Mogę się troche odnieść do gry Atletico, bo im kibicuję, staram sięoglądać ich mecze i liczyłem, że mogą chociaż powalczyć z najlepszą dwójką. Początek sezonu bardzo udany, kilka zwycięstw, była nawet pozycja lidera o ile się nie mylę. Potem coś się zacieło, gra coraz słabsza to i wyników nie było. Przegrany mecz z Sevillą kilka tygodni temu to "popis" beznadziejnej obrony Atletico. Później widziałem jeszcze spotkanie z Villareal i tam było podobnie, czyli niepewna obrona i zero aktywności w ataku. Był to mecz, w którym Atletico grało bardzo nieporadnie, a co dziwne nie wykorzystywało swoich atutów jakimi są szybcy i dobrzy technicznie skrzydłowi (Simao i Reyes). Schodzili oni do środka, a zadania skrzydłowych zostawiali bocznym obrońcom (Ujfalusi i Felipe Luis). Kończyło się to tym, że siła w ataku wyglądała mizernie, a obrońcy biegający bezproduktywnie z jednej na drugą stronę boiska nie nadążali nad Rossim, Nilmarem, Cazorlą i Canim. Może to taka taktyka Q.S. Floresa, ale jak było widać zupełnie nie skutkuje. Dzisiaj oglądałem tylko końcówkę meczu z Almerią i niewiele mogę na ten temat powiedzieć, poza tym, że najaktywniejszym zawodnikiem był Aguero, chyba jedyny zawodnik w formie w drużynie Rojiblancos, wydaje mi się, że tylko on szarpie grę, ale sam nie wiele zdziała.
Za tydzień derbowy mecz z Realem na Santiago Bernabeu i szczerze mówiąc wątpię w zdobycz punktową Atletico. Na bwin kurs na Królewskich 1,4 IMO jak najbardziej
do gry. Nie oglądałem ostatnio meczów Realu, ale widać po wynikach, że w gazie są, ale może ktoś by się na ten temat szerzej wypowiedział. No chyba, że Rojiblancos w derbach się obudzą i pokaża choćby przyzwoitą grę. Vamos Atleti!