Jerzy Janowicz - dyskusja

[domeltomek]

@Midq i Anapolon

Nie zapomnieliście czasem o 3 rundzie Wimbledonu i dwóch piłkach meczowych z Mayerem o czwartą rundę. Też przypadek?

JJ jak widać preferuje szybkie nawierzchnie. Rozegrał dopiero pierwszy mecz w sezonie a niektórzy już piszą że nic nie osiągnie. Co na starcie rozgrywek pokazał Berdych, Raonic czy Monfils?

Niestety największą bolączką JJ jeżeli chodzi o kibiców jest fakt że jak to w u nas bywa, albo jesteś na szczycie albo na dnie.

Apeluję do Was, wszystkich hejtów siedzących przed kompem którzy myślą że pozjadali wszystkie rozumy abyście oceniali JJ jak i resztę zawodników na podstawie danego okresu, osiągnięć w sezonie czy nawet całej kariery a nie tylko na podstawie jednego meczu. Prawda jest taka że JJ sezon miał udany, 3 wygrane challangery, 3 runda Wimbledonu i finał ATP1000, skoro dla Was to mało to wyjdzcie sami i zróbcie lepszy wynik.

 

[sheva91]

Jakaś mała "przecierka" przed AO była, pograł 3-setówkę na słoneczku, może i mu wyjdzie na dobre.

Tak się dziwnie składa, że słoneczko to On miał tylko w trakcie treningu, bo w czasie meczu to co najwyżej księżyc i jupitery.
Czytam te wasze posty i jest tak jak się spodziewałem. Pierwsza wpadka i na Jurka już jest wylewany kubeł pomyj. Że zawodnik jednego turnieju, że nic nie osiągnie, że drewno, itd. To pokazuję, iż większość z was kompletnie nierozumie tej dyscypliny sportu. Na mecz tenisowy składa się wiele czynników, a ja nie będę was teraz uświadamiał.
Niestety, obowiązki zawodowe spowodowały, że mecz Janowicza z Bakerem oglądałem "jednym okiem", ale warto zwrócić uwagę na parę faktów:
po pierwsze: wiatr. W mej opinii najważniejszy czynnik, który determinował poczynania Polaka na korcie. Przy takiej wichurze jaka miala miejsce w Auckland serwuję się bardzo ciężko, a tacy gracze jak JJ - wysoko wyrzucający piłkę do góry mają jeszcze problem, bowiem wiatr najzwyczajniej w świecie może im tą piłke "dmuchnąć", a zagranie dropshota w takich warunkacj jest niemalże niewykonalne. Janowicz i tak miał szczęście, bo podczas meczu Klizana z Malisse'm wiało zdecydowania mocniej i piłka tam chodziła "jak chciała".
- po drugie: presja. Organizatorzy turnieju lansowali "Jerzyka" na największa gwiazdą imprezy, większa od Ferrera, oczekując jego finału z Hiszpanem. Zapewne też, Polak za samo pojawienie się w Nowej Zelandii zgarnął nie małe startowe. Nie przyzwyczajonemu do takich sytuacji łodzianinowi presja oczekiwań mogła spętać nogi.
- po trzecie: zakłocony rytm przygotowań. Nie ma co ukrywać, że po sukcesie w Paryżu Janowicz stał się w naszym kraju celebrytą. Zamiast spokojnie odpoczywać i przygotowywać się do startu nowego sezonu jeździł z wywiadu na wywiad, podpisywał umowy sponsorskie, czy pojawiał się na imprezach. Doszła do tego tygodniowa przerwa w przygotowaniach, bowiem Jurek zachorował na grypę.
- po czwarte: nie oczekujmy za wiele. Rok temu Jerzy klasyfikowany był w trzeciej setce rankingu, o jego istnieniu wiedzieli tylko najzagorzalsi fani tenisa w Polsce, kilkunastu działaczy i paru dziennikarzy. Po paryskim sukcesie stał się od razu wielką gwiazdą od której oczekuje się samych zwycięstw. Ludzie, tak się nie da! Dajmy mu czas na odnalezienie się w nowej sytuacji. To już nie jest "jakiś tam Janowicz" to już jest gracz, którego atuty zna każdy rywal i każdy do meczu z nim dokładnie się przygotowuję, bo wie jak groźny jest nasz tenisista, no i zdaje sobie sprawę jaki prestiż przysporzy mu triumf nad Polakiem.

 

[hooh34]

anapol rzeczywiście nie ma nic po za serwisem a te jego skróty hmm rzeczywiście do dup* bo rywale do nich nie dobiegali nie ma o czym mówić dno totalne po prostu dno.
a tak na serio pomyśl 2x zanim coś napiszesz a ten tekst że jak wygra 1 mecz to będzie sukces no ku** chyba coś z tobą nie halo

 

[midq]

@Midq i Anapolon

Nie zapomnieliście czasem o 3 rundzie Wimbledonu i dwóch piłkach meczowych z Mayerem o czwartą rundę. Też przypadek?

JJ jak widać preferuje szybkie nawierzchnie. Rozegrał dopiero pierwszy mecz w sezonie a niektórzy już piszą że nic nie osiągnie. Co na starcie rozgrywek pokazał Berdych, Raonic czy Monfils?

Niestety największą bolączką JJ jeżeli chodzi o kibiców jest fakt że jak to w u nas bywa, albo jesteś na szczycie albo na dnie.

Apeluję do Was, wszystkich hejtów siedzących przed kompem którzy myślą że pozjadali wszystkie rozumy abyście oceniali JJ jak i resztę zawodników na podstawie danego okresu, osiągnięć w sezonie czy nawet całej kariery a nie tylko na podstawie jednego meczu. Prawda jest taka że JJ sezon miał udany, 3 wygrane challangery, 3 runda Wimbledonu i finał ATP1000, skoro dla Was to mało to wyjdzcie sami i zróbcie lepszy wynik.

Nie napisałem, że słabo gra ani nic pod wpływem emocji po pierwszym meczu sezonu. Doceniam jego grę i życzę mu jak najlepiej. Napisałem po prostu, że jak dla mnie stawianie Jurka przed Tipsareviciem czy Monaco (którzy jednak są dużo bardziej ukształtowani, regularni i mają lepsze wyniki póki co) to jest jednak spore nieporozumienie, przynajmniej jak na teraz.

 

[domeltomek]

Nie napisałem, że słabo gra ani nic pod wpływem emocji po pierwszym meczu sezonu. Doceniam jego grę i życzę mu jak najlepiej. Napisałem po prostu, że jak dla mnie stawianie Jurka przed Tipsareviciem czy Monaco (którzy jednak są dużo bardziej ukształtowani, regularni i mają lepsze wyniki póki co) to jest jednak spore nieporozumienie, przynajmniej jak na teraz.

Z tym w pełnie się zgadzam, jedna jaskółka (mam na myśli jeden dobry sezon JJ) wiosny nie czyni. Jest o wiele więcej faworytów do wygrania AO choć wiadomo że i tak są to raczej "sztuczne" kursy bo nikt w takie poważniej nie wejdzie.

 

[mitch]

Janowicz zrobil gigantyczny postep w zeszlym roku, ale ludzie troche przeceniaja jego wystep w Paryzu.
Na mnie wieksze wrazenie zrobil wystep na Wimbledonie...
Turniej w Paryzu jest jednak specificzny ze wzgledu na czas rozgrywania.
A to, ze w Polsce ktos jest na szczycie albo na dnie to tez prawda ale... Tak jest nie tylko w Polsce.

 

[win1988]

Wyszedł mu jeden turniej i chwała Jerzykowi za to. Pozyskał sponsorów, a co za tym idzie niezbędne środki, dzięki którym o rozwój będzie dużo łatwiej. Nie ma co wracać do tego, czy Simon, Tipsa, Murek odpuścili, to już jest mało ważne, przeszłość. Teraz liczyć się będzie tylko to co przed nim. Pierwszy turniej porażka z Bakerem i już powieszono na Jurku psy. Taka natura Polaka. Jesteśmy narodem, który z wielką łatwością i przyjemnością pompuje baloniki nadziei (tytuły po finale w Masters typu czy będzie lepszy od Radwańskiej, kiedy wygra Szlema, pierwsza 10 tuż tuż) tylko po to, by później z jeszcze większą łatwością skrytykować i zmieszać z błotem już eksbohatera. Na co liczymy ? Na pokonanie Djokovica w AO ? Na wygranie z 5 turniejów ATP w tym roku ? Doceńmy to co osiągnął i dajmy chłopakowi więcej czasu na pokazanie swojego prawdziwego "ja".
Przyznam szczerze, że ja jestem mocno sceptyczny co do przyszłych sukcesów Janowicza. Dla mnie to jest zawodnik na okolice 50 miejsca w rankingu. Jeżeli będzie potrafił na przestrzeni kilku sezonów utrzymywać się w tych okolicach będzie dobrze. Oby presja go nie zjadła, bo z jego sukcesem nagle większość rodaków zaczęła się interesować tenisem. To dobrze, fanów tej dyscypliny nigdy za wiele, oby tylko Jerzyk się przysłowiowo mówiąc "nie obsrał" na początku swojej nowej "drogi". Ma to czego chciał, rozstawienie, pieniądze, możliwości. Trzeba to wykorzystać, ale nie liczmy na cuda, one skończyły się w Paryżu. Byleby tylko nie odpadał w pierwszych rundach i nie spadał z tygodnia na tydzień w rankingu.

 

[daavid5]

Jerzyk zrobił w 2012 roku gigantyczny skok. Jak będzie w przyszłość to czas pokaże. Wielu by chciało żeby np. już wygrał AO.
Proponuję by wszyscy dali Jerzykowi spokojnie grać i rozwijać talent.

 

[aka-shakal]

Janowicz J. - Bolleli S.
Tak wylosował na AO 2013. Co sądzicie? Powinno być dość łatwo.

 

[jasmin_bogow]

Czy ja wiem, Bolelli jest dla mnie dosc nieprzewidywalny, potrafi zaskoczyc. Jako ze to do 3 wygranych setow to sadze, ze Janowicz go jednak wymeczy, a jesli tak, to kolejna runda, jak dla mnie, wydaje sie nawet prostsza, wiec losowanie jest naprawde ok.

 

[mason9233]

Powinien swoje rozstawienie "wypełnić". W III rundzie, pewnie Almagro, który jakoś nigdy wielkich wyników w AO nie osiągał. Wydaję mi się, że szansa na IV rundę jest. A co będzie dalej, to już temat nie na dzisiaj ????

 

[anapolon]

Moim zdaniem nie ma szans zeby pokonal Bolelliego, JJ znow sie spali tak jak w ostatnim turnieju, Bolelli to jednak za wysoko pulka dla JJ ktory swoja pozycje w 30 zawdziecz tylko jednemu turniejowi w ktorym zwowdnicy jak wszyscy wiedza nie przykladaja sie zbytnio

 

[damianho91]

Moim zdaniem nie ma szans zeby pokonal Bolelliego, JJ znow sie spali tak jak w ostatnim turnieju, Bolelli to jednak za wysoko pulka dla JJ ktory swoja pozycje w 30 zawdziecz tylko jednemu turniejowi w ktorym zwowdnicy jak wszyscy wiedza nie przykladaja sie zbytnio

???? ???? ???? za wysoka polka moze na marcina gawrona




Bolleliego styl pasowac bedzie Jurkowi, w poprzednim ich meczu bolek zostal zmieciony (wynik nie oddaje wielkiej przewagi JJ)

 

[aerts]

Moim zdaniem nie ma szans zeby pokonal Bolelliego, JJ znow sie spali tak jak w ostatnim turnieju, Bolelli to jednak za wysoko pulka dla JJ ktory swoja pozycje w 30 zawdziecz tylko jednemu turniejowi w ktorym zwowdnicy jak wszyscy wiedza nie przykladaja sie zbytnio

Wiele musiałeś Ty przegrać ostatnio na Jurku...

Tak naprawde to nigdy nie obstawialem jego spotkan poniewaz po kursach chetnie bym zagral przeciwko niemu bo sa naprawde ladne ostatnimi czasy na jego przeciwnikow, ale JJ to polak i zawsze z calego serca mu kibicuje, no chyba ze beda takie kursy jak w turnieju w paryzu to wtedy moge grac na zwyciestwo JJ, ale przy obecnych sie nie oplaca a ryzyko jest bardzo duze, nie myscie ze chce zeby JJ przegral z Bolellim ale poprstu wydaje mi sie ze wloch wygra, to jest tylko moje zdanie.

To co napisałeś teraz ma się nijak do Twoich wcześniejszych wypowiedzi.

Bolelli to jednak za wysoko pulka dla JJ ktory swoja pozycje w 30 zawdziecz tylko jednemu turniejowi w ktorym zwowdnicy jak wszyscy wiedza nie przykladaja sie zbytnio

To nie są słowa trzeźwo patrzącego człowieka, raczej przepełnionego negatywnymi emocjami.
Kolejny raz stwierdzasz, że Jurek zawdzięcza swoje miejsce jednemu turniejowi, ale czy to jest zarzut? Ilu zawodników z ~70 miejsca dochodzi do finału imprezy tej rangi(1000) i pokonuje po drodze Kohlshreibera, Cilicia, Murraya, Tipsarevica i Simona? Ilu zawodników z 30 może się pochwalić takim turniejem i czy można tyle skalpów nazwać przypadkiem?
Przyszłość Jurka to oczywiście wielka niewiadoma ale po co tak marudzić.

 

[anapolon]

Tak naprawde to nigdy nie obstawialem jego spotkan poniewaz po kursach chetnie bym zagral przeciwko niemu bo sa naprawde ladne ostatnimi czasy na jego przeciwnikow, ale JJ to polak i zawsze z calego serca mu kibicuje, no chyba ze beda takie kursy jak w turnieju w paryzu to wtedy moge grac na zwyciestwo JJ, ale przy obecnych sie nie oplaca a ryzyko jest bardzo duze, nie myscie ze chce zeby JJ przegral z Bolellim ale poprstu wydaje mi sie ze wloch wygra, to jest tylko moje zdanie.

 

[mitch]

Bedzie mu ciezko z Bolellim.
Oczywiscie trzymam kciuki za Jurka i licze, ze jednak nadrobi te zaleglosci w treningach w miarze szybko ????
Obawiam sie tylko, ze Bolelli moze byc zbyt trudnym rywalem.
To, ze Jurek go kiedys latwo pokonal nie ma zadnego znaczenia moim zdaniem.
Zupelnie inny czas w sezonie, inne korty...
Pisanie czegos takiego, ze w 3 runde Almagro w ogole nie ma zadnego sensu moim zdaniem...

 

[boku]

Bolleli? Nic nadzwyczajnego, Kubot już go miał na widelcu, a Jerzyk według mnie jest o klasę lepszy od Łukasza.
W Auckland podobał mi się Jerzyk, wiele piłek zagrał bardzo efektownie. W zwycięstwie bardzo przeszkodził mu wiatr, który przy jego warunkach fizycznych mocno dawał się we znaki przy serwisie. Według mnie Bolleli ugra góra jednego seta z JJ.
To oczywiście tylko i wyłącznie moje zdanie ????

 

[auroksreno]

Bedzie mu ciezko z Bolellim.
Oczywiscie trzymam kciuki za Jurka i licze, ze jednak nadrobi te zaleglosci w treningach w miarze szybko ????
Obawiam sie tylko, ze Bolelli moze byc zbyt trudnym rywalem.
To, ze Jurek go kiedys latwo pokonal nie ma zadnego znaczenia moim zdaniem.
Zupelnie inny czas w sezonie, inne korty...

Pisanie czegos takiego, ze w 3 runde Almagro w ogole nie ma zadnego sensu moim zdaniem...

No pewnie. Podobnie jak Djoko w III rundzie AO, Nadal w finale RG, itd. Przecież każde dziecko wie, że przyjmowanie najbardziej prawdopodobnego scenariusza żadnego sensu nie ma.

 

[mitch]

TO, ze Nadal bedzie w finale RG i Djokovic w III rundzie AO jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem.
To, ze Janowicz i Almagro spotkaja sie w III rundzie AO 2013 jest juz duzo mniej prawdopodobne. Chociaz oczywiscie mozliwe ????

 

[auroksreno]

TO, ze Nadal bedzie w finale RG i Djokovic w III rundzie AO jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem.
To, ze Janowicz i Almagro spotkaja sie w III rundzie AO 2013 jest juz duzo mniej prawdopodobne. Chociaz oczywiscie mozliwe ????

Wcale nie "dużo mniej".
W kawałku drabinki zawierającym Almagro (11. na świecie) i Janowicza (25.) jest jeszcze Gimeno Traver, Kubot, Phau i Bolelli - wszyscy dopiero z siódmej i ósmej dziesiątki rankingu. Czyli nic specjalnego, a wręcz wyraźna klasa niżej z aspiracjami. Rekonwalescent Devvarman to samo. Do tego dojdzie jakiś przebijacz z eliminacji, więc niezła ścieżka w porównaniu np. z losowaniem Federera (Dawidenko i Tomić w II/III) czy Tipsarevicia (Hewitt i Dimitrow w I/III rundzie).
Almagro w III rundzie jest zupełnie sensownym założeniem.