diegoforlan1
Użytkownik
Na boxrecu pewnie podskoczy, ale skoro jego promotor nie zdecydował się ostatnio na pojedynek z Millerem to pewnie będzie hodować arta ile się tylko da, by nie wysyłać go za granicę za drobne, bo pewnie sam wie, że walka z czołówką = koniec pewnej historii i nikt nie nabierze się ponownie na słaby produkt i kolejne z rzędu reklamowanie. Pewnie dostanie jeszcze kilku ogórów w Polsce, potem jeszcze jeden shot za relatywnie dużą kasę w Hameryce, wpierdol i lizanie ran, koniec kałjeły i ksw, albo walka z Ciepłochem o tytuł prospekta polskiej wagi ciężkiej. xD/