>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
D 0

dudek77-17

Użytkownik
Według mnie można żyć z bukmacherki, ale nie opłaca się żyć tylko z niej, ponieważ na początku może ci iść bardzo dobrze i będziesz wychodził na duży plus (czego oczywiście wszystkim życze:-D ) ale w końcu może nadejść czarna seria i można wszystko stracić. Najlepiej jest mieć jakąś pracę i dorabiać sobie z bukmacherki, wtedy nawet gdy przegrasz w buku kase to i tak będziesz ją miał z pracy. Tak ja uważam :-D
 
vader 2,8K

vader

Forum VIP
Według mnie można żyć z bukmacherki, ale nie opłaca się żyć tylko z niej, ponieważ na początku może ci iść bardzo dobrze i będziesz wychodził na duży plus (czego oczywiście wszystkim życze:-D ) ale w końcu może nadejść czarna seria i można wszystko stracić. Najlepiej jest mieć jakąś pracę i dorabiać sobie z bukmacherki, wtedy nawet gdy przegrasz w buku kase to i tak będziesz ją miał z pracy. Tak ja uważam :-D
No to piszesz, że można żyć z bukmacherki najpierw a po chwili piszesz, że się nie opłaca...bo i tak sie wszystko przegra. Sam sobie przeczysz i to w jednym zdaniu.
Żyć oznacza generować stały zysk na tyle aby nie trzeba pracować.
Zanim się coś napisze warto wcześniej pomyśleć...
 
_lewy_ 0

_lewy_

Użytkownik
Piszecie, ze aby godnie żyć z bukmacherki trzeba mieć 150 100 czy nawet 40 tys. zł A ja się pytam kto na tym forum posiada taki kapitał? Wiec, aby posiadać taką sumę na koncie trzeba sie tej kasy dorobić np. z bukmacherki ale inwestując 1000 zł dorobienie sie do pewnego poziomy pieniędzy wymienionego przeze mnie wyżej może potrwać kilka lat i tylko dobrym rozważnym typerom ta sztuka sie uda.

Zgadzam sie ze zdaniem, ze w bukmacherce bardzo ważnym jak nie najważniejszym czynnikiem jest psychika i jeżeli pod tym względem jesteś słaby to powinieneś przestać na poważnie myśleć o typowaniu.

Aby życ z bukmacherki trzeba mieć odpowiednią strategię, która dotyczy jakiegoś dłuższego okresu np. 1 rok, 2 lata, a nie 2 tygodnie. Odpowiednie stawkowanie to podstawa gry. Jezeli raz grasz za 10j a w następnym dniu za 100j to za jakiś czas zobaczysz an swoim koncie 0zł i będziesz sie zastanawiał dlaczego to wszystko przegrałem przecież wcześniej mi tak dobrze szło i miałem już sporą sumkę na koncie? I właśnie na takich ludziach buki najlepiej zarabiają. Jezeli nie masz odpowiedniego kapitału to nie zapewnisz sobie i rodzinie dochodu. Wiec moim zdanie warto jest w pierwszym etapie przygody z bukami zapewnić sobie jakas prace np. za 2 tys. zł an miesiąć a np. z buków czerpać dodatkowe dochody np. 1000 plus pensja zony to jest super budżet domowy.

Zasady odniesienia sukcesu w bukmacherce:

1. Ustalenie odpowiedniej strategi typowania.
2. Dostosowanie budżetu do strategii.
3. Odpowiednie stawkowanie np. 1% stanu konta.
4. Cel jaki chce sie osiągnąć np. po 6 miesiącach.
5. Jaki procent przyszłych zysków pozostawiamy na koncie,a jaki wypłacamy.
6. Odpowiednie typowanie.
7. Nie uleganie presji i chęci odrobienia zysku.
 
B 0

bah-i-toto-mix

Użytkownik
xxx
A ja uważam w 100% ,że z bukmacherki da się życ.Nie wiem jak tam jest w innych dyscyplinach ale ja gram samego tenisa i bardzo dobrze mi się powodzi.Zdarzają się oczywiście niespodzianki.Ale w tenisie nastepnego dnia łatwo to odrobic :spokodfhgfh:
 
fcbfcp 0

fcbfcp

Użytkownik
Ja na przykład przez ostatni czas wyciagam po 70-80 złotych dziennie i wystarcza mi to w zupełności. Wyszukuje naprawde dobre typy z AKO nie wielkim ale zawsze zblizonym do 2.00 i idzie lekko.
 
S 11

support75

Użytkownik
uwazam ze w temacie powinny pisac osoby ktore chociaz zyja z wlasnej wyplaty.
jak ktos nie majacy pojecia o wlasnym zyciu moze zabierac glos czy da sie zyc z bukmacherki. zdania sa podzielone dlatego ze kazdy jest na innym etapie przygody z bukmacherka, Ci co graja rozsadnie, nie na sile wiedza ze przy dobrym logicznym mysleniu da rade wyzyc. inny znow mowia &quot;jak moge nakarmic dziecko od tego czy wejdzie mecz czy nie&quot; a jak moge nakarmic dziecko z tego czy przyjdzie mi dzisiaj do sklepu 50 klientow czy 300 ? bo jak 50 to tylko smalec bedzie a jak 300 to luksus.
 
G 46

ghs

Użytkownik
Ci, którzy powtarzają te ckliwe hasła o dziecku, które nie będzie miało co jeść, bo tata miał gorszy miesiąc, to chyba nie bardzo wiedzą o czym piszą.
Osoby utrzymujące się z inwestycji związanych z ryzykiem (np. giełda) mają tzw. rezerwę gotówkową. Tata może mieć słabszy miesiąc, może mieć słabsze i pół roku, a dziecko głodować nie będzie, bo tata uruchomi rezerwy. Kto rozsądny gra za całą swoją kasę?
 
S 11

support75

Użytkownik
ghs dobrze prawi. jest kapital na gre, jest kapital na zycie, na urlop, na auto na wiele roznych rzeczy... ale obecnie wiele ludzi z tego forum obecnie ma kieszonkowe plus to co wygraja i mysla ze na tym opiera sie zycie i inwestycja.
 
T 0

testaverde

Użytkownik
Z takim podejsciem zanim sie nie obejrzysz przegrasz wszystko udało ci sie bo miałes sporo szczescia jak nie wypłacisz to myśle ze na 90% przegrasz wszystko jezeli chce miec z tego stałe zródło dochodów samo szczescie nie wystarczy potrzbna jeszcze jest logika opanowanie i zimna głowa tak w skrócie mówiąc. Duzego jakiegos doswiadczenia nie mam ale troche sobie pogrywam i nauczyłem sie wielu rzecz sam fart tutaj nie da ci czegos na dłusza mete. Wazna jest tez psychika trzeba umiec wygrywac i przegrywac trzeba umiec rozporzadzc pieniedzmi. Trzeba sie nauczyc grac za duze stawki to co innego niz granie za 10-100 sam wiem po sobie kiedys jak zaczynałem grac za troche wiecej w głowie mentlik to nie to nie kazdy mecz ze strachu odrzucasz a jak cos postawisz wkoncu to tak sie wkrecasz w ten mecz ze po koniec masz trzesawke rąk i przyspieszony oddechjak nie wejdzie myslisz dzien na minus nie nie cos da sie jeszcze postawic to stawiam i pach niefart i przegrywasz kolejne pieniadze pózniej w głowie mozesz miec mysli nie ma 10 tys mam 5 postawie odrobie nie bede miał nic nie tak napewno sie nie stanie a nawet jesli to i tak uciekasz od tej mysli grasz nie wchodzi po 3 godzinach myslisz co zrobiłes tak naprawde. Opowiadam z własnych doswiadczen nie zmyslam. Sam teraz postawie przykładowo 2 tys na mecz ale mniej mnie to rusza moge sobie robic co chce a na głowie i tak nie mam cały czas tego meczu mecz moze sie skonczyc ja przyjde i wtedy sprawdze wynik weszło jest fajnie happy nie wejdzie to nie mysle jak sie odegrac tylko mysle czy czegos nie zrobiłem zle czy cos przoczyłem i tutaj mozna wyciagac wnioski i sie uczyc. A co do stawek ja mam taka zasade gram za tyle ile zal mi nie jest przegrac to tyle.

Jemjogurt stoisz w miejscu moze za czesto grasz na dyscypliny ligi na których tak naprawde sie nie znasz udaje sie czasem wygrac na tym kase ale pózniej wtapiamy powoli i stoimy w miejscu tez tak kiedys miałem poprostu grałem zbyt wiele lig piłkarskich itp na których tak naprawde raz wygrywałem a pózniej stopniowo przegrywałem trzeba miec czasem troche dystansu do tego grasz u buków juz sporo i juz cos tam wiesz co ci wychodzi lepiej a co gorzej znasz pewne zaleznosci i trzeba to przemyslec i wkorzystac i czasem poprostu nie byc pazernym bo ryzko nie zawsze popłaca

Sory za ortografie
Kazdy kto troche pogral dochodzi do takich wniosków. Ja wygrałem dużo ale nie popadlem w wielkie zachwyty, spokojnie wyplacilem 6000 reszte zostawiajac na buku.
Dodam jeszcze od siebie, że JA osobiscie nie polecam grania &quot;ViP TYPOW&quot;

POLECAM WSZYSTKIM KOZYSTANIE Z TOPICU &quot;TYPY DNIA&quot;
taka mala podpowiedz z mojej strony ;)
 
A 2

algorytm

Użytkownik
Ci, którzy powtarzają te ckliwe hasła o dziecku, które nie będzie miało co jeść, bo tata miał gorszy miesiąc, to chyba nie bardzo wiedzą o czym piszą.
Osoby utrzymujące się z inwestycji związanych z ryzykiem (np. giełda) mają tzw. rezerwę gotówkową. Tata może mieć słabszy miesiąc, może mieć słabsze i pół roku, a dziecko głodować nie będzie, bo tata uruchomi rezerwy. Kto rozsądny gra za całą swoją kasę?
zgadzam sie ale i i tez musze troche zanegowac tą opinie. Rezerwy rezerwami ale wszystko zalezy od samego czlowieka jego umysłu, opanowania itp. Majac gorszy miesiac jestes nalogowym graczem chcesz sie odbic uruchamiasz rezerwe . wszystko dobrze jesli ta rezerwa sterujesz inteligentnie ale jesli cos cie poniesie grasz vabank...... Dlaczego?? Bo zawsze jakies dlugi sie nazbieraja,cos gonii etc

Mądre granie to podstawa - ja go jeszcze do konca nie opanowalem. ????
 
G 46

ghs

Użytkownik
Nie można trochę zanegować, tak samo, jak nie ma nie w pełni negatywu ;) Ale pomijając niuanse języka polskiego:
Majac gorszy miesiac jestes nalogowym graczem chcesz sie odbic uruchamiasz rezerwe.
Albo ktoś ma zasady i ich się trzyma, albo źle konczy. Nie tylko w bukmacherce, ale w każdej dziedzinie życia. Zresztą kto mówi o nałogowych graczach? Szczerze mówiąc to ja po 2 latach zajmowania się bumacherką dla kasy to po co niektórych bardziej intenstywnych weekendach rzygam bukmacherką ;)
 
cosm1c 0

cosm1c

Użytkownik
da się panowie. 100 tys budzetu i 3-4 tysiace wyciagniemy

miesiecznie bez problemu.
problem pojawia sie co dalej ? emerytura ? przyszłosc ? opłaty typu ubezpieczenie itp. ja proponuje malutka fucha na 1/2 etatu + bukmacherstwo.
Oczywiscie nie kazdy czlowiek moze zyc z bukmacherki, zalezy to od jego charakteru i podejscia do spraw hazardu. Wielu z Was mówi ze nie jest hazardzistami, &quot;bo w koncu nie sprzedalem domu&quot;, &quot;bo mam co jesc&quot; &quot;bo gram za małe stawki&quot; ale prawda moze byc inna.
Czerpiecie odpowiedź z własnego doświadczenia daje różne odpowiedzi i gdybania. Nie jesteśmy profesjonalistami w tej dziedzinie bo ci co są to nie odwiedzają takich forum no bo po co. Taka średnia wygranych np. 100-700zł miesięcznie to jest tylko dorabianie do wypłaty i taka osoba napisze że nie da sie wyżyć z bukmacherki a jak ktoś już robi średnio 1500-2500 miesięcznie to może powiedzieć że można by żyć z bukmacherki. Ale dopiero ci którym miesięcznie wychodzi średnio 5-7 tyś. to odpowiedź jest prosta TAK, DA SIĘ ŻYĆ Z BUKMACHERSTWA ale wtedy sami muszą opłacać wszystko to co normalnie opłaca nam zakład pracy, i trzeba wybrać sobie jak będzie wygodniej, mieć prace i dorabiać u buków czy żyć do góry ..... i samemu zajmować się opłatami albo tylko zarabiać u buków ale wtedy w razie wypadku/choroby trzeba płacić kupe kasy na leczenie bez żadnych ulg i to co sie wygrywało może szybko zniknąć, dlatego moim zdaniem najlepiej jest mieć jakąś prace i dorabiać mniej lub więcej zależnie od umiejętności gry u buków.

Nie chce mi się wierzyć by z bukmacherki dało się żyć. Jeśli wygrywa się za dużo u bukmachera to zakładają limity. Nie wiem jakim cudem filip chciałby ugrać 100 tys. zł. ( nawet jeśli miałby to robić przez parę lat). Chyba musiałby często zmieniać bukmacherów. Z bukmacherami jest jak z kasynami, jak się za dużo wygrywa to rzucają kłody pod nogi i robią wszystko by uprzykrzyć Ci życie.
To mnie najbardziej zaciekawiło bo przeczytałem cały temat a nie widze żeby ktoś sie tym przejoł i dalej gdybanie czy się da czy nie ale załużmy że się da to jakie są te limity? żeby nie było wymieniania różnych buków internetowych i naziemnych, najlepiej napiszcie najgorszy przypadek nałożenia limitu. Ile można by najwięcej wyjmować od buków bez strachu że dostanie się limit... może jest tu taka osoba co np. przez około 2-4 lata średnio miesięcznie wyciąga 2-4 tyś i jeszcze nie dostał limitu, albo zna taką osobę. Moim zdaniem to jest najważniejsza sprawa bo jeśli się da wyżyć z wygranych to ile można wygrać żeby nie mieć problemów z bukmacherami i jednocześnie wygrywać tyle żeby móc się spokojnie za to utrzymać.
 
deniak 0

deniak

Użytkownik
Geez sprawa jest prosta - to ile możesz wyjąc zależy od tego ile zainwestujesz... cudów nie ma.
Wiecznie wygrywać się nie da, ale zakładając, że średnio gracz uzyska miesięczny yield ok 10%, to sami sobie policzcie, jaką kwotą musiałby obrócić by wyjść np. 3000 pln na plus.
 
G 46

ghs

Użytkownik
Ale dopiero ci którym miesięcznie wychodzi średnio 5-7 tyś. to odpowiedź jest prosta TAK, DA SIĘ ŻYĆ Z BUKMACHERSTWA ale wtedy sami muszą opłacać wszystko to co normalnie opłaca nam zakład pracy, i trzeba wybrać sobie jak będzie wygodniej, mieć prace i dorabiać u buków czy żyć do góry ..... i samemu zajmować się opłatami albo tylko zarabiać u buków ale wtedy w razie wypadku/choroby trzeba płacić kupe kasy na leczenie bez żadnych ulg i to co sie wygrywało może szybko zniknąć, dlatego moim zdaniem najlepiej jest mieć jakąś prace i dorabiać mniej lub więcej zależnie od umiejętności gry u buków.
Po pierwsze to 5-7 tys. zł. to kasa bardzo dobra jak się ma 30 lat i nie ma rodziny. Później ambicje rosną, mało jest osób, które nie chciałby by zarabiać więcej, niż zarabiają. Wypadek/choroba? Od tego są ubezpieczenia indywidualne, które możesz sobie sam opłacić. I do tego takie ubezpieczenie jest znacznie lepsze, niż to, co oferuje NFZ.
Rzeczy, które wymieniłeś, nie są problemami. Problemy mogą być poważniejsze - na przykład zmiana rządu i restrykcyjne prawo, które uniemożliwi grę. I wtedy bez normalnej pracy bieda.
Ile można by najwięcej wyjmować od buków bez strachu że dostanie się limit... może jest tu taka osoba co np. przez około 2-4 lata średnio miesięcznie wyciąga 2000-4000 tyś i jeszcze nie dostał limitu, albo zna taką osobę.
2000-4000 tys. zł to 2-4 miliony zł. Takiej osoby to na pewno nie ma. Jeśli chodziło Ci o 2-4 tys. zł to z doświadczenia wiem, że można tak średnio pograć parę miesięcy, może pół roku (oczywiście bardzo to zależy od buków). A później zmiana adresu IP, czyszczenie konta, dowód tożsamości znajomego i bawimy się od nowa ;)
 
vader 2,8K

vader

Forum VIP
To mnie najbardziej zaciekawiło bo przeczytałem cały temat a nie widze żeby ktoś sie tym przejoł i dalej gdybanie czy się da czy nie ale załużmy że się da to jakie są te limity? żeby nie było wymieniania różnych buków internetowych i naziemnych, najlepiej napiszcie najgorszy przypadek nałożenia limitu. Ile można by najwięcej wyjmować od buków bez strachu że dostanie się limit...
Na tym forum już pokazywałem screen limotwania z bwina. Można gdzieś to poszukać.
A teraz konkretny przypadek innego buka.
Fonebt. To napisałem w temacie o tym buku miesiąc temu na innym forum:
Mam pytanie czy ktoś gra w tym buku?
Nie brałem bonusów tam, mam zagrane 4 zakłady w ciągu pół roku. Za wydaje mi się nie duże pieniądze, choć wszystkie 4 bety siadły. Dziś znalazłem dobry kurs wpłaciłem kasę a tu mi wyskakuje limit 5€. Kolega podobno może to grać do 150F.

Jeśli Ci ludzie tak limitują to dla mnie są mistrzami świata...
Tam zagrałem chyba 3 zakłady. 3 zakłady po 100€. Jeden za 150€. Trzeci raz już mogłem zagrać za 5€ ????
Napisałem do nich dlaczego dostałem limit to przyszła odpowiedź:

To jest śmiech na sali buk z takim limitem.
Po pierwsze to 5-7 tys. zł. to kasa bardzo dobra jak się ma 30 lat i nie ma rodziny. Później ambicje rosną, mało jest osób, które nie chciałby by zarabiać więcej, niż zarabiają. Wypadek/choroba? Od tego są ubezpieczenia indywidualne, które możesz sobie sam opłacić. I do tego takie ubezpieczenie jest znacznie lepsze, niż to, co oferuje NFZ.
Nie jestem agentem/brokerem ubezpieczeniowym. I nie jest to reklama. Ale można popytać o ubezpieczenie firmy Signal Iduna. To pierwsze w Polsce ubezpieczenie tego typu. Poczytać można notkę krótką:
http://www.google.pl/search?hl=pl&amp;client=firefox-a&amp;channel=s&amp;rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&amp;q=signal+iduna+nesterowicz&amp;btnG=Szukaj&amp;lr=
pierwszy link od góry.
 
R 0

radaos

Użytkownik
Czy się da wyżyć to zależy na jakim poziomie ktoś chce egzystować. Jakieś 4-5tys na miesiąc, przy dobrej strategii da się wyciągnąć. Dlaczego tylko tyle? Po jakimś czasie obleci człowiek większość buków i będzie miał już limity rzędu 100euro, więc ciężko z tego więcej wyciągnąć.
 
hawok 6

hawok

Netflix Bets Original
Czy się da wyżyć to zależy na jakim poziomie ktoś chce egzystować. Jakieś 4-5tys na miesiąc, przy dobrej strategii da się wyciągnąć. Dlaczego tylko tyle? Po jakimś czasie obleci człowiek większość buków i będzie miał już limity rzędu 100euro, więc ciężko z tego więcej wyciągnąć.
6-10 tysięcy miesięcznie na bet365
żadnych limitów a gram tylko na LIVE
 
cosm1c 0

cosm1c

Użytkownik
Temat brzmi: Czy z bukmacherki da się żyć ?

Załóżcie temat o limitach, sposobach/ grze na live to przywrócę i przeniosę Wam te posty z dyskuji co usunąłem. Trochę zboczyliście z tematu...
Nie zgodził bym się z tym że limity to inny temat, przecież od tego zależy czy się da wyżyć z bukmacherki czy nie! Dlatego jak ktoś ma informacje na temat limitów to przy okazji też niech wspomni o tych limitach.

Po pierwsze to 5-7 tys. zł. to kasa bardzo dobra jak się ma 30 lat i nie ma rodziny. Później ambicje rosną, mało jest osób, które nie chciałby by zarabiać więcej, niż zarabiają. Wypadek/choroba? Od tego są ubezpieczenia indywidualne, które możesz sobie sam opłacić. I do tego takie ubezpieczenie jest znacznie lepsze, niż to, co oferuje NFZ.
Jak dla ciebie 5-7 tyś z bukmacherki jest mało to po prostu ciebie nie zrozumiem, jak tak inni myślą to się nie dziwie że limity dostają bo ja też bym dał limit komuś kto np. miesięcznie wyciągnie około 10-20 tyś i nadal mu mało.
Jak chcesz miesięcznie mieć równowartość wypłaty jakiegoś prezesa to idź szkol się w tym kierunku a nie za bukmacherke siewziołeś i dla ciebie 5-7 tyś to mało haha A jak ktoś ma 30 lat i ma rodzine to wedłóg ciebie musi zarabiać ponad 7 tyś bo inaczej nie utrzyma rodziny buahaha czy ty zapomniałeś gdzie żyjesz ? Ludzie w tym #$@^$%#@ kraju żyją z 2 pensji za około 2 tyś miesięcznie i utrzymują rodzine. Może w którymś momencie cie źle zrozumiałem ale jak narazie po twojej wypowiedzi jesteś dla mnie nub :p

Czy się da wyżyć to zależy na jakim poziomie ktoś chce egzystować. Jakieś 4-5tys na miesiąc, przy dobrej strategii da się wyciągnąć. Dlaczego tylko tyle? Po jakimś czasie obleci człowiek większość buków i będzie miał już limity rzędu 100euro, więc ciężko z tego więcej wyciągnąć.
U jednego buka 4-5 tyś czy sumując gre u wszystkich buków tyle wedłóg ciebie by wyszło?
Jak u jednego to i tak dobrze.

6-10 tysięcy miesięcznie na bet365
żadnych limitów a gram tylko na LIVE
Jeśli nie ściemniasz i naprawde wyciągasz tyle miesięcznie z bukmacherki to jestem pod wrażeniem.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom