wczoraj TOR prowadząc wyraźnie po 70% meczu zabrakło paliwa i popłyneli,nie mówiąc o MEM,widać ile znaczy dla nich ZACH. Denver nie skomentuje bo poco? Kemba z Alem są jednak w stanie wygrywać sami mecze.
Ostatni mecz Bostonu wyglądał komicznie,ze względu na zupełny brak zgrania,cały czas w tym meczu Heat mieli wieksze nerwy mimo prowadzenia,a Boston grał tak jakby był pewien,że i tak mecz się wygra,było blisko dopóki rookie nie odpalił triple i wynik odjechał.Nelson mimo wszystko formę jakąś ma i wydaje mi się,że zupełnie zamulone ORL nie będzie w stanie wygrać ale czy po 2.10 warto? Może za drobne.
Wash jak przewidywałem wkońcu przegrał i myślę ,że na 1L się nie skończy ,chłopcy za pewnie się poczuli a grają od blisko miesiąca coraz gorzej,CHI na fali,wczorajsze zwycięstwo wyszarpali w niezłym stylu bo TOR grało bardzo soldinie dopóki się nie zatrzymali,wiele ekip nie wytrzymało by tego tempa a oni zdołali jeszcze wygrać.Brawo. Wątpie by znowu rzucali z o50% skutecznością dlatego biorę under192 za 2.50. Jeśli Butler zagra swoje ,a ławka coś dorzuci to i CHI powinni wygrać.Jako ,że NBA lubi
serie a kubeł zimnej wody na łby się Wash przyda wezmę Byki.
Do IND wraca Hill i gdyby nie to brałbym NOP z pocałowaniem ręki,teraz wypada się zastanowić bo dla mnie Hill to niezły gracz,troszkę w poprzednim sezonie nie doceniany. A ostatnie wyniki IND wyglądają solidnie 2W i 2L w crunchtime z DEN i LAC. Dla mnie nobet.
To jak brzydko zostali wczoraj zamieceni DEN może dziś podziałać inplus,3mecz z rzędu ze skutecznośćią u40% to lekki wstyd. Coś tam nie do końca funkcjonuje,ale w Nets nie funkcjonuje nic ,bo mimo mnóstwa asyst ,skuteczności o50% powinni rozjechać DET ,a skończyło się męczarnią. Nie mówiąc nic o tym ,że swojej deski bronić zupełnie nie potrafią,co 2 piłkę zbierał Monroe z Drummondem. Wydaję mi się ,że DEN jest w stanie dziś ogarnąc handi -5 easy.
Znowu się powtórzę,ale taka obrona to dla ATL woda na młyn. LAC w DEF nie istnieje co pokazał też wczorajszy mecz,mimo świetnej ofensywy ciężko im tu będzie wygrać,ATL gra supertaktycznie,schematy wychodzą im perfekcyjnie i zanim LAC się ogarnie gdzie jest piłka,będą zaczynać z pod swojego kosza,jedyne info które psuje mi ten typ to prawdopodobny powrót Tegaue.Jeff bierzę sporo akcji na siebie a ostatnio dość cegli.Oczywiście jest bdb zawodnikiem ale wydaje mi się ,że więcej dzielący się piłką Schroder będzie lepszym rozwiązaniem w meczu z takim przeciwnikiem.
Jeśli Miami zagra bez Wade,może przegrać i wcale nie robię sobie żartów. W ostatnim meczu to Boston sam sobie ten mecz przegrał,lekko lekceważąc osłabione Miami,dziś o lekceważeniu mowy nie ma,a skład Miami wygląda blado. Póki trafia Deng ,Williams i Chalmers wynik się trzyma,coś tam dorzuci Haslem z Andersenem i może się uda,ale jeśli ktoś dziś zagra słabiej będzie marnie. Phila ostatnio sieka co raz lepiej triple,ma wysoki % z FT i co najważniejsze im się chce,z czym w NBA bywa różnie. Czekam na info o Wade i w wypadku dobtful biorę 76ers.
Jeśli mecz byłby 3-4 dni temu grałby pewne Bucks ale to co grają ostatnio Kemba z Alem robi mi lekki mentlik w głowie i chyba im zaufam. Hornets jest on fire a Bucks to dość chimeryczna drużyna.Widzę value w tym kursie.
OKC jak pisałem wcześniej z samym Westbrookiem szału nie robi. Jeśli ograło ich NOP,czemu POR ma tego nie zrobić? Tymbardziej ,że wczoraj zaliczyli wtopę. Jeśli się okaże,że wraca Aldridge kurs poleci,ale wtedy będzie miał znaczne większe szanse powodzenia bo wiadomo jaką rolę on w POR,czy z nim czy nie,wystawianie 3.10 na POR w meczu z OKC bez Duranta wydaję się conajmniej dziwne. POR.
DAL dogiem? PHX zaczęło serie wraz z powrotem Dragica,ale siła drzemiąca w DAL jest ogromna jak to odpali chociaż na 1Q to wygrają easy.Dla mnie 60-40 dla DAL i to miękko,forma podobna,skład lepszy gości,nie mówiąc o tym,że Słońca w domu mają gorszy bilans niż away.DAL odwrotnie. Wychodzi jedno-DAL.