NHL Regular Season 2015/2016

[kamillo13]

New York Islanders - Columbus Blue Jackets
Bójka w meczu- TAK @ 3 Betsson niewiele brakło, szkoda

Nie żaden pewniak, to oczywiste, bo bety tego typu nigdy nie są pewniakiem. Widzę jednak ogromne value. Kurs 3 na drużynę która biła się 26 razy na 43 spotkania? Dziś spodziewam się stosunkowo wysokiej wygranej Islanders. A wysokie zwycięstwo Wyspiarzy ułatwi tylko drogę do wejścia tego zakładu ponieważ zauważyłem że Kurtki często zrzucają rękawice przy wysokich porażkach. Dziś taka ma szansę mieć miejsce bo przecież Islanders to drużyna na PO, a Blue Jackets drużyna na walkę o 1 pick w drafcie. Między drużynami nie ma jakiejś wielkiej wojny ale pojawiają się również zgrzyty. W ostatnich dwóch spotkaniach rozgrywanych w Nowym Jorku, hokeiści obu ekip zrzucali rękawice w każdym z nich. Żeby było ciekawiej, na pewno na lód wyjedzie dziś Martin a więc główny rozrabiaka w drużynie Islanders z 5-oma bójkami. Jeśli chodzi o Kurtki zagra zarówno Campbell (6 bójek), Boll (4) a także Dubinsky (3). Ma więc kto zrzucać rękawice w ekipie gości i myślę że dziś zobaczymy pojedynek bokserski.

 

[wonderkido]

:hokej: New York Islanders - Columbus Blue Jackets
Powyżej 5,5 bramek z OT
(1,96) Betsson
Ostatnie całkiem fajnie mi idzie typowanie, więc idziemy za ciosem i wybieramy się do Nowego Jorku. Gdzie tutejsi wyspiarze, będą na swoim terenie gościć kurtki. Wyspiarze bez formy ostatnio, dwie porażki z rzędu i tylko 2 zdobyte gole. Mają solidną pakę, a grają na prawdę słabo. Tavares, też nie co przystopował, a od niego wymagałbym znacznie więcej, bo to zawodnik z ogromnym potencjałem. Choć ostatnio bardziej wyraźny jest Okposo, który oddaję sporo strzałów na bramkę. Do tego w power play gra solidniej niż Tavares. Zwykle cała drużyna pracuję, na to że oddaję dużo strzałów na bramkę, ale jednak brakuję tej skuteczności. Ale kiedy ma przyjść czas na włączenie szóstego biegu, jak nie z najgorszą drużyną w lidze? Kurtki grają chyba najgorszy sezon, w swojej karierze. Odszedł Johansen, przez kłótnie w klubie i już w debiucie Preds, strzelił pierwszy gola w meczu. Dobrze, zrobił bo się marnował w tej ekipie. Kurtki sporo strzałów oddają i sporo bramek strzelają tylko że tam nie ma nikogo kto by mógł zawojować. Na 2 mecze ostatnie, kurtek zdobytych 5 bramek. Więc lepiej niż dzisiejsi gospodarze, ale i Kurtki dzisiaj będą próbować swoje dołożyć w spotkaniu, żeby nie wypaść najgorzej. Ale kto by pomyślał jeszcze na początku sezonu że to właśnie ekipa z Ohio, będzie na samym dole tabeli. Ale jeśli pojawiają się zgrzyty, dogadywanie, kłótnie to jak mają wygrywać. Niech sobie dzisiaj postrzelają, bo faworytem na pewno nie są. Wyspiarze swoje też zrobią, bo to wstyd że ekipa takiego pokroju na te dwa mecze ostatnio miała tylko 2 gole. Dziś już będzie zupełnie inny scenariusz. 6 bramek to minimum! Gramy...

 

[deepred]

Na początek chciałem się odnieść do tego, że cieszy mnie wzrost aktywności w dziale, ale przede wszystkim cieszy fakt, że pomimo tego faktu nie spadł poziom merytoryczny i każdy podaje fajne argumenty za swoimi typami. Oby tak dalej panowie. ????

St. Louis Blues - New Jersey Devils
Adam Henrique over 0,5 punktu @1,85 betsson

Dzisiejsze spotkanie Nutek z Diabełkami bardzo mnie zaciekawiło w kontekście występu wspomnianego Henrique. Wiadomym jest, że Diabły od dłuższego czasu mają poważne problemy ze skompletowaniem ofensywnej formacji, która gwarantowałaby odpowiednią jakość na poziomie NHL. Już niejednokrotnie pisałem, że brak Cammalleriego, czy Eliasa jest potężnym osłabieniem tej ekipy. Do grona zawodników nieobecnych, a przy okazji powszechnie znanym nawet mniej zorientowanym fanom jest Jiri Tlusty, który również w dzisiejszym meczu nie będzie mógł wystąpić.
Jednym z trzech zawodników ofensywnych w ekipie Devils, który jest w stanie zrobić jako-takie zamieszanie pod bramką jest Henrique. Oprócz niego potrafią to robić jeszcze Stempniak i Palmieri. Henrique jest zawodnikiem, który bardzo dużo daje Diabłom. W mojej opinii Adam jest genialnym przykładem tzw. two-way center, czyli zawodnikiem, który mnóstwo daje w ofensywie, ale potrafi harować w strefie obronnej, co jest jego wielkim atutem. Bardzo często gra jako penalty killer, co doskonale obrazuje postawioną przeze mnie tezę. Posiada niezwykle cenną umiejętność przyspieszenia, które często skutkuje tzw. breakawayem, czyli oderwaniem się od obrońcy i wyjście na pozycję sam na sam. Doskonałe czucie gry, potrafi idealnie znaleźć się pomiędzy obrońcami i sieje zagrożenie pod bramką. Najlepiej rozumiem się z Cammallerim, ale to mu jeszcze przez jakiś czas nie grozi. Stara się więc współpracować ze Stempniakiem, czy Palmierim, choć nie przynosi to tak wymiernych efektem jak z Mike'em. Henrique jest też świetnym przykładem na zobrazowanie gracza, który posiada good hands, jak często nazywają tę cechę za oceanem. Myślę, że nie wymaga to wyjaśnienia. Według mnie Adam jest także zawodnikiem, który wpasowuje się idealnie do każdej drużyny w tej lidze. Robi swoją robotę, ciężko pracuje i nie wyróżnia się w sposób negatywny. Niesamowita inteligencja na lodzie, zdolność do podejmowania trudnych decyzji - spokojnie te cechy można Adamowi przypisać. Silny psychicznie i bardzo pożyteczny w tzw. big-games, nigdy nie schodzi poniżej określonego poziomu. Wydaje mi się, że te cechy wobec nieobecności wielu atakujących w ekipie Diabłów powinny pomóc Adamowi w zapunktowaniu w tym spotkaniu.​

 

[wisla9110]

Colorado Avalanche - Tampa Bay Lightning 1 60" @2,70 bet365 o żeś *****a ????

Dawno nic nie pisałem bo nie było formy ani nie miałem okazji śledzić poszczególnych meczów. Dzisiaj się to zmienia bo widzę naprawdę fajny kursik na ekipę Lawin która podejmie Błyskawicę.

Forma obu zespołów podobna - grają w kratkę. Avs jednak naprawdę motywują sie na dobrych przeciwników w swojej hali i potrafią wygrać tu z nie byle kim (Stars, Kings, Blues). Tampa niby potrafi grac na wyjeździe lecz wygrywa tam raczej z ogóreczkami (Oilers, Jackets, Leafs, Sabres) ostatnio męka i szczęśliwe zwycięstwo z rozczarowaniem sezonu jak dla mnie - Orkami z Vancouver. Najlepsza jest jednak ogólna statystyka meczów bezpośrednich między obiema ekipami. Lightning nie wygrali w Colorado od 01.03.2004 roku! Ewidentnie nie pasuje im ten rywal.

Avs moim zdaniem w tym roku na plus w porównaniu z zeszłym rokiem, brakuje trochę ustabilizowania formy i zanotowania jakiegoś win streaku. Potrafią wygrać z kimś naprawdę mocnym by u siebie przegrać po fatalnej grze z ekipą z dołu tabeli.

Najbardziej jednak moim zdaniem ekipie lawinek brakuje klasowego bramkarza. Nigdy nie byłem fanem Varlamova ani Berry choć z dwojga złego wolę drugiego, ciężko nie pamiętać pkt i bramek głupio traconych z winy bramkarza Avs.

Dzisiaj tylko ten aspekt może przeważyć na korzyść gości bo Ben Bishop to klasa sama w sobie i jedynie tego się obawiam. Duchene ostatnio miał sporo ochoty do gry w meczu z Hawks ale w Chicago trudno urwać pkt komukolwiek. Liczę na MacKinnona bo ostatnio nieco spuścił z tonu a facet ma naprawdę potencjał na lidera tej ekipy.

Podsumowując druzyny na podobnym poziomie ale wydaje mi się, że własne ściany tutaj przeważą. Dla ostrożnych ML po ładnym kursie @2,10.

Poszukam też MacKinnona powyżej 1,5 pkt @ 4,00

 

[piscatella]

St Louis Blues - New Jersey Devils

Tym razem pora już naprawde skończyć ten marazm w typowaniu, także na dziś wybrałem spotkanie, w którym faworyt jest tylko jeden. Devils ogólnie z dzisiejszej oferty wyglądają na najsłabszych gości i to jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu że warto spróbować. Blues na własnym lodzie z tym rywalem przegrać nie mają prawda. Devils nie dość że bez Cammalerriego to jeszcze z Kinkaidem w bramce zagrają bardzo sztywno z ofensywie. Gospodarze powinni spokojnie wypunktować anemicznie grającego rywala. W bramce Blues Elliott, który będzie chciał odbudować swoją pozycje w zespole w obliczu absencji Allena i tych kilkanaście strzałów ze strony Devils wyłapie z pełną determinacją. Stawiam na Blues.
Blues -1,5 2,66 Pinnacle

 

[valverde]

Islanders 2.10 @ Betfair

Jackets po tradzie w którym oddali Johansona, a dodali Setha Jonesa niewątpliwie zdecydowali się na przebudowę, która będzie skutkować ich tankowaniem celem zgarnięcia numeru 1 w drafcie i wybraniem na centra Matthewsa. Goście dzisiaj z nominalnie trzecim bramkarzem Antonem Forsbergiem, bez Clarksona, Foligno. Isles ostatnio nie zachwycają, jednak we własnej hali są mocni. Liczę też, że Greiss nawiąże do swoich wcześniejszych, dobrych występów.

 

[valverde]

Maple Leafs ml @ 1.62 Unbet
Poprawiam przeciwko Blue Jackets. Dzisiaj w bramce gości najprawdopodobniej nominalnie czwarty w kolejce Joonas Korpisalo. W dodatku przyjezdni back-to-back po wczorajszym starciu z Isles. Nadal podtrzymuje swoją teorię dotyczącą tankowania Columbus celem złapania centra do pierwszej linii w osobie Matthewsa. Dzisiejszy rywal ma tylko pięć punktów przewagi na Kurtkami, także przyjezdnym niezbyt kalkuluje się wygrana. Toronto ostatnio grało nieźle, jednak wszystko poszło w zapomnienie po wysokiej porażce z San Jose Sharks 0:7. Dziś szansa odbudować się przed własną publicznością. Reimer zacznie w bramce gospodarzy.

 

[kubson21]

Anaheim Ducks - Ottawa Senators​

Ducks 60' @ 2 unibet
Perry to score and Anaheim Ducks Win @ 3.7 unibet


Anaheim Ducks totalnie zawodzą w tym sezonie,i już nie raz przegrałem przez nich pieniądze w tym sezonie,zresztą nie tylko ja ???? Czemu idę dzisiaj w stronę Kaczorów? Otóż dlatego że jest to ekipa z dużym potencjałem,niewątpliwie na papierze są zdecydowanie mocniejsi od swoich dzisiejszych przeciwników.W dodatku sezon jeszcze nie jest stracony,widać u nich ostatnio poprawę gry (poza tą wtopą z Listkami).Senators to drużyna która bardzo słabo radzi sobie na wyjazdach,w dodatku mają jedną z najgorszych defensyw w lidze (choć z drugiej strony Kaczki mają najgorszą ofensywe mimo takiego potencjału) Gospodarze po prostu muszą wygrywać takie mecze jeśli chcą jeszcze coś ugrać w tym sezonie.Moim zdaniem motywacji im nie zabraknie,jednak w NHL wszystko jest możliwe. Stawiam na Ducks w regulaminowym czasie,i liczę na pewne zwycięstwo.A kto ma ich do tego poprowadzić jak nie Perry?

 

[kamillo13]

Maple Leafs ml @ 1.62 Unbet
Poprawiam przeciwko Blue Jackets. Dzisiaj w bramce gości najprawdopodobniej nominalnie czwarty w kolejce Joonas Korpisalo. W dodatku przyjezdni back-to-back po wczorajszym starciu z Isles. Nadal podtrzymuje swoją teorię dotyczącą tankowania Columbus celem złapania centra do pierwszej linii w osobie Matthewsa. Dzisiejszy rywal ma tylko pięć punktów przewagi na Kurtkami, także przyjezdnym niezbyt kalkuluje się wygrana. Toronto ostatnio grało nieźle, jednak wszystko poszło w zapomnienie po wysokiej porażce z San Jose Sharks 0:7. Dziś szansa odbudować się przed własną publicznością. Reimer zacznie w bramce gospodarzy.

Typu nie neguję chociaż pewnie nie wejdzie ale kilka uwag.
Jeszcze nie wiadomo kto wystąpi w bramce Jackets, nie wiadomo teraz, tym bardziej nie wiadomo było o 14. Czy Korpisalo opcja nr 4 w bramce? Hmmm, trochę naciągane bo Korpisalo w tym sezonie 6 spotkań a zapewne według Ciebie trójka w bramce to Forsberg z 4 spotkaniami. Tak naprawdę nie wiem kto jest tym numerem 3 u Tortsa ale twoja opinia mocno naciągana na stronę typu. Jeśli sądzisz że ktokolwiek może tankować na tym etapie sezonu to wybacz... Mamy dopiero półmetek, a dodatkowo ostatnie miejsce nie gwarantuje jedynki w drafcie.
Wybacz ale nie ma kompletnie value w tym kursie. Typowanie słabeusza ze słabeuszem nie jest dobrym rozwiązaniem i jeśli miałbym kogokolwiek to pograć to Kurtki, ze względu na wyższy kurs bo mecz 50 na 50.

Ed.

Valverde, tą lekcję typowania masz gratis, jak będziesz potrzebował jeszcze to pisz na priv, ja podam skrilla i udzielę dodatkowej nauki z typowania
e: Jesli już komuś udzielasz lekcji, to dbaj oto by Twój screen nie rozwalał całego tematu ponieważ przez to temat się rozjeżdża i staje się mniej czytelny, taka lekcja ode mnie na przyszłość / JR08
Mi tam się nic nie rozjechało ale ok, przyjmuję na klatę

 

[piscatella]

Calgary Flames - Florida Panthers

Panthers koniec końców zostali złamani na tafli w Vancouver i na zakończenie tripu zawitają raz jeszcze w Albercie. Przed gospodarzami zadanie już dużo prostsze niż przedwczoraj dla Canucks. Goście pociągnęli niesamowity streak i już dziś przyjdzie im zapłacić frycowe tak długiego runu. Do bramki Flames wraca dziś Hiller, dla którego jest to pierwszy start w tym roku. Hartley tym samym wprowadza stabilazje w rotacji bramkarzy, gdyż Ramo dużo ostatnio grał i w poprzednim spotkaniu bronił juz bardzo kiepsko. Flames na własnym lodzie w wiekszości spotkań grają dobrze, a ostatnie dwa przegrali. Tym razem z racji tego że kończą homestand powinni zagrać udane ofensywne zawody, uwieńczone wygraną nad wciąż gorącym zespołem z Sunrise. Flames to win.
Flames OT 2,00 Pinnacle

 

[wojnodrake]

New York Islanders

: New York Rangers

: 2ML @1.95 Bet365

Zdecydowanie nie widzę powodu dla którego Isles są tu faworyzowani. Ostatnie mecze w ich wykonaniu są bardzo słabe. Nawet jeśli notuje się W na koniec spotkania to wystarczy zobaczyć, że rywale oddają masę strzałów.
2016 rok
Sabres oddają 43 strzały
Pens oddają 43 strzały
Stars oddają 41 strzałów
Caps oddają 38 strzałów
Flyers oddają 31 strzałów
Jackets oddają 20 strzałów.

Liczby nie imponują i każdy bramkarz przy takiej ilości strzałów wpuści kilka bramek.
Dodać do tego trzeba, że w składzie na dzisiejszy mecz nie będzie bardzo ważnych ogniw. Boychuk jest liderem defensywy z świetnym +/-. Ponadto nie ma Hamonic'a.

Rangers ostatnie tygodnie mieli mocno przeciętne. Lundek był w na prawdę tragicznej formie, ale chyba powoli panowie wracają na odpowiednie tory. Pokonali Tampę,Stars i Bruins. Przegrali z Capitals w spotkaniu w którym mieli masę okazji(szczególnie w OT). Ponadto przegrali z Panthers 3:0, ale oddali na bramkę aż 40 strzałów, a rywale 20.

Gramy w Barclays Center, ale nie traktujmy tego spotkania jako wyjazdowego. Zazwyczaj na meczach Isles wiele miejsc jest wolnych więc spodziewajmy się, że na trybunach zasiądzie wiele fanów Rangersów.

 

[wonderkido]

:hokej: Washington Capitals - Vancouver Canucks
Powyżej 5 bramek Zwrot
(1,75) Betsson
Na dzisiaj wybieram spotkanie w stolicy, choć i tak pewnie będę oglądać spotkanie w Montrealu. Dzisiaj biorę pod lupę mecz, w którym Stołeczni będą gościć u siebie Orki. Caps, grają jak z nut. Wszystko im wychodzi, są nieustępliwi, zawzięci jak widać mierzą wysoko. Co również może się spodobać, byleby nie zluzowali hamulców podczas finałów. Bo to jak gra cały zespół, można bić brawa na stojąco. Ostatni mecz, pokazał jak cały zespól szanuje Ovieckina, który ukoronował 500 bramkę w karierze. Kwestia formalności to tylko była, w której tercji zaksięguję. Bo to że strzeli było PEWNE! Sami Capitals notują bardzo dobre mecze na swoim terenie, sporo bramek strzelają i do tego jeszcze nie odnieśli żadnej porażki na swoim terenie. Do tego bilans bramkowy też robi ładne cyferki 22-8. Jak widać, nie tylko Ovi tam gra, ale jest i Oshie którego Caps pozyskali z Nutek. Pewnie do dzisiaj sobie plują w brodę, że się tak kapitalnie odnalazł i też dużo punktuje. Z resztą cały zespół i jego gra odprawia rywali z kwitkiem i robią to bez żadnych skrupułów. Natomiast po drugiej stronie Orki. Niewygodny rywal, ale i do ogrania. Między słupkami Miller, który jest w mojej ocenie bardzo dobrym bramkarzem. Kiedy ma dzień konia ciężko go powstrzymać. Natomiast Orki, nie mają jakoś specjalnie silnej defensywy, żeby można było ich powstrzymać. Ryan, jeszcze z czasów kiedy grał w Buffalo też notował całkiem fajne wyniki. Mimo, że wtedy grał w Sabres. Którzy nie mieli nic do powiedzenia w lidze. Teraz też zbytnio nie mają, ale taki goalie Miller, powinien szukać miejsca tam gdzie może coś zyskać. Tak to też uczynił, przechodząc do Canucks. Tutaj może więcej zdziałać, niż wtedy w Sabres. Orki całkiem sporo bramek nastukali do tej pory. Trochę też ostatnio punktów nazbierali więc sytuacja w tabeli będzie napięta do samego końca. Nie są bez szans, ale nie uważam że dzisiaj wiele zwojują na terenie Capitals. Coś tam strzelą, ale to kwestia Stołecznych na ile im pozwolą. Gram overek!
E: źle spojrzałem, Caps mają 3 porażki u siebie ale to i tak nie zniechęca mnie do grania overka.

 

[piscatella]

Arizona Coyotes - Detroit Red Wings

Wings kończą road trip w Glendale, gdzie zmierzą sie z dobrze grającą w ostatnim czasie ekipą gospodarzy. Red Wings są najgorszym rywalem dla Coyotes, jeśli ci drudzy myślą o przedłużeniu serii wygranych. Z Mrazkiem miedzy słupkami zaczęli bowiem grać bardzo przyjemny dla oka hokej. Coyotes to mimo młodego i utalentowanego zaciągu nadal zespół, który do playoff raczej nie wejdzie. Potrzeba im ogrania i stabilnego bramkarza, a takim na pewno nie jest Dominque, który zastępuje aktualnie kontuzjowanego Smitha. Kursy na to spotkanie są stosunkowo wyrównane, a to dziwi mnie, ponieważ spodziewałem faworyzowania gości, którzy zaliczają dziś z pozoru najłatwiejszą delegacje podczas tego tripu. DRW podtrzymają dyspozycje i spodziewam sie trudnej przeprawy, ale zakończonej sukcesem na tafli w Gila River. Stawiam na Wings.
Red Wings OT 1,86 Pinnacle

 

[wonderkido]

:hokej: Buffalo Sabres - Boston Bruins
Boston OT
(1,80) B365
Całkiem sporawy kurs jak na Niedźwiadków w dzisiejszym meczu. Rozumiem nawet dlaczego tak kurs podrósł. Dlatego, że miedzy słupkami Bruins zobaczymy nie Raska, ale Gustavssona. W sumie to dobry wybór. Niech Rask też trochę odpocznie, bo po ostatnich meczach ma prawo być wymęczony. Szabelki zwykle potrafią postawić najsilniejszym ekipom w lidze, ale zwykle to im idzie w delegacji. U siebie pomimo starania się z ich strony jakiejkolwiek dominacji, przychodzi chwila zwątpienia. Nie mają takiej regularności ze strzelaniem bramek u siebie, niż w delegacjach. Mimo, że są niezbyt silną drużyną, to wypadałoby z ich strony aby też te wyniki trochę poprawić na swoim terenie. Ale jeszcze nie dzisiaj. Dziś przylatują Niedźwiadki. Team, który jest usposobiony grą pełną agresji, ale i sporym oddawaniem strzałów na bramkę. Grają z faulami, z pełnym impetem ale trzeba im jedno przyznać. Są zdradliwi, niemal dla każdego rywala. Bo nigdy za bardzo nie wiadomo co dziś mogą pokazać. Ostatnie 3 porażki z rzędu, choć w meczu ze Strażnikami starali się zachować impas do samego końca. Zabrakło koncentracji w ostatnich minutach. Ale to już była historia. Dzisiaj trzeba w pełni zdominować Szabelki i pokazać ich miejsce. Przede wszystkim musi funkcjonować Bergeron, który mimo aktywności w meczach nie ma tych efektów, na które dzisiaj bardzo liczę. Liczę, na przełamanie barier i w końcu spokojną wygraną Bruins.

 

[yem-uoniaki]

Hurricanes - Canucks
Slavin strzeli gola
10,0 óni 1a
W niedawnej analizie wspomniałem, że depth w obronie Hurricanes nie jest zbyt imponująca. Oczywiście miałem na myśli weteranów w postaci Hainsey'a (dzisiaj mecz nr 800 w NHL, GL) i Liles'a. Gówniarzeria radzi sobie natomiast kapitalnie i to ona będzie stanowiła o sile Hurricanes w następnych latach. Najlepszy póki co Faulk, Hanifin, Pesce, Slavin, w zapasie jeszcze Fleury - oprócz pierwszego z wymienionych, który już teraz jest legitnym obrońcą nr 1, cała reszta ma realną szansę na zostanie naprawdę przyzwoitym D do co najmniej drugiej pary w praktycznie każdej drużynie w NHL. Może nieco na wyrost będzie stwierdzenie, że Slavin pojawił się znikąd, ale fakt, że draftowany był w głębinach oceanu, bo w 4 rundzie (120th overall), a w chwili obecnej ma niezwykle ugruntowaną pozycję w najlepszej lidze świata, powinien być dobrą wizytówką. Jaccob to fajny wyjątek od reguły, bo tak ogólnie Carolina nie potrafi draftować z dalekich numerów. Jeżeli sprawa zamyka się w 1 albo 2 rundzie, to nie jest tak źle (E.Staal był oczywistą oczywistością na tamte czasy, Faulk też im się udał, Lindholm również daje radę), ale im dalej w las, tym gorzej. No cóż, nie każda organizacja ma dobre oko do prospektów. Slavin wreszcie zyskuje na uznaniu w hokejowym światku, jego nazwisko coraz częściej jest wymieniane w kategorii pozytywnych niespodzianek. #74 to kolejny w kolekcji Hurricanes puck-moving D, kapitalnie grający 1 on 1 w obronie. W spotkaniu z Penguins raz po raz ośmieszał Kessela odbierając mu krążek przy każdej możliwej okazji. Nie straszne mu blokowanie strzałów i gra ciałem. Backhandu do strzału nie używa praktycznie wcale, tym zabawniejsze jest to, jak świetnie potrafi nim operować, kiedy trzeba zagrać koledze krążek albo oczyścić strefę. Jego pierwsze podanie z bh to naprawdę poezja i nie sądzę, że ktokolwiek w drużynie robi to choć w połowie tak świetnie jak on. Ma bardzo solidny, ale zbyt wolny wrist shot. Gdyby nieco szybciej decydował się na strzał, liczba bramek byłaby większa niż 1. Slapper z niebieskiej bez zarzutu, całkiem niedawno lekkie re-direction zabrało mu gola po takim strzale. Wprawdzie mobilnością nie ma się co równać z Hanifinem, ale pod tym względem i tak zostawia za sobą większość konkurencji. Pewnością siebie pokonuje jednak bardziej utalentowanego kolegę, Jaccob popełnia mniej błędów i mając tak komicznie małe doświadczenie w NHL, ostatnimi czasy zjada ponad 20, a nawet 25 minut na mecz! Instynkt ofensywny na poziomie, wie, kiedy podłączyć się do akcji, a kiedy skupić na destrukcji. On sam chyba nie ma pojęcia, gdzie są granice jego potencjału, ale przy obecnym rozwoju już w niedalekiej przyszłości może być cennym ogniwem D Hurricanes (ponad rok temu był traktowany jako gość będący dobrych kilka lat od NHL-ready). Minione 2 tygodnie były w jego wykonaniu kapitalne, myślę, że przyćmił trochę nawet Faulkera. Zgromadził kilka asyst, był nie do objechania, kilka razy otarł się o bramkę. Hurricanes wciąż są bardzo chimeryczną drużyną, ale teraz wydają się być na fali. Bartkowski+Weber+nawet Edler = przynajmniej 170 turnovers na mecz, więc pole do popisu zarówno w ES, jak i w PP, gdzie młody nieźle ogarnia. Kurs jest zwyczajnie zbyt duży w proporcji do prawdopodobieństwa, więc gramy. Start niebawem.

 

[kamillo13]

Tampa Bay Lightning - Pittsburgh Penguins
Penguins ML @ 2,13 Pinnacle 5:4 wielka szkoda, dobry comeback
Dziś idę zdecydowanie w stronę Pingwinów. Tak naprawdę i Pens i Tampony grają zdecydowanie poniżej oczekiwań. Drużyny które po rundzie zasadniczej powinny mieć przewagę własnego lodu, na dzień dzisiejszy biją się o miejsce w ósemce z takimi tuzami jak Devils czy Bruins. W bramce gospodarzy zagra na pewno Vasilevsky. Jak ja odbieram tą decyzję kołcza Lightning? Jako sygnał że jeśli przegramy, nic wielkiego się nie stanie. Co prawda młody Rosjanin nie jest aż taki zły, jednak do Bishopa mu naprawdę daleko. W NHL rozegrał dotychczas zaledwie 30 spotkań z SV% .915 i GAA 2,48. W tamtym sezonie troszkę lepiej w tym troszkę gorzej ale nie sądzę by był udźwignąć wagę spotkania przeciw takim starym lisom jak Crosby, Malkin czy Kessel. Choć Kessel póki co zdecydowanie zawodzi, nigdy nie można o nim zapominać bo potencjał drzemie w nim ogromny. Crosby natomiast wraca do dobrej gry. Beznadziejny początek sezonu, ostatnio jednak troszkę lepiej a konkretniej 6 punktów na ostatnie 5 spotkań. Jeśli chodzi o Malkina, o nim można by pisać w nieskończoność. Zdecydowanie motor napędowy Pens. Pierwsza opcja w PP. Na tą chwilę aż 5 GWG, czyli nie boi się wygrać spotkania. Ten sezon zapowiada się jeszcze lepiej niż poprzedni. Do tego warto dorzucić Letanga który gra równie znakomicie. W bramce Fleury który broni naprawdę poprawnie i zaczynam się do niego przekonywać. Nie najgorszy PP (13 w lidze) i znakomite PK (5 w lidze). Jeśli chodzi o Błyskawice to słabiutkie PP (23 w lidze) i równie słabiutkie PK (22 w lidze). Ponadto mocno zawodzący Johnson i młodzian w bramce. Choć TB to znakomita ekipa i mimo wszystko trzeba ich doceniać, to jednak na tą chwilę nie są tą ekipą która dochodziła do finału w ubiegłym sezonie. H2H na korzyść Pensów, ostatnie 15 spotkań to 13 zwycięstw Pingwinów. Dziś znów 2 punkty pojadą do Pensylwanii a kurs mega apetyczny.

 

[piscatella]

Anaheim Ducks - Dallas Stars

Od wczoraj już żyje tylko i wyłacznie walke Szpilka - Wilder, dlatego dzisiaj analiza wyjątkowo późno. Ducks podejmują na własnym lodzie ekipe z Teksasu, która to została w ostatnim czasie mocno obniżyła loty. Dziś na tle niestabilnych Kaczek powinni jednak postawić na swoim i nie dać ekipie z przedmieść LA cienia szans na stabilizacje formy. Ducks potrzebują zmiany na ławce trenerskiej, ponieważ Bodreau już nic nowego nie jest w stanie im zaoferować. Stars mimo gorszego okresu nadal potrafią zagrać dobre zawody, a zagubieni Ducks są łatwym przeciwnikiem do ustrzelenia. Proponuje Stars.
Stars OT 1,97 Pinnacle

 

[yem-uoniaki]

Coyotes - Devils
Boedker strzeli gola
3,75 óni no komedia..
Dzisiaj też nieco lapidarnie, ale pod wieczór brakłoby czasu. Startujemy bardzo wcześnie, bo o 20 naszego czasu, więc nie przegapcie
Mikkel jest duńską wersją bugatti, zdecydowanie najszybszą wśród swoich rodaków (których jeśli dobrze liczę w pamięci było/jest w NHL 11 łącznie z nim), i jedną z najszybszych w całej lidze. Typ jeźdźca bez głowy, bardzo rzadko kalkuluje swoje zagrania i idzie na żywioł, choć ten nawyk z roku na rok staje się coraz mniej dokuczliwy. Typ snajpera z wciąż nieuwolnionym potencjałem. Peak możliwości Boedkera będzie w mojej ocenie przypadał mniej więcej wtedy, kiedy na karku stuknie mu 28, czyli kolejny zawodnik z serii raczej "późno rozwojowych", a takich w naszej lidze mieliśmy już sporo. 30 goli w sezonie jest najspokojniej w świecie w jego zasięgu - co prawda raczej nie w tym roku, ale w następnych owszem. Mikkel jest silny jak tur i ma w arsenale zagrań naprawdę ciekawe sztuczki, aczkolwiek najczęściej decyduje się na sprawdzone przez siebie rozwiązania, m.in wożenie krążka na skrzydle a następnie bardzo agresywne zejście do środka połączone z błyskawicznym strzałem. Strzałem, który niejednokrotnie wiele wspólnego z celnością nie ma, ale jak już trafi, to nie ma co zbierać. Zgrabnie przenosi ciężar ciała na krążek i potrafi posłać prawdziwą rakietę. W jedynym od tysięcy lat występie Coyotes w PO pokazał się z kapitalnej strony, 2 GWG w OT, praktycznie nie zawodzi w meczach o stawkę. Zapisać mu też można niecodzienny wyczyn jakim jest strzelenie 2 hat-tricków w jednym sezonie (właśnie w tym obecnym) przeciwko Senators. Taka sytuacja miała miejsce po raz pierwszy w historii. Od 8GP Mikkel pozostaje bez gola, w tym okresie zebrał za to 5A i bombardował bramkę 29 razy. Mrazek, Nilsson, Rinne wielokrotnie sprzątnęli mu bramkę sprzed nosa. Devils wciąż są rozbici i świętym obowiązkiem Coyotes jest ten stan rzeczy wykorzystać. Porażka z DRW nie powinna ich załamać, a wręcz zmotywować, bo przez sporą część meczu dominowali i poruszali się po lodzie 2 razy szybciej od gości. Za sprawą durnych kar przegrali po OT. #89 w dwóch ostatnich spotkaniach przeciwko New Jersey strzelił gola i zanotował GWG w karnych. Dyspozycja drużyny jest, forma indywidualna również, kurs względnie apetyczny, let's try

 

[macvas]

^up
Popieram i polecam powyższy typ, chociaż w pierwszej chwili bardziej przemawiał do mnie Shane Doan jako czołowy strzelec Kojotów. Uważam, że obydwaj dzisiaj zapunktują, chociaż dalej analizuję w jakiej konfiguracji najlepiej jest pograć te zdarzenia. Devils nie pracują ostatnio dobrze w defensywie i to jest dla mnie prognostyk, że będziemy mieli dzisiaj jakiegoś overa w tym meczu.
Ponadto liczę dzisiaj na bramkę Giroux (PHI) po kursie 3,25, który jeszcze w tym roku nie wpisał się na listę strzelców, co w jego wykonaniu przecież nie może trwać w nieskończoność. ostatnio świetne asysty w meczu z Boston więc dzisiaj pora na trafienie. Swoją drogą obserwowałem już sporo meczów, w których bramki Giroux nie przekładały się na punkty zespołu. Odkąd przestał strzelać to Flyers mają całkiem ciekawego streak'a wygranych. Dzisiaj na taflę lotników wpadają Rangers, którzy grają w kratkę, ale słyną z niespodzianek. Wietrzę, że Claude dzisiaj wciśnie krążek do siatki, ale o kolejne punkty z ekipą z NY będzie gospodarzom ciężko.

 

[wonderkido]

:hokej: Columbus Blue Jackets - Colorado Avalanche
Avalanche OT
(1,96) Unibet
Wczoraj znowu pomyślnie. Bruins wygrali gładko 4:1. Mimo, że w drugiej tercji zostali zbombardowani przez bramkę rywali. Ale jeśli Szabelki nie potrafią nawet strzelić gola w meczu gdzie gra przeciwko trzem zawodnikom, bo akurat w tym momencie dostało dwóch zawodników karę z Bostonu to o czym tu mowa. Bruins musieli to po prostu wykorzystać i srogo ich pokarali. Dzisiaj już jestem myślami w Ohio. Kurtki ostatni mecz wygrany, (z wiadomych powodów :razz: ) ale to i tak dalej niepoukładany zespół, który gra, bo gra. Nie ma tam zawodnika, który mógłby pokazać swoim kibicom że będzie strzelał regularnie bramki. Hartnell jeszcze w tamtym sezonie coś walczył, teraz widać zniechęcenie z jego strony. Foligno, przechodzi samego siebie. Tamten sezon całkiem udany jeśli chodzi o dorobki strzeleckie, teraz gra mega kulawo. Dlatego nie powierzam im swoich pieniędzy, tylko od razu atakuję Lawiny. Lawiny, które w delegacji grają mega solidnie. Lepiej sobie radzą właśnie na wyjazdach niż u siebie w domu. Więc to może być ich kolejny atut, żeby i dzisiaj pokonać kurtki. Przełamali impas bo jeszcze jakiś czas temu byli na dole tabeli, teraz walczą o to aby zagrać w finałach, a żeby to zrobić to jak czują się lepiej w delegacjach to te mecze trzeba wygrywać. Duchene sezon życia 22 bramek na koncie. W tym więcej bramek ma zdobytych na wyjazdach. Gość nie do zdarcia, jeśli chodzi o pojedynki 1vs1. Sporo perełek w ekipie gości. Spodziewam się lekkiej dominacji, ze strony Lawin a przede wszystkim uśpienia rywali w najmniej oczekiwanym dla nich momencie. Bo to, że potrafią gole strzelać wiadomo, a że z kurtkami też sobie radzą, co pokazuje h2h to dzisiaj też powinni to potwierdzić.
/ KUBARKS ] dobry typ tylko szkoda ze slaby. Hehehehehehehe