Marterer – Sandgren @ powyżej 39,5 gema 2,2 Totolotek łatwo i przyjemnie, brawo Sandgren
Według mnie jest to pojedynek dwóch zbliżonych gości. W efekcie idę w stronę overa, gdzie naturalnie kurs dość wysoki. Tutaj chyba nawet za wysoki (ale takie moje odczucia).
Nie chodzi tu o wygranie z Wawrinką, ale Tennys pokazał się z nie najgorszej strony już na US Open w tamtym roku. Pamiętam jego mecz z Cilicem i gadanie ,,łatwe 3:0”. Jankes powalczył i seta urwał. W tym sezonie przed
Australian Open, obaj z Martererem wyniki co najmniej słabe. Nie wiem właściwie czemu Niemiec jest tu faworytem. O podejściu Verdasco mówiłem wiele. Stoczyli 5 setów, w końcówce wydawało się, że Marterer gra na resztkach, ale osiągnął życiowy sukces i dał radę.
Widziałem akurat ten mecz fragmentami i trzeba przyznać, że Marterer trzyma dobrze podanie. Sandgren również radzi sobie w tym aspekcie na tegorocznym
Australian Open (chociaż tu trzeba brać poprawkę na impotencję rywali). W efekcie widzę tutaj przynajmniej jeden set na styku. Over 39,5 można osiągnąć w ciągu czterech setów i zazwyczaj tak jest. Przy dobrej dyspozycji serwisowej obu – będzie bardzo ciekawie. Smaczku dodaje fakt, że dla obu to ,,życiowa szansa”. Wątpię, aby drabinkę dostali tak korzystną jak w tym roku. Mobilizacja zatem na sto procent i walka do samego końca (tak to widzę). Wynik 3-0 dla któregoś z nich mnie zdziwi.
____________________________________________________
Z innych przemyśleń tak luźnym okiem. Del Potro mi wygląda dziwnie z Berdychem. Tomasz ,,spalę się” Berdych ma z psychiką duże problemy. Ale czy postawiłbym na Del Potro z Czechem? Raczej nie.
Biorę tu pod uwagę między innymi to, że Berdych faworytem nie jest (na tym turnieju może mu to pomóc). Posiada dobry serwis i forehand czyli tak jak jego vis a vis. Nie czarujmy się- obaj w defensywie są mierni. Jest zatem to, co Czech lubi najbardziej ,,walnij i jakoś to będzie”. Plusem dla niego jest też to, że uderzenie nie musi być perfekcyjne. Gdy pójdzie na stronę backhandową, ma duże szanse na punkt.
Nie gloryfikuje tu Berdycha i nie mówię, że wygra – może i dostać 3:0. Ale stwierdzam, że w meczu tak ofensywnie usposobionych tenisistów, dużą rolę odegra dyspozycja dnia. Jak będzie Pepik trafiał, Del Potro może mieć duże problemy. Zatem chyba nie warto się pchać w ten mecz.