Początkowo miałem grać coś w stronę Thunder, gdyż Spurs w tym sezonie mnie nie przekonują. Wydają się być wciąż zmęczeni trudami poprzedniej kampanii, szczególnie Ginobili, który wyraźnie wygląda... staro. Parkera męczą kontuzje, a niezmienny poziom utrzymuje jedynie nieśmiertelny Timmy. W każdym razie... rezygnuję z tej opcji. Durant najprawdopodobniej nie zagra, wraca Parker, choć wciąż nie wiadomo co z Kawhim... Niby Thunder nie mogą sobie pozwalać na porażki (ostatnio spowodowana zimnokrwistym Lillardem, który pogrążył również nie tak dawno... Spurs), a od powrotu Duranta i Westbrooka nie zanotowali loose-streaku (teraz, po porażkach z Pelicans i wspomnianymi Blazers, licznik wynosi dwie), ale Spurs niedawno zanotowali serię niefortunnych porażek... Cóż - mówiąc krótko - istnieje zbyt wiele zmiennych, które dziś mogą wpłynąć na wynik całego spotkania.
W takim razie wybieram bardziej rentowną opcję, o której wspomniał już Torretoo - over Russella Westbrooka. Nie lubię powielać typów, ale wspomniany przeze mnie użytkownik nie napisał niczego twórczego, więc postaram się nieco bardziej umotywować moją decyzję.
Cóż, linia wywindowana wysoko, rzekłbym - bardzo wysoko, ale czy może to dziwić? Russell Westbrook gra obecnie na poziomie MVP i nie jest to żadna kurtuazja. Statsy 28,2; 7,1; 5,8; 2,0 to liczby, które z automatu stawiają Russa w gronie faworytów do nagrody. Cóż, nie ukrywam, iż w tej rywalizacji ogromnie kibicuję Westbrookowi, który często bywał krytykowany ze względu na swój, dość powiedzieć, lekkomyślny (?), niefrasobliwy (?) styl gry. Durant przekreślił swoje szanse na MVP praktycznie ze startem sezonu (kontuzja), więc naturalną koleją rzeczy jest, iż kibicuję kolejnemu graczowi Thunder w kolejce
, choć fakt faktem - konkurencja jest ogromna. Ale wróćmy do meritum: nie można zapomnieć, iż Westbrook to obecnie... no.1 na liście strzelców w NBA (!). Okej, okej, "no.1" w cudzysłowie, gdyż jeszcze się nie kwalifikuje. Nie zmienia to faktu, iż 28,2 PPG musi budzić podziw.
Matchup - Westbrookowi przeciwko Parkerowi gra się bardzo dobrze. Praktycznie nie schodzi poniżej 20 punktów, a bez blowoutów niemalże za każdym razem zbliżał się do dzisiejszej linii bądź ją przekraczał - niezależnie od tego, czy grał Durant - który często brał ciężar dowodzenia na swoje barki. 6. meczów Westbrooka w Play-Offs przeciwko Spurs to liczby: 34 pkt, 21 pkt, 40 pkt, 26 pkt, 15 pkt, 25 pkt. Średnia - 26,8, przyzwoicie, nawet bardzo przyzwoicie. Elementem zbieżnym jest z pewnością wymuszanie sporej ilości rzutów wolnych. Wciąż słabo wygląda skuteczność zza łuku, ale nadrabia to właśnie skuteczną penetracją.
Russell Westbrook obecnie wspiął się na swój TOP Topów. Linie w okolicach 30 punktów zawsze gra się z pewnym ryzykiem, ale jeśli na kogoś się decydować, to właśnie na takich graczy, jak Carmelo Anthony, Kevin Durant czy właśnie Russell Westbrook - zawodników posiadających ogromny arsenał ofensywny. Na ten moment to Westbrook lideruje drużynie Thunder, nie MVP z poprzedniego sezonu - Kevin Durant, którego gra będzie ważniejsza dopiero w Play-Offs. Skupiając się na dzisiejszym spotkaniu - liczę na Russella, chciałbym zobaczyć wielki świąteczny pojedynek i sądzę, że to właśnie Russ będzie trzymał Thunder przy życiu.
Russell Westbrook over 28,5 @ 1,85 (Triobet) [4/10] 34 pkt