gregorczen
Użytkownik
Po tej świątecznej przerwie ciężko było wrócić do codzienności. No ale mamy weekend i znów można spokojnie pooglądać mecze "na żywo". Dodam tylko, że "na tygodniu" bardzo pomaga mi League Pass dzięki, któremu można sobie oglądać spotkania o dowolnej porze.
Philadelphia 76ers - Detroit Pistons (-3) @ 2.12 Pinnacle (104:114)
Pistons mają za sobą sześć kolejnych porażek. Atmosfera w szatni z pewności dobra nie jest. Oglądając kilka ich ostatnich spotkań można się tylko złapać za głowę. W porównaniu do tego co prezentowali ~miesiąc temu a prezentują teraz różnica jest kolosalna. Sixers z kolei w ostatnim okresie zaskoczyli 4 z rzędu wyjazdowymi zwycięstwami. Szczególnie tym ostatnim z Blazers gdzie spisywałem ich na straty i to co zaprezentowali było dla mnie sporym zaskoczeniem. Gdy wrócili już do swojej hali to na dzień dobry dostali solidne lanie od Wolves. Doskonale było w tym meczu widać co znaczy przewaga na tablicach. Statystyka zbiórek w ataku 14:4 na korzyść Wilków mówi sama za siebie. Podejrzewam, że była by ona jeszcze okazalsza gdyby nie to, że przy takiej dużej przewadze nie musili się już zbytnio spinać. Chociaż Wilki mają kilka "strzelb" na dystansie to opanowanie tablic znacznie ułatwiło im grę. To samo było w meczu z Cavs. Także ogromna przewaga pod koszem i pewna wygrana teamu z Cleveland. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi ekipami w tym sezonie 1 grudnia to właśnie podstawa pod koszem była kluczem do pewnego zwycięstwa Pistons. Sixers to drużyna całowicie uzależniona od ofensywy. Jeśli nie będą utrzymywać opymalnej skuteczności to praktycznie z każdym zespołem NBA przegrywają. Obrona to dla nich czarna magia.
Pistons mają jak dla mnie idealną okazję do przełamania. Lepszego rywala ciężko sobie wybrać. Tak naprawdę to wynik tego meczu będzie zależał tylko i wyłącznie od ich postawy. Jeśli mieliby tutaj przegrać to na własne życzenie po żałosnej grze. Ja jednak myślę, że będzie inaczej i zobaczymy w końcu "coś" pozytywnego w grze Pistons, którzy jak dla mnie nadal są poważnym kandydatem na PO. Z takim rywalem będą mogli się wykazać.
Brooklyn Nets - Miami Heat (-5.5) @ 1.95 Pinnacle (104:95)
Team z Brooklyn po utracie Lopeza radzi sobie w sumie nie najgorzej. Cudów nie ma co oczekiwać ale zaczęli ostatnio wygrywać. Coś tam zaczął grać Pierce. Świetne spotkania zdarzają się Johnsonowi. Jednak jak dla mnie mimo wszystko to nie jest drużyna, która mogłaby walczyć z najlepszymi. Plany przed sezonem były wielkie ale parkiet wszystko zweryfikował. Na pewno nietrafionyn pomysłem było posadzenie na ławce trenerskiej Kidda. Kolejnym elementem, który w zasadzie przekreślił szanse Nets w walce o najwyższe cele była kontuzja Lopeza. Teraz to myślę, że o awans do PO może być ciężko.
Zawodnicy z Miami po wczorajszej porażce z Knicks dzisiaj jadą aby zrewanżować się za pierwsze starcie pomiędzymi ekipami w tym sezonie. Wtedy Nets wygrali jednym punktem po bardzo ciekawym meczu. Jednak wtedy grali w pełnym składzie. Dzisiaj wiadomo jak jest. Jak dla mnie niespodzianki tu nie będzie i Heat wygrają to zdecydowanie. Linia handi mi jak najbardziej odpowiada.
Utah Jazz - Cleveland Cavaliers (+1) @ 2.09 Pinnacle (102:113)
Tak jak pisał kiedyś Lukas - takie drużyny jak Bobki, Bucks czy Jazz można grać jako doga ale nigdy faworyta. Do tego dzisiaj zmierzą się z drużyną o znacznie większym potencjale. Cavs to jest team, który na bank będzie walczyć o PO. Trade Denga tylko to potwierdził. Luol z tego co wiem ma już dzisiaj grać. Myślę, że on jak i jego koledzy postarają się oby to był udany debiut. Prawdą mówiąc o Jazz nie mam zbyt dużo do powiedzenia. Po prostu taki team, który z dna się już nie wydostanie i od czasu do czasu zagrają dla kibiców jakiś dobry mecz. Nic więcej. Moim zdaniem Cavaliers powinni jak najszybciej zapomieć o tym co działo się w ostatnim czasie i zacząć w końcu walkę o PO. Słabszego rywala niż Jazz w zasadzie nie ma. Moim zdaniem Cavs takie mecze powinni wygyrwać. Po takim kursie bez wahania gram.
Philadelphia 76ers - Detroit Pistons (-3) @ 2.12 Pinnacle (104:114)
Pistons mają za sobą sześć kolejnych porażek. Atmosfera w szatni z pewności dobra nie jest. Oglądając kilka ich ostatnich spotkań można się tylko złapać za głowę. W porównaniu do tego co prezentowali ~miesiąc temu a prezentują teraz różnica jest kolosalna. Sixers z kolei w ostatnim okresie zaskoczyli 4 z rzędu wyjazdowymi zwycięstwami. Szczególnie tym ostatnim z Blazers gdzie spisywałem ich na straty i to co zaprezentowali było dla mnie sporym zaskoczeniem. Gdy wrócili już do swojej hali to na dzień dobry dostali solidne lanie od Wolves. Doskonale było w tym meczu widać co znaczy przewaga na tablicach. Statystyka zbiórek w ataku 14:4 na korzyść Wilków mówi sama za siebie. Podejrzewam, że była by ona jeszcze okazalsza gdyby nie to, że przy takiej dużej przewadze nie musili się już zbytnio spinać. Chociaż Wilki mają kilka "strzelb" na dystansie to opanowanie tablic znacznie ułatwiło im grę. To samo było w meczu z Cavs. Także ogromna przewaga pod koszem i pewna wygrana teamu z Cleveland. W pierwszym spotkaniu pomiędzy tymi ekipami w tym sezonie 1 grudnia to właśnie podstawa pod koszem była kluczem do pewnego zwycięstwa Pistons. Sixers to drużyna całowicie uzależniona od ofensywy. Jeśli nie będą utrzymywać opymalnej skuteczności to praktycznie z każdym zespołem NBA przegrywają. Obrona to dla nich czarna magia.
Pistons mają jak dla mnie idealną okazję do przełamania. Lepszego rywala ciężko sobie wybrać. Tak naprawdę to wynik tego meczu będzie zależał tylko i wyłącznie od ich postawy. Jeśli mieliby tutaj przegrać to na własne życzenie po żałosnej grze. Ja jednak myślę, że będzie inaczej i zobaczymy w końcu "coś" pozytywnego w grze Pistons, którzy jak dla mnie nadal są poważnym kandydatem na PO. Z takim rywalem będą mogli się wykazać.
Brooklyn Nets - Miami Heat (-5.5) @ 1.95 Pinnacle (104:95)
Team z Brooklyn po utracie Lopeza radzi sobie w sumie nie najgorzej. Cudów nie ma co oczekiwać ale zaczęli ostatnio wygrywać. Coś tam zaczął grać Pierce. Świetne spotkania zdarzają się Johnsonowi. Jednak jak dla mnie mimo wszystko to nie jest drużyna, która mogłaby walczyć z najlepszymi. Plany przed sezonem były wielkie ale parkiet wszystko zweryfikował. Na pewno nietrafionyn pomysłem było posadzenie na ławce trenerskiej Kidda. Kolejnym elementem, który w zasadzie przekreślił szanse Nets w walce o najwyższe cele była kontuzja Lopeza. Teraz to myślę, że o awans do PO może być ciężko.
Zawodnicy z Miami po wczorajszej porażce z Knicks dzisiaj jadą aby zrewanżować się za pierwsze starcie pomiędzymi ekipami w tym sezonie. Wtedy Nets wygrali jednym punktem po bardzo ciekawym meczu. Jednak wtedy grali w pełnym składzie. Dzisiaj wiadomo jak jest. Jak dla mnie niespodzianki tu nie będzie i Heat wygrają to zdecydowanie. Linia handi mi jak najbardziej odpowiada.
Utah Jazz - Cleveland Cavaliers (+1) @ 2.09 Pinnacle (102:113)
Tak jak pisał kiedyś Lukas - takie drużyny jak Bobki, Bucks czy Jazz można grać jako doga ale nigdy faworyta. Do tego dzisiaj zmierzą się z drużyną o znacznie większym potencjale. Cavs to jest team, który na bank będzie walczyć o PO. Trade Denga tylko to potwierdził. Luol z tego co wiem ma już dzisiaj grać. Myślę, że on jak i jego koledzy postarają się oby to był udany debiut. Prawdą mówiąc o Jazz nie mam zbyt dużo do powiedzenia. Po prostu taki team, który z dna się już nie wydostanie i od czasu do czasu zagrają dla kibiców jakiś dobry mecz. Nic więcej. Moim zdaniem Cavaliers powinni jak najszybciej zapomieć o tym co działo się w ostatnim czasie i zacząć w końcu walkę o PO. Słabszego rywala niż Jazz w zasadzie nie ma. Moim zdaniem Cavs takie mecze powinni wygyrwać. Po takim kursie bez wahania gram.