0verS,
kasyno to nie bukmacherka!
Dokładnie. U buka masz zdecydowanie większy wpływ na wyniki, analizę itp.
Co do tego co napisał filip o różnych miesiącach - to samo napisałem w swoim poście. Każdy miesiąc jest inny, bo nie wiadomo jaka seria się trafi. Raz zarobisz więcej - raz mniej, ale ogólny bilans jest zadowalający.
Do wszystkich, którzy twierdzą, że z buka nie da się żyć. Taki zwykły, przeciętny grajek wpłaca sobie powiedzmy 100 czy tam 200zł i gra kupony za 15/20/60zł itp. Wygra na tym 30zł, czasem 60zł itp. To teraz załóż sobie, że zamiast 200zł, wpłacasz1000tys i wygrana robi się zdecydowanie większa. Proste? Proste. Jak już trochę ugrasz to zamieniasz 1000zł na 1000 euro i ponownie wygrywasz więcej -
grając te same spotkania co za 15zł czy 50zł. Trzeba mieć tylko kasę na taką grę, ale to jak wszędzie - bez kasy, początkowego wkładu, podjęcia ryzyka - nigdy nic nie osiągniesz. Wiadomo - można liczyć, że uda się za 10zł, trafić coś z dużym ako, ale to są pojedyncze i losowe przypadki.
Co do pracy, a bukmacherki. Ghs dobrze napisał - warto mieć pracę, bo to daje stabilność i mniej boli jak 4 cyferki się wtopi. Każdy typer wie, że przyjdą okresy słabej gry i owocnej. Z każdym okresem trzeba umieć sobie poradzić, nie podpalać się tylko na spokojnie to wszytsko przyjmować. Dodając do takiego grania zabawę w surbety można spokojnie na miesiąc odłożyć niezłą kwotą, ale trzeba mieć plan, chęci, kasę, wiedzę no i trochę
szczęścia.