>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Czy z bukmacherki da się żyć?

Status
Zamknięty.
M 27,2K

madangelo

Forum VIP
Pytanie było czy da sie żyć a nie czy ta sie zarobić. Zarobić to spokojnie każdemu sie udaje rzadziej lub częściej, natomiast &quot;życ&quot; ja to rozumiem że mieć stałe źródło dochodów a bukmachera chociaż nie wiem co byśmy wymyślali jakie &quot;umiejętności&quot; posiadali nigdy nie będzie stały źródłem dochodów ????
 
krzysiultd 0

krzysiultd

Użytkownik
zależy jak kto rozumie &#39;da sie zyc&#39;

jezeli ktos przechodzi przez kolejne poziomy stawek bo wie, ze jest dobrym typerem i gra valuebety to z miesiaca na miesiac bedzie wyciagal wiecej z bukmacherki - zdarzaja sie oczywiscie minusowe miesiace ale mozna tak zarzadzac kapitalem, zebys nawet w minusowym miesiacu mogl wyplacic pensje. poza tym ja swoje &#39;brudne pieniadze&#39; z bukmacherki ładuje w legalne jednostki funduszy inwestycyjnych albo akcje - po kilkaset złotych miesięcznie, ale zawsze ;) a i na papierosy tez zostanie ????

jezeli komus chodzi o pensje taka jak z zakladu pracy to sorry ale tu nie ma zadnego konktraktu i wszystko zalezy od typującego - wg mnie da sie zyc z bukmacherki i przez ostatnie 8 miesiecy codziennie utwierdzam sie w tym przekonaniu ;]
 
nasty 12

nasty

Użytkownik
zycie jak z gry na gieldzie tylko tutaj marze wieksze, limity, wiec o zarobki ciezej:| osobiscie nie jestem fanem takiego stylu zycia ????
 
krzysiultd 0

krzysiultd

Użytkownik
zgadzam sie, ja tez bym nie byl gdybym mial zone piatke dzieci i tesciow na utrzymaniu jednak skoro jestem studentem i wiele mi do zycia nie potrzeba (ot coś czasem zjem, na ogół żyję wiedzą :jezora ???? , taki styl życia mi odpowiada bo robie to co lubie i do tego zarabiam na tym, duzo - nie duzo, kwestia podejscia, dla gimnazjalisty raczej duzo, dla menedzera nie starczyłoby pewnie na lunch, a dla mnie jest ok ????
 
ester 87

ester

Użytkownik
szczęście nie istnieje, jest tylko statystyka. powie Wam to każdy dobry typer ;) to, że wszedł mi kupon po kursie 15 bo wigan wygrało z chelsea to nie fakt, że miałem szczęście - to fakt, e chelsea nie miało 100% szans na zwycięstwo
Większość osób pewnie nawet nie zdaje sobie sprawy jak ważne i kluczowe zdanie zostało tu właśnie napisane. Kto go nie zrozumienie z bukiem nie wygra nigdy.
 
R 0

rzufiq

Użytkownik
Ja przygode z bukmacherką zacząłem już w gimnazjum, jak pewnie wiele osób tutaj smigałem do ziemniaka grałem taśmy za 2 złote, na plusie na pewno nie byłem, wielkiego minusa też nie miałem bo jak wtapiałem to umiałem sobie robic przerwe, w ziemniaku grałem do 2 klasy liceum chyba, później przeniosłem się na internet. I kolejne 3 lata grania, też nie wpłacałem dużo po 20 zl raz na 3-4 miesiące ale i tak przez te 3 lata byłem ciągle w pałe. Mimo iż czytałem to forum, szukałem po necie info. odnośnie systemów grania i innych pierdół, można powiedziec że zawsze gdy stawiałem uczyłem się czegoś nowego, istotnego, każdy kupon złożył się na jedną wielką lekcję bukmacherki. Tylko odnas zależy jak te lekcje odrobimy, można całe życie stawiac na pałe i ciągle byc w dupe a można czegoś się nauczyc.
Wszystko w świecie funkcjonuje na swoich zasadach, tak też jest z bukmacherką. Gdy pozna się zasady, wygrywanie stanie tylko kwestią trzymania się właściwych zasad. Teraz jestem na IV roku stidów, a więc moja kariera trwa już z 8 lat oczywiście z przerwami, ale nigdy bukmacherką się nie znudziłem. Wygrywam regularnie gdzieś dopiero od 2 lat może od półtorej,
uważam że można życ z bukmacherki ale ten kto tak robi ciągle jeszcze nie odrobił swojej lekcji i balancuje na krawędzi ryzyka. Zawsze trzeba miec jakies alternatywne źródło dochodu. Dorabiac na tym da się jak najbardziej, grunt to trzymanie się reguł.
Proces jaki trzeba przejśc od wtapiania wszystkiego do w miarę regularnego zdobywania troche funduszy, jest cholernie długi, ale moim zdaniem warty żeby go zaliczyc ???? dzięki bukmacherce stałem się człowiekiem bardziej spokojnym (sic!) bardziej wierze w siebie i w to że po złych chwilach wkońcu przyjdą te dobre, odnosi się to zarowno do stawiania meczy jak i do życia, pozatym bukmacherka to cholernie fajne zajęcie, dostarcza od groma emocji a nie musze nawet wstawac od komputera, Dla mnie to wielka radosc postawic sobie meczyk po dobrej analizie i patrzyc jak wszystko pięknie dzieje się po mojej myśli. a jak jest wtopa to grunt przyjmowac to ze spokojem ???? w nastepnym dniu będzie kolejne 1000 zdarzeń, a mi potrzeba wybrac tylko to jedno które z dużym prawdopodobieństwem wejdzie ????
Nigdy nie chciał bym z tego życ, ale jeśli ktos nie ma na książki, cd, i inne pierdoły umilające życie to bukmacherstwo jest dobrym źródłem dostarczającym trochę pitoków ???? Pamiętajcie, człowiekowi do życia potrzebne jest powietrze, woda, jedzenie, i miejsce do spania, reszta to fanaberia ludzkości, to rzeczy wtórne, wcale nie trzeba nam pałaców, szybkich samochodów, i innych drogich rzeczy. Pomnażajcie swój majątek powoli, nie pakujcie na chama ostatnich pitoków w taśmy i kupony na ostatnią chwilę, a na drobne wydatki zawsze jesteście w stanie wyciągnac troche kasy od waszego sponsora = buka. Małymi kroczkami do sukcesu ????
moja zasada - Lepiej wygrac 10 groszy niż prze....c 2 złote.
Pozdrawiam i powodzenia... ????
 
shearer2006 259

shearer2006

Użytkownik
Ja przygode z bukmacherką zacząłem już w gimnazjum, jak pewnie wiele osób tutaj smigałem do ziemniaka grałem taśmy za 2 złote, na plusie na pewno nie byłem, wielkiego minusa też nie miałem bo jak wtapiałem to umiałem sobie robic przerwe, w ziemniaku grałem do 2 klasy liceum chyba, później przeniosłem się na internet. I kolejne 3 lata grania, też nie wpłacałem dużo po 20 zl raz na 3-4 miesiące ale i tak przez te 3 lata byłem ciągle w pałe. Mimo iż czytałem to forum, szukałem po necie info. odnośnie systemów grania i innych pierdół, można powiedziec że zawsze gdy stawiałem uczyłem się czegoś nowego, istotnego, każdy kupon złożył się na jedną wielką lekcję bukmacherki. Tylko odnas zależy jak te lekcje odrobimy, można całe życie stawiac na pałe i ciągle byc w dupe a można czegoś się nauczyc.
Wszystko w świecie funkcjonuje na swoich zasadach, tak też jest z bukmacherką. Gdy pozna się zasady, wygrywanie stanie tylko kwestią trzymania się właściwych zasad. Teraz jestem na IV roku stidów, a więc moja kariera trwa już z 8 lat oczywiście z przerwami, ale nigdy bukmacherką się nie znudziłem. Wygrywam regularnie gdzieś dopiero od 2 lat może od półtorej,
uważam że można życ z bukmacherki ale ten kto tak robi ciągle jeszcze nie odrobił swojej lekcji i balancuje na krawędzi ryzyka. Zawsze trzeba miec jakies alternatywne źródło dochodu. Dorabiac na tym da się jak najbardziej, grunt to trzymanie się reguł.
Proces jaki trzeba przejśc od wtapiania wszystkiego do w miarę regularnego zdobywania troche funduszy, jest cholernie długi, ale moim zdaniem warty żeby go zaliczyc ???? dzięki bukmacherce stałem się człowiekiem bardziej spokojnym (sic!) bardziej wierze w siebie i w to że po złych chwilach wkońcu przyjdą te dobre, odnosi się to zarowno do stawiania meczy jak i do życia, pozatym bukmacherka to cholernie fajne zajęcie, dostarcza od groma emocji a nie musze nawet wstawac od komputera, Dla mnie to wielka radosc postawic sobie meczyk po dobrej analizie i patrzyc jak wszystko pięknie dzieje się po mojej myśli. a jak jest wtopa to grunt przyjmowac to ze spokojem ???? w nastepnym dniu będzie kolejne 1000 zdarzeń, a mi potrzeba wybrac tylko to jedno które z dużym prawdopodobieństwem wejdzie ????
Nigdy nie chciał bym z tego życ, ale jeśli ktos nie ma na książki, cd, i inne pierdoły umilające życie to bukmacherstwo jest dobrym źródłem dostarczającym trochę pitoków ???? Pamiętajcie, człowiekowi do życia potrzebne jest powietrze, woda, jedzenie, i miejsce do spania, reszta to fanaberia ludzkości, to rzeczy wtórne, wcale nie trzeba nam pałaców, szybkich samochodów, i innych drogich rzeczy. Pomnażajcie swój majątek powoli, nie pakujcie na chama ostatnich pitoków w taśmy i kupony na ostatnią chwilę, a na drobne wydatki zawsze jesteście w stanie wyciągnac troche kasy od waszego sponsora = buka. Małymi kroczkami do sukcesu ????
moja zasada - Lepiej wygrac 10 groszy niż prze....c 2 złote.
Pozdrawiam i powodzenia... ????

Moja przygoda była bardzo podobna ;) zacząłem w gimnazjum ucząc się od nauczyciela wuefu i tak już zostało przez lata. Teraz stwierdzam że wystarczy sobie ustalic jakieś zasady ich się trzymać i możliwe jest regularne wygrywanie. Np. mój kumple gra maks za dychę i jakieś taśmy
i bardzo rzadko wygrywa ale śmieje się ze mnie jak gram za dużo wyższe stawki. A ja sobie spokojnie obstawiam w necie. kurs 1.3 za 300 kurs 1.3 za 500 kurs 1.6 za 200 itp. Nigdy nie zagram dwóch zdarzeń na kuponie i nigdy nie postawię na inny mecz jeśli jeden zakład jest otwarty i tym sposobem np. w sobotę dałem na Wolfsburg za 1.35 jak weszło dałem Real z handi - weszło i dałem barcę za całosc wygranej z tamtych dwóch meczy i też weszło. W niedzielę zacząłem od ajaxu handi -weszło , potem sunderland wszedł i na koniec dnia za 300 spiepszył milan ale mimo tego przez wekend byłem 430 na plus.
Jak się dobrze wszystko rozegra i dokładnie anlizuje mecze wybierając dosyć pewne single można na tym w miesiącu zarobić. Zresztą ja się zastanawiam czy nie warto byłoby zacząć grać za tysiaka (wtedy można by było nawet z braku zdarzeń znaleźć coś za 1.1 i mieć stówę na czysto codziennie - oczywiście po zrobieniu wymaganego obrotu - dlateo potrzeba takiego buka który ma przyjazne dla nas limity obrotu).
Może ktoś ma jakieś sugestie.
Najważniejsze - Only Single !!!!
 
B 0

bmwmn

Użytkownik
Zresztą ja się zastanawiam czy nie warto byłoby zacząć grać za tysiaka (wtedy można by było nawet z braku zdarzeń znaleźć coś za 1.1 i mieć stówę na czysto codziennie - oczywiście po zrobieniu wymaganego obrotu - dlateo potrzeba takiego buka który ma przyjazne dla nas limity obrotu).

Może ktoś ma jakieś sugestie.

Najważniejsze - Only Single !!!!
Mozna grac za tysiaka lecze po co obierac strategie grania 1.1 ? jak wiadomo kurs nie jest jedynym wyznacznikiem o tym iz dany zaklad jest bardzo dobry... Ile to osob umoczylo kupony grajac wlasnie takie niskie kursy ?

Jezeli Twoj sposob przynosi Ci zyski i nie ponosi Cie fantazja to najzwyczajniej zwieksz swoja stawke na zdarzenie i tyle ....
 
krzysiultd 0

krzysiultd

Użytkownik
granie za 1,10 jest bez sensu bo grajac plaska stawka bardzo ciezko byloby wyjsc na plus (o ile to w ogole mozliwe)

1,10 to 90,9% szansy na trafienie wg bukmacherow, czesto takie prawdopodobienstwo jest nierealne i maksymalnie oceniane jest na 70-80% przez uznanych typerów, więc taka gra w długim okresie czasu nie przyniesie zysków, a grając takimi kursami konsekwentnie można się nieźle pogrążyć.

na kursach 1,40-1,50 można już zarobić jednak każde zdarzenie trzeba bardzo dokładnie analizować żeby trafić value i nie pominąć czegoś ważnego, oczywiście trafne typy będą się zdarzały często, jednak dłuższa czarna seria może kogoś pozbawić nie dość że całego kapitału, to jeszcze wiary we własne możliwości.
 
karoluhu 10

karoluhu

Użytkownik
Również zacząłem bukmacherkę w młodości tylko ze już w podstawówce i grałem za 2,3,4 zł 5 to już był MAX grałem,grałem,grałem i DUP*. !
W końcu zacząłem dokladnie analizować mecze rozmwiać na tego typu forach itp. Aktualnie jestem na etapie stawiania z analizą i słąbo mi to wychodzi ..
Może podajcie mi jakieś sposoby etapy itp.
Od razu mówię że gram max za 3 zł...
I oczywiście nie chcę się z tego utrzymywać bo do tego potrzebna jest cholernie ogromna wiedza szczęście i kapitał.
Bukmacherka jest la mnie jak mini wypłata od życia by móc w każdej chwili iść na pizzę, wypyić piwko.. czyli ogólnie wygrane do 50zł. Są dla mnie zadawalające.
Pozdrawiam i życzę dużych wygranych.
 
krzysiultd 0

krzysiultd

Użytkownik
z bukmacherką jest chyba tak, że każdy powinien przejść i przegrać swoje, żeby się czegoś mądrego nauczyć. sam musisz dojsc jak wygrywac z bukmacherem, wtedy to już bedziesz mial z gorki. a o graniu za mala kase mam swoje zdanie - po pierwsze grając za małą kasę dużo nie przegrasz, to jest truizm, którego wypowiedzenie jest w sumie bez sensu, ale z drugiej strony, stawiając 2zł nie będziesz przykładał się należycie do analizy! ja czasem stawiam kilka złotych na tasiemce, ale nie dla zarobku, lecz dla samego fanu, jak pójdę z kumplami do totomixa i oni coś tam obstawiają, to jakieś grosze na AKO często zdarza mi się postawić. ale, tak jak mówię, to jest raczej jak &#39;puszczenie totolotka&#39;, raczej dla zabawy niż dla wygranych. bukmacherka jest profesją niezwykle trudną, i może narażę się na gromy ze strony innych graczy, ale moim zdaniem wygrywanie w pokera on-line to przy zarabianiu na bukmacherce pikuś. w pokerze musimy ograć tylko ludzi, grajac na niskich stawkach udaje się to każdemu kto zna dobrze zasady i podstawowe prawdopodobieństwa układów.
 
R 125

roger12

Użytkownik
A ja się wypowiem na ten temat ponieważ ja gram od 1 roku jednym sposobem zaczynałem od 10zl na początku było ciężko wygrac co kolwiek ale zaczołem grać za 10zł kurs ako 5.0to były mecze takie średnio kursy 1.5 na 50zł kupon siadł potem za 50zł już grałem mecze ale z kursem ako 2.0 przy ważnie 2x 1.5 jak było coś pewnego z kursem 2.0 to grało się i potem siadło mi to mam 100zl i tak grałem cały czas kurs ako 2.0 i za wszystko i panowie ten system jak dla mnie bardzo dobry ponieważ takim o to sposobem wygrałem 2.5tys grając tak oczywiście potem było coraz trudniej bo puść kupon za ponad 1000zl ale ja myślałem to tak przegram to tak jakbym swojej kasy nie przegrał bo zaczynałem od 10zł i jeszcze na dodatek ja tej kasy nie widziałem tylko od razu jak kupon siadł to mówiłem za wszystko dopiero gdy wygrałem 2.5tys wybrałem i grałem już 2 -3 pewniaki kurs 1.5 i za grubo nie raz mozna być nieźle stratny ale pomyślcie puszczac kupony po 10zł na nie wiadomo ile itp policzcie jak tak bedziecie puszczać i wszystko w plecy na jedno wam wyjdzie jak przegrac od razu dajmy na to 300zl. Kiedyś grałem tak 10 meczy za 10zł i w tym 9 siada 1 zawala to jest bez sensu przecież. Każdy gra swoim systemem ale ja polecam ten.
Dodam jeszcze że w poprzednim sezonie grałem jedne i te same mecze prawie cały czas MU,Chelsea.Barcelona ???? odpuszczałem tylko jak barsa grała np z realem czy Mu z chelsea
 
T 86

typoman_

Użytkownik
Większosc osob wypowiadajacych sie w tym temacie nie rozroznia pojecia &quot;Zyc z bukmacherki&quot; a trafienie kilku kuponow. Z bukmacherki da sie zarobic duze pieniadze, ale to dla ludzi posiadajacych dobry plan gry, duzy budzet i dyscypline. A takie opowiesci jak ta powyzej ma sie nijak do tematu...
 
maciekdmd 6

maciekdmd

Użytkownik
Dokładnie fajnie by bylo uzbierac z 5-10tysiecy zlotych i z takim budżeetem grać wtedy mozna robic spokojnie po 2 tysiace na miesiąc i to juz ladna wyplata i oczywiscie bez podatku ????
 
radek_p123 6

radek_p123

Użytkownik
Dokładnie fajnie by bylo uzbierac z 5-10tysiecy zlotych i z takim budżeetem grać wtedy mozna robic spokojnie po 2 tysiace na miesiąc i to juz ladna wyplata i oczywiscie bez podatku ????
Jeżeli tak spokojnie potrafisz zarobić 20% kapitału na miesiąc to pożycz trochę kasy i będziesz bogaty. W 6 miesięcy spokojnie spłacisz pożyczkę i jeszcze Ci zostanie. po roku będziesz miał już 20 tysięcy, czyli 4 tysiące na miesiąc.
 
solarek 0

solarek

Użytkownik
trzeba ustalic madry system gry i stawkowania do swoich wlasnych mozliwosci i sposobu grania, mozna to zrobic tylko dzieki odpowiednim zestawienia swoich typow w dluzszym okresie gry (pol roku) a pozniej konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja... a i oczywiscie podejsc jak do pracy, czyli czesto ma sie dosc, rzuca w piz** i odpoczywa, przy zdrowym podejsciu do sprawy w ogolnym rocznym bilansie mozna spokojnie ugrywac 20% kapitalu, tylko tak ja pisze, trzeba miec cos w glowie...
 
detmold 6

detmold

Użytkownik
W wypowiedziach powtarza się stały motyw, że do osiągania zysków z bukmacherki potrzebna jest analiza a ja wam powiem brutalnie g... prawda.
Do wygrywania potrzebna jest: znajomość matematyki, dostęp do danych statystycznych, odpowiedni kapitał i prawidłowo do niego dobrane stawkowanie i to tyle z czynników nad, którymi mamy kontrolę.
Wracając jeszcze do analizy to co to właściwie jest? Ośmieszacie się wypowiadając się o tej analizie, jakoby była czynnikiem wpływającym pozytywnie na grę u buka. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak analiza wygląda, gracz siada w pozycji lotosu i zaczyna dumać nad spotkaniem ?? Co do analizy składów, kontuzji, kartek, dyspozycji drużyny - to myślicie, że buki tego nie uwzględniają w kursach, jeśli tak to radzę się wyleczyć z tego naiwnego myślenia.
 
sajuken 35

sajuken

Użytkownik
W wypowiedziach powtarza się stały motyw, że do osiągania zysków z bukmacherki potrzebna jest analiza a ja wam powiem brutalnie g... prawda.
Do wygrywania potrzebna jest: znajomość matematyki, dostęp do danych statystycznych, odpowiedni kapitał i prawidłowo do niego dobrane stawkowanie i to tyle z czynników nad, którymi mamy kontrolę.
Wracając jeszcze do analizy to co to właściwie jest? Ośmieszacie się wypowiadając się o tej analizie, jakoby była czynnikiem wpływającym pozytywnie na grę u buka. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak analiza wygląda, gracz siada w pozycji lotosu i zaczyna dumać nad spotkaniem ?? Co do analizy składów, kontuzji, kartek, dyspozycji drużyny - to myślicie, że buki tego nie uwzględniają w kursach, jeśli tak to radzę się wyleczyć z tego naiwnego myślenia.
Musze sie nie zgodzic z toba w paru kwestiach. Analiza wcale nie musi opierac sie tylko o czynniki jakie wymienilas. To ze bukmacher uwzglednia forme druzyne jest wlasnie na plus dla gracza moim zdaniem. Najwiekszy problem zaczyna sie wlasnie wtedy gdy sugerujemy sie kursami...
 
B 0

barti

Użytkownik
granie za 1,10 jest bez sensu bo grajac plaska stawka bardzo ciezko byloby wyjsc na plus (o ile to w ogole mozliwe)

1,10 to 90,9% szansy na trafienie wg bukmacherow, czesto takie prawdopodobienstwo jest nierealne i maksymalnie oceniane jest na 70-80% przez uznanych typerów, więc taka gra w długim okresie czasu nie przyniesie zysków, a grając takimi kursami konsekwentnie można się nieźle pogrążyć.

na kursach 1,40-1,50 można już zarobić jednak każde zdarzenie trzeba bardzo dokładnie analizować żeby trafić value i nie pominąć czegoś ważnego, oczywiście trafne typy będą się zdarzały często, jednak dłuższa czarna seria może kogoś pozbawić nie dość że całego kapitału, to jeszcze wiary we własne możliwości.
Moim zdaniem trafna uwaga! Wtopa tysiaka przy graniu na kursach 1.10 oznacza odrabianie strat przez 10 spotkań! Natomiast kursy 1.40 - 1.50 wymagają głębszej analizy. Pozostałe kursy to nic innego jak loteria.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom