Dyskusje polityczne - stary zbiorczy temat

[skrewdriver]

Ziobro? Hm, widzę, że już niektórzy zapomnieli o ogromnym upolitycznieniu prokuratury i szukaniu haków nie tylko na opozycje, ale też na koalicjantów, kiedy Ziobro był ministrem sprawiedliwości. Dlaczego LPR wyszła z koalicji w 2007 roku, co w konsekwencji doprowadziło do rozwiązania parlamentu? Giertych obawiał się, że jeżeli teraz się nie powstrzyma PiS-u to może dojśc nawet to rządów autorytarnych,gdyby przywódcy innych partii zostali aresztowani. Nawet już po rozwiązaniu parlamentu, w czasie kampanii wyborczej, policja polityczna PiS-u dokonywała nalotów na mieszkania osób zajmujących się kampanią wyborczą LPR-u.

 

[betheone]

Moim zdaniem gdyby Kwaśniewski znów startował w wyborach (o ile może i nie ograniczają tego przepisy) to jest murowanym faworytem do zwycięstwa. Komorowski średnio mi się widzi, zobaczymy kogo wystawi PIS. Ziobry też mi jakoś nie podchodzi.

 

[skrewdriver]

On już raczej nie może, tylko dwa razy można być na kadencji jak się nie mylę.
Ja się zgadzam z Flamastrem - jak wiemy monopol na władzę ma jedna partia i raczej będzie tak na razie.Dlatego Tusk nie kandydował na urząd, będzie spokojnie Premierem, ograniczy kompetencje Prezydenta i jemu to pasuję.
Mówią, że kohabitacja jest dobra, ale ja uważam, że nie do końca bo tak jak mówiłem wpływ na kraj ma jedna partia, która może i została wybrana przez demokratyczną większość, ale nie znaczy to, że działają w interesie wszystkich.

Zaprzeczam samemu sobie, bo kohabitacja jest wtedy, kiedy prezydent i premier pochodzą z innych obozów politycznych.

 

[skrewdriver]

Moim zdaniem gdyby Kwaśniewski znów startował w wyborach (o ile może i nie ograniczają tego przepisy) to jest murowanym faworytem do zwycięstwa.

NIE MOŻE

.....................

 

[vader]

A co w kwestii kandydatów na prezydenta ma do powiedzenia/zrobienia Aleksander K.?

Koledze pewnie chodzi o to, że Olek mógłby kandydować. Ale to nie wchodzi w rachubę.
Co do Cimoszewicza. Faktycznie... Byłby faworytem jeśli zdecydowałby się kandydować. Wtedy bankowo Komorowski vs. Cimoszewicz w II turze- bez względu na to kogo wystawiłby PIS.
Ale Włodek chyba jednak nie zdecyduje się...
Jeśli Komorowski nie popełni jakiś błędów (błędu) w ciągu tych ok. 3 miesięcy to wygra wybory...

 

[assitalia]

betheone, nie może. Kwaśniewski byl już przez dwie kadencję.

Ziobro to Ziobro. Ma swoje wady, dokładnie to o czym piszesz Skrewdriver. Ale z PiS-u nie ma innego kandydata, niż on. To trochę potwierdza jak słaba jest "kadra" Prawa i Sprawiedliwości.

Nie można dopuścić, żeby premierem był Tusk, prezydentem Komorowski, a większość miała PO. To będzie tragiczne. Musi być jakaś opozycja.

Koledze pewnie chodzi o to, że Olek mógłby kandydować. Ale to nie wchodzi w rachubę.

Co do Cimoszewicza. Faktycznie... Byłby faworytem jeśli zdecydowałby się kandydować. Wtedy bankowo Komorowski vs. Cimoszewicz w II turze- bez względu na to kogo wystawiłby PIS.

Ale Włodek chyba jednak nie zdecyduje się...

Jeśli Komorowski nie popełni jakiś błędów (błędu) w ciągu tych ok. 3 miesięcy to wygra wybory...

Już popełnia. Zaczyna się za bardzo panoszyć mimo, że, trwa żałoba narodowa i ludzie, którzy zostawili puste stołki dopiero co odeszli.
Mógłby sprawiać chociaż pozory.
Pomijam fakt, że jego wystąpienie, orędzie (tylko z nazwy) było żenująco słabe. Takie orędzie to i ja bym wyglosił. Z tym, że wykuwanie na pamięć to było w podstawówce, teraz to mu nie pasuje za bardzo.
Jeśli taki ma być nasz prezydent to ja dziękuje. Komorowski jest kompletnie nijaki.

 

[betheone]

betheone, nie może. Kwaśniewski byl już przez dwie kadencję.

Ok, właśnie tego chciałem się dowiedzieć. Co do całej władzy PO, czyli prezydent i premier z partii to oczywiście jest to niedopuszczalne, mam nadzieję, że ktoś wystawi jakiegoś asa z rękawa i ta opozycja mimo wszystko się stworzy.

 

[qozi]

Skrew - racja, źle napisałem, wiadomo o co chodzi.Faux pas.
Art.127, punkt 2. mówi : ''Prezydent RP jest wybierany na pięcioletnią kadencję i może być wybrany ponownie tylko raz''.
Także Kwaśniewski nie może.

 

[skrewdriver]

Najlepszym rozwiązaniem moim zdaniem w tej sytuacji, byłoby wybranie osoby niezwiązanej z żadną partią polityczną, która byłaby do przyjęcia przez wszystkie stronnictwa. Gowin coś na ten temat dzisiaj nieśmiało wspominał.

 

[bukmachertsw]

Dla mnie z psychologicznego punktu widzenia wcale kandydat z PISu np Ziobro nie bylby na takiej straconej pozycji.
DWa to , nie martwcie sie JAroslaw KAczynski to madry czlowiek i mimo wszystko inny charakter niz jego brat co dobrze nakreslil to podczas jednego z wywiadów podczas żałoby-Wildstein.
Cimoszewicz? może może...Komorowskiego naprawde widzialbym tylko tymczasowo
Fakt Gowin cos wspomnial, to bylo by trudne kogos takiego wybrac, ale nadzieja matka glupich wiec do konca mozna miec nadzieje , ze polityka w Polsce sie zmieni.
Chociaz tak mysle bedzie i przynajmniej najblizsza kampania obedzie sie bez zbednego obrzucania sie blotem.
Sadze ze beda tez dla niektorych zaskakujace nazwiska kandydatur moze Olechowski?

 

[legionista696]

Dla mnie z psychologicznego punktu widzenia wcale kandydat z PISu np Ziobro nie bylby na takiej straconej pozycji.
DWa to , nie martwcie sie JAroslaw KAczynski to madry czlowiek i mimo wszystko inny charakter niz jego brat co dobrze nakreslil to podczas jednego z wywiadów podczas żałoby-Wildstein.
Cimoszewicz? może może...Komorowskiego naprawde widzialbym tylko tymczasowo
Fakt Gowin cos wspomnial, to bylo by trudne kogos takiego wybrac, ale nadzieja matka glupich wiec do konca mozna miec nadzieje , ze polityka w Polsce sie zmieni.
Chociaz tak mysle bedzie i przynajmniej najblizsza kampania obedzie sie bez zbednego obrzucania sie blotem.
Sadze ze beda tez dla niektorych zaskakujace nazwiska kandydatur moze Olechowski? [\b]

co w tej kandydaturze takiego zaskakującego ?

 

[vader]

Ziobro? Hm, widzę, że już niektórzy zapomnieli o ogromnym upolitycznieniu prokuratury i szukaniu haków nie tylko na opozycje, ale też na koalicjantów, kiedy Ziobro był ministrem sprawiedliwości. Dlaczego LPR wyszła z koalicji w 2007 roku, co w konsekwencji doprowadziło do rozwiązania parlamentu? Giertych obawiał się, że jeżeli teraz się nie powstrzyma PiS-u to może dojśc nawet to rządów autorytarnych,gdyby przywódcy innych partii zostali aresztowani. Nawet już po rozwiązaniu parlamentu, w czasie kampanii wyborczej, policja polityczna PiS-u dokonywała nalotów na mieszkania osób zajmujących się kampanią wyborczą LPR-u.

No i widzisz... my tutaj dyskutowaliśmy raczej spokojnie. Pisząc o potencjalnych szansach. A Ty już piszesz emocjonalnie.
Też w sumie uważam Ziobrę za oszołoma. Ale ja w dyskusji skupiam się na czymś innym...

Już popełnia. Zaczyna się za bardzo panoszyć mimo, że, trwa żałoba narodowa i ludzie, którzy zostawili puste stołki dopiero co odeszli.
Mógłby sprawiać chociaż pozory.
Pomijam fakt, że jego wystąpienie, orędzie (tylko z nazwy) było żenująco słabe. Takie orędzie to i ja bym wyglosił. Z tym, że wykuwanie na pamięć to było w podstawówce, teraz to mu nie pasuje za bardzo.
Jeśli taki ma być nasz prezydent to ja dziękuje. Komorowski jest kompletnie nijaki.

Dziś mi ktoś mówił, że podobno tego samego dnia do Pałacu Prezydenckiego wysłał ludzi aby "szukali czy Lech nie miał haków na ludzi PO". Podobno to Ziemkiewicz mówił wczoraj.
Sam tego nie słyszałem. Ale kolega mi mówił, że Ziemkiewicz o tym mówił...
Jeśli to prawda to żenada...

Najlepszym rozwiązaniem moim zdaniem w tej sytuacji, byłoby wybranie osoby niezwiązanej z żadną partią polityczną, która byłaby do przyjęcia przez wszystkie stronnictwa. Gowin coś na ten temat dzisiaj nieśmiało wspominał.

W Polsce nie ma realnych szans na wygraną w wyborach prezydenckich ktoś bez poparcia partii politycznej.
Stare sondaże co dawały szanse Joli Kwaśniewskiej, Tomkowi Lisowi to bzdura. W ostatecznym rozrachunku i tak Polacy nie zagłosują na kogoś kto nie ma poparcie politycznego.

 

[skrewdriver]

No i widzisz... my tutaj dyskutowaliśmy raczej spokojnie. Pisząc o potencjalnych szansach. A Ty już piszesz emocjonalnie.
.

A co w mojej wypowiedzi było emocjonalnego? Podałem suche faktu na temat rządów PiS-u. A o tym, co się działo przed wyborami w 2007 r. wiem, można powiedziec, z pierwszej ręki.

W Polsce nie ma realnych szans na wygraną w wyborach prezydenckich ktoś bez poparcia partii politycznej.
Stare sondaże co dawały szanse Joli Kwaśniewskiej, Tomkowi Lisowi to bzdura. W ostatecznym rozrachunku i tak Polacy nie zagłosują na kogoś kto nie ma poparcie politycznego.

Chodziło mi raczej o to, żeby wszystkie partie udzieliły poparcie jednemu wspólnemu kandydatowi. Wiem, że to mało realne.

 

[assitalia]

Dziś mi ktoś mówił, że podobno tego samego dnia do Pałacu Prezydenckiego wysłał ludzi aby "szukali czy Lech nie miał haków na ludzi PO". Podobno to Ziemkiewicz mówił wczoraj.
Sam tego nie słyszałem. Ale kolega mi mówił, że Ziemkiewicz o tym mówił...
Jeśli to prawda to żenada...



W Polsce nie ma realnych szans na wygraną w wyborach prezydenckich ktoś bez poparcia partii politycznej.
Stare sondaże co dawały szanse Joli Kwaśniewskiej, Tomkowi Lisowi to bzdura. W ostatecznym rozrachunku i tak Polacy nie zagłosują na kogoś kto nie ma poparcie politycznego.

????
Jeśli to prawda to nawet pod żenadę to nie pasuje. To szczyt chamstwa.
Moim zdaniem obecnie głową panstwa powinien być marszałek, ale senatu, czyli Borusewicz. Głównie dlatego, że Komorowski jest kandydatem na prezydenta. Dziwnie to wygląda jak kandydat na prezydenta przez wypadki losowe zostaje nim już wcześniej. Mógł się zastanowić nad tym.

Tym bardziej, że konstytucja zezwala na to aby to marszalek senatu rządził krajem.

Lis raczej nie, ale Kwaśniewska mogłaby powalczyć. Jednak mąż robi swoje i pewnie miałby spory wpływ na jej decyzję.

 

[kamil90]

Tym bardziej, że konstytucja zezwala na to aby ti marszalek senatu rządził krajem.

Mylisz się. W konstytucji jest wyraźnie napisane, że w wypadku śmierci prezydenta, jego obowiązki przejmuje marszałek senatu.

 

[assitalia]

Mylisz się. W konstytucji jest wyraźnie napisane, że w wypadku śmierci prezydenta, jego obowiązki przejmuje marszałek senatu.

Senatu? Chyba sejmu chciałeś napisać.

Chyba, że ma ważne powody, wtedy może je przejąć marszałek senatu.
Myślę, że udział w kampanii wyborczej jest ważnym powodem.

 

[qozi]

Mylisz się. W konstytucji jest wyraźnie napisane, że w wypadku śmierci prezydenta, jego obowiązki przejmuje marszałek senatu.

Marszałek sejmu, chyba, że nie może to wówczas Marszałek Senatu [ art. 131 punkt 3. ].

 

[kamil90]

Senatu? Chyba sejmu chciałeś napisać.

Chyba, że ma ważne powody, wtedy może je przejąć marszałek senatu.
Myślę, że udział w kampanii wyborczej jest ważnym powodem.

oczywiście chciałem napisać sejmu ????
Tylko, że w konstytucji jest napisane:
# Jeżeli Marszałek Sejmu nie może wykonywać obowiązków Prezydenta Rzeczypospolitej, obowiązki te przejmuje Marszałek Senatu.

 

[assitalia]

Start w wyborach można byłoby podpiąc za nie możność.
No ale jak jest okazja pozalatwiać swoje interesiki to trzeba ją wykorzystać.

 

[vader]

Start w wyborach można byłoby podpiąc za nie możność.
No ale jak jest okazja pozalatwiać swoje interesiki to trzeba ją wykorzystać.

Gdyby PIS miała taką samą okazję zrobiliby dokładnie tak samo... nie oszukujmy się.
Nikt głośno o tym nie mówi... ale wiadomo o co chodzi.