Widziałem, że padł mój nick w dyskusji ;P ale mniejsza z tym...
o meczu mógłbym napisać bardzo dużo, ale jakoś teraz specjalnie mi się nie chce. Zwrócę jednak uwagę na istotną rzecz co do gry Udinese, a mianowicie ich środka pola i jaki miało to związek z warunkami atmosferycznymi i murawą, a mianowicie...
Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale Gokhan Inler kompletnie nie mógł sobie poradzić w tym meczu. Ślizgał się, kilkukrotnie się przewracał, miał sporo strat/niecelnych podań ogólnie rozczarował, a w meczach ligowych on wspaniale potrafi konstruować akcje mimo, że z natury jest defensywnym pomocnikiem to czyni to na wysokim poziomie. Widząc, ze zupełnie mu nie idzie Pasquale Marino w drugiej części meczu wyznaczył go na wyłączenie z gry Stilicia co czynił zresztą przyzwoicie. Krótko podsumowując wiem doskonale, że tego piłkarza stać na znacznie więcej. Od początku meczu chcieli na nim opierać grę, ale widząc, że nie idzie w przerwie poczyniono korekty i zmieniono system grania. W rewanżu może być jednak zupelnie inaczej.
Powiem jeszcze tyle, że mam nadzieje iż na rewanż nie będzie dostępny Luković. Dynamiczny lewy obrońca, którego ilekroć widziałem w akcji zawsze zbierał u mnie same plusy.
Słabe punkty Udinese ? Oczywiście są. Numer 1 to obrońca Coda. Gdyby nie Domizzi to środek obrony nie wyglądałby zaciekawie. Coda stara się i walczy z napastnikami rywali, ale często gubi krycie i ogólnie nie jest najwyższych lotów zawodnikiem według mnie. Udinese odpowiednio przycisnięte gubi się w defensywie i to strasznie, bo defensorzy oprócz Lukovicia wirtuozami techniki nie są i czasem w bardzo głupi sposob tracą piłki.
No dobra kończę. bo zaczynam moje rozważania trochę może i niepotrzebnie...