cygeiro
Użytkownik
- Peszko dusil sie w Poznaniu co pokazuje jego zachowanie.Faktycznie, brawa dla Sławka! Wypromował się do zespołu walczącego o utrzymanie w Bundeslidze. Jeżeli uda im się ten wyczyn, to będzie zawodnikiem wysoce przeciętnego klubu nie mającego szans na występy w europejskich pucharach. Przyznam, że o klauzuli odejścia za darmo w razie spadku nie wiedziałem. Wobec tego trzeba mieć nadzieję, że Koln się nie utrzyma. Tylko, że co dalej? Straci pół roku i gdzie pójdzie grać?
Te dwa, max cztery mecze w Lidze Europejskiej dają mu sznsę na pokazanie się na bardzo wysokim szczeblu przez pełne 90 minut. W Bundeslidze tego nie uświadczy grając nawet przeciwko Bayernowi, bo oczy całej Europy nie są zwrócone na pojedynek Dawida z Goliatem w lidze niemieckiej, tylko to co dzieje się w najważniejszych meczach kontynentu(za takie uważam już fazę play-off Ligi Europejskiej). Jeżeli Lech nie zajmie odpowiedniego miejsca w lidze, mógłby odejść po sezonie. Koniecznie do klubu grającego w europejskich pucharach!
Oczywiście, że się nie przebije z miejsca, bo Bundesliga to nie Ekstraklasa. Peszko nie przechodzi do tego klubu w charakterze gwiazdy. Grywanie ogonów? Piłkarz który ma być jedną z głównych armat Polski na Euro 2012 nie może grywać ogonów w słabym klubie.
Oczywiście tak jak ty życzę mu jak najlepiej i obym się mylił. Bardzo się boję, że ta przygoda złamie mu karierę...
- Mecz Bayernu z FCK na pewno znajdzie wiecej zwolennikow w Europie niz Lecha z Braga. Bardzo nietrafiony argument imo (Bundesliga to jedna z najbardziej medialnych lig w Europie z najwieksza srednia kibicow na meczach).
- Jak sie nie utrzymaja to naprawde myslisz ze taki pilkarz z karta w rece nie znajdzie dobrego pracodawcy?
- Jesli wyjdzie mu runda i znaczaco przyczyni sie do utrzymania FCK to bardziej zwroci uwage zachodnich klubow niz meczami w LE (trudniej grac cala runde na wysokim poziomi niz koncentrowac sie na pojedyncze mecze (przypadek Lecha swietnie to obrazuje)) wiec wyrobi sobie marke pilkarza dobrego a nie pilkarza z przeblyskami.
- Argument o slabym klubie tez do mnie nie trafia, FCK w naszej lidze nie mialo by konkurencji.
- Wybral klub gdzie bedzie latwiej mu sie zaaklimatyzowac (dwoch zawodnikow mowi po polsku). W pol roku moze nauczyc sie swietnie jezyka i w razie spadku z karta na rece druzyny z dolnej czesci tabeli Bundesligi chetnie go zatrudnia.
- Ty z gory zakladasz ze sie nie przebije, Slawek pewnie zaklada inaczej :razz:
Chcial odejsc na sile i imo klub wybral calkiem niezly. Ma spore szanse na dalszy rozwoj (w polskiej lidze niczego juz by sie nie nauczyl).