bizon91
Użytkownik
Atlanta Hawks - Miami Heat
Typ:
-Miami -5@1,92 Kredyt zaufania do Heat na wyczerpaniu.
Wiele zależy od podejścia Heat do tego meczu, jednak moim zdaniem goście limit porażek w najbliższym czasie wyczerpali, przegrywając ostatnio z Knicks, Nets i Wizards w 3 kolejnych meczach. Tym samym Pacers uciekli już na 4 mecze. Niby dopiero połowa sezonu, ale patrząc na dyspozycję Indiany to te 4 mecze może być ciężko odrobić. Heat muszą brać się do roboty, czeka ich jeszcze wiele bardzo trudnych spotkań przede wszystkim z rywalami z przeciwnej konferencji, więc takie, mimo wszystko łatwiejsze mecze muszą wygrywać. Przewaga parkietu dla Pacers to nie jest coś, co można bagatelizować.
Już raz naciąłem się na Miami w tym sezonie, jak być może niektórzy pamiętają, mój typ na nich w United Center z Bykami zakończył się klapą. Teraz jednak, zważywszy na powyższe okoliczności, liczę na lepsze podejście Miami do tego spotkania. Heat spięte, grające na poważnie, to pewny typ do zwycięstwa w tym meczu. Niestety w regularze ciężko przewidzieć, kiedy Heat przechodzą w tryb "bestii". Liczę, że taki tryb włączą dziś, tym bardziej, mając w pamięci ostatni mecz z Hawks, gdzie Miami ledwo uciekło spod topora.
Inna kwestia, to brak Horforda, który przecież w AAA rzucił 21 pkt i ciągnął wraz z Teaguem i Millsapem grę Hawks. Al to zdecydowanie bardzo nieprzyjemny dla słabych podkoszowo Heat zawodnik, dlatego jego brak to jak brak najostrzejszego zęba.
Ten mecz dla gospodarzy mogą wygrać dwaj zawodnicy, czyli Teague i Millsap. Teague jednak po okresie świetnej gry ostatnio cegli (35% w kolejnych 5 meczach), niewiele lepiej wygląda Millsap, który analogicznie do Teague zgubił skuteczność, a w krótkim odstępie czasu zaliczył niedawno fatalne na podkoszowego staty -3/14 z GSW, 4/12 z Nets czy 1/10 z Pacers.
Tak więc obaj liderzy Hawks są poza formą. Korver kontynuuje swoją niesamowitą serię kolejnych meczów z minimum 1 trójką, jednak czy to jest gracz, który zrobi różnicę w meczu? Miami ma niewiele gorszej klasy strzelców obwodowych, w ilości hurtowej.
Inna sprawa to personalia - ostatnio z Bobcats odpoczywał Wade, więc dziś raczej zagra, ma też wrócić Andersen (covers), zaczyna pogrywać Oden. Tak więc możliwe, że Heat dziś w komplecie, co na pewno byłoby dużym plusem. Warto dodać, że w pierwszym meczu Heat wygrali bez Wade'a. Jak przy Flashu jesteśmy, to gra on w tym sezonie na świetnym procencie.
Liczę, że Heat po ostatnim słabym okresie (wygrane z Sixers i Bobcats były obowiązkiem) wreszcie zaczną grać na poważnie. Hawks jeśli chodzi o różnorakie wskaźniki defensywne są w okolicach środka - drugiej połowy tabeli NBA i jest to na pewno szansa dla Heat na rozwinięcie skrzydeł, zwłaszcza na obwodzie.
Typ:
-Miami -5@1,92 Kredyt zaufania do Heat na wyczerpaniu.
Wiele zależy od podejścia Heat do tego meczu, jednak moim zdaniem goście limit porażek w najbliższym czasie wyczerpali, przegrywając ostatnio z Knicks, Nets i Wizards w 3 kolejnych meczach. Tym samym Pacers uciekli już na 4 mecze. Niby dopiero połowa sezonu, ale patrząc na dyspozycję Indiany to te 4 mecze może być ciężko odrobić. Heat muszą brać się do roboty, czeka ich jeszcze wiele bardzo trudnych spotkań przede wszystkim z rywalami z przeciwnej konferencji, więc takie, mimo wszystko łatwiejsze mecze muszą wygrywać. Przewaga parkietu dla Pacers to nie jest coś, co można bagatelizować.
Już raz naciąłem się na Miami w tym sezonie, jak być może niektórzy pamiętają, mój typ na nich w United Center z Bykami zakończył się klapą. Teraz jednak, zważywszy na powyższe okoliczności, liczę na lepsze podejście Miami do tego spotkania. Heat spięte, grające na poważnie, to pewny typ do zwycięstwa w tym meczu. Niestety w regularze ciężko przewidzieć, kiedy Heat przechodzą w tryb "bestii". Liczę, że taki tryb włączą dziś, tym bardziej, mając w pamięci ostatni mecz z Hawks, gdzie Miami ledwo uciekło spod topora.
Inna kwestia, to brak Horforda, który przecież w AAA rzucił 21 pkt i ciągnął wraz z Teaguem i Millsapem grę Hawks. Al to zdecydowanie bardzo nieprzyjemny dla słabych podkoszowo Heat zawodnik, dlatego jego brak to jak brak najostrzejszego zęba.
Ten mecz dla gospodarzy mogą wygrać dwaj zawodnicy, czyli Teague i Millsap. Teague jednak po okresie świetnej gry ostatnio cegli (35% w kolejnych 5 meczach), niewiele lepiej wygląda Millsap, który analogicznie do Teague zgubił skuteczność, a w krótkim odstępie czasu zaliczył niedawno fatalne na podkoszowego staty -3/14 z GSW, 4/12 z Nets czy 1/10 z Pacers.
Tak więc obaj liderzy Hawks są poza formą. Korver kontynuuje swoją niesamowitą serię kolejnych meczów z minimum 1 trójką, jednak czy to jest gracz, który zrobi różnicę w meczu? Miami ma niewiele gorszej klasy strzelców obwodowych, w ilości hurtowej.
Inna sprawa to personalia - ostatnio z Bobcats odpoczywał Wade, więc dziś raczej zagra, ma też wrócić Andersen (covers), zaczyna pogrywać Oden. Tak więc możliwe, że Heat dziś w komplecie, co na pewno byłoby dużym plusem. Warto dodać, że w pierwszym meczu Heat wygrali bez Wade'a. Jak przy Flashu jesteśmy, to gra on w tym sezonie na świetnym procencie.
Liczę, że Heat po ostatnim słabym okresie (wygrane z Sixers i Bobcats były obowiązkiem) wreszcie zaczną grać na poważnie. Hawks jeśli chodzi o różnorakie wskaźniki defensywne są w okolicach środka - drugiej połowy tabeli NBA i jest to na pewno szansa dla Heat na rozwinięcie skrzydeł, zwłaszcza na obwodzie.