Dyscyplina: Hokej na lodzie/KHL
Godzina: 18:00
Spotkanie: Bars Kazań vs Avangard Omsk
Typ: Bars Kazań zwycięstwo + poniżej 5.5 bramek w meczu (razem z dogrywkami)
Kurs: 2.20
Bukmacher: Fortuna
Analiza:
Tak jak dwa dni temu, tak i dzisiaj udało się stworzyć w
Fortunie specjalny zakład na finałowe starcie na wschodzie. Pierwszy raz w historii
KHL, po sześciu rozegranych meczach w serii wygrywali tylko goście. Czy przedłuży się to na spotkanie numer 7? Takie starcia, jak to czwartkowe rządzą się swoimi prawami. Nie liczy się to, co było jeszcze kilka dni temu, żadne statystyki nie mają znaczenia. Jest to jeden pojedynek, który może zdecydować o sukcesie bądź porażce jednej z ekip. Moim faworytem od początku był Bars Kazań i po tym co oglądałem do tej pory, stawiam na nich.
Trzeba przyznać, że byliśmy nieco zdziwieni, gdy trener ekipy z Tatarstanu Dmitri Kvartalnov nie wystawił we wtorek swoje dwie największe gwiazdy. Stephane Da Costa oraz Nigel Dawes nie wystąpili w Bałaszycha i można powiedzieć, że szkoleniowiec dzisiejszych gospodarzy zagrał va banque, bo gdyby przegrał, to wiele słów krytyki padłoby pod jego adresem, że nie skorzystał z tych zawodników. Ich doświadczenie i ogranie na najwyższym poziomie miało pomóc i po to zostali ściągnięci do Kazania, ale kompletnie zawodzą. Co ciekawe Bars nie stracił na jakości, wręcz przeciwnie pojawiła się świeżość w szatni i ciekawy jestem, co tym tym razem wymyśli Kvartalnov. Czy zostanie przy wtorkowej koncepcji?
Avangard to klasa sama w sobie. Pomimo zdrowotnych problemów ich kapitana Alexeia Emelina potrafią skupić swoje myśli na jeden cel, jakim jest wielki finał z CSKA Moskwa. Naturalnie mieli swoje okazje dwa dni temu, szczególnie na początku, gdzie bardzo dobrą sytuację zmarnował Yegor Chinakhov i kto wie, jakby losy tamtego meczu potoczyły się dalej, ale fakty są takie, że wracamy do Kazania. Bob Hartley oraz jego podopieczni wygrali tutaj trzy razy z rzędu. To się jednak teraz nie liczy.
Będzie ciężko, ale stawiam na gospodarzy, którzy w przekroju całej serii po prostu bardziej mi się podobali. Kluczem będzie łapanie małej ilości kar, bo znamy najgroźniejszą broń Avangardu, a więc PP. Nie mnie jednak czeka nas sporo emocji w Kazaniu.