>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Boks - typy z analizami

beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Zanim wrzucę kolejny typ, dwa słowa o zeszłotygodniowym łykendzie. Zazwyczaj nie komentuję tego typu przegranych, zakładając, że wałki są częścią tej &quot;zabawy&quot;, ale nie często się zdarza, by na jednej gali doszło do dwóch rabunków roku. Na gali, dodam, która miała uratować ten rok w oczach kibiców.
Punktowanie w walce Perez-Hooker to absolutny skandal. Perez wygrał wszystkie rundy, dał szkołę boksu czarnemu. Kurs 9/1 winien był wejść jak w masło. Ból.
Co do walki Kowala, to sportowo mniejszy wał, ale także sytuacja skandaliczna. Posiadacz trzech pasów został ich pozbawiony, bo oddał 2-3 rundy zawodnikowi, który na walkę o te pasy nawet nie zasłużył.
Także zaczynam się zastanawiać, czy czynnik korupcyjny nie jest przypadkiem czynnikiem decydującym w obstawianiu boksu. A zatem dyskwalifikującym, bo jest to czynnik z punktu widzenia gracza losowy, a granie na ruletce nie ma sensu.
Teraz dowiadujemy się, że sprzedaż PPV była słaba, 160 tysięcy. Pac z Vargasem, zrobili 300 tysięcy, a HBO z tego zrezygnowało. Większość analityków przewidywała, że Pac z łatwością sprzeda więcej. Dlaczego zatem postawili na Kowal-Ward?
Rewanżu nie kupi nawet połowa, a to oznacza, że do niego nie dojdzie. Ward miał zagwarantowane 5 milionów, więc jego promotorzy będą musieli mu zapłacić z własnej kieszeni. By nie byli ponownie stratni, musieliby w rewanżu zapłacić mu milion lub góra półtora. Za tyle nie zawalczy.
A zatem, HBO poniosło straty, których nie odkuje, bo waga pół ciężka została tą sytuacją zarżnięta. Nie widzę w tym żadnej logiki poza jednym wytłumaczeniem.
Tuż przed walką kursy na Kowala się załamały. W kilka godzin przed walką z poziomu 2.0 doszły do nawet 2.5. I to we wszystkich kasynach. Dawno nie widziałem takiego ruchu, a prawdopodobnie nigdy. Są to symptomy ustawionej walki. Być może Amerykanie doszli do wniosku, że w ich kraju boks jest i tak martwy, i tak nie mogą rywalizować na poziomie światowym, więc nie będą się martwić, że okręt tonie, nie będą go łatać, lecz okradną kajuty i dadzą nogę.

Rachim Czachkijew vs Maksymilian Własow
Własow, 2.7 (Marathonbet) ✅✅ (dwa plusy, bo kurs między 2.0 a 2.99)
I to jest ciekawe zestawienie. Zawodnika, który zaczynał w kategorji średniej z naturalnym junior ciężkim, gdzie ten pierwszy ma przewagę wzrostu i zasięgu. Szok!
Gram przeciwko Czachkijewowi, gdyż nie lubię zawodników, którzy nie uczą się na swoich błędach. Do tego Własow ma całkiem sporo atutów po swojej stronie. Ma dobre nogi i dobry zasięg, więc może kontrolować dystans. Ma też dobra wydolność, zadaje dużo ciosów, więc ciężko go wypunktować.
Jego walka z czołowym zawodnikiem kategorji super średniej, Ramirezem, jest tego świetnym przykładem. Ramirez jest bardzo aktywny, a i tak Rosjanin mu nie ustępował i moim zdaniem walka winna była zakończyć się remisem. Pierwsze 5 rund minimalnie dla Ramireza, drugie 5 rund minimalnie dla Własowa.
Prawda. To była waga super średnia, a nie cruizer. Własow może okazać się zbyt wątły i polec, ale Czachkijew nie jest aż taką bestią. Czasem zwykły kelner potrafi zrobić z nim dystans. Ale tylko czasami, więc jest ryzyko i są znaki zapytania. Po prawdzie, to gram trochę z rozpędu, bo spodziewałem się jeszcze lepszego kursu. Przy 4.0 wchodziłbym grubo, przy 2.7 znacznie, znacznie skromniej.
Jest jeszcze opcja zagrania na żywo. Jeśli Czachkijew zacznie za mocno, można pokusić się o postawienie na rywala przez KO/TKO Niby nie powinien znów popełnić tego błędu, ale już za drugim razem nie powinien był - gdy wystrzelał się z Afolabim - więc nigdy nie wiadomo, lepiej być czujnym i monitorować sytuację.
 
Otrzymane punkty reputacji: +15
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Lolenga Mock vs Ruben Acosta.
Acosta, 10/1 (Marathonbet) + remis, 30/1 ⛔ Dupa Jaś.
Ryzyk fizyk, ale jak kasyno w takiej walce daje taki kurs, to trzeba powiedzieć: &quot;sprawdzam&quot;. Nie ma wyjścia.
Mock słusznym faworytem. Walczy u siebie, choć Dania jest jego wtórnym domem, a jego rywal nie jest walczakiem, a raczej specjalistą od ładnego przegrywania walk. Jeździ po świecie, walczy nawet z groźnymi rywalami, ale przez swoje naturalne ograniczenia jest mocno ukierunkowany, by przede wszystkim nie dać sobie zrobić krzywdy.
Jednak na papierze obaj mają po 14 porażek ( na taką samą ilość walk ), oraz taki sam współczynnik nokautów. Do tego Mock jest nadaktywny - to będzie jego szósta walka w tym roku. Nie wiem, czy dla 44 latka taka strategia jest dobrym pomysłem.
Jeśli będzie ospały, a Argentyńczyk uświadomi sobie, że tą walkę można wygrać, to powinno się zrobić ciekawie.
Gospodarskie sędziowanie jest oczywiście zawsze zmartwieniem. Jednakże w walce z przeciętnym Włochem, Sinacore, punktowanie było ok. Sędziowie dali od 3 do 5 rund dla Włocha, który faktycznie więcej jak 5 rund nie wygrał. 3 może za mało, ale 4-5 jak najbardziej ok. Mock to nie Skoglund. Jeśli przegra walkę w ringu, to jest realna szansa, że przegra ją również na kartach.
Wspomniałem o remisie i nie mam na myśli tylko zabezpieczenia. Przebicie wyższe niż zazwyczaj, a walka zapowiada się na względnie wyrównaną, więc na remis położyłbym spokojnie z 20% stawki.
 
kukizlfc 813

kukizlfc

Użytkownik
Denis &quot;Czyngis-Czan&quot; Szafikow (37-2-1, 20KO) - Richard Commey (24-1, 21KO)
Denis Szafikow 1,61 Bet365
✅
Ciekawy pojedynek w wadze lekkiej. Szafikow to niezły rosyjski pięściarz, niegdyś walczący w junior półśredniej, ale zbił z powodu słabych warunków fizycznych (165 wzrostu, 174cm zasięgu). bardzo dynamiczny pięsciarz, nieustannie prący do przodu i zasypujący przeciwnika gradem ciosów w półdystansie, gdzie te krótsze ręce są już raczej atutem. Dwa razy podchodził do walki o pas ze świetnymi technikami Vazquezem i Barthelemym, którzy jednak potrafili na zasięgu wypunktować Ruska. Jednak w ostatniej walce zaskoczył prospekta Herringa pokonując go przez TKO w 10 rundzie. Sukces znowu dał szansę na walkę o tytuł i dlatego Rosjanie sciągnęli dla niego na swojej gali wysoko notowanego Ghańczyka Commeya. Commey ma przyzwoite warunki (175cm wzrostu, 177cm zasięgu), jest obdarzony mocnym ciosem, ale jest dosyć surowy technicznie i kiepski w obronie. Na rozkładzie ma właściwie jedynie solidnego Bucklanda, w ostatniej walce przegrał walkę o tytuł IBF z Robertem Easterem. Rosjanie nie po to jednak organizują Szafikowowi dobrego rywala u siebie w Rosji, żeby na tym stracić. Szafikow powinien zwyczajowo wchodzić w półdystans i jeżeli nie nadzieje się na mocny cios Commeya, to powinien go wypunktować.
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
kukizlfc 813

kukizlfc

Użytkownik
Denis Lebedev (29-2, 22KO) - Murat Gassiev (23-0, 17KO)
Murat Gassiev 2,37 Bet3365 ✅

Niezwykle interesująco zapowiada się rosyjska potyczka o tytuł mistrza świata IBF wagi junior ciężkiej.
Lebedev to ścisła czołówka już od spokojnie 6 lat. Bardzo dobry technicznie, twardy i nieustępliwy, niezły cios i odporność. Swego czasu pokonał m.in. Aleksiejeva czy dał bardzo wyrównaną (dla mnie wygraną, dla sędziów nie) walkę z Huckiem. Po ringowej wojnie w 2013 roku z Guliermo Jonesem mam wrażenie, że jednak ciut ciut spuścił z tonu. Okej, pokonał Kalengę czy Ramireza, jednak ten pierwszy sprawił mu trochę problemów. Ma już 37 lat i te ringowe wojny chyba zaczynają o sobie dawać znać. Szczególnie, kiedy stanie naprzeciw niego istny terminator w postaci Murata Gassieva. Rosjanin na bardzo mocny, wręcz nokautujące uderzenie, co w połączeniu z świetnymi warunkami fizycznymi (192cm wzrostu przy 180cm Lebiody) daje istną wybuchową mieszankę. Abel Sanchez mówi o nim, że to taki duży Gołowkin i może być w tym trochę prawdy. Gassiev do tego wcale nie jest zły technicznie, sierpy bije z pełnym skrętem tułowia, nie jest też wcale taki wolny. Co prawda nie mierzył się jeszcze z mocnymi rywalami, co w przypadku dużego doświadczenia Lebedeva może być pewną przeszkodą, jednak solidnych rywali jak Thomas (walka uznana za nieodbytą) czy Shimmel odprawiał w mgnieniu oka. Wydaje mi się też, że Ruscy chcą mieć kolejnego mistrza w junior ciężkiej. Lebedev jest mistrzem IBF i WBA, ale broni tylko pasa IBF. Przypadek? Czy może zakładają, że w przypadku powoli starzejącego się Denisa będzie on wciąż mistrzem a do tego dostaną kolejnego czempiona i to młodego, perspektywicznego? Dla mnie sędziowie staną po stronie Murata, który sam spokojnie także może pokonać Lebedeva. Walka dla mnie co conajmniej 50/50 dlatego warto spróbować w stroną Gassieva.

Eduard Trojanowski (25-0, 22KO) - Julius Indongo (20-0, 10KO)
under 9,5 rundy 1,44 Bet365
✅ Co prawda to Indongo wystrzelił piekielnym ciosem w pierwszej rundzie, ale typ siedzi ????
Trojanowski mistrz junior półśredniej obdarzony bardzo mocnym kopytem. Ponad 9,5 rundy przekroczył cały jeden raz w karierze nokautując Lacerade w 2012 w rundzie 10. Indongo ma po prostu rekord nabity na swoich afrykańskich koleżkach z czego może jedynym jako takim rozpoznawalnym nazwiskiem jest rozbity już wtedy Mabuza. Toć to jest przeskok przez 5 poziomów i jeżeli nie ma nadzwyczajnie mocnej szczęki to padnie znacznie przed zakładaną linią.
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Dereck Chisora vs Dylian White
Chisora, 3.5 (Bet365), kurs nie najwyższy, ale oddają tam jak padnie remis. ⛔ Jeden mały punkt zrobił różnicę.
Prywatnie, to zagram trochę bardziej skomplikowanie:
70% stawki, Chisora, 3.68 (Marathonbet), potencjalnie +157%
15% stawki, Chisora 10-12, 29.0 (Bet365), potencjalnie +592%
10% stawki, Chisora 7-9, 17.0 (Bet365), potencjalnie +327%
5 % stawki, remis, 26.0 (Marathonbet), potencjalnie +30%
Wynik tej walki w moim odczuciu zależy od przygotowania fizycznego. Dobrze dysponowany Chisora, czyli na przykład taki, jak w swojej przedostatniej walce, z Pulewem, powinien pokonać na uczciwych warunkach Dyliana White&#39;a.
Warunki jednak nie muszą być uczciwe, bo walka na Wyspach, a Chisora pracuje teraz dla Niemców. Jego przygotowanie fizyczne także nie musi spełnić oczekiwań, bo już zawodził w tej materji.
Kurs jest jednak na tyle wysoki, że podejmę ryzyko. Bez szaleństw, ale zagram.
Ostatnio było dużo wałków - na przykład w walce Saunders-Akawow - a Chisora jest znany brytyjskiej publiczności, więc może nie potraktują go jak jakiegoś Wenezuelczyka.
Na właściwe przygotowanie fizyczne również można mieć nadzieje, gdyż ta walka jest dogadywana od miesięcy, a nie wydaje mi się, by Chisora olał już swoją karierę, czy nie wierzył w swoje szanse w tym pojedynku. W walce z Pulewem był mega zmotywowany. Niezłe tam scysje miały miejsce pomiędzy nim, a ringowym ( polecam zwłaszcza ósmą rundę ), który pomagał Pulewowi.
Ogólnie Delboy zaprezentował się w tamtej walce przyzwoicie. Wypunktowałem remis, co może niektórych dziwić. Dwie rundy były względnie wyrównane, ale obie przyznałem Dereckowi, gdyż w przypadku wątpliwościi punktuję na rzecz boksera walczącego ambitnie i czysto. Oczywiście punktacja w stylu 115-113, czy nawet naciągane 116-112 mnie nie oburza. Jeśli ktoś tą walkę wygrał, to był to właśnie Pulew, który miał kilka mocnych momentów, gdy Dereck niepotrzebnie stawał przy linach i liczył na jakąś mocną kontrę.
Jednak Pulew, to nie White. Bułgar ma świetny lewy prosty, którym zamęczał Chisorę. Czarny musiał cały czas balansować tułowiem lub skracać dystans i atakować, by niwelować to zagrożenie. To drenowało z niego energię, sprawiło, że w ostatnich rundach wyglądał jak trup.
White jednak nie ma ani takiego jabu, ani nie jest atletą pokroju Pulewa. Jest młody, ale praktycznie po 3 rundach, bez względu na klasę przeciwnika, sam wygląda na totalnie wypompowanego. Paradoksalnie, &quot;stary&quot; i &quot;rozbity&quot; Chisora może przy nim wyglądać na młodszego.
Głupie są również stwierdzenia, że White to młody Chisora, więc starsza wersja nie ma szans. Prime Chisora łatwo pokonuje prime White&#39;a. Prime Chisora zastopował Malika Scotta w 5 rund, czego w 12 nie zdołał zrobić ostatnio Ortiz. W swoich najlepszych latach Chisora był tuż za absolutną czołówką. Dał ciężkie walki Witalisowi Kłyczko i Dawidowi Haye&#39;owi. Dla porównania, White tylko raz walczył na poziomie światowym i został zdominowany i znokautowany przez Joshuę.
Ale znaków zapytania wiele. Może dobre przygotowanie do walki z Pulewem było tym ostatnim w karierze. Może sędziowie będą sprzyjać White&#39;owi, a przecież nawet dobrze dysponowany Dereck go nie zdominuje. No i trudno też nie zauważyć, że Chisora dziwnie reaguje na niektóre ciosy. Na dwoje babka wróżyła. Czasem dostanie bombę i nic, a czasem zwykłe klepnięcie i wydaje się być zranionym. Bardziej optymistycznie wygląda starcie mentalne - Chisora zdaje się łatwo wchodzić do głowy White&#39;owi.
Myślę również, że zakład można zabezpieczyć grając na żywo. Jeśli waga Derecka będzie ok, czyli 240-247, to powinien lepiej zacząć. White jest ospały, niedokładny, przestrzeliwuje w cholerę, ma słabą obronę i wygląda nieatletycznie. Startujemy z kursów bardzo jednostronnych. Po dwóch rundach wirtualnie wygranych przez Delboya, kursy muszą się co najmniej wyrównać. Wówczas można wnieść zakład na druga stronę, zabezpieczając się na okoliczność wałku, oraz okoliczność, gdy wiek pięściarzy zacznie dochodzić do głosu.
Ja jeszcze wrzuciłem parę groszy na Derecka przed czasem w ostatnich sześciu rundach. White jest otłuszczony i nic z tym nie robi. Bum Allen po 9 rundach zbierania batów, w 10 mocno go pocisnął. Trochę lepsza moc i technika, a mogłoby być różnie. Styl Dereck wymaga dobrego przygotowania fizycznego. Nawet stary Chisora sprawiał nie małe problemy Pulewowi, który bez przerwy musiał go klinczować. White klinczu nie zna, na nogach jest ociężały. Może zwyczajnie paść kondycyjnie. W walce z Joshuą padł po części ze zmęczenia.
Co by nie było, zapowiada się świetna, rozrywkowa walka.
 
S 32,1K

sobolekk

Użytkownik
Haye vs Bellew 2 5,50 Bet365
Haye vs Bellew Bellew przez decyzje lub techniczna decyzja 17,00 Bet365
Jasne Haye faworytem ale ludzie bez przesady. Haye od dobrych 5 lat juz nie sprawdzany, wiek juz nie ten co wczesniej, no bo w ostatnich dwoch walkach nie czarujmy sie z czolowka nie walczyl. Bellew z nizszej kategorii bardzo dobra passa i rowniez nie mozna powiedziec ze pokonywal jakichs typowych ogorkow. Jak dla mnie kursy 5.50 i 17 to jest gruba przesada.
 
B 0

buster22

Użytkownik
Haye vs Bellew 2 5,50 Bet365
Haye vs Bellew Bellew przez decyzje lub techniczna decyzja 17,00 Bet365

Jasne Haye faworytem ale ludzie bez przesady. Haye od dobrych 5 lat juz nie sprawdzany, wiek juz nie ten co wczesniej, no bo w ostatnich dwoch walkach nie czarujmy sie z czolowka nie walczyl. Bellew z nizszej kategorii bardzo dobra passa i rowniez nie mozna powiedziec ze pokonywal jakichs typowych ogorkow. Jak dla mnie kursy 5.50 i 17 to jest gruba przesada.
Bellew go nawet nie dotknie, bo będzie już pod tlen podłączony. Haye go zdemoluje, nawet nie ma co szukać sensacji... rozumiem inspiracje użytkownikiem beniamin-gt ale bez jaj
 
karciarz 26,3K

karciarz

Forum VIP
Joshua vs. Molina
Nawet nie wiem co myśleć o tej walce. Wiadomo, ze Joshua to wygra, ale kurs jest śmieszny, tak samo na to, że wygra przed czasem.
Molina może wygrać jedynie jakimś lucky punchem i na tym jego szansę się kończą. Brak jakichkolwiek argumentów. Szkoda uderzać w klawisze od klawiatury.

Delikatnie pogram
AJ
Wygrywająca grupa rund 4-6
3.25
Unibet⛔⛔


Na pewno będzie chciał pokazać z lepszej strony niż Wilder i wygrać to szybciej.
Molina napsuł lekko krwi Wilderowi i był bliski sprawienia niespodzianki, więc myślę że tutaj wyjdzie z podobnym nastawieniem i nie będzie dawał się trafiać już na samym początku.

Na live pograne na ✅✅
 
kukizlfc 813

kukizlfc

Użytkownik
Joseph Parker (21-0, 18KO) - Andy Ruiz (29-0, 19KO)
Andy Ruiz 4,00
Andy Ruiz PKT 7,50 Bet365

Zdecydowanie warto było spróbować. Parker wygrywa u dwóch sędziów jedną rundę, jeden dał remis tak samo jak ja. Parker jest na prawdę przereklamowany i wato będzie grać w przyszlości na jego porażkę.
Walka o pas mistrzowski WBO wagi ciężkiej. Kto dołączy do panujących obecnie Joshuy i Wildera? Faworytem tej konfrontacji jest z pewnością Nowozelandzka gwiazda Joseph Parker. Wysoki bokser, bardzo silny fizycznie i posiadający mocny cios. Na rozkładzie kilka niezłych bokserów na czele z Carlosem Takamem. Andy Ruiz to z kolei mała nadzieja amerykańsko/meksykańska. Utalentowany, świetny technicznie i bardzo bardzo szybki, potrafi składać świetne kombinacje. Jego główną, a zarazem bardzo ograniczającą wadą jest wzrost (niby 188cm ale raczej trochę mniej) i fatalna sylwetka - jest bardzo zatłuszczony a na wagę wniósł 116kg.
Dlaczego uważam, że Ruiz ma szanse na zwycięstwo? Parker jest według mnie nieco przereklamowanym zawodnikiem. Przy wszystkich swoich atutach i przyzwoitej szybkości, jest mega dziurawy. Trafić go to nie problem, co pokazywali nawet przeciętni bokserzy. Jest sztywny na nogach, nie robi uników, często stoi jak taki kołek. Do tego lubi puchnąć pod koniec walki. Przy ostrej dwunastorundówce z Takamem w drugiej części pojedynku oddychał rękawami. Powiem szczerze, dla mnie Parker wcale nie jest taki kolorowy jak go malują. Ruiz ma swoje atuty i w półdystansie potrafi boksować bardzo dobrze. Potrafi wejść w cios i zadawać szybkie kombinacje a Parker naprawdę jest drewnem w defensywie. Jasne, Ruiz też spuchnie, ale czy bardziej od Parkera? Sędziowie będą szli na Parkera, jasne, ale nie spodziewam się większych wałków w Nowej Zelandii. Parker jest faworytem ale Ruiz ma naprawdę sporą szansę namieszać w tym pojedynku i mnie jego wygrana wcale nie zdziwi, dlatego śmiało spróbuję zagrac jego wygraną i to nie za ostatnie grosze.
Walka w sobotę rano około 10.30 na Polsacie Sport.

Jutro szykuje się świetny dzień z boksem, spodziewajcie się 3 a może nawet 4 typów z czego 2 to naprawdę petarda!!!
 
kukizlfc 813

kukizlfc

Użytkownik
Jermall Charlo (24-0,18KO) - Julian Williams (22-0-1, 14 KO)
Jermall Charlo 1,80 Bet365
✅✅✅
Dla mnie bardo bardzo dobry bet. Jermall to jeden z dwóch braci bliźniaków zasiadających na tronie wagi junior średniej, i to ten lepszy. Jest to świetny pięściarz, bardzo wysoki jak na tę wagę (183cm), obdarzony szybkim, mocnym ciosem, dobry technicznie. Już udowodnił swoją wartość pokonując świetnego Austina Trouta w ostatnim swoim pojedynku czy wcześniej Corneliusa Bundrage. Naprawdę Williams to tak dobry zawodnik, zeby wystawiac niemal rowne kursy? Dla mnie to nieco pompowany amerykański balon. Okej, w swoich dotychczasowych walkach pokazywał się nieźle, ale próżno szukać na jego rozkładzie chociażby niezłych nazwisk. Walczy w podobnym stylu do Charlo, ale jednak do Jermall jest sprawdzony na międzynarodowej arenie i po prostu wydaje się być w każdym elemencie pięściarskiego rzemiosła lepszy od dzisiejszego pretendenta.

Dillian Whyte - Dereck Chisora

Dereck Chisora 3,50 Bet365 ⛔
Rewelacyjny pojedynek. Niejednogłośnie wygrywa Whyte, choć ja widziałem minimalną przewagę Chisory :/
Zdecydowanie przebity kurs, gdzie dla mnie faworytem jest nawet Chisora. Whyte jest znany tylko z jednego - z przegranej z Joshuą po 7 rundach jednostronnego obijania i dzięki temu, że zadał mityczny cios który ponoć wstrząsnął Anthonym w 2 rundzie. Tak naprawdę poza twardą szczęką i młodością nie ma do zaoferowania nic. Jest powolny, próbuje trochę wykorzystać swój niezły wzrost i punktować ale wychodzi mu to bardzo koślawo. Cholera, ten gosciu jest naprawdę słaby. Chisora swego czasu był mega hajpowany jakby był TOP5 HW, z czym też sie nigdy nie zgadzałem, ale każdy przyzna, że do czołówki światowej należał. Pokonał nie na kartach punktowych Heleniusa, dał dobrą walkę Witalijowi Kliczce. Jest gadka, że jest już rozbity i słaby. Cholera w 2013 pokonywał już będąc &quot;rozbitym&quot; Malika Scotta, w 2014 Kevina Johnsona, a przede wszystkim w tym roku w czerwcu przegrał po bardzo wyrównanym pojedynku z czołowym graczem wagi ciężkiej czyli Pulevem. Niektórzy przedstawiają go już jaki nazwisko do rekordu a on ledwie parę miesięcy temu pokazał, że jest groźny. Cały czas potrafi przeć do półdystansu i zasypywać tam przeciwników gradem ciosów. Między tymi dwoma jest masa negatywnej energii co najbardziej pokazuje... rzucony przez Derecka stół w stronę Whyte&#39;a na konferencji prasowej xD. Jest w tym sporo autopromocji, ale jednak nieprzypadkowo byli ważeni oddzielnie. Chiosra waży 116kg - nie jest to szczyt jego formy ale potrafił ważyć znacznie więcej. Jeżeli jeszcze będziemu się chciało, a według mnie wciąż tak jest, to powinien pokonać mocno aleto bardzo mocno przereklamowanego i słabego Whyte&#39;a.
Bez analizy:

Raymundo Beltran (31-7-1, 19 KO) - Mason Menard (32-1, 24KO)
Raymundo Beltran 1,36 Bet365 ✅
Jesus Andres Cuellar (28-1, 21KO) - Abner Mares (29-2-1, 15KO)
Abner Mares 2,40 Bet365
✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Dla mnie walka Charlo-Willimas, a także walka Mares-Cuellar, to akurat klasyczne zestawienia do przejścia obok.
Williams niesprawdzony, ale na oko to bardzo duży talent. Większy niż Charlo. Ten drugi ma więcej doświadczenia i pewnie sędziów za sobą, ale i tak bym nie miał odwagi postawić przeciwko Williamsowi.
Kurs na Maresa też dość przeciętny. Po prawdzie, to ja bym go zrobił jeszcze większym &quot;dogiem&quot;. Walka do wygrania, ale tu też za dużo &quot;ale&quot;.
 
S 32,1K

sobolekk

Użytkownik
Kurs na Władka z bumobijcą 2,40 w Betssonie. Paranoja, grac poki dostepne. To ze mu kurde jedna walka nie wyszla nie znaczy ze juz jest skonczony... Kogo niby Joshua pokonal? no badzmy powazni 2,40? kursy na ta walke powinny byc dokladnie odwrotne
 
greeey 1,5K

greeey

Użytkownik
Kurs na Władka z bumobijcą 2,40 w Betssonie. Paranoja, grac poki dostepne. To ze mu kurde jedna walka nie wyszla nie znaczy ze juz jest skonczony... Kogo niby Joshua pokonal? no badzmy powazni 2,40? kursy na ta walke powinny byc dokladnie odwrotne
Smiało graj. ???? Moim zdaniem kursy na Joshue jeszcze spadną i to w nim jest value, a 1,95 na KO/TKO to promo. O ile w ogóle do tej walki dojdzie. Bo jak wiadomo Władek jest trochę boi dupą. Może to zbyt mocne określenie ale po prostu dba o swoje zdrowie i za wszelką cene stara się tak prowadzić by nie zrobić sobie krzywdy. A co gdy w przypadku stanie naprzeciw niego taki byk i niemiłosierną siłą? Do walki jeszcze sporo czasu i sądze że jeszcze będą zwroty akacji co do tego pojedynku.
O ile Władimir olał przygotowanie do walki z Furym o tyle do walki z Joshuą bedzie musiał się tak przygotować jak jeszcze nigdy w życiu się nie przygotowywał. A czy w obecnym wieku jest w stanie? Szczerze w to wątpię. Anthony niemal 7 dni w tygodniu trenuje, cały czas zamieszcza na swoich social mediach zdjęcia czy filmiki z siłowni. Ten gość tam niemal mieszka. A do takiej walki tym bardziej jeszcze będzie miał mobilizację.
Jedynym mankamentem może być defensywa AJ, jak Whyte trafił AJ w 2 rundzie ten mało nie padł, więc na pewno jak przyjmie jakiś cios do Kliczki to może być kiepsko. Ale czy taki cios przyjmie? Trzeba mieć też na uwadze ze AJ walkę z Whytem potraktował nazdzywczaj osobicie i po prostu chciał goscia zniszczyć olewając taktykę. Bawił się, demonstrował siłę i chciał zwyczajnie chłopa &quot;zabić&quot; co mogło się obrócić przeciwko niemu. W walce z Kliczko takiej sytuacji na 100% nie bedzie, panowie się szanują i żadnego wyrównywania rachunków nie będzie. Czy w walce z Furym Kliczko zadał jakiś poważny cios kolosowi? Ja nie widziałem. To myslicie że w walcje z AJ rzuci się strasznie do ataku? Nie wierzę w to.
O ile w ogóle do walki dojdzie to moim zdaniem Kliczko nie ma w niej wielkich szans. Siła Anthonego jest po prostu destrukcyjna a sam wygląd obu Panów wczoraj pokazywał jaka jest różnica między nimi. Jak to zawsze Kliczko górował nad swoimi oponentami warunkami, tak wczoraj w ringu po walce AJ przy nim wyglądał jak chudy patyk. AJ jest świadomy swojej siły i nawet broniący się Kliczko za gardą nie będzie w stanie tej sile się oprzeć. AJ co prawda nie ma wielkiej defensywy ale jak jest skupiony to kontroluje się bardzo mocno a w takiej walce bedzie skupiony na 100%. A wystarczy że Kliczko przyjmie 1 lub 2 soczyste uderzenia i bedzie koniec. ????
Nie ma co się oszukiwać AJ to juz nie długo przyszły wieloletni dominator wagi ciężkiej. I nie prędko znajdzie się drugi taki jak on.
 
S 32,1K

sobolekk

Użytkownik
Póki co to Joshua nie pokonał nikogo liczącego się więc nie wiem na jakiej podstawie tak go oceniasz ???? kliczko do walki z furym swoich rywali wykanczal równie dobrze a nawet bardziej bo nie dawal sobie wogole robic krzywdy a co by nie mówić przeciwnicy jego byli dużo lepsi.
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Właśnie obejrzałem walkę Parker-Ruiz i zgłaszam kandydaturę Nowozelandczyka do tytułu balona roku. Wcześniej przegrał z Takamem, teraz przegrał z grubaskiem Ruizem. Junior dał mu lekcję boksu, nie oddając po drodze więcej jak dwóch rund.
Punktować tą walkę dla Parkera może tylko oszołom, który dumnie odrzucił oficjalne zasady punktowania walk w boksie zawodowym i próbuje je zastąpić &quot;erą Mayweathera&quot;, czyli punktowaniem spieprzania po ringu i rzucania jabu w powietrze.
Nie postawiłem kasy w tej walce, bo już mi raz wystarczyło, jak wyruchali Takama. Nowa Zelandia - nie ma betu. Podobnie jak Australia. Niemniej, nawet w najbardziej optymistycznych snach nie sądziłem, że walka będzie tak jednostronna.
Jest to również jedna z tych rzadkich walk, które pięknie pokazują, że atletyzm jest w boksie niczym, jeśli nie ma umiejętnościi. Grubasek Ruiz na luzie wyboksował super szybkiego, atletycznego Parkera. Łał!
Niestety, chyba nie ma co liczyć, że go wypuszczą poza tą jego lokalną stodołę, gdzie sędziami są jego wujowie. Toteż perspektyw na zarobek nie widzę. A jak wyjedzie, to do walki z jakimś Joshuą, gdzie będzie autsajderem w stosunku 12-1, choć powinien być jeszcze większym. Ale pomarzyć można.
Jak ktoś ma lepszą kandydaturę na balona roku, to niech się podzieli.
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Edward Gomez vs Rashidi Ellis (waga półśrednia).
Ellis, 3.3 (Sportingbet) + remis, 23.0 (W stosunku 91%-9%) ✅✅✅ ( trzy plusy, bo kurs pomiędzy 3.0 a 3.99 ).
Dwóch zawodników na oko na tym samym poziomie. Nie potrafię dokonać rozróżnienia, a skoro kasyno potrafiło, to stawiam na sporego &quot;doga&quot;.
Gomez lepsi rywale, więcej doświadczenia, ale jednocześnie zweryfikowany. Jedna porażka, aczkolwiek z solidnym Santaną, jedno mocno naciągane zwycięstwo nad mniej znanym rywalem (w ostatniej walce).
Ellis niepokonany, ale poziom rywali odpowiednio niższy. Ranga widowiska też niska, więc może nie będzie polityki. Owszem, Gomez ma to naciągane zwycięstwo nad J. K. Sosą, a inne zwycięstwo zbyt wysoko wypunktowane - nad Arnettem, ale Ellis jest niepokonany, a zabranie &quot;O&quot; jest w dzisiejszych czasach nietaktem, więc...
...chyba możemy tutaj liczyć na rozsądne punktowanie.
Dokładam remis, bo walka zapowiada się na wyrównaną.
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
arass1 385,5K

arass1

Użytkownik
Czy kurs 3,5 jaki wystawił sportingbet na Sullivana Barrere w walce z Shabranskyym nie wydaje się wam dziwnie wysoki?
 
kukizlfc 813

kukizlfc

Użytkownik
Bernard &quot;The Alien&quot; Hopkins (55-7-2, 32KO) - Joe Smtih Jr. (22-1, 18KO)
Bernard Hopkins 1,53
Bernard Hopkins PKT 1,72 Bet365
⛔

Żywa legenda boksu wracana jeszcze jeden, prawdopodobnie już ostatni pojedynek by godnie pożegnać się z boksem zawodowym. Bernard Hopkins to prawdziwy fenomen, człowiek z którego można czerpać inspiracje. Przed rozpoczęciem kariery odsiedział w więieniu 6 lat, przyrzekł sobie, że już nigdy tam nie wróci. Przegrał pierwszą walkę a reszta jest już tylko historią można by rzec. W wieku 48 lat był jeszcze posiadaczem pasów WBA i IBF w wadze półciężkiej. Kiedy od 40 ludzie mówili, że już koniec, że czas go w końcu dopadnie, on jeszcze przez 10 lat pokazywał niedowiarkom że dla Kata nie ma nic niemożliwego. Jeszcze w 2013 i 2014 pokonał ówczesnych mistrzów Tavorisa Clouda i Beiibuta Szumenova. Ostatni pojedynek stoczył 2 lata temu przegrywając wyraźnie już z Kovalevem, ale nie przegrywając przed czasem! Hopkins ma taki styl, że i do 55 lat mógłby dać radę. Defensywa zawsze była jego kluczowym atutem i choć nie jest już na takim poziomie jak niegdyś, to wciąż potrafi świetnie unikać ciosów rywali. Nie traci energii na skakanie po ringu, niepotrzebne szarże. Wyrafinowane ataki, uniki. Tylko i aż tyle. 2 lata temu Kovalev nie mógł zranić poza pierwszą rundą, a miały to zrobić Smith Jr? Serio? Nagle ten koleś ma spore szanse z B-Hopem? Wyszedł mu totalny lucky punch z Fonfarą w pierwszej rundzie, Andrzej jest statyczny, dostał w punkt i tyle. Smith nawet nie mierzył, pochylił się, zamknął oczy i trafił prosto na szczękę. Przed tym pojedynkiem zarzucano Fonfarze, że bierze za słabego rywala nawet jak na lżejszą walkę a kursy na Polaka były niższe niż 1,10!!! Nie nabierzmy się na to, że Smith to nagle dobry pięściarz! Wyszedł mu taki lucky punch, że ustawił sobie tym karierę, bo dostanie kilka wypłat za pokonanie Fonfary, ale ten koleś jest naprawdę zupełnie przeciętny i czekam, aż B-Hop zabierze go do szkoły.

Alexander Povietkin (30-1, 22KO) - Bermane &quot;B.Ware&quot; Stiverne (25-2-1, 21KO)
over 9,5 rundy 1,80
Aleksander Povietkin PKT 2,50 Bet365
Zwrot.

Spotkanie w Rosji co by nie mówić dwóch całkiem niedawnych mistrzów świata królewskiej kategorii w eliminatorze do pasa WBC. Povietkin to cały czas bokser, który może pokusić się o pas i pokonanie jeszcze wielu wartościowych bokserów. Jest całkiem silny fizycznie jak na to, że jest jednak raczej małym ciężkim, ma całkiem mocne kopyto i jest bardzo dobry technicznie w półdystansie. Tak naprawdę potrafi tam zrobić niezłe spustoszenie. Stiverne pas zdobył trochę fartownie pokonując przehypowanego Arreolę, jednak ja go doceniam jako boksera. To taki typowy slugger, który człapie po ringu, odchyla się od ciosów i sam swoje rzadko wyporwadza, ale jak już uderzy to ma czym poranić. Teoretycznie styl robi walkę a slugger&gt;swarmer jakim jest Povietkin, jednak Stiverne jest za wolny i za leniwy w ringu, do tego fatalnie chodzi na nogach. Povietkin powinien mieć ten pojedynek pod kontrolą, co wskazują kursy (1,07 na win), jednak ja uważam, że Kanadyjczyk wytrzyma ten pojedynek do końca. Co jak co ale łeb to on ma twardy. Jest jedynym bokserem, którego nie znokautował Wilder, dwukrotnie walcząc z jednak mocno bijącym Arreolą nie dał się za mocno podłączyć. Myślę, że przy takim kursie warto deilkatnie uwierzyć w to, że zachce mu się nie odpuszczać do końca pojedynku.
 
Do góry Bottom