>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
Fortuna bonus

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
H 0

hans1410

Użytkownik
jestem juz 880 do przodu bo Sampdoria prowadzi już 5:0

no i chyba styka narazie bo to wystarczy na pare tygodni życia 1000 zostaje a 880 wędruje do mnie

nie najdzie ochota odrabiania strat bo te tysiąc to dla mnie nie strata a gram sobie tak jak nie każdy lubi bo sie boi bo jak widze jak tu wszyscy sie pocą kombinują stawkują yieldują srutu tu tu ...ja sie w tancu nie pierdo....Jak grac to grać.
Na razie to jeszcze tego tysiąca nie podwoiłeś. Ja bym zaczął liczyć zyski dopiero powyżej dwóch tysięcy, skoro uparłeś się na grę w ten sposób......
 
G 0

greliusz25

Użytkownik
No panowie chyba posłucham Waszych rad...może i prawda bo np.dzisiaj nie potrafie znaleśc mecza na którego mógłbym postawić te 1000...nie ma szans no chyba że Hiszpanie U21 z Gruzją U21 ale kurs kiepski 1.04 chociaż zawsze to 40 euro z którego dzien bym przeżył także dało by sie z tego nieżle żyć tak grajac ale wiem wiem do pierwszej wtopy np dziś i już bym był na minusie :;/:

Także pykne sobie dzisiaj 4 meczyki tak na spróbowanie ale za stówke Szwedów U21,Brazylie,i IK Brage no i dołoże tych Hiszpanów U21 AKO 2.60

No i drugą stówke na Charlton

Ale Ok bo to przecież nie wątek o moich typach już sie przenosze na odpowiedni do tego
 
kangur-60259 72

kangur-60259

Użytkownik
Jeszcze tak tytułem uzupełnienia mojego poprzedniego postu. Nawet jak byś był najlepszym typerem i przeczytał cały internet w celu analizy meczu to dojdą takie sytuację jak:
- kontuzja jakiegoś ważnego zawodnika na przedmeczowej rozgrzewce
- czerwona kartka za głupi faul na początku meczu
- głupi błąd kogoś z ,,Twojej&quot; drużyny i gol dla przeciwnika
- ustawiony mecz
Mogą dojść jeszcze takie zwykłe sytuacje jak np. dzień konia. Bo nie wiem czy uprawiasz sport, ale jeżeli tak to (zresztą w życiu jest podobnie ???? ) wiesz, że czasem są takie dni, że wszystkie zagrania, strzały, przechwyty itp. Ci wychodzą, nawet jak jesteś słabym zawodnikiem możesz w tym dniu wygrać mecz dla drużyny. I odwrotnie, czasem nie wychodzi nic i chcesz o tym jak najszybciej zapomnieć. Takie coś może być również w meczu który analizujesz.
W bukmacherce nie zarabiasz na pewniakach, ale na value betach.
 
narosdz 46

narosdz

Forum VIP
W bukmacherce nie zarabiasz na pewniakach, ale na value betach.
W bukmacherce wygrywa się również dzięki szczęściu, tak jak napisałeś wyżej, nawet do idealnie zanalizowanego meczu mogą dojść czynniki losowe i z pozoru pewniak może dać ciała.
 
G 0

greliusz25

Użytkownik
Kontuzja kluczowego zawodnika przed meczem wcale nie bo jego zmiennik nawet o klase gorszy może mieć tak jak powiedziałeś &quot;dzień konia&quot; czerwona kartka...dla dobrej drużyny która gra z teoretycznie słabszą drużyna to nie wielka strata a nawet czasami grają jeszcze lepiej w osłabieniu błędy są rzadkie u lepszych drużyn...jedynie co zgodze sie o ustawce ale to tez można wyczuć kiedy ktoś komuś może sie podłożyć

właściwie temat bez dna ...nie piszmy już tu nie na temat czy sie da żyć czy nie
 
narosdz 46

narosdz

Forum VIP
Co do głównego wątku tematu, z bukmacherki da się żyć, ale trzeba mieć do tego kapitał i to nie mały. Oczywiście nerwy ze stali to kolejny punkt gwarantujący sukces - no i wiedza na temat dyscyplin, ale to chyba wie każdy początkujący. Ja jako student z bukmacherki sobie trochę dorabiam, ale nie gram dużymi stawkami rzędu kilkuset PLN bo przegrana w takim przypadku bardzo by mnie zabolała - wiadomo, studencka kieszeń, ale narzekać nie mogę ;)
 
M 135

mhm

Użytkownik
W bukmacherce nie zarabiasz na pewniakach, ale na value betach.
nie zgodze sie, na value zarabiasz w pokerze. Zeby zarobic na value musisz miec bardzo duzy kapital i realnie ocenic czy cos jest value. Mozesz zagrac 10 value i wszystkie przegrac i nie bedziesz mial kasy.
Mozesz grac ciagle Barce, Real, United i miec szczescie a przegrac na najlepiej wyszukanych value.
 
M 135

mhm

Użytkownik
no tyle ze jak value ma kurs 2,3 a jest to mecz rownych druzyn i jest to zaklad dwudrogowy to musisz trafic 1 na 2 zeby to bylo rzeczywiscie value. Jak cos bedzie value ale nie bedzie wchodzilo to bedziesz w dupe. Dlatego nie podoba mi sie uzywanie pojecia value w zakladach bukmacherskich.
Value jest w pokerze, value byloby jakby ktos ci zaproponowal zaklad 45-55% na rzut moneta itd. Sport to sport. Value nie ma. To jest moja teoria jako dlugoletniego typera.
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
no tyle ze jak value ma kurs 2,3 a jest to mecz rownych druzyn i jest to zaklad dwudrogowy to musisz trafic 1 na 2 zeby to bylo rzeczywiscie value. Jak cos bedzie value ale nie bedzie wchodzilo to bedziesz w dupe. Dlatego nie podoba mi sie uzywanie pojecia value w zakladach bukmacherskich.
Value jest w pokerze, value byloby jakby ktos ci zaproponowal zaklad 45-55% na rzut moneta itd. Sport to sport. Value nie ma. To jest moja teoria jako dlugoletniego typera.
długoletni typer niemający zielonego pojęcia o value (czytaj Ty) to oksymoron i trafić na takiego można rzadziej niż na zorzę polarną nie wychodząc z domu
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
kosa248 456

kosa248

Użytkownik
długoletni typer niemający zielonego pojęcia o value (czytaj Ty) to oksymoron i trafić na takiego można rzadziej niż na zorzę polarną nie wychodząc z domu
Według mnie mhm ma trochę racji, bo wcale nie możesz wykluczyć, że na 100 zdarzeń dwudrogowych, w których według ciebie prawdopodobieństwo jest 50-50%, o kursach 2,50 trafisz 40 i grając płaską stawką wyjdziesz na 0. Wtedy się okazuje, że się myliłeś co do value. Tak samo nie możesz wykluczyć, że weźmiesz sobie kolege, który ci rzuci 1000 razy monetą, a ty wcześniej wypiszesz na kartce 100 numerów rzutów, w których zgadujesz, że wypadnie orzeł i trafisz tylko 40%. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest takie samo, jak prawdopodobieństwo, że trafisz w 60% rzutów, jak również w 100%, czy 0%. Jeśli oznaczy się 1-reszka, 2-orzeł, to zapisując wyniki kolenych rzutów utworzymy 100-cyfrową liczbę złożoną z cyfr 1 i 2 i prawdopodobieństwo każdej kombinacji tych cyfr jest teoretycznie równie prawdopodobne.

edit
Sory, mój błąd... Prawdopodobieństwo każdej kombinacji jest równie prawdopodobne, ale np. w 3 rzutach prawdopodobieństwo 3 reszek jest równe 1/8 (kombinacja 111), zaś 2 reszek i orła 3/8 (112, 121, 211), czyli najprawdopodobniej trafisz dobry wynik (orzeł lub reszka) w 50% rzutów monetą.
 
macieqleo 5,3K

macieqleo

Użytkownik
Według mnie mhm ma trochę racji, bo wcale nie możesz wykluczyć, że na 100 zdarzeń dwudrogowych, w których według ciebie prawdopodobieństwo jest 50-50%, o kursach 2,50 trafisz 40 i grając płaską stawką wyjdziesz na 0. Wtedy się okazuje, że się myliłeś co do value. Tak samo nie możesz wykluczyć, że weźmiesz sobie kolege, który ci rzuci 1000 razy monetą, a ty wcześniej wypiszesz na kartce 100 numerów rzutów, w których zgadujesz, że wypadnie orzeł i trafisz tylko 40%. Prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest takie samo, jak prawdopodobieństwo, że trafisz w 60% rzutów, jak również w 100%, czy 0%. Jeśli oznaczy się 1-reszka, 2-orzeł, to zapisując wyniki kolenych rzutów utworzymy 100-cyfrową liczbę złożoną z cyfr 1 i 2 i prawdopodobieństwo każdej kombinacji tych cyfr jest teoretycznie równie prawdopodobne.
w długim okresie czasu anomalia zanikają i value zwycięża
 
M 135

mhm

Użytkownik
ja kwestionuje pojecie value w odniesieniu do typowania u buka ale widze ze ty od razu sie musisz wymadrzac i mowic mi se nie mam pojecia.
To jest moja teoria. Nie musisz sie zgadzac ale po co od razu cwaniakowac?
Za duzo jest czynnikow w sporcie zeby jednoznacznie stwierdzic ze jakis typ jest value. To nie jest poker ani rzut moneta gdzie wystepuja czynniki matematyczne.
 
T 16,7K

tadzin

Użytkownik
Jezusie Nazarejski, przecież value to nic innego jak to że patrzysz kursy u buka i stwierdzasz na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia czy widzimisie że jest za wysoki i sam wystawiłbyś niższy. Chyba że Ty jesteś jakiś supergenialnym samoukiem w dziedziny sieci neuronowych i stworzyłeś taką sieć która wylicza prawdopodobieństwa wygranych dla poszczególnych teamów.
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
T 4

the_foe

Użytkownik
na początek witam wszytkich - to mój pierwszy post tutaj. Kiedyś interesowałem się bukmacherka i wyszło mi od strony teoretyka, ze zarabiac na tym jest bardzo trudno. A w naziemnych, jestem zdania, ze jest to niemozliwe (chyba tylko od swieta jak ktos zrobi babola przy kladaniu stawek). Tu jest kwestia marzy, bez niej, jak w kazdej grze o sumie zerowej w najgorszym przypadku bylibyśmy wszyscy na 0. Marża zmienia wszytko, u naziemnego buka to jest ok 25%!!! Kiedy w betfair z tego co pamietam ok 5% na ekpekt ok. 7%. Ale nawet to 5-7% jest ciezko pokonac w long runie. Przy dobrej, rzetelnej ocenie buk zawsze bedzie wygrywal, a na pomylki ma wiekszy edge niz my! Wezmy pierwszy lepszy mecz z brzegu: Dynamo Kyiv - Stoke stawki na expekt to : 1,75/3,45/4,6, czyli na bardziej ludzkie : 57%/29%/21% = 107% jak postawimy 57 zł na 1, 29 zł na X i 21 zł na 2 to wygramy 100 zł inwestujac 107. To -7zł to marza jaka ma expekt. I to z ta marża w long runie sie mocujemy. Bo realne prcenty = 100. W rzeczywistosci szanse wygladaja gdzies w granicach 54%/27%/19% i tak zaczyna prace ten co ustawia stawki, okresla realną szanse na dane zdarzenie. Do tego dolicza marze i voila! Jednym slowem, musimy byc lepsi niz fachowcy ktorzy te stawki ustalaja, sorry nie tylko lepsi, wyraznie lepsi. Bo oni na starcie maja edge nad nami. Maja margines pomyłki. Jak sie pomylą to zmiast 7% expekt zarobi tylko 4,5% a my dalej jesteśmy w tyle. Ta pomyłka musi być ewidentna. Ktos tu pisze o tym, ze wszytko sie może zdarzyć w danym meczu itp... to nie ma zadnego znaczenia (chyba, ze mamy wiesci spod lady, o których buki nie wiedza) w long runie liczy sie tylko statystyka. W long runie dziwne rzeczy sie znoszą bo tak samo pomagaja/przeszkadzaja nam jak bukowi. Jedynie co nas rusza to EV. jest dodatnie - obstawiamy zgodnie z BRM aby std.dev zminimalizowac, jest ujemne nie stawiamy. Prawie zawsze jest ujemne, ale ta reszta wystarczy by byc bogatym.
 
gawin 0

gawin

Użytkownik
W betfair nie ma marży jako takiej. Kursy na zdarzenie dwudrożne potrafią być 1.99 vs. 1.99, betfair z zysku zabierze ci 5% (można płacić mniej, jest system lojalnościowy) więc nie przesadzaj z tą przewagą buka.
Buki mylą się nie rzadziej niż my, wystarczy spojrzeć na wczorajsze kursy man c i interu w lidze mistrzów. Jedyną przeszkodą po stronie gracza jest czynnik ludzki i emocje a nie żadna 5% marża
 
arturro100 118

arturro100

Użytkownik
na początek witam wszytkich - to mój pierwszy post tutaj. Kiedyś interesowałem się bukmacherka i wyszło mi od strony teoretyka, ze zarabiac na tym jest bardzo trudno. A w naziemnych, jestem zdania, ze jest to niemozliwe (chyba tylko od swieta jak ktos zrobi babola przy kladaniu stawek). Tu jest kwestia marzy, bez niej, jak w kazdej grze o sumie zerowej w najgorszym przypadku bylibyśmy wszyscy na 0. Marża zmienia wszytko, u naziemnego buka to jest ok 25%!!! Kiedy w betfair z tego co pamietam ok 5% na ekpekt ok. 7%. Ale nawet to 5-7% jest ciezko pokonac w long runie. Przy dobrej, rzetelnej ocenie buk zawsze bedzie wygrywal, a na pomylki ma wiekszy edge niz my! Wezmy pierwszy lepszy mecz z brzegu: Dynamo Kyiv - Stoke stawki na expekt to : 1,75/3,45/4,6, czyli na bardziej ludzkie : 57%/29%/21% = 107% jak postawimy 57 zł na 1, 29 zł na X i 21 zł na 2 to wygramy 100 zł inwestujac 107. To -7zł to marza jaka ma expekt. I to z ta marża w long runie sie mocujemy. Bo realne prcenty = 100. W rzeczywistosci szanse wygladaja gdzies w granicach 54%/27%/19% i tak zaczyna prace ten co ustawia stawki, okresla realną szanse na dane zdarzenie. Do tego dolicza marze i voila! Jednym slowem, musimy byc lepsi niz fachowcy ktorzy te stawki ustalaja, sorry nie tylko lepsi, wyraznie lepsi. Bo oni na starcie maja edge nad nami. Maja margines pomyłki. Jak sie pomylą to zmiast 7% expekt zarobi tylko 4,5% a my dalej jesteśmy w tyle. Ta pomyłka musi być ewidentna. Ktos tu pisze o tym, ze wszytko sie może zdarzyć w danym meczu itp... to nie ma zadnego znaczenia (chyba, ze mamy wiesci spod lady, o których buki nie wiedza) w long runie liczy sie tylko statystyka. W long runie dziwne rzeczy sie znoszą bo tak samo pomagaja/przeszkadzaja nam jak bukowi. Jedynie co nas rusza to EV. jest dodatnie - obstawiamy zgodnie z BRM aby std.dev zminimalizowac, jest ujemne nie stawiamy. Prawie zawsze jest ujemne, ale ta reszta wystarczy by byc bogatym.
Widzę,że kolega przeczytał klila książek teoretycznych o rozkladach matematycznych .... i dobrze. Ale jest coś takiego jak intuicja i tylko połaczenie przygotowania teoretycznego i intuicji daje jakiekolwiek szanse na chociaż minimalny zysk. Intuicji nigdzie nie kupisz, tzreba mieć to w sobie , to jest talent czystej krwi i tzreba go rozwijać. i czasem może miec ujście tak gdzie sie nie spodziewamy , to jest nie w bukmacherce ale np na giełdzie lub przy podejmowaniu strategicznych decyzji. Tak wiec ci co maja dobre wyniki a siła rzezcy sie tu nie pokazują , pewnie w częsci przytakną takim wynurzeniom.
 
T 4

the_foe

Użytkownik
W betfair nie ma marży jako takiej. Kursy na zdarzenie dwudrożne potrafią być 1.99 vs. 1.99, betfair z zysku zabierze ci 5% (można płacić mniej, jest system lojalnościowy) więc nie przesadzaj z tą przewagą buka.
Buki mylą się nie rzadziej niż my, wystarczy spojrzeć na wczorajsze kursy man c i interu w lidze mistrzów. Jedyną przeszkodą po stronie gracza jest czynnik ludzki i emocje a nie żadna 5% marża
to jest wlasnie marza, tyle ze w expect pobieraja Ci ja od kursu a w betfair od wygranej, to jest tylko kwestia techniczna mozesz sam sobie przeliczyc kursy betfair dyskontujac &quot;podatek&quot; nalozony przez betfair. Kurs na betfair de facto jest zawsze dopelniony, czyli wynosi 100% (np 2.0 vs 2.0) to ze literalnie jest inaczej wynika tylko z bezwladnosci systemu, jednostce trudno sie wstrzelic w idealny kurs - stad widelki, ale caly system MUSI miec kursy bez overrouna, ale to sie okazuje dopiero po rozliczeniu zakonczonego zdarzenia bo kasa idzie od graczy do graczy (marza w betfair nie afektuje na kurs, ale jak pisalem to kwestia ksiegowa od strony gracza, bo od buka zmiana jest to ze nie ponosi zadnego ryzyka w ustalaniu kursow). marza jest decydujaca. Bez niej ok 50% ludzi byloby ponad b/e, &quot;dzieki&quot; marzy, jak gdzies doczytalem, zyskownie gra ok 2% ludzi.
 
robertbyku 70

robertbyku

Użytkownik
W bukmacherce wygrywa się również dzięki szczęściu, tak jak napisałeś wyżej, nawet do idealnie zanalizowanego meczu mogą dojść czynniki losowe i z pozoru pewniak może dać ciała.
Dokładnie tak! Przykład z dziś: mecz Lazio - FC Vaslui... Mecz dobry, ja wytypowałem na zwycięstwo Lazio, a tu czerwień! Nie przewidzisz tego, później karny, bramka dla Rumunów i pozamiatane (mimo tego, że udało się strzelić Lazio na 2-2)... Od 3 dni mam tak, że zawsze jedno zdarzenie nie wchodzi z dubla czy tripla który stawiam, przez co mam trzeci kupon w plecy (1% kapitału na kupon ryzykuję).
Sami sprawdźcie czy da się z tego żyć... Nie ma co za dużo czytać, tylko grać, typować samemu, analizować i dopiero na podstawie własnych wniosków stwierdzić czy to się opłaca czy nie. Ja już sprawdzam, po 3-4 miesiącach dopiero jakieś wnioski pewnie wyciągnę...
 
gawin 0

gawin

Użytkownik
Dokładnie tak! Przykład z dziś: mecz Lazio - FC Vaslui... Mecz dobry, ja wytypowałem na zwycięstwo Lazio, a tu czerwień! Nie przewidzisz tego, później karny, bramka dla Rumunów i pozamiatane (mimo tego, że udało się strzelić Lazio na 2-2)... Od 3 dni mam tak, że zawsze jedno zdarzenie nie wchodzi z dubla czy tripla który stawiam, przez co mam trzeci kupon w plecy (1% kapitału na kupon ryzykuję).

Sami sprawdźcie czy da się z tego żyć... Nie ma co za dużo czytać, tylko grać, typować samemu, analizować i dopiero na podstawie własnych wniosków stwierdzić czy to się opłaca czy nie. Ja już sprawdzam, po 3-4 miesiącach dopiero jakieś wnioski pewnie wyciągnę...
Mam odczucie że grając takimi ułamkami budżetu nie szanuję się tych pieniędzy i nabija AKO tasiemcami. Lepiej chyba postawić 10-20% budżetu na singiel. Większa stawka, większe ryzyko = dużo większa ostrożność i koncentracja przy dobieraniu spotkań i analizie
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom