>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Dyskusje o Ekstraklasie - kontuzje, ciekawostki, transfery.

Status
Zamknięty.
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
jak sie nie myle to ustawa nie pozwala na to aby mozna bylo grac na naziemnych
Z tego co otstanio przeczytałem to jakaś firma podpisała umowę z Ekstraklasą, a reszta dalej się sądzi. Ogólnie paranoja, ale korzystają na tym internetowi :]
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
K 16

kombi

Użytkownik
Felix Ogbuke został nowym piłkarzem Legii Warszawa - poinformował serwis legia.com. Piłkarz został wypożyczony na pół roku z Apollonu Limassol.
Kwota wypożyczenia to 70 tysięcy euro. Legia ma prawo pierwokupu zawodnika. Portal transfermarkt.de wycenia go na 150 tysięcy euro.
Nigeryjczyk we wrześniu skończy 26 lat. Jest lewonożnym napastnikiem lub skrzydłowym. Ostatnio był zawodnikiem cypryjskiego Apollonu Limassol. Wcześniej reprezentował barwy FC Ashod, Hapoelu Tel Aviv, Maccabi Petah Tikva oraz Hakoahu Amidar Ramat Gan. W 2008 roku był testowany przez norweskie Lyn Oslo, ale ostatecznie nie trafił do skandynawskiego klubu.

Ciekawy transfer i według mnie dużo wzmocnienie bo wiadomo jak jest w legii z napastnikami... Był kapitanem olimpijskiej reprezentacji, która wywalczyła awans na igrzyska do Pekinu.
 
pokerface 69

pokerface

Użytkownik
Łotysz Aleksejs Višŋakovs został nowym piłkarzem Cracovii. Pomocnik podpisał dwuipółletni kontrakt z naszym Klubem.
Aleksejs Višŋakovs urodził się 3 lutego 1984 roku w łotewskiej Rydze, a swoją karierę piłkarską rozpoczął w stołecznym Skonto, w którym grał aż do 2009 roku (z roczną przerwą na występy w Auda/Alberts Ryga w 2002 roku).
W 2009 roku zawodnik przeniósł się do FK Ventspils, a jego dobra gra (m.in. czternaście goli w dwóch sezonach) sprawiła, że w ostatnim czasie podpisał kontrakt z występującym w rosyjskiej Premier Lidze (odpowiednik polskiej Ekstraklasy) Spartakiem Nalczyk. Ostatecznie musiał jednak rozstać się z tym klubem. - Podpisałem umowę, ale potem przyszedł nowy trener, który miał swoją koncepcję na drużynę. Byłem w tym zespole niespełna dwa miesiące - przyznaje Višŋakovs.
Grający na pozycji prawego pomocnika piłkarz może pochwalić się trzydziestoma pięcioma występami w reprezentacji Łotwy, w których zdobył pięć bramek. Mierzy 173 centymetry wzrostu i waży 71 kilogramów. W Cracovii będzie występował z numerem &quot;9&quot;.
Bliski naszego Klubu jest także słowacki napastnik, Pavol Masaryk, który - jeżeli tylko przejdzie pozytywnie testy medyczne - podpisze kontrakt z Pasami (wcześniej ustalił już warunki umowy).

Od wczoraj z zespołem Cracovii trenuje senegalski napastnik, Mame Cheikh Niang.
Mame Cheikh Niang urodził się 31 marca 1984 roku w Dakarze, a zanim trafił do Europy występował m.in. w senegalskim ASC Diaraf i Moroka Swallows z Republiki Południowej Afryki (m.in. najleprzy strzelec ligi w sezonie 2005/06.

W 2007 roku przeniósł się na Stary Kontynent, do niemieckiego VFL Wolfsburg, z którego w 2008 roku trafił do norweskiego Viking FK. Ostatnio reprezentował barwy innego klubu z Norwegii, Kongsvinger Hedmark.
Niang, który może pochwalić się świetnymi warunkami fizycznymi (mierzy 194 centymetry wzrostu) ma za sobą dwa występy w reprezentacji Senegalu.

Vule Trivunović otrzymał pozwolenie na pracę w Polsce. Już wcześniej podobny dokument dostał inny bośniacki obrońca Cracovii, Bojan Puzigaća.
Oznacza to, że trener Jurij Szatałow będzie mógł skorzystać z usług obu zawodników już w jutrzejszym spotkaniu z Legią Warszawa (godz. 20:00).

Słowacki napastnik Pavol Masaryk podpisał półroczny kontrakt z „Pasami&quot; z opcją przedłużenia o kolejny rok. Jeżeli wyniki testów medycznych zawodnika okażą się pozytywne w piątek umowę podpisze także Klub.

Pavol Masaryk urodził się 11 lutego 1980 roku w mieście Radimov. Jest wychowankiem MFK Myjava. W 2003 roku przeniósł się do Spartaka Trnava, a dwa lata później był już zawodnikiem Slovana Bratysława.
W 2009 roku, w barwach klubu ze stolicy, strzelił piętnaście bramek, które pozwoliły mu zostać królem strzelców ekstraklasy słowackiej. Łącznie w słowackiej Corgon League wystąpił jako zawodnik Slovana w stu czterdziestu dziewięciu meczach, strzelając pięćdziesiąt sześć goli.
Przed sezonem 2010/11 przeniósł się na Cypr do AEL Limassol, w którym w dziewięciu meczach zdobył jedną bramkę.


Masarykowi jeszcze nie udało się zadebiutować w reprezentacji Słowacki. - Kilka razy byłem powoływany, ale ostatecznie nie pojawiałem się na boisku - przyznaje piłkarz.
Słowak mierzy 184 centymetry wzrostu i jest napastnikiem. W Cracovii grał będzie z numerem „33&quot;.
 
Prince de Belial 1,5M

Prince de Belial

Forum VIP
Poland&#39;s urge to merge lands Lech Poznan and Polonia Warsaw in trouble

Europa League success may save Lech Poznan coach José María Bakero from the sack, but he faces a relegation battle


▶ http://www.guardian.co.uk/football/blog/2011/feb/24/poland-lech-poznan-polonia-warsaw

Lech Poznan hosted Polonia Warsaw in the Polish Cup on Sunday, a game brought forward into the chill of the winter break to give Lech match practice before the second leg of their Europa League last-32 tie against Braga.

But this was a game with resonance far beyond the confines of the cup: this was a battle between two differing versions of the same philosophy on how the modern Polish club should be constructed, and another chapter in the increasingly bitter personal battle between the former Barcelona striker José María Bakero and Polonia&#39;s owner, Jozef Wojciechowski.

In 2008 Polonia were promoted to the first division. Not by finishing near the top of the second division, as traditionalists might demand, but by buying Groclin Grodzisk, who had finished third in the top flight. Not only did Groclin have a number of good players; they also, crucially, had a first division licence. Wojciechowski merged the two clubs, took the majority of Groclin&#39;s players and their licence, but stayed in Warsaw.

Groclin had seemed one of the flag-bearers for the new age of Polish football, one of the small, professionally run new clubs that sprang up in the early part of the last decade and threatened to dethrone the grandees still struggling along in their post-communist torpor.

They were based in the Polish west, in the village of Grodzisk in rural Wielkopolska, where the potato fields stretch as far as the eye can see. Their owner, Zbigniew Drzymala, had made his fortune manufacturing the covers for car-seats; his company was called Groclin after the first letters of his home village and Clinton in the US, where he lived in his 20s.

He realised the football club was a useful marketing ploy, but he also had an emotional attachment to the Dyskobolia club on which he based his team, having been an 800m runner there as a teenager.

They twice won the Polish Cup, twice won the Ekstraklasa Cup, and twice finished as runners-up in the league. In 2003-04, they put Hertha Berlin and Manchester City out of the Uefa Cup. But with a limited fanbase made up largely of workers at the Inter Groclin Auto factory, there was a ceiling on how far Groclin could go, and Drzymala decided he wanted out.

A proposed merger with Slask Wroclaw fell through, at which Wojciechowski, who made his fortune in construction and was last year linked with a takeover of Leicester, pounced.

That killed Groclin, but it also killed Polonia&#39;s reputation as one of eastern Europe&#39;s most romantic clubs. Founded by the Warsaw intelligentsia, their players fought in the Warsaw Uprising in 1944, leading the communist government to regard the club as dangerously independent.

The state ensured their budget was never sufficient for them to rise higher than the second division, which gave them a certain cachet; now they are just a palimpsest of various uneasy mergers, like almost everybody else.

Jacek Zielinski, the Groclin coach, stayed on after the merger and led the new entity to fourth, but that wasn&#39;t enough for Wojciechowski, who was quickly establishing a reputation as one of the most impatient club owners in eastern Europe. He appointed Boguslaw Kaczmarek, who had served as assistant to the national team with Leo Beenhakker. He took 10 points from his first four games, but was then sacked for his supposedly negative tactics.

In came Jacek Grembocki, who took Polonia into the Europa League, but was dismissed early last season. Dusan Radolsky, his replacement, departed after two months with Polonia 13th in the league.

It was then that Wojciechowski turned to Bakero, who had been out of work for a little over a year, having served on Ronald Koeman&#39;s coaching staff at Valencia. He had been recommended by Polonia&#39;s Dutch director of football, Tony Slot, and kept Polonia up, which reputedly earned him a bonus of 25% of the club&#39;s stock.

Last summer, though, Bakero and Wojciechowski fell out. Bakero complained about the way Wojciechowski would buy and sell players almost on a whim, while Wojciechowski complained that Bakero was spending too much time in Spain. Bakero resigned, only to change his mind and ask for his job back. Wojciechowski accepted, but appointed the former national team coach Pawel Janas as sports director, with Slot staying on as Bakero&#39;s personal adviser.

After significant investment in the summer, Polonia started the season well enough, taking 13 points from their first five games, but Wojciechowski became frustrated at Bakero&#39;s reluctance to play two out-and-out forwards, straining their relationship further. It was broken when Wojciechowski created what he called &quot;the group of 12&quot;, essentially a panel of 12 supposed experts, including himself, former players, the press officer and other advisers, who would mark each player in the game, with the one ranking lowest to be omitted from the next starting line-up.

For the sixth game of the season, away at Korona Kielce, Wojciechowski demanded that the Spanish holding midfielder Andreu be dropped, claiming he made the side too defensive. He was left out, Polonia suffered their first defeat of the season, and Bakero was sacked.

Last November Lech also sacked their coach, Jacek Zielinski. He had led them to a first league title in 17 years the previous season, and seemed to be at the forefront of the reconstruction of a team already reaping the benefits of the new stadium that comes with being a Euro 2012 host – even if various concerns over safety and a leaking roof have taken off the lustre in recent weeks.

Euro 2012, as Wojciechowski has pointed out repeatedly, gives certain teams an advantage – he is particularly furious that Legia Warsaw&#39;s stadium is being renovated essentially as a training ground for Euro 2012, while Polonia&#39;s will receive no investment.

Lech&#39;s basis is really little different from that of Polonia, having emerged in its present form through a merger with Amica Wronki, another of the thrusting young teams from the Wielkopolska countryside now shifted to Poznan, the major city of the region.

League form deserted Lech this season, heaping pressure on a coach who had been destabilised by defeat to Sparta Prague in the third qualifying round of the Champions League. Bakero was appointed as Zielinksi&#39;s successor in November, his first game in charge being the 3-1 win over Manchester City in the Europa League.

Since then, six league games have brought two wins, three draws and a defeat, but Lech have progressed through the group stage of the Champions League, and beat Braga 1-0 in the home leg of their Europa League meeting.

European progress may save him, but if not, those draws will rapidly have to become wins if Bakero is not rapidly to follow Zielinski. The cup now cannot save him, Sunday&#39;s clash of the two former rivals from rural Wielkopolska, of Bakero and Wojciechowski, of Euro 2012 investment and personal wealth, having ended in a 1-0 win for Polonia thanks to an own goal from the Colombian defender Manuel Arboleda.

Both now face a relegation battle. Remarkably, in a packed lower half of the league, Lech stand just two points above the relegation zone, and Polonia a place above them. It shouldn&#39;t happen, but it could be that in the merger to find something apparently greater, one of the two teams from the Wielkopolska villages finds only the second division.
 
Prince de Belial 1,5M

Prince de Belial

Forum VIP
NIK o stadionie w Poznaniu: Bałagan


Brak faktur na 15 mln zł odkryła Najwyższa Izba Kontroli, prześwietlając budowę poznańskiego stadionu - dowiedział się Sport.pl. Inspektorzy zarzucają też miejskiej spółce nadzorującej budowę bałagan i poświadczanie nieprawdy w dokumentacji.

Wnioski z kontroli NIK są miażdżące. Demaskują liczne nieprawidłowości podczas budowy w 2010 r. pierwszego w Polsce stadionu na Euro 2012. Po te wyniki zgłosiło się do NIK Centralne Biuro Antykorupcyjne, które we wtorek zabezpieczyło w Poznańskim Ośrodku Sportu i Rekreacji i urzędzie miasta dokumentację dotyczącą budowy stadionu we wcześniejszym okresie. Agenci chcą zbadać umowę z projektantem i wykonawcą stadionu, bo podejrzewają, że mogła być niekorzystna dla miasta.

Inspektorzy NIK, którzy zakończyli kontrolę w grudniu ub. roku, tak opisują bałagan w finansowaniu stadionu:

- nie było pokrycia w fakturach na kwotę 15 mln zł

- planowany budżet na budowę został przekroczony o ponad 70 mln zł. Ale kontroler stwierdził, że w dokumentach nie było aneksu do umowy na taką kwotę. Dostał go dopiero po kontroli. Na jakiej podstawie zatem przekroczono budżet?

- faktury od wykonawcy do inwestora, czyli spółki miejskiej Euro 2012, przychodziły po terminie

- poświadczano nieprawdę w tzw. protokołach odbioru robót częściowych, które są załącznikiem do faktur. Po co? By faktury - jak twierdzi NIK - mogły spływać z opóźnieniem, co było na rękę wykonawcy.

Inspektorzy mają zastrzeżenia wobec dokumentacji budowlanej:

- w dzienniku budowy brak jest adnotacji o wykonaniu i odbiorze niektórych prac

- mimo że niektóre prace były zakończone, nie ma o tym informacji w dzienniku budowy. To mogło służyć opóźnianiu w wystawianiu faktur

- w &quot;protokole konieczności&quot;, czyli dokumencie, w którym zapisywane są niezbędne, końcowe prace, brakowało podpisu inwestora. Stwarzało to podejrzenie, że wykonawca sam decydował o zakresie prac, które powinien jeszcze wykonać.

Co na to przedstawiciele spółki Poznań Euro 2012? Jej wiceszef Michał Prymas potwierdza, że protokół NIK już do nich wpłynął. - Przekazaliśmy Izbie nasze zastrzeżenia i czekamy na odpowiedź - mówi. Ustaleń NIK nie chce komentować. - Bo skoro nie ma odpowiedzi od NIK, to dla nas formalnie kontrola jeszcze się nie zakończyła - twierdzi.

Ustalenia NIK przekazaliśmy prezydentowi Ryszardowi Grobelnemu. Do zamknięcia numeru nie ustosunkował się do zarzutów kontrolerów.

Izba badała budowę poznańskiego stadionu już po raz drugi. Pierwsza kontrola dotyczyła początkowej fazy robót i wtedy NIK nie miał wielu zastrzeżeń. Skąd tak wiele chaosu na koniec budowy? Zdaniem inspektorów wynikał on z pośpiechu, by zdążyć z terminem zakończenia i otwarciem stadionu.

Ustalenia NIK to kolejne po audycie wewnętrznym Urzędu Miasta Poznania i raporcie UEFA zastrzeżenia do stadionu. UEFA wytknęła kilka tygodni temu, że stadion jest niebezpieczny dla kibiców ze względu na zbyt wąskie drogi ewakuacji, brak należytej numeracji siedzisk i oddaniu kibicom na II trybunie kontroli nad utrzymaniem bezpieczeństwa podczas meczów.

Audyt urzędników, który przeprowadzono po interwencji poznańskich radnych, także pokazuje nieprawidłowości, ale szczegóły nie są znane. Bo - jak przekonuje Grobelny - wymaga jeszcze opinii biegłych. Jednak dwa tygodnie temu stanowisko stracił Janusz Rajewski, dyrektor POSiR, który nadzorował budowę stadionu w początkowej fazie.

źródło
 
pr0napek 31

pr0napek

Użytkownik
Były trener Lecha zdyskwalifikowany (w zawieszeniu)

Wydział Dyscypliny PZPN ukarał byłego szkoleniowca Lecha Poznań Jacka Zielińskiego karą 2 lat dyskwalifikacji, w zawieszeniu na 3 lata oraz dodatkowo karę finansową w wysokości 30 tys. pl. To kara za czyny korupcyjne, które miały miejsce podczas pracy Jacka Zielińskiego w Piaście Gliwice, nie Lechu Poznań.

Ukarani dyskwalifikacją zostali także Sławomir Majak, były zawodnik RKS Radomsko i Grzegorz Kogut, były zawodnik Kolejarza Stróże.

------------------------------------------------------------

Konstiantyn Manchnowskij wiosną nie zagra w Legii Warszawa. Ukraiński bramkarz został wypożyczony do Obołoni Kijów.

22-letni Machnowskij został wypożyczony na pół roku. Ukraiński klub nie zapewnił sobie prawa pierwokupu bramkarza, który jesienią zagrał w Legii 6 spotkań w ekstraklasie.

------------------------------------------------------------

Paweł Buzała już od rundy wiosennej będzie grał w drużynie PGE GKS Bełchatów. Górniczy klub doszedł do porozumienia z Lechią Gdańsk, dzięki czemu do transferu dojdzie już teraz. Jego kontrakt będzie obowiązywał do końca 2013 roku.

Niechciany w Lechii Buzała umowę z GKS Bełchatów podpisał jeszcze w styczniu, ale na jej podstawie barwy klubowe mógł zmienić dopiero po zakończeniu sezonu. Wszystkie strony jednak się dogadały, aby piłkarz mógł opuścić Trójmiasto już teraz.

Buzała w ekstraklasie zaistniał w barwach Lechii, mimo że wcześniej był piłkarzem Lecha Poznań. Po pięciu latach gry w Gdańsku założy koszulkę GKS Bełchatów.
 
sircoen 0

sircoen

Użytkownik
Grzelak ma sezon z głowy ????​
Fatalnie zakończyła się sobotnia gierka treningowa dla pozyskanego z Sibiru Nowosybirsk Bartłomieja Grzelaka. 29-letni napastnik zerwał ścięgno Achillesa i rundę wiosenną ma już z głowy. Zawodnik został kopnięty w ścięgno Achillesa i przedwcześnie musiał zakończyć zajęcia. Początkowo wydawało się, że kontuzja nie będzie aż tak poważna, jednak późniejsza diagnoza okazała się koszmarna dla zawodnika. Jest to poważna strata dla zespołu, gdyż trener Michał Probierz szykował Grzelakowi miejsce w wyjściowym składzie.
- Niestety, to prawda. Zawodnik nie pomoże zespołowi w rundzie rewanżowej - potwierdził Marcin Piechowski, masażysta Jagiellonii Białystok.

jagiellonia.pl
 
pokerface 69

pokerface

Użytkownik
Sześć miesięcy pozbawienienia wolności w zawieszaniu na trzy lata - taki wyrok wydał krakowski sąd wobec kibica Legii Warszawa, który podczas piątkowego spotkania piłkarskiej ekstraklasy odpalał race.
- Młody mężczyzna został zatrzymany, gdy wychodził z sektora po meczu. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze - powiedziała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Dodała, że otrzymał on także karę zakazu stadionowego na trzy lata.
Policja będzie jeszcze analizować nagranie z monitoringu piątkowego meczu Cracovia - Legia (3:3) aby ustalić, czy inne osoby także powinny zostać ukarane.
 
bukmachertsw 437

bukmachertsw

Użytkownik
- Jestem rozczarowany i to bardzo. Jeżeli Smolarek nie będzie grał na takim poziomie, na jaki się wycenił, to jest bardzo bliski Klubu Kokosa. Już w drugim meczu dość, że nie zdobył bramki, to nie stworzył żadnego zagrożenia - grzmiał Wojciechowski.

Prezes Polonii skrytykował również decyzję Theo Bossa, trenera warszawskiej ekipy.


- Pod nieobecność Mierzejewskiego, moim zdaniem Bruno nie powinien grać na boku, a w środku - denerwował się szef Czarnych Koszul, który przed meczem zapowiadał, że nie zadowoli go nawet jednobramkowe zwycięstwo.


Poraz kolejny mamy dowód na debilizm właściciela Polonii, bardzo prawdopodobna jest porażka za tydzien w derbach Warszawy i wtedy bardzo zagrożona bedzie posada Holenderskiego trenera ????
 
D 3,2K

dawczan

Użytkownik
Co do Smolarka to jestem się w stanie zgodzić...gość nie gra nic. Ale akurat cały atak Polonii od 2 spotkań nie istnieje.
 
piotrex007 121,2K

piotrex007

Użytkownik
Vuk Sotirović do końca sezonu w Jagiellonii​

Skłócony z trenerem Orestem Lenczykiem napastnik Śląska Wrocław Vuk Sotirović został do końca sezonu wypożyczony do Jagiellonii Białystok - poinformował na swojej oficjalnej stronie klub z Wrocławia.

Jednocześnie Serb podpisał z wrocławianami umową obowiązującą do końca tego roku, dzięki czemu klub będzie miał możliwość przeprowadzenia transferu definitywnego zawodnika. Pierwszeństwo w sprowadzeniu Sotirovicia będzie miała jednak Jagiellonia.

Na to, że Sotirović opuści Wrocław zanosiło się już od dłuższego czasu. Zawodnik podpadł na zagranicznym zimowym zgrupowaniu trenerowi Śląska Orestowi Lenczykowi i dyscyplinarnie został odesłany do Polski. W niedawnym wywiadzie udzielonym &quot;Przeglądowi Sportowemu&quot; zarzekał się, że zarzuty pod jego adresem to wymysł Lenczyka, któremu zależało na tym, aby go upokorzyć. - Ten człowiek robił wszystko, żeby się mnie pozbyć - mówił piłkarz.

Do Białegostoku Sotirović został sprowadzony w trybie awaryjnym. W drużynie z Podlasia ma zastąpić pozyskanego zimą Bartłomieja Grzelaka, który w ostatni weekend (ligowy mecz właśnie ze Śląskiem został przeniesiony) podczas sparingu z Freskovitą Wysokie Mazowieckie doznał zerwania ścięgna Achillesa i w tym sezonie na boisko już nie wybiegnie.

W porozumieniu pomiędzy klubami ustalono, że Sotirović nie będzie mógł wystąpić w spotkaniu ze Śląskiem, które odbędzie się 8 marca.

Źródło: http://ekstraklasa.tv/ekstraklasa/1,93174,9178826,Vuk_Sotirovic_do_konca_sezonu_w_Jagiellonii.html
 
jacekk 208

jacekk

Użytkownik
http://www.sport.pl/pilka/1,70998,9174874,Antoni_Piechniczek_wyjasnia_Sport_pl__Dlaczego_Wisla.html

Co za czlowiek...
Robert z Valcxem juz podejma kroki prawne przez to co powiedzial ten czlowiek bedzi goraco.
Skrajnie go popieprzyło. I taki człowiek jest wiceprezesem PZPN. Ciągle zatrzymany w czasie. Gadać na Cupiała/Maaskanta/Valckxa to umie. Ale żeby tak pobudować boiska, zrobić całą infrastrukturę sportową to już nie potrafi! A potem narzekanie, że Polacy są dyskryminowani (ha ha ha, dobre. Ciekawe co na to ludzie z lig: niemiecka, angielska, hiszpańska). Czekam na jakieś decyzje. Nagana? Kara finansowa? Jeśli skarga pójdzie do PZPN to zapewne jego przyjaciel Grzegorz L. wszystko umorzy i sprawa ucichnie. Szacunek dla Piechniczka za to co zrobił ileś tam lat wstecz (nie było mnie jeszcze na świecie...), ale Pański czas już minął. Krótko i treściwie: Wypier...
 
bukmachertsw 437

bukmachertsw

Użytkownik
Przedstawiamy stanowisko klubu dotyczące wywiadu wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Antoniego Piechniczka, jaki ukazał się w poniedziałkowym wydaniu Gazety Wyborczej.




Robert Maaskant, trener Wisły Kraków: „Po pierwsze mam szacunek do tego, co osiągnął w przeszłości, dawno temu. Ale to co usłyszałem dzisiaj o tym, co powiedział o naszym klubie uważam za duży skandal. Nie powiedział tego jako człowiek z ulicy, który wypił trochę za dużo wódki, ale jako wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Myślę, że trzeba być ostrożnym w tym, co się mówi, jeśli się nie wie, jak pracuje się w naszym klubie, jak przeprowadza się transfery. Staramy się podnieść poziom polskiej piłki poprzez wprowadzenie zagranicznych rozwiązań, tak jak to się robi w Niemczech czy Anglii. Zawsze szukamy jakości w Polsce, ale trudno pozyskać polskich piłkarzy. Ci wolą wyjechać zagranicę albo chcą za dużo pieniędzy. Świat piłki nożnej zmienił się przez ostatnie 30 lat. Polscy piłkarze wybierają grę poza granicami kraju, dla większych pieniędzy i prestiżu, co jest logiczne. W Wiśle staramy się sprowadzić zawodników, którzy mają potencjał do gry w Lidze Mistrzów. To jest nasz główny cel, po zdobyciu Mistrzostwa Polski. Jestem bardzo rozczarowany tym, co powiedział w wywiadzie. Jestem też zły z powodu personalnych uwag, skierowanych do mnie. Zastanawiam się nad podjęciem kroków prawnych. W mojej opinii zaatakował nieodpowiedni klub i nieodpowiednie osoby. Myślę, że swoją energię powinien skierować ku ulepszeniu polskiej piłki, tak jak my to robimy”.



Bogdan Basałaj, prezes Wisły Kraków: „Klub jest oburzony wypowiedzą osoby, która jest w randze wiceprezesa PZPN. To są nieprawdziwe informacje, pomówienia. Wisła nie zamierza więcej polemizować na łamach prasy na temat tego, co ten pan powiedział. Jesteśmy po konsultacji z naszymi prawnikami i wiemy, jakie kroki podejmą Robert Maaskant i Stan Valckx, i jakie kroki może podjąć klub. Na pewno będziemy starali się podjąć kroki prawne i dyscyplinarne w Ekstraklasie, w Komisji Ligi, i w Polskim Związku Piłki Nożnej. Zapewniam, że wykorzystamy wszelkie możliwości, żeby zapobiec w przyszłości podobnym oszczerstwom. Co dziwne, atak personalny skierowany jest, oprócz trenera i dyrektora sportowego, na właściciela klubu. Wieloletnie zaangażowanie naszego właściciela, który od 12 lat inwestował olbrzymie pieniądze dla satysfakcji Krakowa, Małopolski i całej Polski, przyniosło nieraz olbrzymia radość. Sugerowanie teraz w wywiadzie pewnych zachowań ludzi w klubie uważam za duży skandal. A już słowa o przepędzaniu kijem baseballowym właścicieli kilku klubów angielskich pozostawiam bez komentarza. Nie chciałbym już więcej się wypowiadać na ten temat. Klub podejmie odpowiednie środki prawne zagwarantowane przez PZPN i Ekstraklasę”.

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


http://www.wisla.krakow.pl/pl/aktualnosci/stanowisko_wisly_w_sprawie_slow_wiceprezesa_pzpn/

To jest kpina kto rządzi naszym futbolem skrajny nacjonalista(?) .
Z Leo tez mial pod góre , non stop go krytykowal i oburzał sie bo przeciez &#39; nasza mysl szkoleniowa&#39; jest tak wspaniala i &#39; powinnismy dawac szanse naszym&#39;.
Zanim jego pokolenie nie opusci stołków nie mamy co liczyc na inteligencje czy kulture .
Jak mozna krytykowac kogos nie majac ku temu podstaw i dowodów. Ten pan uzurpuje sobie prawo to wszystkiego a wszystkich wokolo szczegolnie obcokrajowcow traktuje jak wrogow.
 
dabol1 679

dabol1

Użytkownik
Oficjalna strona angielskiego Charlton Athletic FC poinformowała, że klub opuszcza Paweł Abbott. Napastnik dołączy do Ruchu Chorzów na zasadzie wolnego transferu.
Abbott grał w Charlton Athletic od lipca minionego roku. W tym czasie rozegrał 25 spotkań, strzelając pięć bramek. Przed kilkoma dniami odbył testy medyczne w Ruchu.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Mateusz Bartczak podpisał półroczny kontrakt z ekstraklasową Cracovią. 31-letni pomocnik reprezentował ostatnio barwy Zagłębia Lubin.
Bartczak jest wychowankiem Miedzi Legnica. Później grał także w Polonii Warszawa, Amice Wronki i ostatnio w Zagłębiu Lubin. W polskiej ekstraklasie zagrał w 250 meczach, strzelając 16 bramek. Mateusz Bartczak ma na swoim koncie dwa tytuły mistrza Polski (jeden z Polonią i jeden z Zagłębiem) oraz po jednym triumfie w krajowym pucharze, pucharze ligi i superpucharze.

31-letni pomocnik w Cracovii będzie występował z numerem 18.
-------------------------------------------------------------------------------------------
Ervin Skela po pozytywnym przejściu testów medycznych został nowym zawodnikiem Arki Gdynia. Albańczyk podpisał kontrakt do 30 czerwca 2011 roku.
Skela urodził się 17 listopada 1976 roku. W przeszłości występował m.in. w Eintrachcie Frankfurt, Arminii Bielefeld, 1.FC Kaiserslautern i Ascoli Calcio. W Bundeslidze zagrał w 168 meczach i strzelił 21 bramek. Oprócz tego ma na swoim koncie siedem spotkań we włoskiej Serie A i ponad 70 meczów w reprezentacji Albanii. Skela grał m.in. w ostatnich meczach eliminacyjnych do Euro 2012.
 
C 37

chmg

Użytkownik
Korona pozyskała Dawida Janczyka
Dawid Janczyk został nowym piłkarzem ekstraklasowej Korony Kielce. 23-letni napastnik podpisał z kieleckim klubem umowę ważną do końca 2012 roku.
Kielecki klub wypożyczył zawodnika z CSKA Moskwa. - Bardzo się cieszę, że wreszcie kluby doszły do porozumienia. Teraz do pracy! - powiedział tuż po podpisaniu umowy Dawid Janczyk, który będzie występował w Koronie z numerem 11. na koszulce.

23-letni napastnik ma za sobą występy w Sandecji Nowy Sącz, Legii Warszawa, rosyjskim CSKA Moskwa oraz belgijskich klubach - KSC Lokeren Oost-Vlaanderen i KFC Germinal Beerschot Antwerpen.
źródło 90minut.pl
 
obserwator-m 9,1K

obserwator-m

Forum VIP
Ledwie jedna kolejka ligowa za nami, a Theo Bos zdążył już być na dywaniku u Józefa Wojciechowskiego - pisze Przegląd Sportowy. W poniedziałek wraz ze sztabem szkoleniowym musiał tłumaczyć się przed radą nadzorczą z remisu z Górnikiem Zabrze. - To była informacja dla Bosa, że dokładnie patrzymy na to, jak pracuje - mówi Przeglądowi Sportowemu Józef Wojciechowski, prezes Polonii Warszawa.
(sportowefakty.pl)
A Betsafe już jakiś czas temu wystawił zakład, czy Theo Bos pozostanie trenerem Polonii do końca sezonu:grin: Obecnie kurs na NIE (3.55);)
 
K 16

kombi

Użytkownik
W opublikowanym w środę klubowym rankingu stworzonym przez Międzynarodową Federację Historyków i Statystyków Futbolu (IFFHS), Lech Poznań awansował o 32 miejsca i w tej chwili zajmuje 77. pozycję. Na prowadzeniu wciąż znajduje się Inter Mediolan.
Poznaniacy awans zawdzięczają dobrej postawie w tegorocznej Lidze Europy. Tak wysoko Lech nie był klasyfikowany od dwóch lat. W najnowszym zestawieniu mistrzowie Polski zajmują dokładnie tę samą lokatę, co znane w Europie Glasgow Rangers, Rosenborg Trondheim i Aris Saloniki. Ponad to Kolejorz wyprzedza m.in. Celtic Glasgow, Sampdorię Genua, AJ Auxerre i finalistę ostatniej Ligi Europy, londyński Fulham.
Na prowadzeniu, podobnie jak przed miesiącem, jest Inter Mediolan. Tuż za triumfatorami Ligi Mistrzów 2010, notowana jest FC Barcelona i Real Madryt.
W zestawieniu znalazły się jeszcze trzy, oprócz Lecha, drużyny z Polski. Ruch Chorzów jest 302., Wisła Kraków 336., a Jagiellonia Białystok 391.
onet.pl
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom