PLusem Jagi na pewno jest to , że w drużynie od dłuższego czasu panuje spokój. Nie ma w tej ekipie problemów z kibicami,trenerem, złym przygotowaniem czy ' przeszkadzającym właścicielem" (Wojciechowski). Pozwolono Probierzowi zbudowac ekipę od początku do końca za małe nawet jak na nasz rynek pieniądze.
Wystarczy popatrzeć co przez ostatnie 2-3 lata działo sie w 3 najwiekszych klubach : Wisła,Lech, Legia. Wszystkie grały przez jakiś czas ' u siebie' a jednak na wyjeździe ????
Jedna ekipa pobiła rekord Europy chyba sprzedając niemal całą swoją linie defensywną. Inni dopiero w tym sezonie zrozumieli, że bez kibiców nie ma drużyny i nie da sie zasłużonych fanów zastąpić ' materiałem aby zapelnic ten stadion'. Wszystkie wyżej wymienione kluby wpompowały sporą ilośc kasy na stadion i na drużyne. Każda przez ten okres przechodziła kryzys albo inaczej kryzysy. Legia przechodzi go właśnie teraz mimo, że miała być to zupelnie nowa drużyna nie wyglada to najlepiej.
Jaga tego problemu nie ma. Trzon drużyny od przyjścia Probierza niemal sie nie zmienia, choć wydawalo się, że został mocno nadszarpnięty przez odejście Bruno. U Jagi dostrzegam jeden minus , tak jak sądze Wisła np bez Brożka, Lech nawet bez LEwego czy Legia bez...Muchy? Tj. swych najwiekszych gwiazd jakoś sobie poradzą to cięzko wyobrazić sobie Jage bez Grosickiego czy Frankowskiego. O ile ten pierwszy nie odejdzie bo ' ma tu cos do zrobienia' cokolwiek to znaczy to drugi ma juz wiek emerytalny jesli chodzi o napastnika szczegolnie z Polski(36 lat) i blizej mu do konca kariery niz podbijania Europy i zdobywania pucharów.
Mistrza w tym roku wyjątkowo trudno odgadnąć. Popatrzmy wstecz owszem oprócz ' wielkiej trójki' bywały mocne Belchatów,LEchia, Polonia czy ktos jeszcze ale tylko raz na jakis czas zdarzał sie wszystkim na raz wypadek przy pracy by ktos z poza owego grona zdobył koronę. W tym roku może byc inaczej Jaga i Polonia naprawdę moga i namieszają w lidze. O Polonię nie martwiłbym się gdyby nie Wojciechowski , który szasta pieniędzmi i mógłby być Polskim Abramowiczem jednak na piłce sie nie zna , ma złych ' podpowiadaczy' i nic z założonego planu może nie wyjśc. JAga natomiast co juz niektórzy wspomnieli za slabo na wyjazdach , żeby zagrac o nr 1.
Zatem serce podpowiada, że Wisła o ile do przerwy zimowej nie straci dużo punktów do lidera. Bo coś czuje , że zatrudniecie Maaskanta to jest niezłe posunięcie i on to wszystko poukłada.
Lech mimo wszystko skazywany na porażke w
LE sądze , że napsuje krwi potentatom naszych grajków na takie mecze mobilizowac nie trzeba . Ale ma za slabą ławke żeby na tylu frontaach jednoczesnie wygrać lige. Poza tym do tego potrzebne są gole a za Zielinskiego jest o to trudno ????