NBA - Playoffs

[kobe241986]

James Harden
over 27,5 pkt 1,8@ 3/10 MISTRZ
7 spotkanie czyli najważniejsze spotkanie sezonu dla Rakiet którego stawką jest awans do finału konferencji Zachodniej gdzie już czeka ekipa Golden State Warriors. Wszystkie oczy nie tylko kibiców Houston będą dzisiaj skierowane na Człowieka Brodę czyli Jamesa Hardena który ma ogromną szansę wprowadzenia swojej ekipy do finału konferencji Zachodniej. Osobiście uważam,że dzisiaj Harden zrobi wszystko co w jego mocy żeby właśnie tak się stało. Będzie oddawał na pewno sporo rzutów w tak ważnym spotkaniu, będzie dużo wjeżdżał pod kosz również powinnien być często faulowany przez graczy LAC. Ciężko będzie graczom Clippersów powstrzymać właśnie THE BEARDMAN który myślę,że dzisiaj powinien pokryć podaną przeze mnie linię punktową
Houston Rockets - Los Angeles Clippers
Houston Rockets zw 2,1@ 3/10 patologiczni Clippersi wysłani na ryby :grin:
Houston Rockets +5,5 1,6@ 5/10

Koszykarze Houston przegrywali już w tej rywalizacji 1:3 i po ostatnich dwóch zwycięstwach wyrównali stan rywalizacji do 3:3 i właśnie decydujące spotkanie odbędzie się dzisiaj w hali Toyota Center w Houston. Rakiety podniosły się niesamowicie i myślę,że dzisiaj podbudowani dwoma wygranymi z rzędu odprawią ekipę LAC i awansują do finału konferencji Zachodniej. Gracz Clippersów mogą być trochę podłamani tym co stało się w 6 meczu w Staples Center plan był na pewno taki żeby tą rywalizację zakończyć u siebie w 6 meczach niestety nie udało się. Myślę,że nie po to Rakiety wyciągnęły tą rywalizację z 1:3 na 3:3 żeby teraz ulegli u siebie przed własną publicznością w game 7.

 

[thejet]

17/05/2015 21:30 CET
James Harden (Rockets) G7 over 27.5
1.83 (Pinnacle)
5/10

Na Hardena zazwyczaj było 1.70-1.80, a tym razem kurs wyższy. Harden powinien dzisiaj być mocno zmotywowany, bo w ostatnim spotkaniu Rockets zagrali w 4 kwarcie bez niego i zdołali odrobić 19-punktów straty. Dzisiaj jednak Harden będzie potrzebny, bo Josh Smith nie będzie trafiał w każdym meczu takich trójek.

 

[sewerynkg]

17/05/2015 21:30 CET
James Harden (Rockets) G7 over 27.5
1.83 (Pinnacle)
5/10

Na Hardena zazwyczaj było 1.70-1.80, a tym razem kurs wyższy. Harden powinien dzisiaj być mocno zmotywowany, bo w ostatnim spotkaniu Rockets zagrali w 4 kwarcie bez niego i zdołali odrobić 19-punktów straty. Dzisiaj jednak Harden będzie potrzebny, bo Josh Smith nie będzie trafiał w każdym meczu takich trójek.

Jaki jest sens jest podawania najwyższej linii na rynku jak grasz overa? W wiliam hill jest 25.5 @1.91. Co do argumentacji to jest ona napisana pod typ. Myślę, że grajków nie trzeba specjalnie motywować na PO. Harden to lider zespołu i zawsze jest potrzebny. Dlaczego Josh Smith nie będzie dzisiaj trafiał trojek? Może będzie? Większość twoich 'analiz' tak niestety wygląda.

Co do meczu to ja w Houston widzę faworyta. Wrócili z 1:3 i po ostanim meczu na bank są pozytywnie naładowali, a w LAC wręcz odwrotnie. W głowach już pewnie rozgrywali mecz z GSW, a tutaj trzeba stoczyć jeszcze jedną bitwę z Rakietami i to na ich parkiecie. Uważam, że Harden może dać od siebie dużo więcej, bo na razie zapadł w lekki sen zimowy (być może to przez kontuzje/chorobe). Idę w stronę Houstonale zabezpieczam się lekkim hc +2.5. Pozostałe propozycje na ten mecz:
CP3 over 21.5 pinek @1.77
Harden over 25.5 hill @1.91 (już 26, ale do gry)
Harden ov25 i Houston win @4.5 hill
Houston +2.5 @1,86
Grifin under 12 zbiórek hill @1.91
Jordan over 12.5 zbiórek hill @1.91

 

[wrobel2006]

Ostateczne starcie Rockets z Clipers zapowiada sie niezwykle emocjonująco. Co za tym idzie wydaje sie, że zobaczymy nieco więcej walki w defensywie aniżeli we wcześniejszych spotkaniach. Linia oferowana przez buka to 219 - pobieram ją z uśmiechem na twarzy i uderzam w under. Jeśli drużyna z LA marzy o awansie do finału musi nieco spowolnić koszykarzy z Houston. Ostatnia kwarta meczu nr 6 dobitnie pokazała jakie skutki niesie ze sobą granie up tempo z Rakietami. Kwarta nr 4 zakończona zwycięstwem przyjezdnych 40:15. Przed tą kwarta LAC prowadzili spokojnie 10 punktami, ale cóż roztrwonili niezła zaliczkę w niezwykle prosty sposób. Rakiety w poprzednim spotkaniu pokazały gospodarzom co to jest twarda defensywa i jak należy przechodzić do szybkiego ataku. Wiadomo, że LAC łatwo tego nie oddzadza i powinni dziś zdecydowanie postawić na mocniejszy defens, bo inaczej cienko widze ich zwycięstwo. Co nie zmienia faktu iż wierze w awans do finału Paula i spóły...
Houston - Los Angeles => Under 219,5 => 1,95 113:100


Playoff 12 7 1 ZWROT 1,95

 

[easy]

GSW - Houston
Na poczatku gratulacje dla Houston, bo naprawde dokonali solidnej rzeczy. Byli na dnie ale potrafili sie podniesc, zrobic kozacki come back w game6 i zapieczetowa wygrana serie na wlasnym parkiecie. Nie mniej uwazam, ze w serii z GSW maja bardzo malutkie szanse. Bogus swietnie zamknal Gasola w ostatniej serii z Miskami, wrecz wybitnie zagral w defensywie. Howard to troche inny typ gracza ale dalej moim zdaniem bedzie mial mega trudna robote z australijskim centrem GSW. Na Hardena jest dobrze broniacy Klay Thompson. Po drugiej stronie swietny defensor Ariza na Klaya i jest jeden jedyny problem. Nie ma kto zajac sie Currym A Stefek slabo pilnowany to Stefek morderca. Co prawda dalej rzuca na slabym procencie a jego druzyna latwo przechodzi z serii na serie wiec prze ewentualnnie lepszej serii naprawde moze byc rzez. Dodatkowo Stefek mijajacy swojego rywala co pewnie bedzie dosc czestym widokiem ma ogromny repertuar. Albo daje podanie na obwod gdzie czeka, ktorys ze strzelcow albo otrzymuje pomoc od wysokiego Houston co konczy sie latwymi punktami z pomalowanego innego gracza albo po prostu rzuca z czysciutkiego poldystansu co zazwyczaj konczy sie punktami. GSW broni zdecydowanie lepiej od swoich rywali, nie ma pojedynczych zrywow czy jednostek tylko cala dobrze broniaca druzyna. Ruch pilki tez swietny. Praktycznie brak graczy jakby to ujac 'mniej inteligentynch' Nikt sie nie podpala, nie lapie jakichs dziwnych fauli czego nie mozna powiedziec o Howardzie czy Joshu. Wiadomo po stronie Houston dalej mamy wybitne jednostki w postaci Howarda i Hardena, ale to sa PO. Tutaj juz pojedynczym zawodnikom bardzo ciezko wygrac spotkanie[dobrym przykladem Antek Davis robiacy 14/20-36pkt a Pelikany i tak polegly -11]. Potrzeba calej druzyny+lawki. Hala GSW to istna twierdza i jezeli Houston nie zagraja mega blotnej koszykowki tylko pojda na strzelnice to kompletnie nie widze ich szans w tym starciu.
GSW -9 1.87 marathonbet 7/10
GSW -5,5 1,90 1polowa marathon 4/10

 

[thejet]

20/05/2015 03:00 CET
Stephen Curry (Warriors) G1 over 27.5
1.95 (Pinnacle)
5/10

Wymarzony match-up dla Curry'ego, który prawdopodobnie będzie kryty przez Jasona Terry'ego i Pablo Prigioniego - obaj rocznik 1977. W ten sposób Curry będzie miał masę miejsca i wolnych pozycji. W trumnie powinien stać Howard, który powinien ograniczyć wjazdy i wypchać Warriors na obwód, z którego będzie strzelał Curry.

 

[wrobel2006]

Linia wystawiona na spotkanie GSW i Rockets wydaje sie delikatnie zawyżona - zamierzam z tego skorzystać. Jedyna szansa drużyny z Houston na walke jest spowolnienie ataków Wojowników co wiąże się z szybkim powrotem do obrony. Wcześniejsze spotkania z Memphis i New Orleans pokazały, że GSW nie musi grać mega szybko, żeby wygrywać. W swoich meczach kręcili sie koło 100 pts, przypomne - 108, 98, 101, 89, 90, 101, 109, 123, 97, 106, ich nocni przeciwnicy natomiast zdobywali zazwyczaj grubo ponad 100. Rakiety grały z drużynami praktycznie bez obrony - LAC i Dallas, dziś defensywa zdecydowanie mocniejsza i nie zdziwie sie jak przyjezdni nie wyjdą ze 100. Obie drużyny spotykały się w tym sezonie ze sobą 5 krotnie - 4 W Golden - 1W Houston. Ostatnie 2 strzelaniny zakończyły się zdecydowanym zwycięstwem GSW - 126:113 oraz 131:106, natomiast 3 pozostałe meczy kończyły się ogólną zdobyczą poniżej 200 pts. Jak wniosek? Wydaje się, że mecz powininen się toczyć pod dyktando gospodarzy zatem, nie liczłbym dziś na jakieś zawrotne tempo tylko mocny defens po stronie GSW odcinanie od gry Hardena przez Thompson, Howardem zajmie się Bogut, Ariza Green, Smithem Barnes, Curry poradzi sobie z Terrym, natomiast jeśli Rakiety chcą popełnić koszykarskie samobójstwo to pójdą na wymianę, jeśli jednak chcą powalczyć w tej finałowej serii, powinni postawić na nieco intensywniejszą defensywę...

Golden State - Houston => Under 219,5 => 1,93 110:106

 

[sewerynkg]

Podobno do gry ma wrócić Beverly(nie wiem czy już na Game 1). Powszechnie wiadomo, że obrońca z niego nieprzeciętny, dlatego polecam lekkie wstrzymanie się na overy pkt Curry'ego, bo linie mogą nieco spaść, tak samo handi na GSW.

Coach Kevin McHale said Patrick Beverley (wrist) will not play against the Warriors in the Western Conference Finals. link
Wszystko może się zmienić, ale na ten moment jest out. Według mnie Houston urwie któryś z pierwszych dwóch meczów. Myślę, że większe szanse są na to dzisiaj.

 

[wrobel2006]

Dziś krótko - uderzam w linie 197. Obie ekipy lubia grać up tempo, jest to dopiero 1 spotkanie tej serii więc nie spodziewam się zaciekłej obrony tylko szybkiej i ofensywnej koszykówki. Cavs liczy na urwanie chociaż jednego wyjazdowego spotkania - dzisiaj oczywiście może to nastąpić. Trzeba również wziąć pod uwagę fakt, że w 4 dotychczasowych spotkaniach z tego sezonu linia ta została pokryta. Atlanta w meczach domowych zazwyczaj nie schodzi poniżej 100 pts, zatem jeśli Kawalerzyści myślą dziś poważnie o wygranej to muszą koniecznie zakręcić się również koło setki...

Atlanta - Cleveland => Over 197,5 => 1,90

 

[alex.bp]

Widzę, że w dziale cicho, więc podrzucę jakiś typ od siebie, bo też dawno się nie udzielałem.
Dziś uderzam w PG gospodarzy. W ostatnim meczu Teague rządził i dzielił w ekipie Jastrzębi, oddał aż 24 rzuty i zdobył 27 pkt. Powód jest jeden, a nazywa się Irving. Wszyscy wiemy, jakim obrońcą jest Kyrie - słabym, a Kyrie kontuzjowany - żadnym. Irving ma dawać drużynie opcje w ataku i od tego jest. Frontcourt Atlanty ma dosyć ciężkie zadanie z Mozgovem i Thompsonem, do tego Millsap, który w ostatnim meczu krył LeBrona, a wiadomo jak to eksploatuje fizycznie. Przykład tego mieliśmy w poprzedniej serii, kiedy Butler ledwo dobijał do 20 pkt, będąc w całym sezonie jak dla mnie najlepszym graczem ofensywnym Byków. Jeśli dziś znów Paul będzie wojował "na pięści" z LeBronem, to może mu zabraknąć pary na atak. Jeśli przejmie go Bazemore, to już w ogóle nie powinien być opcją w ofensywie, bo nie wierzę, że zagra Carroll. Horford zapewne swoje rzuci, Korver wygląda słabiutko. Najlepszy matchup ma Teague, więc logiczne jest, że to on powinien brać na siebie grę. Do linii dorzucam asysty i zbiórki, bo Jeff zawsze dorzuca trochę tego i tego.
J. Teague over 27,5 pkt + zb. + as. 1.82 Betsson w 1 połowie najlepszy w swojej drużynie a w 2 najgorszy na parkiecie, z takim asem na rozegraniu Atlanta właśnie pożegnała się z finałem

 

[dawid1892]

Golden State Warriors vs Houston Rockets
Typ: James Harden rzuci 30 punktów lub więcej i Houston wygra @ 4,00 WilliamHill
Dziś w nocy dojdzie do trzeciego pojedynku w PO między GSW a Rakietami. Pierwsze dwa mecze zakończyły się wygraną Warriors i tego można było się w sumie spodziewać. Niespodzianką byłoby to że Houston urwałoby tutaj chociaż jeden mecz, jednak Rakiety zagrały w obu meczach bardzo dobrze. Pierwszy mecz przegrany zaledwie czterema punktami, drugi zaledwie jednym. Stawiam dzisiaj na wygraną Houston i na to że Harden rzuci co najmniej 30 punktów. Oba typy jak dla mnie się pokrywają, jeśli Brodacz zagra na swoim normalnym poziomie to spokojnie w pojedynkę może wygrać mecz, jeśli Houston wygra to wiadomo że Harden swoje dorzuci. Motywacji na pewno mu nie zabraknie bo przecież zagra przed własną publicznością i jest największą gwiazdą tego zespołu, to jest banał ale trzeba do jego motywacji dołożyć to, że przecież w G2 mógł spokojnie wygrać mecz. Houston przegrywało jednym punktem, oddało niecelny rzut, piłkę zebrał właśnie Harden i tak namieszał że nawet rzutu nie oddał. Mógł zostać bohaterem a skończyło się że GSW wygrywa w serii 2:0 i Houston musi dzisiaj wygrać bo z 3:0 na pewno się nie wygrzebią. Jestem spokojny o punkty Hardena bo po pierwsze, rzucał w sezonie zasadniczym średnio 27.4 punktów, w PO rzuca średnio 27,6 punktów. Dlaczego uważam że dzisiaj rzuci więcej niż jego średnia i jestem o to spokojny? Po pierwsze, Houston grając u siebie narzuci swój styl gry i Harden będzie mnóstwo razy faulowany i samych rzutów osobistych które wykonuje bardzo dobrze dołoży trochę punktów. Harden też na pewno odda więcej rzutów za trzy punkty niż u w dwóch pierwszych meczach, w ogóle na pewno odda więcej rzutów. GSW oddaje sporo rzutów za trzy, Harden zebrał w obu meczach ponad 20 zbiórek, dziś będzie podobnie z tym że Harden grający u siebie będzie bardziej żyłował i po zebraniu piłki pójdzie szybko do przodu i będzie rzucał, tak będzie przez cały mecz. Po drugie, za sprawą głównie Howarda i właśnie Hardena będzie miazga na tablicach, GSW gra szybko, w pierwszych dwóch meczach oddawali dużo rzutów z nieprzygotowanych pozycji i dziś to się o wiele bardzie zemści. Po trzecie, tamte mecze były underowe dosyć jak na te ekipy a dziś myślę że będzie wysoki over i Harden spokojnie rzuci te 30 punktów. Jeśli chodzi o wygraną Houston, powalczyli na wyjeździe, drugi mecz spokojnie mogli wygrać więc dzisiaj u siebie powinni wygrać, może to nie będzie jakaś super łatwa wygrana ale myślę że GSW dzisiaj zbyt dużych szans nie będzie a buki ich bardzo mocno faworyzują więc takie kursy na Rakiety trzeba wykorzystać.
Do tego proponuje jeszcze po mniejszych kursach:
-Houston wygra @ 1,96 Pinnacle
-James Harden double-double @ 2,00 Betano
-Najlepszy strzelec: James Harden @ 2,50 Betano
Nie wiem jak nazwać to co zrobiły Rakiety... Howard potwierdził tylko że jest idiotą, Hardenowi jak nie idzie to nie idzie całemu zespołowi a reszta to nie jest poziom na GSW...

 

[thejet]

24/05/2015 03:00 CET
James Harden (Rockets) G3 under 29.5
1.90 (Pinnacle)
5/10
Na Hardena przez większość PO była linia 26,5/27,5. Ostatnio we dwóch meczach się obudził, bo wcześniej większość PO grał słabo i nie pokrywał linii. Nawet przy dobrej formie ta linia jest dla niego bardzo wysoka i będzie mieć problemy, bo u siebie powinni role-playerzy wziąć więcej na siebie.
24/05/2015 03:00 CET
Klay Thompson (Warriors) G3 over 20.5
1.86 (Pinnacle)
5/10
Klay zagrał słabo w G1 i G2, gdzie zrobił 1/7 za 3 w obu meczach, a więc 2/14 razem. To jest wybitny strzelec i tym razem powinno zacząć siedzieć. Rockets nie gra jakieś wybitnej defensywy i pozycje będą.

 

[stingnwo]

Rockets nie gra jakieś wybitnej defensywy i pozycje będą.

Akurat przeciw Klayowi Ariza gra wybitną defensywę, praktycznie każdy rzut pod dużą presją, jak Thompson siada na ławkę w pierwszej połowie to Ariza też wtedy odpoczywa. Według mnie broni on przeciw Thompsonowi jeszcze lepiej niż Allen.

 

[sewerynkg]

24/05/2015 03:00 CET
James Harden (Rockets) G3 over 29.5
1.90 (Pinnacle)
5/10

Na Hardena przez większość PO była linia 26,5/27,5. Ostatnio we dwóch meczach się obudził, bo wcześniej większość PO grał słabo i nie pokrywał linii. Nawet przy dobrej formie ta linia jest dla niego bardzo niska i nie będzie mieć problemów bo u siebie powinni role-playerzy mniej brać na siebie.

24/05/2015 03:00 CET
Klay Thompson (Warriors) G3 under 20.5
1.86 (Pinnacle)
5/10

Klay zagrał słabo w G1 i G2, gdzie zrobił 1/7 za 3 w obu meczach, a więc 2/14 razem. To jest wybitny strzelec i ale i tym razem nie powinno mu siedzieć. Rockets nie gra jakieś wybitnej defensywy i pozycje będą, ale Klay nie będzie trafiać dlatego under.

 

[atp_open]

Cleveland vs Atlanta Over 195 = 2.5 BET365
Stawka 3/10
Cleveland vs Atlanta Over 202.5 = 4.10 BET 365
Stawka 1/10 ( Po glebszej analizie, mozna zaryzykowac)
Przegladajac statystyki, to najlepszy kurs do pogrania. Tutaj srednia na mecz Cleveland mamy 195 i statystyki mowia tutaj w okolicach 50/50, z lekka przewaga ze bedzie ponizej 195. 4 playoffy pod rzad ponizej 200, i chociaz wnioskuje ze dzisiaj tez sie zakreci w granicach 197-199, tak wiec zaryzykowac na over 195 mozna po dosc solidnym kursie. Oczywiscie bezpieczniejsza opcja over 190 po 1.87 jaka oferuje nam wiekszosc bukmacherow, ale kto nie ryzykuje ten nie zyskuje. Co do parzyste/nieparzyste, to dzisiaj nieparzyste po kursie 1.91;-).
PS: Z tego co widze, to najnizsza linia 178.5 nie jest "od tak" hehe;D, buki 2 kroki przed nami...

 

[atp_open]

HOUSTON vs GSW Under 208.5 = 2.45 UNIBET ( Stawka 6/10)
HOUSTON vs GSW Under 200.5 = 4.3 UNIBET ( Stawka 2/10)
HOUSTON vs GSW DOGRYWKA = 11 BetClick ( Stawka 1/10, tak dla fanu)
Nie rozumiem takiego kursu od bukmacherow. Ja rozumiem ze Houston ma ducha walki, pokazali to z Clippers, no ale tam byl jakis cien szansy. Tutaj juz praktycznie zadnych szans bo nie zdarzylo sie zeby druzyna z 0:3 wygrala serie, chociaz 3 razy byl G7 w takich przypadkach. W takich mozliwosciach mozna tutaj rozwazyc mozliwosci.
1) Houston odpali i bedzie blowout w stylu 110:95
2) GSW odpali i bedzie blowout gdyz Houston juz tym razem nie uwierzy w awans tak jak z clippersami i tez under 208.5 powinno byc pokryte.
3) Bedzie wyrownany mecz i moze byc dogrywka ( takie Back to Back odnosnie dzisiaj/wczoraj). Jesli dogrywka to 208.5 moze ledwo wejsc, jesli bez dogrywki to powinno byc izi.
Osobiscie po moich analizach ( najpierw analizuje nie patrzac na kursy i linie i dopiero pozniej porownuje czy sie zgadza) i mozna tutaj przytoczyc pare danych.
PORTLAND vs DALLAS 2003
GM 1 = 96:86 = 182
GM 2 = 103:99 = 202
GM 3 = 115:103 = 218
GM 4 = 98:79 = 187
GM 5 = 103:99 = 202
GM 6 = 125:103 = 228
GM 7 = 107:95 = 202
UTAH vs Denver 1994
GM 1 = 100:91 = 191
GM 2 = 104:94 = 198
GM 3 = 111:109 = 220
GM 4 = 83:82 = 165
GM 5 = 109:101 = 210
GM 6 = 94:91 = 185
GM 7 = 91:81 = 172
Knicks vs Rochester 1951
GM 1 = 92:65 = 157
GM 2 = 99:84 = 183
GM 3 = 71:78 = 159
GM 4 = 79:73 = 162
GM 5 = 89:92 = 181
GM 6 = 80:73 = 153
GM 7 = 79:75 = 154
Jak mozna zauwayc, G4 w 2/3 mozliwosci byl to najnizszy mecz z wyjatkiem Knicks vs Rochester ( ceglenie na maxa ) bo na Portland GM1 mozna przymknac oko. Tak wiec jestem nawet w stanie zalozyc ze tutaj bedzie ponizej 195 punktow chociaz nie mozna takiej lini wystawic u bukmacherow, wiec dla ryzykantow mozna pograc ponizej 200.5 po 4.30. Odnosnie parzystych/nieparzystych to jeszcze napisze;-)

 

[bizon91]

ATP, nie wiem co tobą powoduje, że najpierw grasz nieparzyste/parzyste, mimo wykazania braku value w takowych, a teraz napisałeś jedną z najbardziej chaotycznych i absurdalnych analiz w historii tego działu.
Co do pierwszych 3 podpunktów, to brzmi to prawie jak "piłka jest okrągła, bramki są dwie, a wygra drużyna, który strzeli co najmniej gola więcej od rywali". Wymieniłeś większość możliwych scenariuszy tego spotkania, nie podając w dodatku sensownych argumentów za nimi.
Może tak, może siak, ale gdzie tu argumenty, które mają kogoś przekonać?
Po czym hit, podajesz 3 mecze na przestrzeni kilkudziesięciu (!) lat, wymieniając te przypadki, gdzie z 0-3 było 3-4. Tylko po co, skoro sam napisałeś na początku analizy, że Warriors to nie Clippers i praktycznie żadnych szans nie mają Rockets.
Wymieniłeś do tego mecz z 1951 roku, gdzie w ogóle były inne zasady koszykówki i inne (niskie) wyniki. Totalnie z kosmosu wyciągnięty mecz.
Mógłbym tak dalej, ale po co? Testuj sobie swoje sposoby w swoim temacie, ale ten dział to nie miejsce na takie wynurzenia. Sorry, ale ktoś to musiał napisać.
Zostawiam analizę ku przestrodze, jak chcesz się ustosunkować, zrób to edycją, bo kolejne posty będą usuwane.

 

[paul-scholes]

SINGIEL: Warriors (-5,5) @ 2.08, 1xbet, 2/10 j

-

: Nie boję się takiego betu, zapowiada się kolejny konkretny pogrom w Teksasie. W sobotę byli gnieceni w każdej kwarcie, a ich lider zdobył jedynie 17 punktów. Harden jest już wyraźnie bardzo mocno zmęczony sezonem o czym świadczą chociażby te 3/16 z gry. Szczęście że chociaż wolne trafił niemal wszystkie, bo inaczej można by mówić o najgorszym meczu w sezonie.
Jakby tego było mało to Curry sobie przypomniał o rekordach i wygląda na to, że w tych PO wyśrubuje świetny wynik jeśli chodzi o trójki. Dziś wprawdzie na over jego bym się nie rzucał, ale i tak pewnie będzie najlepiej punktującym "Wojowników". Howard kolejny raz pokazuje w tych rywalizacjach swoje braki w obronie, co jego przeciwnicy bezczelnie wykorzystują.
Nie będzie prezentu dla kibiców Rockets, ich ulubieńcy wyraźnie odstają w finale Konferencji Zachodniej.

 

[xmarcinx]

http://www.nba.com/2015/news/06/05/wire-irving-fractured-knee-cap.ap/index.html
Finał niestety skończył się już po G1. Szkoda bo mimo wszystko zapowiadało się ciekawie,ale nie wyobrażam sobie żeby James sam lub nawet z J.R Smithem dali radę to wygrać. Tak naprawdę patrząc na Cavs każdy inny wynik niż sweep będzie dużą niespodzianką.

 

[karmol2]

Harold liczy na 4-1 dla Cavs pewnie, a wczoraj po połowie 1Q zaksięgował ich zwycięstwo. ????

Wczoraj przy przewadze kilkunastu punktów Cavs uznałem, że nie dadzą sobie wydrzeć zwycięstwa, z zwycięstwo w pierwszym meczu, a co za tym idzie odebranie Warriors przewagi parkietu dla mnie oznaczałoby niemal pewne mistrzostwo.

Jesteś tak do bólu zapatrzony w Cavs, że to jest po prostu niewiarygodne.
Po odebraniu przewagi parkietu i rozegraniu dopiero pierwszego meczu Finałów niemal na pewno Cavs stawiałbyś, jako Mistrzów?! Przecież to absurd. Nie zauważasz tego, że tutaj nawet z Irvingiem w składzie gra nie toczyła i nie będzie się toczyć pomiędzy Cavs, a GSW tylko pomiędzy Lebronem, a GSW, a tutaj choćby skały srały i sam Lebron w każdym meczu wznosił się na wyżyny to jednostka < zespół.
Cavaliers grają najprostszą koszykówkę jaka może być. Mnóstwo izolacji, mnóstwo gry LBJ 1&1 czy to w post czy przodem do kosza. Warriors nawet nie próbują go podwajać bo wiedzą, że siła tkwi w kolektywie, a nie jednostce i nawet, kiedy James będzie rzucał w każdym meczu over 50 pkt to i tak spotkania będą wygrywać Wojownicy bo mają po prostu idealnie zbilansowany zespół, co udowadniali przez cały sezon i udowodnili nawet w game1. Jestem przekonany, że są już po swoim najgorszym meczu w Finałach, a Cavs zagrali jak na siebie po prostu dobrze. Teraz będzie już raczej z górki i nie widzę za bardzo możliwości, by Cleveland mogło coś tu zdziałać. Ławka Warriors to potężna przewaga nad ławką Cavs, do tego wszechstronni podkoszowi, Splash Brothers oraz team spirit. Za dużo tego na samego Lebrona. Co z tego, że w pojedynczym meczu J.R czy ktokolwiek inny postara się o jakiś monster game, skoro w następnym znika... Cavs doszli do Finałów w dużej mierze wykorzystując słabość Wschodu i trzeba sobie to otwarcie powiedzieć. Boston to była przystawka, Bulls z chmierycznym Rosem i problamami w ofensywie i tak napsuli krwi Cavaliers, a Hawks... sam się nimi rozczarowałem, ale po prostu nie trafili z formą, a do tego wykończyły ich kontuzje, co przy brakach w talencie nie mogło się inaczej skończyć, jak degrengoladą. Warriors zadbali o każdy szczegół, nie przydarzyła im się zadna poważniejsza kontuzja w trakcie sezonu, mają sporą pewność siebie, grają urozmaiconą koszykówkę bo ich siła nie opiera się jedynie na obwodzie, potrafią zmieniać w trakcie spotkania swoją taktykę i mają do tego wielu odpowiednich zawodników, mają szerszy skład i są po prostu lepszym teamem od Cavs obojętnie z Irvingiem w składzie, czy bez. Piszę to teraz i pisałem od dłuższego czasu. Czas w końcu przejrzeć na oczy.