>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE!<<<
  • Polecamy się zapoznać
    Regulamin czatu

  • Nowy Projekt na Forum
    WASZE BETY - MOJE KUPONY!

  • EURO 2024 zbliża się wielkimi krokami, wzorem ostatniego Mundialu również na zbliżające się Mistrzostwa Europy wraz z naszymi parterami przygotowaliśmy konkursy na wszystkie spotkania tego turnieju oraz dwa osobne Typery
    BETFAN Typer EURO Niemcy 2024
    forBET EURO 2024 Expert
    W pierwszym uczestnicy zostali wyłonieni w eliminacjach i nie ma już możliwości dołączenia do Typera, natomiast drugi konkurs jest dla wszystkich użytkowników Forum, więc zachęcam do udziału.

    Ogólnie na wszystkie konkursy jest rekordowa suma nagród wynosząca 12 800 PLN oraz ponad 800k punktów reputacji!

    Do odbioru nagród potrzebne są konta u naszych Partnerów, dlatego jeżeli jeszcze nie masz konta u któregoś ze sponsorów konkursów to zachęcam do założenia ich z linków podanych poniżej

    Betters TUTAJ!
    forBET TUTAJ!
    Betfan TUTAJ!
    Betclic TUTAJ!
    Fortuna TUTAJ!
    Betcris TUTAJ!
    Fuksiarz TUTAJ!

Fortuna bonus

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
To że stawka wynosi 1% czy 2% nie znaczy, że musimy dysponować 100 kawałkami by wyżyć z bukmacherki. Równie dobrze może to być kilkukrotnie niższy budżet.
Koleś A z kapitałem 100 tys robi miesięczny obrót 80 k.
Koleś B przy kapitale 10 tys obstawia zakłady na sumę 90k w tym samym okresie czasu, czyli obraca swój kapitał 9 razy.
Oboje uzyskują 10% yield przy stawkowaniu 1-2%. Nie trudno obliczyć, że klient B zarobi więcej, choć dysponuje 10 razy mniejszym budżetem.
Może mało prawdopodobne, ale nie znaczy że niewykonalne dla niektórych osób.
Owszem racja ale przy budzecie kilkuset zlotych jakiego za przyklad uzyl moj przedmowca uwazam to za praktycznie niewykonalne. Sam piszesz ze jest to trudne przy kapitale 10 tys. Nie mniej rozumiem o co Ci chodzi ale ja sie nie upieram konkretnie na podana kwote 100 tys tylko odnosze sie do powyzszej dyskusji.
 
H 0

hans1410

Użytkownik
Owszem racja ale przy budzecie kilkuset zlotych jakiego za przyklad uzyl moj przedmowca uwazam to za praktycznie niewykonalne. Sam piszesz ze jest to trudne przy kapitale 10 tys. Nie mniej rozumiem o co Ci chodzi ale ja sie nie upieram konkretnie na podana kwote 100 tys tylko odnosze sie do powyzszej dyskusji.
OK. Zgadzam się że żeby żyć z bukmacherki trzeba dysponować większym kapitałem, ale trzeba od czegoś zacząć. Zacznij grać chociaż po kilkadziesiąt ZŁ i skutecznie rozmnażaj najpierw mniejsze pieniądze chociaż przez kilka miesięcy. Pisząc że rozbawiło mnie 100 tys odniosłem się konkretnie do postu Voriax-a, bo jestem przekonany po jego wypowiedzi że gdyby dysponował większą kwotą i miał ją przeznaczyć wyłącznie na grę to długo by się nie utrzymał z bukmacherki.
 
bludek 367

bludek

Użytkownik
OK. Zgadzam się że żeby żyć z bukmacherki trzeba dysponować większym kapitałem, ale trzeba od czegoś zacząć. Zacznij grać chociaż po kilkadziesiąt ZŁ i skutecznie rozmnażaj najpierw mniejsze pieniądze chociaż przez kilka miesięcy. Pisząc że rozbawiło mnie 100 tys odniosłem się konkretnie do postu Voriax-a, bo jestem przekonany po jego wypowiedzi że gdyby dysponował większą kwotą i miał ją przeznaczyć wyłącznie na grę to długo by się nie utrzymał z bukmacherki.
Mam problem ze zrozumieniem Twojego toku myślenia.
1. Żeby żyć z bukmacherki trzeba dysponować większym kapitałem
- tu się zgadzamy.
2. Gra za mniejsze stawki i mnożenie kapitału przez kilka miesięcy
- co to za różnica skąd wezmą się pieniądze?

Sprawa jest prosta - rozpoczęcie życia z bukmacherstwa (i porzucenie innych źródeł dochodów) przy zbyt małym kapitale jest prostą drogą do poważnych problemów finansowych.

Dziewięciokrotne obrócenie kapitałem w ciągu miesiąca :-|.
Uzależnienie jakości życia od efektów takiego poronionego pomysłu :-| :-| :-|.
Zwłaszcza, że zdarzają się miesiące wybitnie ogórkowe, a pieniądze trzeba mieć mimo to...

Nie wiem skąd ludziom przychodzą takie pomysły do głowy. Rozumiem, że setki tysięcy to kwoty trudne do wyobrażenia i być może mocno zawyżone, ale gdyby zaczęły przychodzić mi do głowy pomysły uzależnienia swojej przyszłości od gry u bukmachera przy kapitale kilku tysięcy złotych to poważnie zastanowiłbym się nad zakończeniem gry i udaniem się na odwyk do MONARU... co i Wam polecam.

Obawiam się, że część z osób zabierających głos ma problemy z realną oceną możliwości.


Koleś A z kapitałem 100 tys robi miesięczny obrót 80 k.
Koleś B przy kapitale 10 tys obstawia zakłady na sumę 90k w tym samym okresie czasu, czyli obraca swój kapitał 9 razy.
Oboje uzyskują 10% yield przy stawkowaniu 1-2%. Nie trudno obliczyć, że klient B zarobi więcej, choć dysponuje 10 razy mniejszym budżetem.
Może mało prawdopodobne, ale nie znaczy że niewykonalne dla niektórych osób.
Koleś A
- kapitał: 100.000 zł
- obrót: 80.000 zł
- śr. stawki (1.5% budżetu): 1.500 zł
- ilość zakładów potrzebnych do zrobienia obrotu: ~54
- średnia ilość zakładów dziennie: ~2

Koleś B
- kapitał: 10.000 zł
- obrót: 90.000 zł
- śr. stawki (1.5% budżetu): 150 zł
- ilość zakładów potrzebnych do zrobienia obrotu: 600
- średnia ilość zakładów dziennie: 20

&quot;Nie trudno obliczyć, że klient B zarobi więcej, choć dysponuje 10 razy mniejszym budżetem.&quot; Trudno za to troszkę pomyśleć i policzyć ile zakładów musieliby zagrać obaj panowie, dlatego zrobiłem to za Ciebie. 600 rozsądnych zakładów w miesiącu i tak co miesiąc, kilkukrotne obracanie budżetem w ciągu miesiąca i tak co miesiąc. Czyste SCIENCE-FICTION.
 
marasking 63

marasking

Użytkownik
Pytanie można postawić czy można życ z hazardu , bo bukmacherka to jest normalny hazard mimo wybielania i zaklinania rzeczywistośći przez graczy, jak ktoś ma wątpliwości to prosze przeczytac definicję hazardu... Teoretycznie można- ale w praktyce jest to bardzo ciężki , jeżeli granie ma satnowić jedyny dochód ( na czynsz chleb, ubranie inne opłaty_) to 99% ludzi spali sie psychicznie. Nic tu nie da opanowanie, rozum itp, bo granie dotyka obszarów mózgu znajdujących sie poza kontrolą &quot;woli&quot; czy rozumu i człowiek zacyzna zachowywyć sie nieracjonalnie, zwłaszcza po paśmie porażek. W tym temacie powinni wypowiadać sie ludzie co pracują i utrzymują sie sami, dziecieki mniejsze , bądź większe (studenci) nie maja pojecia o pracy, życiu itp bo maja zapewnione to przez rodziców, a tym co sobie ugrają powiększaja po prostu kieszonkowe. Statystki i wyliczenie procentowe nic tutaj nie dają, one teoretycznie mówią ze mozna być na plusie, ale tylko na papierze.
 
bludek 367

bludek

Użytkownik
Pytanie można postawić czy można życ z hazardu , bo bukmacherka to jest normalny hazard mimo wybielania i zaklinania rzeczywistośći przez graczy, jak ktoś ma wątpliwości to prosze przeczytac definicję hazardu... Teoretycznie można- ale w praktyce jest to bardzo ciężki , jeżeli granie ma satnowić jedyny dochód ( na czynsz chleb, ubranie inne opłaty_) to 99% ludzi spali sie psychicznie. Nic tu nie da opanowanie, rozum itp, bo granie dotyka obszarów mózgu znajdujących sie poza kontrolą &quot;woli&quot; czy rozumu i człowiek zacyzna zachowywyć sie nieracjonalnie, zwłaszcza po paśmie porażek. W tym temacie powinni wypowiadać sie ludzie co pracują i utrzymują sie sami, dziecieki mniejsze , bądź większe (studenci) nie maja pojecia o pracy, życiu itp bo maja zapewnione to przez rodziców, a tym co sobie ugrają powiększaja po prostu kieszonkowe. Statystki i wyliczenie procentowe nic tutaj nie dają, one teoretycznie mówią ze mozna być na plusie, ale tylko na papierze.
Zerknij w definicję blackjacka.
1. Jeśli gracz używa strategii krupiera (dobieranie do 17) to kasyno ma ~5.5% przewagi i gracz MUSI być stratny, to tylko kwestia czasu.
2. Grając &#39;never bust&#39; przewaga kasyna spada do ~4% i nieco wydłuża to drogę to bycia sponsorem kasyna.
3. Grając strategią podstawową gracz prawie zrównuje swoje szanse z kasynem.
4. Dorzucając do tego umiejętność liczenia kart to gracz ma chwilową przewagę i tak jak w poprzednich wypadkach kwestią czasu było znalezienie się na minusie, tak w tym wypadku bycie na plusie jest kwestią czasu.
Nie ma to nic wspólnego z zaklinaniem rzeczywistości. Najlepszym dowodem jest to, że kasyna bardzo niechętnie patrzą na gracz liczących karty.

Podobnie jest z bukmacherstwem. Gracz rywalizuje z oddsmakerem, po stronie oddsmakera jest przewaga marży, ale plusem gracza jest to, że on OSTATNI podejmuje decyzje i może korzystać z pomyłek w oszacowaniu kursów (a jest ich multum - starczy porównać wyniki z kursami). Mało tego gracz ma możliwość &#39;handlowania&#39; zakładem (zarówno przed meczem jak i na żywo), co daje mu pewny zysk lub minimalizowanie strat. I tu najlepszym dowodem są limity nakładane przez bukmacherów na graczy, którzy zbyt często łapali pomyłki oddsmakera.
 
creativeopinion_ 11

creativeopinion_

Użytkownik
Pracuje i to co zarobie miesięcznie nigdy w życiu nie przeznaczyłbym w całości na zakłady bukmacherskie. Owszem człowiek siedzi nad tym wszystkim, pracuje nad systemami do gry, dobiera jakieś tam swoje taktyki w głowie ale to wszystko to złudne wrażenie, że jest to dochodowa zabawa. Są pewne wyjątki jak w każdej dziedzinie ale też wynikające z dużej ilości szczęścia. Regularne utrzymywanie się z takiej gry jest nierealne , na pewno nie na dłuższą metę.
 
cygeiro 486

cygeiro

Użytkownik
Pracuje i to co zarobie miesięcznie nigdy w życiu nie przeznaczyłbym w całości na zakłady bukmacherskie. Owszem człowiek siedzi nad tym wszystkim, pracuje nad systemami do gry, dobiera jakieś tam swoje taktyki w głowie ale to wszystko to złudne wrażenie, że jest to dochodowa zabawa. Są pewne wyjątki jak w każdej dziedzinie ale też wynikające z dużej ilości szczęścia. Regularne utrzymywanie się z takiej gry jest nierealne , na pewno nie na dłuższą metę.
Kolejny stek bzdur. Ludzie twierdzacy ze z bukmacherki da sie zyc przedstawili konkretne argumenty i jakos nikt z drugiej strony barykady nie potrafi rzeczowo ich obalic.
Grajac valuebety za 1% budzetu czynnik szczescia nie istnieje. Jesli ktos sie na nim opiera to fakt, ta osoba zyc z bukmacherki nie moze.
 
roxanne 5,7K

roxanne

Forum VIP
cygeiro STRATA CZASU

Ja napisalam kilka argumentow i nikt do tej pory ani jednego nie zanegowal, o stawkowaniu pisalam w innym temacie mozna to poszukac jest tam % budzetu itd, jesli ktos tak graja bankrutuje to oznacza ze po 1 nie zna sie po sporcie po 2 nie ma charakteru do grania i tak mozna wymieniac.

Albo przeciwnicy zaczna obalac nasze tezy albo nie ma sensu juz reagowac na wpisy typu buki rowna sie hazard. Szkoda czasu....
 
M 46

metalista

Użytkownik
Na pewno łatwiej jest generować stałe i długofalowej zyski z tradingu niż z bukmacherki, ale tak jak napisał kolega wyżej - nie ma póki co możliwości uregulowania ani obejścia smutnych panów z US... póki ta kwestia nie zostanie rozwiązana, ten temat będzie troche pozbawiony sensu.
 
R 0

rozniebywa

Użytkownik
Kolejny stek bzdur. Ludzie twierdzacy ze z bukmacherki da sie zyc przedstawili konkretne argumenty i jakos nikt z drugiej strony barykady nie potrafi rzeczowo ich obalic.

Grajac valuebety za 1% budzetu czynnik szczescia nie istnieje. Jesli ktos sie na nim opiera to fakt, ta osoba zyc z bukmacherki nie moze.
A skąd wiesz że ten twój valuebet, to valuebet? ????
Szansa że dany kurs jest przewartościowany jest taka sama że jest niedowartościowany. W bukmacherce nie ma czynnika który dawał by jakąkolwiek pewność że nasz wybór jest trafny, a więc bukmacherka jest hazardem.

Ty nie tyle musisz być lepszy od buka, ale musisz być lepszy o spread, a więc już na starcie dostajesz w plecy.

Wiesz na czym tak naprawdę polega BUKMACHERKA?
Na tym aby takim osobą jak np. Ty dać wrażenie że los leży w ich rękach, że mają wybór. Ale to tylko złudzenie, równie dobrze możesz rzucać kościami.
A &quot;dobre&quot; stawkowanie pozwoli Ci co najwyżej później przegrać.
 
R 0

rozniebywa

Użytkownik
cygeiro STRATA CZASU

Ja napisalam kilka argumentow i nikt do tej pory ani jednego nie zanegowal, o stawkowaniu pisalam w innym temacie mozna to poszukac jest tam % budzetu itd, jesli ktos tak graja bankrutuje to oznacza ze po 1 nie zna sie po sporcie po 2 nie ma charakteru do grania i tak mozna wymieniac.

Albo przeciwnicy zaczna obalac nasze tezy albo nie ma sensu juz reagowac na wpisy typu buki rowna sie hazard. Szkoda czasu....
Pomyśl, jeśli znalazłaby się jedna(JEDYNA) osoba która w skali, powiedzmy, roku byłaby na plusie(powiedzmy 30%).
I gdyby ta osoba dzielila się(sprzedawala, brala procent itp) swoimi typami z innymi, to by wszystkie buki poszly z torbami.
Bo wiesc o tej osobie by sie rozniosla po calym swiecie i wszyscy braliby od niej typy.

Ale dlaczego tak się nie dzieje?
Bo takich osób nie ma, tak naprawdę na bukmachercę nie dorobił się jeszcze nikt(no chyba że na ustawkach).
Rozumiesz, NIKT.
I myślisz że bedziesz tym pierwszym????

Bukmacherka to podatek(danina, cena) za bycie marzycielem, za brak znajomosci podstawowych praw matematyki.

Nabieracie sie na sztuczki Buków. Na panienki, drogie samochody, z których zrobione są layout&#39;y witryn bukmacherskich. Ulegacie pokusie(wrażeniu) latwego zarobku, lenistwu. &quot;po co się uczyć, będę żył z bukmacherki&quot;, itp.

Sorry chlopaki, ale muszę to powiedzieć, jesteście FRAJERAMI.
Bo panienki i drogie samochody, o ktorych marzycie, fundujecie bukom.
 
bludek 367

bludek

Użytkownik
Pomyśl, jeśli znalazłaby się jedna(JEDYNA) osoba która w skali, powiedzmy, roku byłaby na plusie(powiedzmy 30%).
I gdyby ta osoba dzielila się(sprzedawala, brala procent itp) swoimi typami z innymi, to by wszystkie buki poszly z torbami.
Bo wiesc o tej osobie by sie rozniosla po calym swiecie i wszyscy braliby od niej typy.

Ale dlaczego tak się nie dzieje?
Bo takich osób nie ma, tak naprawdę na bukmachercę nie dorobił się jeszcze nikt(no chyba że na ustawkach).
Rozumiesz, NIKT.
I myślisz że bedziesz tym pierwszym????

Bukmacherka to podatek(danina, cena) za bycie marzycielem, za brak znajomosci podstawowych praw matematyki.

Nabieracie sie na sztuczki Buków. Na panienki, drogie samochody, z których zrobione są layout&#39;y witryn bukmacherskich. Ulegacie pokusie(wrażeniu) latwego zarobku, lenistwu. &quot;po co się uczyć, będę żył z bukmacherki&quot;, itp.

Sorry chlopaki, ale muszę to powiedzieć, jesteście FRAJERAMI.
Bo panienki i drogie samochody, o ktorych marzycie, fundujecie bukom.
30% yield w skali roku? Czemu nie zaszalejesz i nie poprosisz o 50%? Rozmawiamy tu od kilku stron tematu, że do życia z bukmacherki wystarczy KILKU % zysk, a Ty wyskakujesz z 30%.

Ale spoko traktuj to jak knebel:
http://^^dtypy.com/?typer=3667 ... usunąć ^^ z linku
(przepraszam za konkurencyjny link i proszę nie usuwajcie go od razu, bo podaję go jako argument tylko z powodu dobrze prowadzonych statystyk)
Znalezione na polskim serwisie. 18% yield od grudnia 2008. Ten Pan podaje typy za friko, bez żadnych cudów, opłat. Pierwszy lepszy polski serwis. Myślisz, że w skali świata nie znalazłbyś tego 30% yieldu?

W tym samym serwisie są statystyki gracza, który notuje ~8% yield w skali równych 4 lat. Również podaje typy za darmo.

Przeproś towarzystwo za wyzwisko, podwiń ogonek i idź spać. Dobranoc.

edit:
Wymieniony typer ma dokładnie 7.7% yieldu. &#39;Dokumentacja&#39; jego gry obejmuje 49 miesięcy.

Zakładając co miesiąc 40.000 zł obrotu, taki yield daje średnio 3.080 zł miesięcznie zysku. 3.080 x 49 miesięcy = 150.920 zł i nietknięty budżet początkowy. Nie łatwo znaleźć tak dobrą inwestycję. Nawet gdyby kolejne miesiące okazały się znacznie słabsze to i tak (przy kapitale początkowym 50-100.000 zł) ten biznes zwrócił się z zyskiem. Nie da się?
 
R 0

rozniebywa

Użytkownik
30% yield w skali roku? Czemu nie zaszalejesz i nie poprosisz o 50%? Rozmawiamy tu od kilku stron tematu, że do życia z bukmacherki wystarczy KILKU % zysk, a Ty wyskakujesz z 30%.
Ale spoko traktuj to jak knebel:
http://^^dtypy.com/?typer=3667 ... usunąć ^^ z linku
(przepraszam za konkurencyjny link i proszę nie usuwajcie go od razu, bo podaję go jako argument tylko z powodu dobrze prowadzonych statystyk)
Znalezione na polskim serwisie. 18% yield od grudnia 2008. Ten Pan podaje typy za friko, bez żadnych cudów, opłat. Pierwszy lepszy polski serwis. Myślisz, że w skali świata nie znalazłbyś tego 30% yieldu?
W tym samym serwisie są statystyki gracza, który notuje ~8% yield w skali równych 4 lat. Również podaje typy za darmo.
Przeproś towarzystwo za wyzwisko, podwiń ogonek i idź spać. Dobranoc.
edit:
Wymieniony typer ma dokładnie 7.7% yieldu. &#39;Dokumentacja&#39; jego gry obejmuje 49 miesięcy.
Zakładając co miesiąc 40.000 zł obrotu, taki yield daje średnio 3.080 zł miesięcznie zysku. 3.080 x 49 miesięcy = 150.920 zł i nietknięty budżet początkowy. Nie łatwo znaleźć tak dobrą inwestycję. Nawet gdyby kolejne miesiące okazały się znacznie słabsze to i tak (przy kapitale początkowym 50-100.000 zł) ten biznes zwrócił się z zyskiem. Nie da się?
30% w skali roku, czyli mając kapital 100tyś, po roku jestes 30tyś do przodu.
Inaczej mówiać, niecałe 3% miesięcznie.
Popatrz sobie na VIP&#39;y w FB, ile osób jest na plusie w skali roku? Moderator zaostrzył kryteria, kazał porządnie prowadzić statystyki i jeszcze trochę i w dziale nikogo nie będzie:p
A ten koleś z dbtypy, ciekawe kto sprawdza te jego typy. Nie znam dobrze tego forum zainteresuje sie i wtedy sie wypowiem.
W kazdym razie na FB jestem już kawal czasu i nie widzialem ani jednej osoby(ANI JEDNEJ) ktora potrafiłaby na dłuższą mete być na plusie.
Niektórzy mieli dobre okresy, ale w końcu wypadali z gry, czy to nie dziwne?
 
wincent 150

wincent

Użytkownik
30% w skali roku, czyli mając kapital 100tyś, po roku jestes 30tyś do przodu.
Inaczej mówiać, niecałe 3% miesięcznie.
Popatrz sobie na VIP&#39;y w FB, ile osób jest na plusie w skali roku? Moderator zaostrzył kryteria, kazał porządnie prowadzić statystyki i jeszcze trochę i w dziale nikogo nie będzie:p
A ten koleś z dbtypy, ciekawe kto sprawdza te jego typy. Nie znam dobrze tego forum zainteresuje sie i wtedy sie wypowiem.
W kazdym razie na FB jestem już kawal czasu i nie widzialem ani jednej osoby(ANI JEDNEJ) ktora potrafiłaby na dłuższą mete być na plusie.
Niektórzy mieli dobre okresy, ale w końcu wypadali z gry, czy to nei dziwne?
1)żeby mieć 30% w skali roku zysku trzeba mieć wysokie obroty niekoniecznie wysoki yield, wystarczy 2-3% . Nie jest to takie nieprawdopodobne [to na marginesie tylko]
2)polecam się przyrzeć tematowi marnika, który przez rok podawał typy z siatkówki, przez rok był na sporym plusie i z miesiąc czy dwa temu stwierdził że nie chce mu się dłużej prowadzić tematu i przestał (i to nie z powodu jakiejś kiepskiej serii na koniec bo takiej nie miał). Poczytaj sobie temat foxa71 z hokeja.Potem sobie przejrzyj temat jasmina_bogowa z tenisa. Potam jelszana81 z tenisa stołowego....(choć te są od kilku miesięcy dopiero, ale panowie grają to na czym się znają i tyle) Więc to że nie widziałeś nie znaczy że nie ma tu takich osób.
3)do działu vip trzeba się najpierw zgłosić samemu. nie każdy czuje potrzebę.
 
R 13

reward

Użytkownik
Lepiej już zakończyć tą dyskusję, bo zrobiła się &quot;mętna&quot;... jedni swoje, drudzy swoje... a każdy wie jak jest... człowiek który gra za góra 50zł (a takich na forum jest z 90%) to nigdy nie będzie mógł powiedzieć, że zarabi regularnie kilka tysięcy złotych... niech Ci co mówią, że nie można żyć z zakładów bukmacherskich mówią swoje teorie i niech tak pozostanie... mogę jedynie podsumować tak...
...&quot; człowiek który zarabia średnią krajową, też się dziwi jak to inni robią, że mają miliony, drogie samochody, lux domy itp...&quot; bo dla takiego człowieka jak zarabia brutto około 3400zł to zdobycie miliona złotych będzie wyczynem w ciągu 15-20 lat, przy dobrym szczęściu i sam nigdy wcześniej nie zarobi takich pieniędzy... a gdzie tutaj mówić o kilku-kilkunastu milionach złotych...
wszystko zawiera się w pomyśle, regułach, określonych celach, strategii itp. itd. etc. nie warto się spierać... bo takich ludzi, którzy zarabiają na zakładach na forum może jest z 1%... a reszta to wiadomo... zagorzali zwolennicy twierdzeń i morałów o tym jak na bukmacherce tylko i wyłącznie zarabiają firmy bukmacherskie ???? ))))
 
yryrty 0

yryrty

Użytkownik
Szczerze to mi się nie udaję nic ugrać na miarę zadowolenia. Chyba, że się posiada jakieś informacje o ustawionych meczach to można się szybko dorobic. A takie granie za grosze to i tak nie przyniesie dużego zysku bo granie 6-8 typów na kuponie to duża szansa, że kupon idzie do kosza. Granie nawet przemyślanych typów nie zawsze przynosi efekt. Jedyna dobra opcja to zaczęcie grania od pewnej sumy przy ako ok. 2,0 przy systematycznym podnoszeniu stawki.
 
deloo 7

deloo

Użytkownik
musze powiedziec ze zaczalem naprawde byc na plusie odkad zaczalem grac live, i teraz tylko gram na live, oczywiscie tylko single, wczesniej gdy gralem kupony to bardzo czesto faworyci zawodzili, albo brakowalo punktu, bramki, seta. Teraz grajac na live wiem mniejwiecej jak kazdy mecz wyglada w trakcie i mam wieksza szanse obstawic cos wlasciwego, przewaznie obstawiam siatkowke, szukam okolo 5 zdarzen (nic na sile) po kursie 1,3-1,4 i gram je za 30zl co daje zysk 10 zl z jednego kuponu a 50zl dziennie, tyle mi wystarcza narazie.
 
aduss 5

aduss

Użytkownik
dla mnie sprawa jest jasna, z bukamcherki nie da się żyć. Po pierwsze primo musi ci wchodzić minimum 80% kuponów, trzeba miec na zaklady kilka tysi i w zanadrzu zapas kilkadziesiat na spokojna dyńkę.
jak czytam ludzi piszacych zagrzewajacych sie i dodajacych tymi tekstami otuchy że np trzeba sie trzymac zasad spac z kalkulatorem itp to ja mówię: farta nie pokonasz i nie ma na niego wplywu. w starciu z nim liczenia i zasady maja podrzedne znaczenie
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom