Nawet połowę zwykłej ceny zapłacą kibice Realu Madryt za bilety  na ćwierćfinałowy mecz piłkarskiej Ligi Mistrzów z APOEL Nikozja.  Powodem są zbliżające się święta Wielkanocne i spodziewane trudności z  zapełnieniem hiszpańskiego stadionu.          
                             Stołeczne media poinformowały, że najtańsze wejściówki będą  kosztowały 30 euro, czyli o 50 proc. mniej niż za możliwość obejrzenia  niedawnego spotkania 1/8 finału 
LM z CSKA Moskwa. Jeszcze większą  bonifikatę mają zrzeszeni fani "Królewskich", tzw. socios - w ich  przypadku obniżka wynosi też 30 euro, ale procentowo jest większa (z 48  na 18 euro). W przypadku kart wstępu na sektory za bramki, kosztować one będą  odpowiednio 80 i 48 euro, co oznacza spadek odpowiednio o 22 i 34 euro.  Hiszpanie dokonali korekty cen ze względu na termin meczu (tuż  przed Wielkanocą) i spodziewane trudności z zapełnieniem stadionu imienia  Santiago Bernabeu. Obiekt mieści ponad 81 tysięcy widzów, a podczas meczu z  rosyjską drużyną na trybunach było ok. 75 tys.
Troche lekceważy sie Apoel ktory i tak jest wielkim wygranym tej edycji ligi mistrzow.
Sami piłkarze jednam są optymistycznie nastawieni i wierzą w zwyciestwo. '
Nie ma co się dziwić takim komentarzom. APOEL ma  dobre wspomnienia z meczów z inną madrycką drużyną w Lidze Mistrzów. W  sezonie 2009-10 zremisował z Atletico 0:0 i 1:1. Ale Atletico to nie  Real.