Philadelphia 76ers - Boston Celtics
Typ: 2
Kurs: 2.05
Buk: Pinnacle
Stawka: 3/10
Przed zbliżającym się pojedynkiem, tworzy się szatańska liczba.
Zespół z Philadelphi nazywany jest „Szóstkami”. W nocy odbędzie się szósty mecz. Który zespół zda egzamin na szóstkę?
Spodziewam się, że bliżej zaliczenia egzaminu, który jednocześnie przedłuży zmagania tego zespołu, w przynajmniej kolejnej rundzie będzie zespół z Bostonu.
76ers sprawili poniekąd już sensację. W pierwszej rundzie fazy play-off odprawili na ryby najlepszą drużynę po sezonie zasadniczym – Chicago Bulls, które zostało ogromnie osłabione brakiem lidera i podstawowego centra zespołu.
Gdyby najbliższy mecz wygrał zespół gospodarzy, to rysuje się spora szansa na dwie ogromne sensacje, w konferencji wschodniej. Czy to możliwe? Nie. A odpowiedź jest bardzo prosta.
Zespół dowodzony przez Doca Riversa gra już ze sobą kilka sezonów.
Rondo jest idealnym przedłużeniem myśli trenerskiej na parkiecie.
Kluczem, w tym spotkaniu będzie ogromne doświadczenie drużyny gości.
Celtowie mają spore doświadczenie, w meczach o taką stawkę. Dodatkowo już tylko jeden krok dzieli ich od finału konferencji.
Młodość bez większego doświadczenia przeciwko bardzo solidnemu doświadczeniu.
W tak ważnym pojedynku, zwycięsko może wyjść tylko jeden zespół.
W tegorocznej fazie play – off, gdy zespół Philadelphi 76ers przegrywał mecz, to kolejny padał ich łupem. Pod tym względem mają bilans 4-0. W rywalizacji z Bostonem, żadna ekipa nie zanotowała dwóch zwycięstw z rzędu. Dziś to powinno się zmienić. Kolektyw i doświadczenie z Bostonu powinno być górą.
Dodam, że mecz wg. Mnie wygra ekipa, która przed spotkaniem nie przegra meczu w szatni lub w głowach.
Na zakończenie chciałbym zwrócić uwagę na pewien szczegół. Na wschodzie Żary mają swój zabójczy duet – LeBron James i Dwyane Wade. Wymierzają nokautujące „ciosy” na parkiecie, po których rywal już dwukrotnie z rzędu leżał na deskach.
Celtowie nie mają aż tak krwiożerczego duetu, jak „sąsiedzi” z konferencji.
Para Rondo – Garnett jest duetem od którego może najwięcej zależeć, czy w szóstym meczu ich zespół będzie można ocenić na szóstkę i czy to oni przypieczętują szatańską liczbę w swojej konferencji. Jedno jest pewne : będzie to piekielnie interesujący mecz.
Powodzenia!