1.60⛔⛔
Vancouver @ 2.10⛔⛔
Vancouver - 1.5 @ 2.70⛔⛔
Los Angeles under 2.5 @ 1.50✅✅
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Niestety ale Pingwiny zasłużenie przegrały, a podsumowując całą serię, sami sobie są winni. Możliwe że bańka o ich wielkości została napompowana do takich rozmiarów że oni sami chyba nie wierzyli iż ktoś może im sprawić psikusa. Mimo wszystko będę się czepiał trochę, największe pretensje mam do goalie Pitts, dwa w miarę dobre spotkania to za mało by ograć tak dobrze usposobionych Flyers, w obecnych czasach jeśli nie masz bramkarza na bardzo dobrym lub dobrym poziomie to w PO nie masz czego szukać. Ogółem Phila zasłużyła na półfinał, grała przyjemnie dla oka, bardzo ambicjonalnie, praktycznie każdy mecz na 120% i efekty szybko dało się zobaczyć.
W drugiej parze, która dziś grała, trzeba powiedzieć wprost, Capitals wypuścili z rąk awans do kolejnej rundy. Ostatni mecz w Bostonie a tam ekipa gospodarzy naładowana mocą i niesiona niebotycznym dopingiem może już być lekko poza zasięgiem Stołecznych. Musi boleć bramka stracona w dogrywce ponieważ padła po głupim błędzie Backstrom&#39;a który niedokładnie podał i efekt był momentalny, Seguin spokojnie wyczekał Holtbiego i doprowadził do 3:3 w serii. Ciężko powiedzieć kto awansuje, jednak w mojej ocenie to Bruins będą faworytem ;)
Jakieś inne opinie na temat spotkań, z chęcią rozwinąłbym tu jakąś dyskusję :razz:
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Ja sam osobiście faworyzowałem tutaj Pens przed rozpoczęciem fazy, ale patrząc nawet wstecz - do sezonu regularnego, to tak na prawdę Flyers zawsze byli dla nich niedogodnym rywalem. Ten pierwszy mecz, który przegrali ze stanu 3:0 na 3:4 można jeszcze wybaczyć, ale dwa kolejne gdzie dali się własciwie rozgromić od A do Z, to wina całego zespołu, tymbardziej że zamiast skoncentrować się na grze, to woleli prowokować, szukać zaczepek , robić bezmyślne kary i jeździć po tafli na żywioł. Fleury w moim przypadku dał się poznać ze strony niezbyt regularnego goalie. Miewał okres, że potrafił bronić na prawdę dobrze, po czym przychodziły momenty wręcz katastrofalne - tak na przemian przez cały sezon.

Jak było w 4 meczu? rozgromili Flyers 10:3 , gdzie całkowicie zmienili podejście do rzeczy. Nie było pajacowania, nie było bezmyślnych kar , zabezpieczli nieco swoje tyły i konsekwentnie punktowali Lotników głównie z powerplay. Są sami sobie winni, bo potencjał mają spory, ale gwiazdorzenie trzeba niestety odstawić na bok grając o taką stawkę. Choć przynajmniej nie brakowało emocji , widowiska i bezwątpienia byli najciekawszą parą tej fazy :razz:

Odnośnie Capitals, to muszę Ci przyznać rację Roman - mieli świetną okazję wczoraj w Waszyngtonie, ale niestety ściany swoje nie pomogły i nawet w dogrywce było widać całkowite zagubienie w tym co robią i lekką frustracje. Bruins to wykorzystali i mają teraz ogromną przewagę przy 7 meczu w Bostonie. Szans Stołecznych oczywiście nie skreślam, bo na prawdę grają nieźle w tej serii.

-----------------------------------------------------------------------

Co do zbliżających się spotkań, to przykułem dziś wzrok na mecz pomiędzy Sens i Rangers. Na początek warto tutaj zwrócić uwagę na Andersona, który w ostatnim meczu zaliczył czyste konto na ponad 40 oddanych strzałów w MSG z Rangersami, co na prawdę jest wielką sztuką na tym terenie. Przyznam szczerze, że pomijając ten pierwszy mecz w Nowym Jorku, który przegrali 4-2, to w pozostałych widać że to Sens podejrzewam ku zaskoczeniu niektórych prezentują się lepiej, pewniej i przedewszystkim skuteczniej. Lundqivst wykonuje swoją robotę, ogólnie defensywa poza nielicznymi mankamentami również bez zarzutu, ale co się dzieje z ofensywą Rangers? Gdzie jest snajper Gabornik, który nie zmieścił jeszcze żadnego krążka, gdzie jest Dubinsky albo Stepan? Niestety sam Henryk nie będzie ich ratował wiecznie z opresji. Poza świetnym ostatnio Andersonem czy doświadczonym Spezzą, który dał o sobie znać przedwczoraj w NY strzelając 2 gole, bardzo dobrą robotę odwala tutaj na tyłach również Erik Karlsson, który przy swojej niezwykłej szybkości na łyżwach nie ma sobie równych. Stan serii 3:2 na korzyść dla Senatorów i są w na tyle dogodnej sytuacji, że dzisiaj po krótkiej przerwie znów zagrają w Kanadzie i tak sobie myślę, że wraz z powracającym do składu kapitanem Alfredssonem zrobią tutaj niemalże wszystko, by nie przepuścić tak znakomitej okazji na awans. Przed rozpoczęciem rywalizacji faworyzowałem tutaj delikatnie własnie Senatorów i mam cichą nadzieję ,że dziś wykonają swoją robotę i nie podzielą losu Capitals, którzy nie zdołali wykorzystać podobnej okazji wczoraj u siebie.

▶ New York Rangers @ Ottawa Senators OT @ 2,05
⛔
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
yem-uoniaki 4,1K

yem-uoniaki

Użytkownik
Szansa na awans niewątpliwie była, ale ten mecz, niestety, nie ułożył się dla nas zbyt dobrze. Jeśli mam jednak patrzeć na przebieg całego meczu, to nie boję się powiedzieć, że to Capitals byli lepsi. Ktoś powie, że mówię tak ze względu na to, że Stolica jest moim drugim domem (wakacyjna podróż czeka), a każdego gracza Caps traktuję z wielkim szacunkiem. Jednak Ci, którzy śledzą temat, wiedzą, że nie boję się otwarcie krytykować i wytykać błędów.
Od strony bukmacherskiej, zagrałem tylko czysty win gości podczas ostatniego meczu w Bostonie, oraz powyżej 60 strzałów w ostatnim meczu. Jakoś się udało, ale cieszę się, że odpuściłem sobie granie innych spotkań play-off, bo skończyłoby się to bardzo niedobrze ;) Wracając do meczu - Gospodarze zaczęli agresywnie, i jak na złość zostali skarceni bramką. Odpowiedział Green, a jego gol może być niezwykle ważny - oby to odblokowało Mike&#39;a, który swego czasu punktował na podobnym poziomie, co obecnie Karlsson, i w moim odczuciu był nieco lepszy w defensywie (z tym, że Szwed ma jeszcze czas na wyrobienie odpowiedniej sylwetki, bo trochę go &#39;za mało&#39; na lodzie;)). Następnie porobiły się dziwne rzeczy. Capitals grali, a Bruins strzelali bramki przy sporej dawce szczęścia, zdejmując jednocześnie wszystkie blokady, które pozostały - strzelali w PP, wykorzystywali nasze pomyłki, i, co najważniejsze, mieli Thomasa, o którym zaczęto mówić, że nie potrafi już w pojedynkę wygrywać spotkań. A Tim udowodnił wszystkim, że wciąż potrafi to robić, i to z fantastycznym efektem. Lutek napisał, że widoczna była u gospodarzy frustracja. Nie do końca się z tym zgodzę. Nie poddali się przecież nawet wtedy, kiedy Thomas raz po razie ratował Bostonowi tyłek, a w momencie największego naporu w sposób niebywały wyjął strzał Johanssona(http://video.nhl.com/videocenter/console?catid=35&amp;amp;id=174182). Dopięli swego, bo Alex w podobny sposób jak w ostatnim meczu RS z Rangers, wpakował GTG. W dogrywce zmęczenie odegrało dużą rolę - wystarczył chwilowy brak koncentracji przy wyprowadzeniu krążka, i było po meczu. Nie wiem, czy ostatni mecz do końca zweryfikuje, kto był lepszy w tej rywalizacji (nie żebym uciekał przed widmem porażki, co według wielu jest nieuniknione), ale o awansie może zadecydować szczegół. Po sześciu w miarę wyrównanych spotkaniach można więc oczekiwać siódmego, również stojącego na bardzo przyzwoitym poziomie. Kto wygra? Trudno powiedzieć. Ostatni mecz, mimo wszystko, wlał we mnie sporo nadziei. Boston chwilami był bezradny, nie potrafił oddać więcej niż jednego strzału, kiedy Ovi odsiadywał czterominutową karę, a często ratował się symulowaniem (Oscar z upadek Marchanda). Mnie pozostaje być tylko dobrej myśli, i życzyć Wam trafnych typów, o które będzie coraz ciężej ;)
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Boston chwilami był bezradny, nie potrafił oddać więcej niż jednego strzału, kiedy Ovi odsiadywał czterominutową karę, a często ratował się symulowaniem (Oscar z upadek Marchanda).
Też najbardziej chyba właśnie to zapamiętałem z tego meczu (oprócz świetnej interwencji Thomasa, o której wspomniałeś). Capitals nawet jak tracą bramki, to nie są to bramki przypadkowe czy też &quot;głupie&quot;, świetnie się ustawiają w obronie PK na wysokim poziomie a wiadomo że w play-off to właśnie defensywa wygrywa całe serie ... Boston z jednym strzałem w czterominutowej przewadze - niech dziękują Bozi, że wygrali mecz bo normalnie takie sytuacje się mszczą w hokeju.
Co do Marchanda sytuacja dziwna, gdzieś tam został chyba draśnięty końcówką kija bądź rękawicy bo widać było rozcięcie - aczkolwiek na wideo nie mogę zlokalizować kontaktu. Tak czy siak te jego piruety śmiechu warte, myślę że parę dobrych video artów na ten temat powstanie.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Ottawa Senators - New York Rangers -&gt; over 5 goals [1.99][Pinnacle] =&gt; ZWROT

Może to czasami być (chociaż wolałbym aby nie) ostatni mecz tej serii więc przypomnę co pisałem na jej temat przed rozpoczęciem. Pisałem że Ottawa nie ma odpowiedniej głębokości w składzie i jest zbyt infantylna w obronie, wywróżyłem Senatorom maksymalnie dwie wygrane ze Strażnikami i wygląda na to że w tej kwestii już się pomyliłem. Nie odwołam jednak swoich słów na temat ich obrony, tylko dzięki jej problemom Rangers zdobywali bramki. Właśnie beznadziejna skuteczność nowojorczyków jest przyczyną takiego stanu rzeczy jaką mamy teraz - krok od eliminacji najlepszego zespołu wschodu. Zagubiony w akcji jest Gaborik, ale do niedawna to samo mogłem napisać o Spezzie a on obudził się w meczu numer pięć. Teraz pora na Słowaka? Mam nadzieje, w ostatniej grze Sens zawdzięczają wszystko Andersonowi i totalnie skrzywionym celownikom NYR, jestem ciekawy jaki scenariusz będzie miało to spotkanie, ale wierzę że to ataki odegrają tutaj znaczącą rolę bo w przypadku Rangers nie ma już na co czekać, a Ottawa na dłuższą metę nie lubi i nie może polegać na swojej obronie.
Ottawa Senators 3 wins - New York Rangers 2 wins -&gt; Kto awansuje do kolejnej rundy (osiągnie cztery zwycięstwa)? -&gt; New York [2.86]
stawka = 5j
Ciekawy zakład warty spróbowania za ciut drobniejszą stawkę. W przekroju całego sezonu to rozstawieni z numerem 1 zasłużyli na dalsza grę, są zespołem bardziej kompletnym i od 1996 roku zdążyli zgłodnieć za sukcesem. Ottawa udanie ukrywa swoje wady i trzeba docenić ich trenera że potrafił dobrze przygotować swoją drużynę do gry, mimo wszystko jeśli Strażnicy dziś się nie dadzą pokonać, to nie zrobią tego także w meczu numer siedem rozgrywanym w MSG.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom