Wracam po około dwutygodniowej nieobecności. Notowałem fatalne typy, więc naturalną koleją rzeczy było, iż nic nie pisałem - gdyż po prostu nie czułem się na pisać i po żenujących typach było mi, można powiedzieć, wstyd. Ale do rzeczy.
Na niedzielny wieczór znalazłem kilka opcji, moim zdaniem godnych rozpatrzenia. Jedziemy.
Zacznę od spotkania, w którym widzę całkiem spore value. Jak wskazuje zdjęcie - mowa tutaj o Raptors - Suns. Walka o 8. pozycję na zachodzie trwa i Suns, którzy są niemałym zaskoczeniem w tym sezonie nie mają zamiaru odpuszczać. Dzisiejsi goście zanotowali spadek formy, co było naturalną koleją rzeczy po świetnym okresie od 16.01 do 22.02, gdzie zanotowali bilans 12:5. Od 22 lutego ekipa z Phoenix rozegrała dwanaście spotkań z bilansem 5:7, tragedii nie ma, aczkolwiek Suns na pewno liczyli na więcej, chociażby z Cavs. Niekwestionowanym liderem okazuje się być Goran Dragic, który notuje w tym sezonie średnio 20,6 PPG i 6,1 PPG. Obie drużyny są po jednodniowej przerwie - obie wygrały w piątek, jednak odniosłem wrażenie, że zdecydowanie mniej sił włożyła drużyna z Phoenix, gdyż grali z ekipą Celtics, którzy od początku sezonu są na tank-mode. Tym samym przeczuwam, że priorytetem jest właśnie mecz dzisiejszy, ponieważ każde kolejne zwycięstwo będzie na wagę złota a - nie ukrywajmy - piątkowe spotkanie z Celtics było czystą formalnością. Obie drużyny notują podobny, niemal identyczny bilans, Suns 37-28, Raptors 37-27, także nie bez kozery mówi się, iż drużyny z miejsc 3-8 na wschodzie miałyby problem w walce o PO na zachodzie. Co za tym idzie - nie rozumiem takiej dysproporcji w kursach, gdyż jedynym czynnikiem motywującym do gry na Toronto jest home court. Owszem, Raptors prezentują się na ten moment, mimo wszystko, lepiej, ale byt w Play-Offach mają, na dobrą sprawę, zapewniony. O wyższe miejsce nie walczą, gdyż przed nimi znajdują się jedynie Heat i Pacers, muszą jedynie bronić trzeciej pozycji, gdyż za plecami czają się Bulls. Co ciekawe - Raptors notują serię czterech zwycięstw z rzędu u siebie, lepiej było jedynie w okresie 29.12 - 18.01, aczkolwiek wtedy podejmowali m.in NYK, Bucks czy rozczarowujących Nets. Nie jestem zwolennikiem gry na przedłużenie passy, dlatego naturalną koleją rzeczy jest typ na Suns.
Nie gwarantuję powodzenia tego typu, jest on na bazie czystego value. To Ty podejmiesz decyzję.
Phoenix Suns - Toronto Raptors 1 @ 2,65 (Bet365) 121:113
Drugim typem, który mi się bardzo spodobał jest na over punktowy lidera Phoenix - Gorana Dragicia, o którym już wspominałem. Linia wystawiona odpowiednio, nie zaniżona, nie zawyżona, gdyż - jak już wspomniałem - notuje on 20,6 PPG w tym sezonie. Co ciekawe - w ostatnich siedmiu spotkaniach Goran trzy razy przekroczył linię 20 punktów - w meczach podobnych do dzisiejszego - czyli wtedy, gdy był najbardziej potrzebny - z Oklahomą (22 punkty), z Clippers (23 punkty) oraz z GSW (24 punkty). W pozostałych spotkaniach kręcił się koło overa, notując dwa razy po 20 punktów, raz 19 i raz 14. Tym samym można powiedzieć, że Dragic prezentuje niezłą, żeby nie powiedzieć dobrą formę. Gra Phoenix w głównej mierze zależy od dystansu, gdzie szaleje właśnie Dragic i m.in. Gerald Green. Według mnie Toronto całkiem nieźle broni w pomalowanym, gdyż posiadają tam Litwina Valanciunasa oraz Amira Johnsona. Powoduje to tym samym mniejszą kreację Channinga Frye i Milesa Plumlee, co spowoduje większą ilość rzutów Dragicia. Z tego względu proponuję:
Goran Dragic over 20 pkt @ 1,85 (Unibet) 19 punktów
I ostatni typ na to spotkanie - już bardzo krótko. Suns w tym sezonie są szóści pod względem PPG - średnio notują 105,2 PPG. Ostatnio - w meczu z Celtics - Suns rzucili jedynie 87 punktów, przy średniej skuteczności 42,5% z pola i beznadziejnej 19,2% za 3. Według mnie Suns nie zanotują tak słabego spotkania drugi raz z rzędu i linia, jaką proponuje nam
Unibet jest jak najbardziej do ogarnięcia. Ostatni mecz pomiędzy tymi drużynami to wynik 106:97 dla Suns, co prawda miało to miejsce w Phoenix, jednak nie zmienia to faktu, iż linia prezentowana na dzisiejszy mecz zostałaby wyrobiona. Mecz meczowi nie równy, każda drużyna jest inna i z każdą gra się inaczej, jednakże na ostatnie siedem spotkań tylko raz linia nie została wyrobiona - właśnie w ostatnim meczu z Celtics. Z tego względu proponuję także
Phoenix Suns over 100,5 punktów @ 1,92 (Unibet) 121 punktów
Jeśli miałbym to jakoś wartościować to zrobiłbym to w kolejności: over Dragicia, over Suns, win Suns.
To nie wszystko na dziś, aczkolwiek dodaję teraz, gdyż mecz za 30 minut. Zaraz edytuję post i zabieram się do dalszej pracy.
Jak obiecałem tak biorę się do roboty. Tym razem celem rabowania buków będzie najbardziej ciekawy mecz wieczoru - Rockets vs. Heat. Zaczynajmy.
Po raz kolejny nie rozumiem kursów wystawionych na to spotkanie. Ale mam zamiar skupić się w szczególności na overze punktowym Rakiet, gdyż linia 101,5 jak na drużynę prezentującą run n' gun jest po prostu niska. Zacznę od tego, że obie drużyny w tym sezonie mierzyły się ze sobą jeden raz. I spotkanie zakończyło się wyrobieniem overu - wynik w postaci 106 punktów zdobytych przez Rakiety. Miami wcale nie ma tak dobrej defensywy, jak próbuje wmówić nam to buk. Okej, okej, jest to, mimo wszystko, jedna z czołowych ekip jeśli chodzi o OPP (Opponent points per game) z 98,6 punktów (siódme miejsce), aczkolwiek taką linię ja osobiście wystawiłbym przeciwko Bulls czy Pacers a nie Heat (czyli drużynom, które zajmują ex aequo pierwsze miejsce pod względem OPP). Co najważniejsze - ostatnie dwa mecze Rakiet to kolejno 98 i 87 punktów w meczu, co jest dla mnie oczywiście wodą na młyn, gdyż lubię grać na przełamanie, krótkiej bo krótkiej, ale passy. Z Oklahomą wyglądało to jeszcze, że tak powiem - jako tako, rzekłbym - całkiem nieźle, dzięki czemu koło tego overa jednak się zakręcili - 41,8% z gry i 36% za trzy punkty, jednakże z Bulls wyglądało to fatalnie - 35,4% z gry oraz 19,2% za trzy. Powiedzmy sobie szczerze - podobnie jak w przypadku Suns, którzy do tej pory idą świetnie pod względem punktów - jakie jest prawdopodobieństwo, iż Houston powtórzy wyczyn z Bulls? Moim zdaniem znikome. W ostatnich siedmiu spotkaniach Rockets cztery razy wyrobili over, raz była to różnica jednego punktu - z Orlando, jednakże mecz z Magic nie był na tyle prestiżowy, aby spinać się na niego pod jakimkolwiek względem. Zwycięstwo było formalnością. Dla przykładu - w meczu z zupełnie inną rangą gatunkową - z Pacers (którzy owszem, cieniują obecnie) potrafili dokonać blowoutu, rzucając tym samym 112 punktami i posiadając przewagę 24 punktów! Cóż mogę więcej napisać - moim zdaniem typ wygląda bardzo solidnie i aż żal go nie pobrać.
Miami Heat - Houston Rockets; over 101,5 Rockets @ 1,9 (Unibet) 104 pkt
Myślałem także o overze Howarda 18,5 i winie Rockets, aczkolwiek mecz - według mnie - pod względem typowania 1/2 jest bardzo ryzykowny. Rockets grają ostatnimi czasy bardzo fajnie, kilkanaście dni temu pokonali Miami, jednak miało to miejsce w Houston. Heat na ostatnie sześć spotkań przegrali pięć razy (!!!), zwyciężyli jedynie raz, także w tak prestiżowym spotkaniu powinni mieć dodatkową motywację. Ogólnie obie drużyny mają argumenty na swoją korzyść, Rockets - przede wszystkim - gra, z kolei Miami, jak ja to uwielbiam - na przełamanie czarnej serii. Powtórzę się - spotkanie jest dość ryzykowne pod względem typowania 1/2, aczkolwiek kursy na Rockets są zdecydowanie zawyżone i jeśli ktokolwiek myśli o grze na Heat po kursie 1,4~ to odpowiadam - nie warto. Podobnie jak w przypadku Suns - Raptors - kursy powinny być bardziej wyrównane. I na tym zakończmy.
Jeszcze wrócę do DH12, gdyż podczas pisania ostatniego akapitu miałem chwilę na zastanowienie się i przemyślałem pewne sprawy ???? . Ostatni mecz przeciwko Heat zakończył z 22 punktami i jest to czynnik motywujący, dla którego gram ten typ. Na ostatnie siedem spotkań Dwightmare wyrobił over dwa razy - z Orlando i z Heat właśnie. Jednak ta statystyka trochę zamazuje obraz, gdyż przeciwników wcale nie miał najłatwiejszych, Bulls ze świetną defensywą, podobnie Pacers, OKC również bardzo dobrze broni w pomalowanym, do tego Portland z Aldridge'm i Robinem Lopezem i Detroit, którzy pod koszem mają mega wysokich i mega atletycznych Drummonda i Monroe. Mimo wszystko, niemalże za każdym razem DH zbliżał się do overu - wyłączając Bulls i OKC, z którymi zdobył kolejno 12 i 9 punktów. Z PTB - 17 punktów, z Pacers - 15 punktów, z Pistons - 17 punktów. Ostatecznie, można powiedzieć, że kolejny raz gram na przełamanie, gdyż - jakby nie patrzeć - od czterech spotkań linia nie wyrobiona. Muszę przyznać, że lubię Howarda, cenię tego gracza dużą sympatią, jednak to nie jest czynnik decydujący. Myślę, że po kilku spotkaniach, w których overa nie wyrobił linia została trochę zaniżona, jednakże - gdyby przyjrzeć się przeciwnikom, z którymi mierzył się DH12 - można dojść do wniosku, iż nie wyrabianie linii 18,5, jaką oferuje nam na dzisiejszy mecz
Unibet, było całkiem zrozumiałe. Cóż mogę więcej powiedzieć, polecam.
Dwight Howard over 18,5 pkt @ 1,85 (Unibet) 21 pkt
Jednakże, tak jak wcześniej - wartościując oba typy - przede wszystkim over 101,5 Rakiet, potem over 18,5 Howarda.