5xharoldx5
Znawca - Szachy
Po co te złośliwości :razz:Harold liczy na 4-1 dla Cavs pewnie, a wczoraj po połowie 1Q zaksięgował ich zwycięstwo. ????
Teraz to rzeczywiście Cavs mają duży problem. W składzie z Irvingiem byli moim faworytem, jednak bez niego to będzie ciężko dokładając do tego przegrany pierwszy mecz. Wczoraj przy przewadze kilkunastu punktów Cavs uznałem, że nie dadzą sobie wydrzeć zwycięstwa, z zwycięstwo w pierwszym meczu, a co za tym idzie odebranie Warriors przewagi parkietu dla mnie oznaczałoby niemal pewne mistrzostwo. Sam przyznasz, że Cleveland pokazało, że jednak nie są tak słabi jak wszyscy tutaj pisali... Przez większość meczu prowadzili, na pewno gorszym zespołem nie byli, oczywiście pomijając tę nieszczęsną dogrywkę.
Duży pech- gdyby ta trójka pod sam koniec czwartej kwarty wpadła(a było to naprawdę minimalne pudło), to sytuacja by była całkowicie inna- Irving bez kontuzji, 1:0 dla Cavs i spory problem Warriors, którzy wtedy by musieli wygrać game 2, bo inaczej lipa. Ten faul na Mozgovie też chyba nie powinien być odgwizdany, a wtedy wątpię, by Warriors wygrali.
Teraz to Cavs muszą wygrać drugi mecz, wtedy jeszcze nawet bez Irvinga mogą powalczyć. Jeśli przegrają, to chyba koniec większych emocji i kolejne mistrzostwo dla Zachodu, choć sweepa być nie powinno.