civilpl
Użytkownik
Dobra czas na kupony.
Zmieniłem zdanie co do Ronniego i gram go:
Ronnie O'Sullivan wygra turniej @7.00 Williamhill
Szalony typ, ale przekonał mnie Peter (http://eurosport.onet.pl/snooker/ebdon-osullivan-obroni-tytul-gra-na-nieprawdopodob,1,5471959,wiadomosc.html oraz http://www.bbc.co.uk/sport/0/snooker/22188014). Wszystko to jest pisane kijem na wodzie - cała moja teoria, ale wydaje mi się, że skoro już zdecydował się grać, no to czuje się mocny. Do zarobienia jest 250 tysięcy funtów w kilkanaście dni a Ronnie zawsze podkreślał, że największym motorem dla niego jest kasa - pomimo, iż nie powinien narzekać na jej brak (robi w nieruchomościach, miał sklep z bielizną). Raczej nie będzie ruszał tyłka by sobie przegrać, a poza tym do ćwierćfinału nie ma z kim przegrać - Ali to jest dla niego deser, Campbell też nie ma prawa mu zagrozić. A jak będzie w najlepszej ósemce no to kurs na niego nie jest będzie wyższy niż 3.50 - więc wtedy sobie mogę zagrać zabezpieczenie.
Oprócz tego gram taśmę.
Mark Williams ₋ Michael White 1 1.44
Mark Selby ₋ Matthew Selt 1 1.14
1.65@WilliamHill 10j do wyjęcia 16.5 jednostki
Mark Williams raz w życiu przegrał w 1 rundzie MŚ, gra obecnie słabo, ale czym innym jest mecz do 4 czy 5 a czym innym do 10, gdzie bardzo ważne są takie aspekty jak ogranie i kontrolowanie spotkania. Poza tym borsuk wie, że jak tego nie przerwie, no to za chwilę wypadnie z 16 i zacznie się dla niego nieciekawy okres, w którym będzie musiał się ścierać by pojechać na jakiekolwiek zawody, co przy braku sukcesów zepchnie go na pozycje Jimmy'ego White'a, który fazy główne turniejów ogląda tylko w telewizji. Williams to rocznik O'Sullivana i Higginsa, więc ma przed sobą jeszcze kilka lat przed emeryturą (zakładając, że będzie kończył w wieku Hendry'ego). Myślę, że Williams w tym sezonie wyczerpał już limit wtop i naprawdę zainwestował przed turniejem w odbudowę formy i nie da się ograć na dzień dobry 21-letniemu debiutantowi.
Drugi mecz - Selby wygrał UK i Masters, teraz ma szansę sięgnąć po potrójną koronę i zdobyć pierwszy tytuł MŚ. Dla niego to już chyba najwyższa pora, bo za chwilę kończy 30 lat. Higgins, O'Sullivan, Williams - zdobywali swoje pierwsze tytuły w młodszym wieku, nie mówiąc o Hendry'm czy Davisie. Oczywiście wygrać zawody będzie piekielnie trudno, ale pokonać Selta, który długo nie potrafił ograć Doherty'ego tracąc olbrzymią przewagę - to raczej formalność dla Marka. Jedynym przeciwnikiem Selby'ego będzie presja i spirala oczekiwań. Oczekuję też, że wygra wysoko - potrafi gromić słabych rywali nie dając im niczego z gry. Jedyne czego się boję, to pewne zachowanie tego zawodnika - wiele razy widziałem, kiedy mecz mu nie leżał - na jego twarzy malował się taki dziwny, głupkowaty uśmieszek, po którym jego gra stawała się jeszcze gorsza. Obym nie zobaczył tego wyrazu twarzy w jego najbliższym meczu...
Zmieniłem zdanie co do Ronniego i gram go:
Ronnie O'Sullivan wygra turniej @7.00 Williamhill
Szalony typ, ale przekonał mnie Peter (http://eurosport.onet.pl/snooker/ebdon-osullivan-obroni-tytul-gra-na-nieprawdopodob,1,5471959,wiadomosc.html oraz http://www.bbc.co.uk/sport/0/snooker/22188014). Wszystko to jest pisane kijem na wodzie - cała moja teoria, ale wydaje mi się, że skoro już zdecydował się grać, no to czuje się mocny. Do zarobienia jest 250 tysięcy funtów w kilkanaście dni a Ronnie zawsze podkreślał, że największym motorem dla niego jest kasa - pomimo, iż nie powinien narzekać na jej brak (robi w nieruchomościach, miał sklep z bielizną). Raczej nie będzie ruszał tyłka by sobie przegrać, a poza tym do ćwierćfinału nie ma z kim przegrać - Ali to jest dla niego deser, Campbell też nie ma prawa mu zagrozić. A jak będzie w najlepszej ósemce no to kurs na niego nie jest będzie wyższy niż 3.50 - więc wtedy sobie mogę zagrać zabezpieczenie.
Oprócz tego gram taśmę.
Mark Williams ₋ Michael White 1 1.44
Mark Selby ₋ Matthew Selt 1 1.14
1.65@WilliamHill 10j do wyjęcia 16.5 jednostki
Mark Williams raz w życiu przegrał w 1 rundzie MŚ, gra obecnie słabo, ale czym innym jest mecz do 4 czy 5 a czym innym do 10, gdzie bardzo ważne są takie aspekty jak ogranie i kontrolowanie spotkania. Poza tym borsuk wie, że jak tego nie przerwie, no to za chwilę wypadnie z 16 i zacznie się dla niego nieciekawy okres, w którym będzie musiał się ścierać by pojechać na jakiekolwiek zawody, co przy braku sukcesów zepchnie go na pozycje Jimmy'ego White'a, który fazy główne turniejów ogląda tylko w telewizji. Williams to rocznik O'Sullivana i Higginsa, więc ma przed sobą jeszcze kilka lat przed emeryturą (zakładając, że będzie kończył w wieku Hendry'ego). Myślę, że Williams w tym sezonie wyczerpał już limit wtop i naprawdę zainwestował przed turniejem w odbudowę formy i nie da się ograć na dzień dobry 21-letniemu debiutantowi.
Drugi mecz - Selby wygrał UK i Masters, teraz ma szansę sięgnąć po potrójną koronę i zdobyć pierwszy tytuł MŚ. Dla niego to już chyba najwyższa pora, bo za chwilę kończy 30 lat. Higgins, O'Sullivan, Williams - zdobywali swoje pierwsze tytuły w młodszym wieku, nie mówiąc o Hendry'm czy Davisie. Oczywiście wygrać zawody będzie piekielnie trudno, ale pokonać Selta, który długo nie potrafił ograć Doherty'ego tracąc olbrzymią przewagę - to raczej formalność dla Marka. Jedynym przeciwnikiem Selby'ego będzie presja i spirala oczekiwań. Oczekuję też, że wygra wysoko - potrafi gromić słabych rywali nie dając im niczego z gry. Jedyne czego się boję, to pewne zachowanie tego zawodnika - wiele razy widziałem, kiedy mecz mu nie leżał - na jego twarzy malował się taki dziwny, głupkowaty uśmieszek, po którym jego gra stawała się jeszcze gorsza. Obym nie zobaczył tego wyrazu twarzy w jego najbliższym meczu...