bizon91
Użytkownik
Podaje już typ na noc, w znacznej mierze do typu skłania mnie dopiero co obejrzany mecz Lakers - Jazz, i antybasket jaki zaprezentowali goście z Salt Lake City.
Denver Nuggets - Utah Jazz
Typ:
-Nuggets -10@1,91 (10/10)
Dziś Denver peffka, kursy niskie ale jeszcze pospadają. Niby nie można oceniać po jednym meczu, ale biorąc pod uwagę także sparingi a także dramatyczny obraz dzisiejszego meczu tu nie widzę za bardzo Jazz którzy nagle postawią się dużo lepszą grą rozpędzonemu Denver. Utah zagrało zupełną padakę, 32% z gry, 8% za trzy, pudła za pudłem, bez krycia, z kryciem, pod koszem, na półdystansie, Jefferson bijący rekordy nieporadności - 2/16 z gry (podejrzewam że jeden z 2-3 jego najgorszych występów w karierze). Niby mieli być wypoczęci, niby mają kilku grajków pod koszem, jednak w praniu wychodzi, że są zupełnie bez rytmu, brakuje zdecydowania, egzekucji z łatwych pozycji, pod tablicami jedyne co na plus to zbiórki, bo o tych przestrzeliwanych layupach lepiej zapomnieć. Lakers połknęli ich na 25 oczek, mimo że sami mieli 42% z gry, czyli bardzo przeciętnie. Back tu back w Colorado z Bryłkami -to się musi źle skończyć.
Nuggets rozgromii Mavs na ich parkiecie 2 dni temu (115-93, choć było już 33 pkt przewagi) i dziś nie widzę przeszkód, by inauguracja w Pepsi Center nie wypadła równie okazale, tym bardziej, że Nuggets to kolejna z ekip, które u siebie są piekielnie mocne. Denver 2 mecze przedsezonowe z Suns to także 2 efektowne pogromy, widać że otwarcie sezonu w Dallas to nie był przypadek. Gallinari, Lawson, Harrington czy Fernadez mogą spokojnie postrzelać na dystansie, pod koszem Nene czy Birdman, do tego doświadczony Miller na rozegraniu. Jak ten typ nie wejdzie to proszę modów o żółtą kartkę ;-). Typ do grubszego grania jutro.
Denver Nuggets - Utah Jazz
Typ:
-Nuggets -10@1,91 (10/10)
Dziś Denver peffka, kursy niskie ale jeszcze pospadają. Niby nie można oceniać po jednym meczu, ale biorąc pod uwagę także sparingi a także dramatyczny obraz dzisiejszego meczu tu nie widzę za bardzo Jazz którzy nagle postawią się dużo lepszą grą rozpędzonemu Denver. Utah zagrało zupełną padakę, 32% z gry, 8% za trzy, pudła za pudłem, bez krycia, z kryciem, pod koszem, na półdystansie, Jefferson bijący rekordy nieporadności - 2/16 z gry (podejrzewam że jeden z 2-3 jego najgorszych występów w karierze). Niby mieli być wypoczęci, niby mają kilku grajków pod koszem, jednak w praniu wychodzi, że są zupełnie bez rytmu, brakuje zdecydowania, egzekucji z łatwych pozycji, pod tablicami jedyne co na plus to zbiórki, bo o tych przestrzeliwanych layupach lepiej zapomnieć. Lakers połknęli ich na 25 oczek, mimo że sami mieli 42% z gry, czyli bardzo przeciętnie. Back tu back w Colorado z Bryłkami -to się musi źle skończyć.
Nuggets rozgromii Mavs na ich parkiecie 2 dni temu (115-93, choć było już 33 pkt przewagi) i dziś nie widzę przeszkód, by inauguracja w Pepsi Center nie wypadła równie okazale, tym bardziej, że Nuggets to kolejna z ekip, które u siebie są piekielnie mocne. Denver 2 mecze przedsezonowe z Suns to także 2 efektowne pogromy, widać że otwarcie sezonu w Dallas to nie był przypadek. Gallinari, Lawson, Harrington czy Fernadez mogą spokojnie postrzelać na dystansie, pod koszem Nene czy Birdman, do tego doświadczony Miller na rozegraniu. Jak ten typ nie wejdzie to proszę modów o żółtą kartkę ;-). Typ do grubszego grania jutro.