tobias
Użytkownik
Kupon 22
????La Lakers - San Antonio Spurs (91-86)
Typ; Spurs -4,5
Kurs; 1,95
Stawka; 2,5.
Wygrana; około 5j.
Gospodarze bez Bryanta, gościa który przez ostatnie mecze pchał ten zespół do PO. Wiek i natężenie dały o sobie znać w meczu z GSW. Szkoda Kobego, że przyszło mu grać z takim Howardem.
Typ przyznam ryzykowny! Dla wielu no bet stąd zalecam małą stawkę.
Czy Lakersi bez swojego lidera dadzą radę? Według mnie nie. Spurs grają zorganizowaną koszykówkę i dziś po raz 3 dam im szansę. Mam nadzieje, że Popovich poważnie potraktuje ten mecz i da szansę swoim najwiekszym gwiazdom pograć w LA. Mowa oczywiście O TD i Parkerze. Już widzę jak Parker będzie się wkręcał w pole 3 sekund... Obwód też mocny Leonard, Green, Neal. Jeżeli dystans będzie ,,siedział" jestem spokojny o SAS.
Mają bogatą rotacje w przeciwieństwie do Lakersów a przecie dziś grali z GSW wyczerpujący mecz. Ostatecznie Kobe uratował swój zespół. Wydaje mi się, że ta drużyna nie ma przyszłości. Dlaczego? Osoba Howarda stoi na przeszkodzie, pomijając już FT(!) Gość wygląda na takiego co ma wszystko gdzieś. Widziałem nieraz jak się głupio uśmiecha po swojej nieudanej akcji. Chłop ma potencjał, ale kiedy po Bryancie spływa pot on ma jedynie mokro
w majtach. Nash oczywiście też Out.
Typ ryzykowny. Może się tu wydarzyć dosłownie wszystko.
????La Lakers - San Antonio Spurs (91-86)
Typ; Spurs -4,5
Kurs; 1,95
Stawka; 2,5.
Wygrana; około 5j.
Gospodarze bez Bryanta, gościa który przez ostatnie mecze pchał ten zespół do PO. Wiek i natężenie dały o sobie znać w meczu z GSW. Szkoda Kobego, że przyszło mu grać z takim Howardem.
Typ przyznam ryzykowny! Dla wielu no bet stąd zalecam małą stawkę.
Czy Lakersi bez swojego lidera dadzą radę? Według mnie nie. Spurs grają zorganizowaną koszykówkę i dziś po raz 3 dam im szansę. Mam nadzieje, że Popovich poważnie potraktuje ten mecz i da szansę swoim najwiekszym gwiazdom pograć w LA. Mowa oczywiście O TD i Parkerze. Już widzę jak Parker będzie się wkręcał w pole 3 sekund... Obwód też mocny Leonard, Green, Neal. Jeżeli dystans będzie ,,siedział" jestem spokojny o SAS.
Mają bogatą rotacje w przeciwieństwie do Lakersów a przecie dziś grali z GSW wyczerpujący mecz. Ostatecznie Kobe uratował swój zespół. Wydaje mi się, że ta drużyna nie ma przyszłości. Dlaczego? Osoba Howarda stoi na przeszkodzie, pomijając już FT(!) Gość wygląda na takiego co ma wszystko gdzieś. Widziałem nieraz jak się głupio uśmiecha po swojej nieudanej akcji. Chłop ma potencjał, ale kiedy po Bryancie spływa pot on ma jedynie mokro
w majtach. Nash oczywiście też Out.
Typ ryzykowny. Może się tu wydarzyć dosłownie wszystko.
Mogłem tego meczu nie ruszać, SAS zwolnili tempo i chyba pogodzili się ze swoją pozycja w tabeli. Brawa dla Lakow.