Jerzy Janowicz - dyskusja

[massimo]

w Paryżu nie było presji zupełnie żadnej, a najlepsze jest to że objawienie poprzedniego sezonu Klizan kompletnie zawodzi(tytuł objawienia sezonu dało mu ATP) odpadł w pierwszej rundzie i w pierwszym meczu sezonu też. Oczywiście w pierwszych dwóch meczach był faworytem ale teraz jest odwrotnie, to może mu pomóc lepiej wejść w mecz z Almagro, jeśli odpadnie tragedii nie będzie bo Hiszpan jest wyżej rozstawiony a on i tak punktów nie broni.

 

[gmark]

http://www.youtube.com/watch?v=7hfTDuISM4U

 

[aka-shakal]

Jak dobrze, że po meczu z Almagro skończy się te całe gwiazdorzenie Polaka jakby był nie wiadomo kim.

 

[strzala]

Jak dobrze, że po meczu z Almagro skończy się te całe gwiazdorzenie Polaka jakby był nie wiadomo kim.

Nie wiadomo. Jak Jurek wygra to dopiero zacznie się gwiazdorzenie.

Oby grali Nico z Jurkiem na korcie gdzie jest challange, bo inaczej będą cyrki...

 

[daavid5]

Musze się zgodzić z typami na Almagro. Ja tego nie zagram. Chcę oglądnąć mecz Jerzyka i mu kibicować, ale w pojedynku z Almagro nie postawię na niego pieniędzy. Wierzę jednak, że ten rok będzie należał do Jerzyka.

 

[kierpcuch]

Jest to mecz 50/50. Dużo będzie zależało od tego, jak Jurek zregeneruje się po pięciosetówce, która była ciężka nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. W środę czeka go debel, który także może mieć wpływ na mecz z Almagro - mówi Łukasz Kubot
- Jurek przede wszystkim powinien unikać wymian z Almagro, nie wprowadzać go w grę i atakować jego drugi serwis. Hiszpana można bardzo łatwo wyprowadzić z równowagi. Jurek powinien czekać na jedno przełamanie i koncentrować się na swoim serwisie. Musi też uważać na parę uderzeń, które bez względu na nawierzchnię Almagro stosuje. Ale o nich tutaj nie chcę mówić - radzi Kubot
Doradzał ślepy kulawemu :grin:
50/50 to jest chyba z tego powodu, że obaj są tej samej płci.

 

[win1988]

Meczu niestety nie oglądałem, ale odniosę się do tej sytuacji, która wywołała tyle szumu w dzisiejszych mediach i którą kolega GMark umieścił kilka postów wyżej. Nie rozumiem oburzenia osób (a wiele dzisiaj przeczytałem opinii odnośnie tego zdarzenia) zachowaniem Jerzyka. Sądzę, że najgłośniej krzyczą ci, którzy tenisem zaczęli interesować się od finału Jurka w Paryżu. Co w tym złego ? Że sobie chłopak pokrzyczał, ponarzekał na sędzinę ? Z perspektywy telewizyjnego widza widać że ta piłka wypadła zdecydowanie na aut. Można się zdenerwować, szczególnie jeśli jest to piłka setowa w turnieju wielkoszlemowym. Jerzyk taki już jest, wielkie chłopisko z dużym pokładem energii. Nie raz potrafił się wykłócać o pojedyncze piłki na challengerach, a tutaj takie zdziwienie. Nie jest grzecznym chłopcem, Federerem - dżentelmenem. Taki Dasco, Nalbandian, Tipsa, Bagieta przy podobnej piłce połamaliby rakietę (Marco może nawet ze trzy), a wiązanka do sędziów byłaby bardziej okazała, a w przypadku gdyby na korcie znajdował się eks-tenisita Koellerer, ucierpieliby wszyscy w promieniu 30 metrów. Żadne kozactwo ze strony Jurka, taki jest, takich sytuacji będzie więcej, jeżeli komuś się nie podoba to proponuję odpalić turniej brydżowy albo jeździectwo. Tam nie dojdzie do takich "ekstrawaganckich" sytuacji.

 

[acetate]

Co wy tak sie uczepiliscie tego Almagro. Owszem, jest swietnym tenisita, ale Jurek odprawial juz lepszych z kwitkiem. Zaraz bedzie fala hejtów ze Tipsie, Gillesowi, Murray'owi w ogole nie zalezalo na zwyciestwie i dlatego wygral itp, ale on ma wielki potencjal. Wygral pare razy mecze jako dog, wiec czemu ma nie pyknac Almagro? On tez sie meczyl w 5 setowce z Johnsonem, ktory zajmuje 175 miejsce w rankingu, a o jego istnieniu sie dowiedzialem wlasnie dzieki temu meczowi. Jeszcze napiszcie, ze Almagro to wygra gladko 3:0.
To bedzie napewno overowy mecz, i jedyne co jest sens tu grac to albo handi na Jerzyka, albo over. Almagro lubi dowalic petarde serwisem, jak i Jerzyk. 1,54 to maxymalny kurs z tego co widze na czysty win Almagro, ale jak ktos lubi grac takie smieszne kursy przy takim ryzyku, to jego brocha. Buki napewno sie uciesza ;-)

 

[jasper]

Zgodzę się z Win1988. Sam również nie dziwię się reakcji Janowicza, może i była zbyt ekspresyjna, ale jak najbardziej zrozumiała. Jurek w pierwszym secie miał straszne problemy z Hindusem, przeciwnik grał świetnie i o każdy punkt nasz zawodnik musiał walczyć jak lew. A tutaj błąd sędziego zabiera mu wygranego seta, każdego by to zdenerwowało na takim poziomie turnieju.
Co do meczu Jurka z Almagro, to jak najbardziej widzę tutaj zwycięstwo naszego zawodnika, Hiszpan to zawodnik na pewno do pokonania, ale musi grać na podobnym poziomie jak w 3 i 4 secie, na pewno nie będzie sobie mógł na przestoje. Z drugiej jednak strony Almagro to też chimeryczny zawodnik, co rokuje dobrze. Oby tylko rozwiązano problem z tymi odciskami na dłoni.

 

[auroksreno]

Wygral pare razy mecze jako dog, wiec czemu ma nie pyknac Almagro? On tez sie meczyl w 5 setowce z Johnsonem, ktory zajmuje 175 miejsce w rankingu, a o jego istnieniu sie dowiedzialem wlasnie dzieki temu meczowi. Jeszcze napiszcie, ze Almagro to wygra gladko 3:0.

Już nieraz takie głosy się pojawiały. Pewna grupa kibiców (najczęściej pod banderą fanklubu Federera, Nadala czy Djokovicia) z utęsknieniem wypatruje porażek Polaka, dla nich Almagro jest pierwszą realną nadzieją na wyeliminowanie JJ. Bo jak nie on, to Tipsarević, jak nie Serb - to Ferrer. Ewentualnie Djoković w 1/2 albo inny gigant w finale. Nawet jeśli JJ wygra AO to i tak RG, Wimbledon i USO zweryfikują umiejętności Polaka i pokażą mu miejsce w szeregu. I tak dalej, i tak w kółko...

 

[cristovao]

No z tym odpruwaniem sponsora to wyszła nieznajomość przepisów jednak w Auckland miał i jakoś nie było afery, Tipsarević chyba to samo.

Ile wynosiło wpisowe w Melbourne w 2013 roku?

 

[macieqleo]

No z tym odpruwaniem sponsora to wyszła nieznajomość przepisów jednak w Auckland miał i jakoś nie było afery, Tipsarević chyba to samo.

Ile wynosiło wpisowe w Melbourne w 2013 roku?

Jednak Auckland to rozgrywki organizowane przez ATP, a Wielkie Szlemy są pod egidą ITF, więc myślę, że wiedzieli co robią.

Tu znajdziesz informację o nagrodach pieniężnych.

 

[cristovao]

Akurat wynagrodzenia za osiągniętą rundę znam tylko ktoś tam pisał, że Atlas opłacił wpisowe Janowiczowi (w ubiegłym roku przez to wpisowe nie pojawił się na turnieju w Melbourne) także jestem ciekawy ile w Wielkim Szlemie wynosi wpisowe ..

 

[kasztanowy]

Ja nie mogę się nadziwić ile w niektórych ludziach jest zawiści i takiego polskiego hejterstwa. Narzekacie na Radwańską, że słaby serwis, że nie ma uderzenia. Macie Janowicza, który posiada te cechy których brak wytykacie Radwańskiej, to narzekacie na to że gwiazdorzy, że jak zawiewa to serwis nie siada, że kłóci się z sędziną. Niektóre posty to wyglądają jakby były pisane przez sfrustrowanych dzieciaków, którzy nic nie osiągnęli, a życzą jak najgorzej rodakowi. Po tylu latach posuchy w końcu mamy zawodnika, który może rywalizować z najlepszymi i osiągnąć coś więcej niż 4 runda Wielkiego Szlema, tym bardziej że Jurek ma dopiero 23 lata. Nie mogę zrozumieć dlaczego niektórzy z was źle życzą Jurkowi. Zamiast cieszyć się z tego, że Isia czy Janowicz wygrywają kolejne mecze to krytykujecie ich w chamski sposób, chociaż tak naprawdę nie macie podstaw ku temu. Nie wiem gdzie leży przyczyna wyładowywania frustracji na bogu ducha winnych sportowcach, ale w Polsce to pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz.

 

[boku]

Ja nie mogę się nadziwić ile w niektórych ludziach jest zawiści i takiego polskiego hejterstwa. Narzekacie na Radwańską, że słaby serwis, że nie ma uderzenia. Macie Janowicza, który posiada te cechy których brak wytykacie Radwańskiej, to narzekacie na to że gwiazdorzy, że jak zawiewa to serwis nie siada, że kłóci się z sędziną. Niektóre posty to wyglądają jakby były pisane przez sfrustrowanych dzieciaków, którzy nic nie osiągnęli, a życzą jak najgorzej rodakowi. Po tylu latach posuchy w końcu mamy zawodnika, który może rywalizować z najlepszymi i osiągnąć coś więcej niż 4 runda Wielkiego Szlema, tym bardziej że Jurek ma dopiero 23 lata. Nie mogę zrozumieć dlaczego niektórzy z was źle życzą Jurkowi. Zamiast cieszyć się z tego, że Isia czy Janowicz wygrywają kolejne mecze to krytykujecie ich w chamski sposób, chociaż tak naprawdę nie macie podstaw ku temu. Nie wiem gdzie leży przyczyna wyładowywania frustracji na bogu ducha winnych sportowcach, ale w Polsce to pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz.

Miałem się włączyć do dyskusji po raz kolejny, ale tego tak do końca nie zrobię, bo zdania wyrażone przez Ciebie popieram w 110% a 300%.

 

[arquisek]

Jurek da radę Nicolasowi, skoro Johnson dał radę ugrać 2 seta to nasz da radę 3. Almagro nie gra nadzwyczajnie i jeśli Jurek upora się z tymi pęcherzami i zagra z głową lekko poddenerwywując Hiszpana może się skończyć bajecznie. Wierzę, że po dzisiejszym meczu jest w stanie tego dokonać, bardziej pewny siebie jest i to mu pomoże ????

 

[katalonczyk9]

Ja jestem pod wrażeniem tego, jak Jerzy potrafi wydostawać się z beznadziejnych sytuacji. Kiedy w oczy mocno zagląda mu widmo porażki (czy to w secie czy w meczu), to potrafi zagrać piłkę absolutnie klasy światowej. Problemem jest to, że kiedy trzeba uspokoić grę, nie kombinować, zdarza mu się fatalnie rozsiewać piłki. Co do sytuacji z sędziną - w sytuacji którą wszyscy pokazujecie Jerzy miał rację - przy piłce setowej również i moim zdaniem został skrzywdzony. Tylko że nikt nie pisze tego że nasz zawodnik przez cały pierwszy set niemiłosiernie krzyczał na tą sędzinę, szukał winnych wszędzie wokoło, no i dwa razy - podczas pierwszego seta - przed pokazywaną wszędzie sytuacją - wyskoczył do sędziny z podobną "zjebką" w sytuacjach gdzie zdecydowanie nie miał racji. Mówcie co chcecie, ale gorąca głowa nie pomaga w dobrej grze w tenisa i tu widzę problem Jerzego. Potencjał ma bardzo duży - może go jednak w pełni nie wykorzystać - czego mu nie życzę. Moim zdaniem w tenisie większe sukcesy odnoszą gracze umiejący lepiej trzymać koncentrację i skupienie, tacy którzy nie ulegają emocją.

 

[roy.]

Ja nie mogę się nadziwić ile w niektórych ludziach jest zawiści i takiego polskiego hejterstwa. Narzekacie na Radwańską, że słaby serwis, że nie ma uderzenia. Macie Janowicza, który posiada te cechy których brak wytykacie Radwańskiej, to narzekacie na to że gwiazdorzy, że jak zawiewa to serwis nie siada, że kłóci się z sędziną. Niektóre posty to wyglądają jakby były pisane przez sfrustrowanych dzieciaków, którzy nic nie osiągnęli, a życzą jak najgorzej rodakowi. Po tylu latach posuchy w końcu mamy zawodnika, który może rywalizować z najlepszymi i osiągnąć coś więcej niż 4 runda Wielkiego Szlema, tym bardziej że Jurek ma dopiero 23 lata. Nie mogę zrozumieć dlaczego niektórzy z was źle życzą Jurkowi. Zamiast cieszyć się z tego, że Isia czy Janowicz wygrywają kolejne mecze to krytykujecie ich w chamski sposób, chociaż tak naprawdę nie macie podstaw ku temu. Nie wiem gdzie leży przyczyna wyładowywania frustracji na bogu ducha winnych sportowcach, ale w Polsce to pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz.

Podpisuję się pod tym rekami i nogami. Niestety stary takie czasy. Takiej zawisci nie ma nigdzie indziej niz w Polsce, na pewno. Taka mentalnosc, co wam przeszkadza to ze gwiazdorzy? O ile w ogole mozna to tak nazwac. Pilka byla autowa a moze nie. Ale jego zdaniem tak bylo wiec sie klocil o swoje i tyle. Moze zrobil zle, ale jesli byl pewien tego ze byl out to zrobil bardzo dobrze. Gdyby Federer byl pewny swojej racji to tez na pewno by zamienil dwa zdania z sedzina w takiej sytuacji. W koncu mamy dobrego tenisiste, ale dla was hejterzy to nic nie znaczy. I do konca zycia bedziecie powtarzac ze wszystko co osiagnie Jurek to czysty fart, co z tego ze wywalil Mareja i Tipse z Paryza - fart bo sie oszczedzali przed Paryzem. BARDZO ciekawe tak sie oszczedzali ze az Tipsa skreczowal bo mu psycha padla a Marej mial mecz pointa i wtedy wpadl mu do glowy pomysl zeby jednak odpuscic ten mecz ????. Rozumowanie niektorych jest dla mnie rozbrajajace. Cieszy to, ze jednak wiecej jest dobrych ludzi niz tych pseudo ekspertow ktorzy jedyna satysfakcja czerpia z gnojenia innych przed komputerem

 

[kierpcuch]

Rozumowanie niektórych jest bardziej niż rozbrajające.
Janowicz czuł się pewnie PRZED grą z Devvarmanem... Po "wielkim kambeku" z Indusem, upewnił się o jednym - paryskie zabawy halowe nijak mają się do gry o stawkę. Tam podobno można było wygrywać bez jedzenia, picia i spania...
A w Melbourne trzeba zedrzeć skórę z łap, żeby ledwo pokonać egzotycznego chłopinę, słabego jak starzec chwiejący się nad brzegiem Gangesu.
W czwartek rano Fibak będzie mógł pochwalić Jerzyka, że wyjeżdża z Australian Open bogatszy o kolejny sukces. Dodatni bilans gier z Somdev Devvarmanem.
PS
Od pisania "Marej" nie przybywa eksperctwa ani nie spada poziom zawiści.

 

[roy.]

A pisz sobie co chcesz, ja widze mecz zupelnie inaczej i od samego poczatku do samego konca wiedzialem ze to JJ wygra ten mecz. 1set przegral przez frustracje w tie breaku co tez przelozylo sie set drugi. Gral strasznie zachowawczo, malo ryzykowal. Popelnial duzo UE. Dopiero w 3secie ogarnal sie od samego poczatku i zaczal prawdziwe bombardowanie. Hindus nie wiedzial co sie dzieje i jeszcze wracajac do 1 i 2 seta - Jurek przegral je sam ze soba. Od 3 seta zaczal grac swoje od samego poczatku i juz nie dal dojsc do glosu Somdevowi ktory i tak gral calkiem dobrze, przede wszystkim w defensywie. Jurek troche zawodzil tez przy serwisie no i w 5 secie rozluznil sie zabardzo.
PS
Nie masz sie juz do czego przyczepic tylko do tego jak pisze nazwisko Murraya? Znajdz sobie inny temat do napinania