W Feyenoordzie nieciekawie. Drużyna gra słabo, zawodnicy zaczynają buntowac się przeciwko trenerowi, nie wspominając już o kibicach, którzy ostatnio co raz bardziej narzekają na fatalną postawę zespołu. Na awans nie mają już szans więc teoretycznie trener
Verbeek moze dac pograć zawodnikom, którzy grają mniej w lidze, ale czy aby na pewno jest sens skoro i tak większosc z tych, ktorzy grają w lidze są w założeniach "przyszłością klubu". Krótko mówiąc Feyenoord nie dysponuje zbyt szeroką kadrą, a taki zawodnik jak
Maakay, który bądź co bądź nadal jest gwiazdą sam meczu nie wygra.
Feyenoord ma przed sobą arcyważny mecz ligowy z
PSV. Co prawda niby mówi się, że najważniejszy jest każdy kolejny mecz, ale czy aby na pewno tak jest w rzeczywistości ? Odpowiedź brzmi nie. Dla Feyenoordu mecz z Lechem będzie swego rodzaju przetarciem, w którym dla nich osiągnięty wynik nie będzie ważny, ale przez to piłkarze będą mogli zagrać na większym
luzie, a kto wie co przy tym wyniknie.
Podsumowując, nie ma co owijać w bawełnę... dla Feyenoordu od meczu z Lechem zdecydowanie ważniejszy jest pojedynek w najbliższy weekend z PSV Eindhoven w lidze. Przez to Feyenoord w tym meczu będzie mógł zagrać bez tak wielkiej presji wyniku jaka obecnie ciąży na nim w lidze. Jednakze tak na dobrą sprawę Feyenoord, ktory zagra m.in bez De Guzmana, Tomassona czy Landzaata nie ma kim straszyć. Zaawansowany wiekowo Mols lub odwrotnie inni młodzi piłkarze dopiero wchodzący w zespół raczej nie powinni stanowić wielkiego zagrożenia. No chyba, że Maakay przypomni sobie o swoich najlepszych latach, ale to tylko wtedy jeśli przynajmniej 2-3 innych zawodnikow wzniesie sie na najwyzszy poziom i będzie mu dogrywalo pilki, bo sam Maakay sytuacji sobie nie stworzy. Trochę luzu na jaki będą mogli sobie pozwolić piłkarze gospodarzy moim zdaniem mimo wszystko przegra z determinacją jaką powinni przeciwstawić piłkarze Lecha. Oni w piłkę grać potrafią i jestem zdania, że tym razem to udowodnią w pojedynku z przeciwnikiem, ktory raczej ultradefensywnie grac nie będzie. Mowi się, ze powinni wygrac z Nancy czy Deportivo, ale te druzyny nastawily sie w meczu przeciwko Lechowi na defensywe. Feyenoord przynajmniej moim zdaniem tak grac nie powinien, zwlaszcza ze gra u siebie. To powinno sprzyjac Lechitom, ktorzy według mnie nie bez problemów ale wygrają ten mecz.
Mój typ: Lech Poznań - obecnie 2,25 w bet-at-home
p.s kursy notorycznie spadają i nie zdziwię się jak polecą jeszcze trochę niżej.