nabrałem się dzisiaj na Kube... nie ugrac nawet seta z Holandią to jest cyrk
sklad niby dobry.. a nie graja nic..
Pytanie do ogarnietych, KTO SERIO traktuje lige narodów ?
USA,
Japonia.. ktoś jeszcze ?
hahaha a kto Ci na to odpowie naprawdę
Oglądałem wczoraj Kubańców, jednym słowem to jest drużyna z umiejętnościami, ale bez mentalu, tego trenera to bym kijem bił bo gosć swoją postawą jedyne co robi to jeszcze dołuje swoich siatkarzy, grubas który jak się wypowiada to prawie na zawał pada i takim tonem ma zagrzewać do walki swoją drużynę? na tych time outach branych przez Kube Herrera z Perugii patrzy się w ogóle obok w inną stronę, Lopez tak samo, coś tam Margarejo posłucha a cała reszta ma go w dupie i tym samym ta drużyna, która tak naprawdę jest lepsza po ptrostu przegrywa bo mental jest taki, że przegrali seta na przewagi to się podłamali i w drugim dostawali bęcki, w drugim odrobili za sprawą dobrego bloku i świetnej zagrywki...ale co z tego skoro tam mental jest taki, że jedna czapa i potem leci punkt za punktem i nie potrafią sobie dograć piłki do siatki. Kolejny kabareton to to co zrobili sędziowie w końcówce drugiego seta, serwis Herrery przyjebał tak, że Holandi przyjęła to w trybuny prawie i maksymalnie oddałaby tą piłke za darmo, ale się włączyło jakieś urządzenie z dupu - efekt? przerwana akcja i powtórzony punkt a jak wiemy (nie wiem czy ten sędzia to wie) przy swoim serwisie punkt zdobyć bardzo ciężko w siatkówce i oczywiście Herrera przy długiej próbie i ostygnięciu przywalił w pół siatki i tak się skończył drugi set.
Nie bronie absolutnie mojego typu, to jest tylko opis tego, że
Holandia to istne bagno i Nimir a niestety takimi sposobem w jednym secie może ugrać cokolwiek, ale co może ugrać z dobrą drużyną? w pierwszym meczu
USA ich tak olało, że wszedł w pół rezerwowy skład a i tak ich silnie skatował a jak wszedł drugi skład to skatowali Włochów niemilosiernie.
Więc na pierwszy rzut oka:
1Holandia/
Francja, 2Iran/
Włochy (w takim składzie), 3Chiny, 4Serbia 5Kuba6.Bułgaria7.Slowenia
Pod względem chuj..wości dałbym takie zestawienie 1 to oczywiście najbadziej patologiczny zespół grający w jakąś parodie siatkówki, ale z Kubańcami wygrali, bo Kubańce jak się nakręcą mogą ograć jeszcze nie jedną drużyne na tym turnieju i to im pewnie mocniejszy team z jakim przyjedzie im grac, tym będą grali lepiej - bo moim zdaniem mental to jedyny problem Kuby, tak to bylbym ich wstanie wstawić nawet do grupy - nie patoli że tak powiem żartobliwie oczywiście - traktujcie to pół żartem pół serio.
Z drugiem strony pod względem bycia zajebistym:
1.
USA - druzyna nie zdarcia i moim zdaniem nie do pokonania, jak sobie wystawią pierwszy skład Christenson, albo nawet Maa;a wyglądają genialnie i na genialnym tempie sypią do Andersona, niesamowicie rozwijającego skrzydła gdy ma kozacki team u boku czyli Defalco, tutaj nie gra Drzyzga a jeden z najlepszych jeśli nie najlepszy rozgrywający świata, w dodatku w całej drużynie jest ten MENTAL KTÓREGO BRAKUJE KUBIE, TO JEST ISTNA ODWROTNOŚĆ, TAK TO POWINNO WYGLĄDAĆ W KAŻDYM ZESPOLE.
2.
Polska/
Brazylia - Mimo wszystko jak Polacy wrzucają ten drugi bieg, Bieniek i Kłos zaczynają swoje show i do tego dołożymy Semeniuka, który może pocżatki początków miał słabe ale już trzy sety z Iranem na baaardzo wysokim poziomie, na takim na jakim Semen zdobył serce Sirciego i zapłacił mu kase o jakiej marzy nie jeden siatkarz, tak ma wyglądac Semeniuk, do tego Szalpuk, świetnie też gra Butryn i młody atakujący Zawiercia czyli Dulski, który mam nadzieję ucieknie z tego zespołu bo to gracz który potrzebuje minut na parkiecie a nie siedzenia n aławie i zmian tylko do pierwszej linii, w ten sposób albo zajedziemy sobie Butryna albo Dulskiego, więc bardzo złym pomysłem będzie jak obaj zostaną w Zawierciu. Kolejna rzecz, nie wiem na jakim poziomie zagra
Polska w kolejnych weekendach i kogo wystawi do pierwszego składu Grbic, ale już ten ma potencjał żeby grac z najlpeszymi, brakuje tylko zgrania i w ogóle po prostu tego czegoś, czyli formy fizycznej bo mental jest, nasza drużyna potrafi się ostro nakręcić. Mimo, że mimo wszystko widziałbym dalej Heynena w roli trenera Polaków, ale to może z tego powodu, że mam sympatie do ludzi ostrych którzy mają ku...a jaja a nie na time outach mówią leciutko, żeby jakaś gwiazdeczka się nie obraziła no cóz, ale nie ja jestem prezesem Polskiej siatkówki i nie ja ustalam zasady, jednak po prostu mam nadzieję, że będzie to szło tak jak w trzech ostatnich setach w meczu z Iranem.
O Brazylii troche mniej, przyznam się że nie oglądąłem ani jednego ich meczu, ale po wynikach widać, że prezentuje się to wszystko dobrze, opierając się na statystykach gre ciągnie oczywiście jakby inaczej Lucarelli, ale warto wyróżniż Alana i Aboubacara Drame, którzy prezentują niezły poziom i grają na niezłych procentach w ataku, na początek dwa zwycięstwa, jedno pewnie odpalili Niemców a potem mieli tochę trudniejszą przewagę, ale też z lepszym zespołem czyli z Argentyną która też odprawili ale w stosunku 3:2
3.
Japonia - Moim zdaniem grają na zajebistym poziomie i na pewno warto wyróżnić Nishide, który jest kapitalnym atakującym, ma nieprawdopodobny wyskok chyba najlepszy na świecie, do tego kąśliwą lewą rękę która trudno odczytać w ataku. Na drugim skrzydle wtóruje mu Ishikawa, który zaliczył genialny sezon w Milano, którego chyba był liderem szczególnie w PO kiedy brał ciężar gry nawet w meczach z Peruigią. Ogólnie graja mega szybki, piękny dla oka volley, jak sobie przyjmą w punkt (a przyjęcie mają kapitalne) to sa wstanie rozrzucić i pokonać praktycznie każdy team bo rozgrywający również sypie błyskawicznie i te rozegrania są naprawde z prędkością światła, ja jestem zakochany w grze tej dużyny jako kibic siatkówki bo naprawdę wyglada to wszystko genialnie. I
PRACA PHILIPPE BlEINA KTÓRY STWORZYŁ Z LESZCZY DO BICIA W CIĄGU KILKU LAT DRUŻYNE NA ŚWIATOWYM POZIOMIE Ii trener w siatkówce oraz jego rola jest najważniejszym z czynników pracy i dalszego rozwoju druzyny
Jeśli kogoś ominąłem to sorry, opis był raczej pisany jedną ręką i troche z nudów, bo czasu jeszcze trochę mam a na Bułgarie z Polakami nie odważyłbym się typować absolutnie bo może pasc tam każdy wynik, obie ekipy sa mocne i należą raczej w drabince do tych czołowych drużyn a nie do tych na ostatnich miejscach. Nie wiem jaka jest w tym roku formuła rozgrywek, ale zakładam że tak jak zawsze będzie turniej finałowy do którego obowiązkowo trzeba się załapać i licze tam na Leona w pełni formy i wreszcie wygranie ME których nie możemy za uja wygrac, i za sprawą Słowenii XD
Co do typów ja gram:
Słowenia - Francja @ Słowenia (2.78) - Cytując Ferdydanda Kiepskiego "ALE JAAJA
)Przecież kursy powinny być tutaj kompletnie odwrotne, jak mozna wystawić na Francje C w której nie ma klasowego zawodnika po takim kursie z podstawowym skladem Słoweni który może uległ Bułgarii, ale tam jest Atanasov i Nikolov czyli gwiazdy Zirratu Mistrza Turcji i gwiazda Lube czyli Wicemistrza Włoch, która w meczach z Trentino wyglądała niebywale jasno - więc nie mam żalu o to że Slowenia z nimi przegrała w życiu bym tam nie postawił grosza na nich przeciwko tak mocnym Bułgarom, lecz przeciwko Francji? toż to parodia i rezerwowy skład łapać to bo ja już z rana pobiegłem i postawiłem za stawke x2 bo mam dziś dużo świetnym meczów do obstawienia i wątpie aby jakiś przegrał
- to jest moja butność i wybujałe ego, ale ja to nazywam pewnością siebie i tyle. Kto jest ze mną na pewno suchego chleba nie jje
- mówiąc żartobliwym tonem rzecz jasna
Japonia - Serbia @ Japonia (1.20) - Taki tam kurs na
podbicie, Japończycy bardzo mocni z dwoma piekielnie szybkimi i bardzo mocno bijącymi i klepiącym co chwila rekordy w zasięgu jeśli chodzi o Japończykow bo chyba nikt nie skakał wyżej niż Nishida i to w całej siatkówce światowej. Po drugiej stronie siatki Ishikawa i tutaj to samo, może wyskok nie tak mocny ale świetna ręka i sezon spędzony na najwyższych obrotach i wyeliminowanie głównie za jego sprawą Perugii z ligi co było totalną sensacją.
Serbia może z Atanem bym się bał, że tutaj coś ugrają i pewnie wtedy obstawiłbym coś przeciwko Japonii bo Atan to klasa światowa i to dalej, to że pokłócił sie z Sercim w tej pojebanej Perugii i dwa sezony siedział praktycznie na ławie pod pretekstem najpierw złej kontuzji a potem niby słabej dyspozycji co jest bzdurą bo odkąd ogladam Atana to gra świetnie i nie zawodzi nigdy, chyba że juz naprawdę bardzo, bardzo rzadko - zreszta wraca do Włoch i sprawi tej siedzacej na sianie pale której się przewraca w głowie Sirciemu nie lada niespodzianke. Wracając do meczu,
Serbia jest bardzo słaba i tutaj po prostu nie widze szans na załapanie się na gre z mega mocną Japonią grajaca u siebie, co w przypadku tej drużyny jest potężnym plusem
Holandia - Niemcy @ Niemcy (1.60) - Linus Weber czyli zawodnik, który prawie w pojedynke wyeliminował ZAKSe w grze o złoto w PlusLidze, ale niestety dla niego i dla Warszawy Zaksa w stykowych meczach jest po prostu niebywała i nerwy trzyma na wodzy tak, że ciężko to opanowac i myślę, że duzo pracy jeszcze przed Sammelvuo jesli chce się zbliżyć poziomem do swojej klubowej drużyny trenując Kanade- ale tutaj znów odbiegam od typu. Także widziałem mecze Holendrów z
USA, które wystawiło wtedy w połowie rezerwowy sklad i gładko ich pykneli 3:0 i widziałem tą wygraną 3:0 która daje nam tak piękny kurs na Niemców którzy prezentują ultra fajną siatkówkę i można ich z przyjemnością pooglądać, z Brazylią prawie nadgryźli swojego rywala który był nie oszukujmy się klase jak nie dwie lepszy od Holandii. W Holandii rozgrywający to taki pachoł, że jak on się sklada do sypy to bolą mnie zeby
to samo jeśli chodzi o przyjęcie czy atak z lewego skrzydła, bo oni tam nie atakują tylko czekają na błąd rywala
- ale sorry w ten sposób to można wygrać może mecz siatkówki w damskim wykonaniu ale na pewno nie z Niemcami z tak kapitalnym atakującym, ktory już przypomina mi pomału Grozera bo bomby jakie śle i kierunki jakie utrzymuje są niebywale warte uwagi, świetny zawodnik a cóż samym Nimirem
Holandia to co najwyżej może czekać aż taka Kuba odda im dwa sety a w trzecim będzie stała na boisku i nic nie robiła XD coż... inaczej średnio widze jakąkolwiek wygraną w tej edycji Ligi narodów jeśli chodzi o Holendrów
Kanada - Argentyna @ Argentyna (1.44) - Jak jestem kibicem reprezentacji Argnetyny i to wiernym w piłce nożnej od 2002 roku bez przerwy jestem na bieżąco z ich poczynaniami i w piłce kopanej absolutnie to moja sportowa miłosć a jeśli chodzi o siatkówkę to ten zespół oprocz De Cecco i Conte i po prostu pary tych zawodników którzy przez lata rozumieją się jak nikt inny też w pewnym momencie mnie zaczarowa, ale ten moment prysł gdy przez lata
Argentyna nie miała nikogo innego, pojawił sie Sole, pojawił się Crer, dwóch ogarniętych środkowych z czego jeden robi dużą karierę we Włoskiej lidze i to w najbogatszym klubie a drugi gdzieś nam znikł przez lata ale zastepców ma, bo środkowi w dużej mierze grają tak jak im rozgrywa sypacz a sypacza
Argentyna ma genialnego i momo upływu lat, mimo tego że być może Christenson czy Giannelli są już na wyższym poziomie od niego to Argentyńczyk ma taką magię w palcach jakiej nie miał i myślę, że może nie mieć nikt inny, mimo brzucha i coraz słabszej już formy, jak wystrzeli z meczem to sam może wygrać mecz Argentynie i tak do tej pory się dzieje, bo skrzydłowych wybitnych nie ma. Rzeczywiście ten Lima coś tam pogrywa, oprócz tego ten Polonsky i cóz susza lekka tak jak zawsze, brakuje Conte - aczkolwiek stawiamy przeciwko słabiutkiej reprezentacji Kanady, która gra po prostu piach i nie ma jednego poważnego zawodnika w swoim zespole, może nie liczyć Maara - ale popatrzmy na liczby : Oni z Kubą zagrali tak, że atakiem zdobyli 58 a Kubańczycy 75 punktów
to jest istny żart biorąc pod uwagę, że przegrali ten mecz - więc nie oni to wygrali a Kuba przegrała i co do tego wątpliwości nie ma, w dodatku zrobili aż 35 błędów co zupełnie nie świadczy dobrze o tej drużynie. Więc nie stawiam tutaj na
Argentyna ale przeciwko Kanadzie, która jest wśród parodystów w tym sezonie ligi narodów
(pisze to z przymróżeniem oka oczywiście wszystko i z sarkazmem, który znów może być odebrany jako jakies wybujałe ego czy cos w tym stylu, ale spokojnie wszystko jest pisane z żartem w tle, ale typy już żartem nie są bo sa naprawe promocyjne w mojej ocenie).
Chiny - Iran @ Chiny +13.5 (1.51) - znów chyba jakiś żart i eweidentne promo, Irańczycy w mega żałosnym zestawieniu, jak Polacy spieli dupala to ich po prostu rozgromili w pył i nie było tam wiekszych okazji do zdobywania punktów. Wiadomo, że tak jak Polacy zagrali pierwszego seta tak po prostu Iran przyjmował w zęby i większosc tych nawet balonów bo to nawet nie były serwisy i z tymi balonami sobie radzili. Chinole grają swoje, czyli są po prostu słabi, przeciętni - wyróżnia się na pewno przyjmujący Gdańska który na pewno wyprzedza Irańczyków w każdym elemencie gry i jest po prostu ogarniętym zawodnikiem a już to i sama jego gra wystarczy do pokrycia takiego handi a wcale nie jest powiedziane, że Iran ten mecz w ogóle wygra
Kanda -
Argentyna @