Odnośnie tego co napisał
Redwitz o reprezentacji Brazylii:
Według mnie
Brazylia nie wskoczy przez najbliższe lata na taki poziom jaki prezentowała do 2012 roku. Zbyt wiele się zmieniło w tej drużynie. Na każdej pozycji nowe twarze i nie oszukujmy się to nie jest to.
Kim jest Vissotto przy graczu takim jak Andre Nascimento ?
Czy Bruno Rezende razem z Williamem są w stanie dorównać wielkiej klasie Ricardo Garcii ?
Czy Lucas wraz z Ederem są tacy mocni jak Gustavo Endres i Andre Heller ?
Czy natomiast Lucarelli i wielki nieobecny Murilo to to samo co niegdyś prezentowali Amaral Dante i Giba ?
Czy obecny libero jest w stanie kiedykolwiek dorównać Sergio ?
Na większość tych pytań odpowiedź jest jednoznaczna.
Vissotto mimo , że ma bardzo dobre warunki fizyczne i spore możliwości jest nieregularny i miewa czasem koszmarne mecze. Andre Nascimento był zawodnikiem niezwykle skutecznym.Świetna skuteczność w ataku i bardzo dobra zagrywka. Vissotto tylko momentami dorównuje świetności byłemu graczowi m.in Trento.
Bruno Rezende to perspektywiczny chłopak. Bardzo się rozwija co widać z roku na rok. Ma pociąg do gry kombinacyjnej lecz głowe też od czasu do czasu traci . Jego zmiennik to grajek dobry , rzemieślnik jednak bez szału. A przypomnijce sobie co wyprawiał Ricardo. Rozegrania jedną ręką - kiedyś nawet pamiętam jak rozegrał jedną ręką podwójną krótką
Niezwykle kąśliwa zagrywka , dość urozmaicona. Zmieniał formy rozegrania, gracz kompletny. Źle dograne piłki potrafił dopieścić tak , że jego atakujący nie musieli się wznosić na szczyty swoich możliwości - wystarczyło utrzymać kierunek i zasięg.
Patrząc na środek jest także różnica choć już nie tak duża jak na innych pozycjach. Pamiętacje olbrzyma Gustavo ? Cisnął ze środka aż miło. Blok jeden z najlepszych na świecie i w dodatku mocny serwis. Andre Heller może nie był jakiś wybitny na zagrywce jednak utrzymywał bardzo wysoką skuteczność w ataku. Lucas z Ederem są w miare skuteczni , zagrywka wchodzi sporadycznie , nie sieje jakiegoś spustoszenia. Słabiej reagują w bloku od wspomnianych wyżej zawodników.
Dawny Sergio to był kosior . Wyjmował nawet nieprawdopodbne piłki , zapewniał przyjęcie na mega poziomie. Potrafił fantastycznie wyręczyć rozgrywającego rozgrywając oburącz z powietrza dokładnie i w pięknym stylu. Obecny libero Brazylii jest na poziomie Pawła Zatorskiego czy Michała Dębca.
No i pozycja przyjmującego. Tutaj różnica jest wyraźna. Dawniej Giba i Dante to była najlepsza para przyjmujących reprezentacyjnych na świecie. Dante niesamowity technik , obijał blok jak chciał . Bardzo inteligetny ,dużo widzący na boisku. Zagrywka nie porażająca jednak kierunkowa. Potrafił radzić sobie z trudnych piłek. Giba - ikona siatkówki. Niesamowite przyjęcie , mocna zagrywka , świetna gra na kontrze , inteligencja przy grze z blokiem. W dodatku kapitan , prawdziwy przywódca to on podnosił drużynę gdy nie szło. To on krzyczał głośniej niż Rezende i w decydujących momentach brał grę na siebie.
Dzisiejsi przyjmujący to zupełnie nie to. Lucarelli cały czas się rozwija jest jeszcze młody lecz obecnie mu bardzo dużo brakuje. Murilo wspaniały gracz , miewa wahania formy i jest podatny na kontuzje.
Obecna
Brazylia nie ma tego co wspomniałem wcześniej czyli wielkiego przywódcy jakim był niegdyś Giba. Jeśli nie idzie no to trudno, nie idzie więc albo się meczymy bardzo albo przegrywamy.
Dawniej gdy nawet 2 zawodników miało słabszy dzień to nic nie stało na przeszkodzie by wygrać za 3 pkt nawet z takimi drużynami jak
Rosja czy
Włochy. Słabszy dzień Nascimento - spoko nie problemu gramy więcej przyjmującymi i uruchamiamy częściej środek. Nie funkcjonuje zagrywka - trudno przebijamy i poprawiamy grę blok-obrona. Nie szło rozgrywającemu to Sergio pomagał i rozgrywał szczególnie przy kontrach.
Różnica jest bardzo wyraźna. Ja wiem , że nie jest to podparte żadnym typem jednak jest ważne w stosunku do Ligi Światowej i Mistrzostw Świata , które odbędą się za rok w Polsce.
Brazylia najprawdopodobniej wygra naszą grupę ale obecnie to nie jest ekipa , której ktokolwiek się boi . Z dawną Brazylią drużyny przegrywały często już w szatni będąc pod wrażeniem jej siły i możliwości. Dzisiaj wychodzi
Rosja,
Włochy nawet
Polska i przy dobrym meczu Canarinhos przegrywają.
Typ +2,5 seta na Bułgarię popieram. Pierwszy mecz pokazał mankamenty Brazylii i falującą grę . Tak samo jak poprzednie mecze z Francją . I nie mówiłbym , że w zeszły weekend
Francja zagrała tak genialnie - zagrała dobrze ale i
Brazylia wtedy jej trochę pomogła.