Chciałbym przejść od razu do moich propozycji, ale jak czytam niektóre wypowiedzi to aż się włos na głowie jeży... Niektórzy chyba nie rozumieją w jaki sposób typuje Lucash. Wybiera bety, które spełniają 3 założenia, które są potrzebne, by dany typ w ogóle rozważać! To, że mam inny pogląd na temat całej sprawy Vegas itd to jedno, ale trzeba niejako oddać, że lucascash jest na plusie. Tylko niektórzy, tak bardzo uwierzyli w to zjawisko, że obojętnie gdzie pojawi się niespodzianka to od razu wietrzą spisek, a już wypowiedź "rella" to istne szaleństwo...
bo wiem że nie tylko dla mnie NBA to najbardziej zarobkowy i jest w nim jak najmniej niespodzianek w ostatnim czasie jest ich dużo, ale ok to jest faza grupowa na razie, gra dopiero zaczyna się w Play off i wszystko by było ok, gdyby nie pewne przesłanki co do wczorajszego meczu Houston- Oklahoma także chodziły plotki na necie że mecz jest sfixowany...
NBA i mało niespodzianek!? bez komentarza...
Wszędzie tylko fixy, mixy, twixy, miksty, to już jest chore. Proszę o dowód, a jeśli takowego nie ma proszę o nie pisanie głupot. Komentarze na przeróżnych forach się dla mnie nie liczą, więc od razu uprzedzam, że takiego dowodu nie przyjmuję. W takim razie w ustawki zamieszani muszą być Wade, Lebron, Durant, Harden itd itp bo przecież już sami sędziowie i ich gwizdki nie wystarczą by przerżnąć daną kwartę z kretesem. Myślę, że CBA wraz z Antonim M. już po nich jadą...
Z tego też powodu mam niepotwierdzone info (tak jak i Wy Drodzy Panowie wyżej) że LBJ wraz z Durantem będą siedzieć w tej samej celi! Wow!
A na dzisiaj widzę, że kolega wyżej podał interesujące bety także ode mnie leci coś takiego:
Stephen Curry to score 24 points or more and the Warriors to win Curry dał radę, ale niestety Durant dał win OKC...
4,33
William Hill
Do tej pory OKC z GSW stoczyły dwa bardzo emocjonujące mecze i na tą chwilę ich bilans bezpośrednich spotkań to 1:1. Oba mecze były bardzo wyrównane, oba były również overowe i w obu prym po stronie gospodarzy wiódł Russell Westbrook, który zdobył 34 i 31 pkt znacznie przyczyniając się do jednego ze zwycięstw Thunder. Tak naprawdę GSW ten przegrany mecz również mieli w garści prowadząc przez całe zawody, ale niesamowity rzut Russella z końcową syreną dał zwycięstwo OKC. Dzisiaj po stronie gospodarzy tego gracza zabraknie i nie ma wątpliwości, że jest to osłabienie, a potwierdza to przeciętna gra Oklahomy w ostatnich meczach, gdzie również brakowało tego zawodnika. Nie powiedziałbym również, że Wojownicy stracili formę bo porażki bo takiej serii imponujących zwycięstw przyjść musiały, a że stało się to z rozpędzonymi Denver i coraz lepiej grającymi Nets, ujmy nie przynosi. Dzisiaj jest niepowtarzalna szansa na odbicie sobie tych porażek. Goście imponują wyjściową s5. Zagrożenie może przyjść praktycznie z każdej strony, posiadają jak na moje więcej opcji w ataku i będzie to dzisiaj widać. Jednak tą pierwszą strzelbą powinien być nie kto inny jak Stephen Curry i to głównie on mam nadzieję przyczyni się dzisiejszej nocy do zwycięstwa nad Oklahomą. W obu poprzednich meczach zagrał ponad 40 minut oddając masę rzutów. Rzucił 27 i 22 pkt co jest obiecującym prognostykiem w kontekście dzisiejszego meczu. Na przeciw będzie miał Jacksona, a nie tak jak wcześniej Westbrooka, więc tym bardziej powinno być mu łatwiej przekroczyć linię 23 pkt. Obie drużyny są w czołówce, jeśli chodzi o tempo prowadzonych akcji, także myślę, że ujrzymy dobre widowisko okraszone zwycięstwem gości. Sam Durant moim zdaniem nie podoła Wojownikom i im dalej w mecz tym bardziej powinna uwidaczniać się przewaga gości. Nie powiedziałbym też, że OKC posiada jakąś strasznie mocną ławkę. Typowi wyrobnicy, nie stać ich na pociągnięcie wyniku... Skłaniam się więc do jeszcze jednego typu:
GSW over 103 pkt tu luźno
1,90
betsson
San Antonio Spurs - Portland Trail Blazers
Spurs (-5)
1,90
Marathonbet
Mam wrażenie, że to Portland to już nie ten sam zespół co jeszcze kilka tygodni temu rozjeżdżający każdą napotkaną przeszkodę na drodze. Nie mówię, że popadli w jakiś kryzys, absolutnie. Dalej są drużyną, która jest nastawiona ultra ofensywnie i zdobywa statystycznie najwięcej punktów/mecz ze wszystkich ekip w lidze, ale mają przestoje i braki w defensywie, które nie trudno zauważyć. Dzisiaj przyjdzie im się mierzyć ze świetnie zbalansowaną drużyną Spurs, która nabiera rozpędu i już zameldowała się jako lider na zachodzie.
Balans to słowo klucz dla mnie w dzisiejszym meczu, a dokładniej balans między atakiem, a obroną. Ten czynnik zdecydowanie przeważa po stronie gospodarzy dzisiejszego meczu. Spurs to nie tylko ścisła czołówka ligi pod względem ataku (3miejsce), ale i pod względem defensywy (również 3 miejsce). Dla mnie jest to wzór do naśladowania i idealny przykład harmonijnie budowanej drużyny. Portland pod względem obrony wyglądają mizernie. Są dopiero na początku trzeciej dziesiątki pod względem jakości w obronie. To nie jest dobra informacja dla nich w kontekście dzisiejszej potyczki. Mocno wierzę w to, że Spurs będą w stanie ograniczyć poczynania ofensywne gości do tego stopnia, że pokryją ujemny handicap. Jeszcze jeden czynnik... Ławka. Ławka Spurs już nie raz pisałem, że stanowi ich ogromną siłę. Portland w porównaniu do poprzedniego sezonu również ją wzmocnili, ale porównania z Ostrogami próżno szukać.
E: Oczywiście możliwa absencja przede wszystkim Parkera po stronie gospodarzy, ale po pierwsze już nie raz Spurs udowodnili, że potrafią wygrywać z najlepszymi nawet bez liderów (poprzedni sezon z Miami i aktualny z GSW, a po drugie ja jednak myślę, że Parker zagra i nie malowałbym tego w tak czarnych barwach, jak vertigo... Dowód:
http://www.rotoworld.com/player/nba/780/tony-parker
Mowa, o tym, że Parker dzisiaj jest przewidywany w wyjściowym składzie i że walczy, by móc zagrać
Liczę no owocną noc i pozdrawiam!