>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Australian Open '13 - turniej główny mężczyzn

Status
Zamknięty.
clemenza 230

clemenza

Użytkownik
Andy to czołówka jeśli chodzi o return tu się zgodzę, ale nie zmienia to faktu, że forma serwisowa Szwajcara jest bardzo wysoka i niejako zneutralizuje to wielki atut Szkota. Zresztą dzisiaj Tsonga jeśli chodzi o return to też przechodził samego siebie, kontrował serwisy ponad 200 km/h, na to nie dało się odpowiedzieć.
Moim zdaniem Andy gra tu bardzo przeciętnie i przede wszystkim kuleje jeśli chodzi o serwis. Statystyki nie grają to oczywiste, ale tak słabo jeszcze u niego nie było. Wspomniałem o procencie wygrywanych piłek po drugim podaniu w tym turnieju (48.2%). Dla porównania rok temu na tym samym etapie turnieju jego średnia wynosiła 57.8%! To naprawdę duża różnica.
Na wcześniejsze mecze Rogera nie patrzę bo są mało istotne, z Dawidienko Rogerowi grało się od zawsze dobrze, bilans 17:2 o tym świadczy. Tomic to jeszcze młokos, ale ze swoją tenisową wirtuozerią zmusił Rogera do sporego wysiłku. Raonicowi z Federerem kompletnie nie siedział serwis tak jak w poprzednich meczach.
Murray gra tutaj bardzo dobrze, dużo atakuje, prowadzi mądrze wymiany, gorszy dzień miał w meczu z niespodzianką turnieju Berankisem, ale i tak go wygrał pewnie. Andy nie miał większych kłopotów w meczach w poprzednich rundach co w porównaniu z poprzednimi latami jest nowością. W tym meczu widzi mi się wynik 3:1.
Trochę obiektywizmu. Piszesz, że Tomic to jeszcze młokos, tak jakby nie stanowił zagrożenia dla czołówki już teraz. Ograł w tym roku Djokovica, zagrał kilka znakomitych spotkań, pograli fajny tenis z Rogerem, ale skończyło się na gładkim 3:0, więc trudno mówić o tym by zmusił Rogera do sporego wysiłku. Raonic nie grał tutaj turnieju życia, ale i tak ze swoim serwisem (średnio 207 km/h) stanowiłby zagrożenie dla każdego. Mimo to Roger ograł go w trzech setach, wykorzystując każdą chwile słabości Milosa i przełamując go trzykrotnie! Berankisa nazywasz niespodzianką turnieju, dla mnie to niczym szczególnym (porównując go do rywali Federera) nie mógł Szkota zaskoczyć. Ogólnie droga do półfinału wymarzona, rozstawienie z wysokim numerem daje pewne przywileje, ale myślę, że taki Tomic, Tsonga, czy wielu innych tenisistów nie miałoby problemu z przejściem rywali, których pokonał Andy. Czy to mu wyjdzie na dobre? Przekonamy się pojutrze.
Do tego Federerowi jak nie idzie to już nie idzie po całości, dlatego też kluczowym setem może być set pierwszy, jeżeli przegra go Szwajcar, cała gra w dalszym meczu może mu się posypać.
Na stronie ATP (link poniżej) jest bardzo ciekawy ranking, który uwzględnia tenisistów z najlepszym bilansem spotkań, w których przegrali pierwszy set. Na pierwszym miejscu oczywiście Roger, więc to stwierdzenie jest co najmniej nie na miejscu. Ogólnie rozumiem różnice zdań, ale powinieneś patrzeć bardziej obiektywnie.
http://www.atpworldtour.com/News/Tennis/2011/11/Features/FedEx-Reliability-After-Losing-First-Set-Records.aspx

PS. A H2H w 2012 roku to 3:2 dla Szwajcara, wygrał też ostatni ich mecz (turniej Mistrzów w Londynie). Na pewno nie powiedziałbym, że Szkot mu nie leży, to po prostu klasowy rywal, ale nie widzę tu jakiegoś kompleksu, czy sposobu jednego na drugiego (taki sposób na Rogera ma moim zdaniem jedynie Nadal). Tu po prostu decyduje aktualna forma, często forma dnia.
 
T 16

tommy_krk

Użytkownik
Szkot ma przede wszystkim słabą głowę (nadal, chociaż i tak jest lepiej). A szczególnie widać to na szlemowych turniejach gdzie dochodzi do mocnego przeciwnika i jest problem. Mało co nie przegrał US Open pare miesięcy temu. To, że wygra jutro 1 seta czy nawet będzie 2:0 nie znaczy, że ma wygrany już mecz. Federera dziś oglądałem i grał momentami zachwycająco, a momentami słabo. Murraya nie widziałem ale wielkich przeciwników także w turnieju nie miał no chyba, że Chardy albo kontuzjowany Simon to ciężki przeciwnik ????
 
clemenza 230

clemenza

Użytkownik
Bardzo przydatna opinia :]

Osobiście nie zamierzam stawiać niczego w trzech ostatnich meczach, ale chciałby przestrzec tych którzy chcą. Tym bardziej, że kursy faworyzują Andyego mimo, że tak wiele rzeczy przemawia za Szwajcarem, który jest jak dla mnie naturalnym faworytem.
 
nafaelradal 79

nafaelradal

Użytkownik
Szkot ma przede wszystkim słabą głowę (nadal, chociaż i tak jest lepiej). A szczególnie widać to na szlemowych turniejach gdzie dochodzi do mocnego przeciwnika i jest problem.
Wszytko ok, zawsze tak było, ale akurat doszło do tego, na co Andy i wszyscy czekali, czyli wygrana pierwszego szlema. To wszystko zmienia. Tegoroczne AO to nowa karta w historii Andyego. Nie można mówić, że jest tak jak kiedyś, bo teraz Andy jest w zupełnie innej sytuacji. To jest pierwszy turniej wielkoszlemowy po USO 2012, gdzie odniósł sukces. W AO narazie nie trafił na żadnego przeciwnika, którego mógłby się obawiać i dopiero teraz w półfinale czeka go egzamin z Federerem. Widząc przeciwników Andyego i mając w pamięci dzisiejszy mecz Federera nie można niczego się spodziewać. Tsonga w 100% zasłużył na zwycięztwo, ale zabrakło mu do tego głowy. Ilość błędów Federera szokowała. Przez większość meczu obawiałem się przy każdym przebiciu Federera na drugą stronę, a jeszcze bardziej, gdy to Tsonga atakował.
Moim zdaniem najlepiej odpuścić typowanie tego półfinału, chyba, że gracie w stronę Murraya.

Najlepiej by było, gdyby Ferrer jakimś cudem ograł Djoka i wygrał cały turniej, bo zasługuje na to jak nikt inny.
 
emilszczak 31

emilszczak

Użytkownik
Uważam , że obstawianie meczu Murraya z Federerem mija się z celem no chyba, że jakieś handi w stronę Federera ale na to pewnie opłakane kursy. Jestem w stanie zrozumieć wiele osób grających Federera bo kurs jest niezły jak na takie spotkanie. W tym pojedynku faworytem powinien być Federer. To on ma szerszy wachlarz zagrań, lepiej reguluje tempo gry i potrafi się lepiej dostosować do gry przeciwnika. Dzisiejsze 5 setów z Tsongą nie mogą sugerować słabej formy - warto zauważyć , że z Tsongą nigdy nie gra się łatwo i ten rywal Rogerowi nigdy nie leżał. Murray do tej pory miał słabych rywali i to będzie pierwszy tak naprawdę poważny sprawdzian. Gdyby grali do 2 setów wygranych raczej obstawiałbym Murraya lecz na dłuższym dystansie wydaje się to dużą loterią.
Zamiast obstawiać ten mecz sugeruje pograć na live w meczu Djokovicia z Ferrerem. Może być okazja bo jak Ferrer dobrze zacznie i urwie seta to później kursy na Djoka mogą skoczyć. Djoko czasem sennie wchdozi w mecz takżę naprawdę sugeruje ten półfinał jutrzejszy.
 
miasekk 106

miasekk

Użytkownik
Djokovic N.(-8.5)-Ferrer D. 2 1.50

Faworytem tego spotkania zdecydowanie jest Djokovic, ale mimo to postanowiłem zagrać coś w kierunku Ferrera. Jak wiemy są to już półfinały, więc nie ma tu już przypadkowych graczy, a co ciekawe, w półfinałach znajduję się najlepsza czwórka rankingu ATP. Zacznę od Djokovica. Początkowo po bardzo łatwych 3 spotkaniach wydawać by się mogły, że Djokovic jest nie do powstrzymania, ale w 4 rundzie przyszedł mecz na Wawrinke, który przysporzył mu wiele problemów i było naprawdę blisko, żeby Serb znalazł się poza AO. W ćwierćfinale pokonał 3:1 w setach Berdycha 6:1 4:6 6:1 6:4, tylko raz Czechowi udało się przełamać Novaka. Standardowo, zwycięstwa w gemach: 19:12 ze Stepankiem , 18:8 z Harrisonem, 19:11 z Mathieu, 32:32 z Wawrinka i w ostatnim meczu 22:12 z Berdychem. Czas na Ferrera. Od początku turnieju również szło mu świetnie, bez problemu pokonywał rywali, aż do ćwierćfinału, gdzie stoczył bardzo ciężki mecz ze swoim rodakiem, Nicolasem Almagro. Jak w przypadku Djoko, tutaj również było już baaardzo blisko odpadnięcia Ferrera, ale jednak zdołał się pozbierać i wygrać ten mecze. Poprzednie mecze w gemach: 18:9 z Rochusem, 23:14 ze Smyczkiem, 18:9 z Baghdatisem, 18:7 z Nishikorim i 28:25.
 
11th 14

11th

Użytkownik
Czy ktoś widzi przeciwwskazania do gry dzisiaj na Granollersa z Lopezem w pojedynku z Haase i Sijslingiem? Nie widziałem niestety żadnego z meczów zarówno jednych jak i drugich na AO, ale wydaje się, że Ci pierwsi (nie tak dawno zwycięstwo w Masters) nie powinni mieć problemów z parą, która może i zrobiła trochę niespodzianek w AO ale wcześniej zbierała baty od przecętniaków... 1,4 wydaje się uczciwym kursem, pod warunkiem, że wejdzie, także jak ktoś siedzi w temacie to byłbym wdzięczny za pomoc.
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Marray/Nielsen a co to ma wspólnego?
To, że byli piekielną niespodzianką, kto na nich by stawiał przed turniejem? Nikt.
Ograli same czołowe deble. Prawie wszystkie mecze powygrywali w 5 setach.
Dla Holendrów jest to bardzo duża szansa w tym turnieju. 3 razy wygrali jako nie faworyci. Jeden ma dobry serwis, a drugi potrafi coś tam grać pod siatką. Na pewno Hiszpański debel nie będzie miał tutaj łatwo. A w deblu o niespodziankę nie jest trudno.
Edit: No i proszę! Awans Holendrów.
 
harvey 967

harvey

Użytkownik
Djokovic N. - Ferrer D.
typ: Djokovic N. ✅✅✅ 6:2 6:2 6:1
kurs: 1.12 # Pinnacle 10/10
typ: Djokovic N. (-2.5 seta) ✅✅✅ 3:0
kurs: 1.93 # Pinnacle 6/10
typ: under 166.5 minuty -✅✅✅ 89 minut
kurs: 1.95 # Unibet 6/10
dogrywam, bo świetny bet znalazł Ajax, BRAWO !
Każdy kolejny mecz w turnieju Panów daje kibicom coraz więcej emocji. Po bardzo dobrych spotkaniach Djokovica i Wawriniki, dziś na podobnym poziomie widzieliśmy Federera oraz Tsongę. Czas na półfinały i z pewnością możemy, a nawet musimy oczekiwać tenisa na najwyższy poziomie. Pierwszą parę tworzą zawodnicy, którzy niemal o włos byli poza turniejem, jednak zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Mam tutaj na myśli numer jeden światowego tenisa, czyli Novaka Djokovica, który postara się pokonać Hiszpańskiego Pitbulla Davida Ferrera i po raz trzeci z rzędu zagrać w finale i obronić tytuł.
Z pewnością faworytem tej półfinałowej rywalizacji jest Serb i nie podlega to żadnej dyskusji. W tegorocznym Australian Open prezentuje on dobrą formę, jednak uważam, że w poprzednim sezonie sięgając po tytuł w Melbourne grał lepiej. Wygrał już w tym roku z: Mathieu, Harrisonem, Stepankiem, Wawrinką oraz Berdychem. Z pewnością analizując ten turniej trzeba się skupić na dwóch ostatnich pojedynkach, które były na odpowiednim poziomie. W meczu czwartej rundy z Wawrinką zachował zimną krew i wtedy kiedy trzeba było zagrać cudowną akcję on to zrobił. Początek spotkania miał dość trudny i nie mógł się przeciwstawić Szwajcarowi, który widać było, że miał &quot;dzień konia&quot; i trafiał wszystko jak leci. Jednak na takich zawodników jest jedna rada, przeczekać i kiedy znajdzie się odpowiedni moment zaatakować i właśnie tak było z Nole. Właśnie to jest sztuką i to cechuje tych Wielkich, że kiedy nie idzie to mimo wszystko wygrywają. Widać było, że mecz z Wawrinką dał do myślenia Novakovia i tak w ćwierćfinale przeciwko Berdychowi, to zawodnik z Belgradu rzucił się do ataku od początku i za wszelką cenę chciał kontrolować mecz, tylko po to, żeby znowu nie powtórzyła się sytuacja ze wcześniejszego spotkania i przegranie pierwszego seta. Nole w tegorocznym turnieju lekko faluje widać, jego najlepszą formę, ale też momenty kiedy jest w nim lekka nie moc, na swoje błędy i dobrą grę rywala. Kiedyś Roger Federer powiedział, że w turnieju wielkiego szlema, Ci najlepsi przechodzą pewnego rodzaju kryzys w grze i najlepiej, żeby ten kryzys był w jak najwcześniejszej fazie turnieju. Nole ten moment słabszej gry już miał właśnie przeciwko Wawrince, dlatego teraz powinniśmy zobaczyć już tylko Serba z najwyższej półki.
Hiszpan może dziękować sobie, Bogu ale najbardziej Almagro. Ferrer urodziny ma dopiero w kwietniu, a mimo wszystko Nicolas zachował się jak prawdziwy przyjaciel i oddał grę w półfinale właśnie Davidovi. Jednak jak dla mnie to cały tegoroczny turnieju układa się dla Hiszpana bardzo, ale to bardzo dobrze i szczęśliwie. W pierwszej rundzie ograł Rochusa, który o poziomie ATP, może już zapomnieć. Później Smyczek, który wg mnie zagrał dość dobrze jak na niego. Od Baghdatisa było już tylko co raz szczęśliwiej. Cypryjczyk grał po prostu słabo i nie mógł niczym zagrozić Hiszpanowi. W czwartej rundzie w rozpisce pojawił się kolejny rywal i wtedy ukazało się nazwisko Nishikoriego i sobie pomyślałem, że w końcu będzie to test dla Ferrera, jednak nic z tego. Japończyk grał z kontuzją i nici z wielkiego widowiska, znowu skończyło się bez echa. Nastał czas ćwierćfinałów w którym mieliśmy Hiszpański pojedynek. Almagro grał bardzo dobrze, serwisem niszczył Ferrera, a w wymianach w których to zawsze David jest nie do zdarcia, Almagro praktycznie robił co chciał. Starszy Hiszpan walczył bardziej ze sobą, niż z rywalem. Jednak nadszedł czas serwowania po mecz i rozejścia się pod prysznice i wtedy Almagro pomyślał, że jednak nie chce mu się grać w półfinale. Szybko stracił seta, jeszcze później serwował po mecz dwa czy trzy razy, ale ciągle się jednak rozmyślał. Ferrer zagrał fatalnie i dawno nie widziałem go tak słabo grającego, a ten co patrzy na wynik i myśli, że Ferrer to wygrał to jest śmieszny. Almagro oddał praktycznie mecz, jeszcze nabawił się jakiegoś urazu pachwiny i ostatni set grał na sztywnych nogach. U Ferrera, serwis nawet ok bo kilka asów wpadło, jednak cała reszta dno, return słabiutki, a w wymianach, które były jego największym argumentem nie potrafił się odnaleźć.
Zarówno jeden jak i drugi mieli dość ciekawą przeprawę w tym roku na drodze do półfinału, jednak Ferrera nie powinno tu być. Djokovic po swoim kryzysie wrócił na dobrą drogę i jeżeli obydwaj zagrają na takim poziomie jaki zaprezentowali w ćwierćfinałach to niestety ale będzie to szybki mecz. Ferrer nie ma argumentów w tej chwili na Serba. Obrońca tytułu, świetny na linii i wymianach, kończący zarówno bh jak i fh tylko czekają na okazję by uderzyć. Hiszpan mi się kojarzy od zawsze z bardzo dobrą grą w wymianach i z bieganiem nie do zajeżdżenia, jednak kiedy te dwie cechy nie funkcjonują to nie widzę argumentów w walce z Novakiem. Jestem pewny, że w finale zagra Djokovic i uważam, że wygra dziś z Ferrerem w trzech setach. Nie ma co kalkulować, wyliczać czy abalizować, trzeba wyjść na kort i wygrać jak najszybciej i właśnie dziś liczę, że tak się Djokovic rozprawi z Hiszpanem. Mierzyli się w Australii dwukrotnie rok temu oraz w 2008 roku, czyli w latach kiedy Serb wygrywał cały turniej, w obydwu meczach Djokovic bardzo pewnie i spokojnie wygrywał w trzech partiach, dziś powinien to powtórzyć.
 
Otrzymane punkty reputacji: +24
clemenza 230

clemenza

Użytkownik
Czy ktoś widzi przeciwwskazania do gry dzisiaj na Granollersa z Lopezem w pojedynku z Haase i Sijslingiem? Nie widziałem niestety żadnego z meczów zarówno jednych jak i drugich na AO, ale wydaje się, że Ci pierwsi (nie tak dawno zwycięstwo w Masters) nie powinni mieć problemów z parą, która może i zrobiła trochę niespodzianek w AO ale wcześniej zbierała baty od przecętniaków... 1,4 wydaje się uczciwym kursem, pod warunkiem, że wejdzie, także jak ktoś siedzi w temacie to byłbym wdzięczny za pomoc.
Jedno co na pewno przemawia za Hiszpanami to doświadczenie. Jednak ja za nic w świecie bym na nich nie postawił w tym meczu. Nawet spoglądając na staty widać, że do magicznej formy z Londynu dużo brakuje. Tam wychodziło im wszystko, tutaj na 4 mecze, dopiero w ostatnim przekroczyli próg 50% wygranych piłek po drugim podaniu. Pomijając statystyki to moim zdaniem Holendrzy mają przewagę jeśli chodzi o serwis, obaj bardzo solidne, mocne podania, Sijsling serwuje chyba trochę szybciej, ale Haase wcale nie odstaje. Marc Lopez wypada w tym elemencie najgorzej spośród całej czwórki. Na siatce też nie widzę wielkiej przewagi faworytów, bo zarówno Haase, jak i chyba przede wszystkim Sijsling potrafią zagrać bardzo precyzyjnie. Dla &quot;Pomarańczowych&quot; jest to 9 wspólny turniej, ale na 100% znakomicie się znają, nieraz ze sobą trenowali, więc nie ma u nich problemu ze zrozumieniem. Z tych 8 poprzednich turniejów, połowę zagrali przed 2008 rokiem, kiedy mieli po 19 lat, nie znali się tak dobrze, szlifowali dopiero swoje umiejętności i nie brałbym tego w żadnym wypadku pod uwagę typując dzisiejszy półfinał.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
ajax 2K

ajax

Forum VIP
Djokovic - Ferrer

Do zagrania na -7,5 gemów na Novaka zachęcił mnie tak naprawdę wysoki kurs. Obaj Panowie mieli w tym turnieju lżejsze i cięższe pojedynki, lecz to Novak miał o wiele trudniejszych rywali. Moim zdaniem Ferrer jest tak daleko dzięki korzystnej drabince. Djokovic odstawił w ostatnim spotkaniu Berdycha (3-1). W gemach wyglądało to 22 - 12 (tutaj nawet -9.5 zostało by pokryte). A nie oszukujmy się, Berdych również potrafi bardzo dobrze serwować, lecz Djoko ma znakomity retourn i jeżeli komuś pierwszy serwis nie siedzi, to Novak potrafi to wykorzystać jak nikt inny.

Po drugiej stronie Ferrer, którego właśnie silną bronią jest dobry serwis. Lecz nie raz w przebiegu całego turnieju widzieliśmy, że samym serwisem daleko się nie zajdzie (choćby właśnie spotkanie Djoko z Berdychem lub inny rzucający się w oczy przykład Federer - Raonic). Hiszpan i tak daleko zaszedł w tym turnieju, a ostatnie jego spotkanie to była długa 5cio setówka, co też go zapewne kosztowało sił.

Drugim ciekawym betem jest moim zdaniem under minutowy. Linia jest dość wysoka, ponieważ aż 166,5 minut co daje nam prawie 3h gry. Nawet jeżeli spotkanie zakończy się wynikiem 3-1, to bet może być bez problemu pokryty, a 3-2 się nie spodziewam. Obaj dobrze serwują, więc nie wiadomo jakich długich wymian też nie powinno być. Wydaję mi się, że będzie przyjemne 3-0 dla Novaka.

Unibet:


Djokovic - Ferrer under 166,5 minut @ 1.95
✅ ????

Djokovic (-7,5 gemów) - Ferrer 1 @2.05 ✅
????
Edit: Zaniżyłem sobie kurs na under minutowy, teraz jest ok.
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
11th 14

11th

Użytkownik
Djoko wejdzie wam gładko, także już teraz. Sam niestety spóźniłem się z tym underem minutowym ???? . Wobec takiego obrotu sprawy - szybki win Novaka 3:0 (musi się tak skończyć - po godzinie gry za chwilę będzie 2:0) będzie on wypoczęty i świeżutki w finale - ma dzień przewagi nad Andy&#39;m/Ferdkiem... Już wiem, że będę grał na niego, niezależnie kto stanie po drugiej stronie. Tym razem Djoko da radę w finale, tak czuję.
 
strzala 377

strzala

Użytkownik
Tym razem Djoko da radę w finale, tak czuję.

Djoko 2 razy z rzędu wygrywał w AO i jak tym razem wygra to przejdzie do historii wygrywając 3 razy z rzędu więc nie pasuje te Twoje zdanie że &quot; tym razem &quot; ????


Obawiam się że jutro może być nawet pięć ciężkich zabójczych setów i po prostu zabraknie pary w finale Rogerowi albo Andy&#39;emu... Jeszcze że Nole dziś zagrał jak PROfesor ???? Będzie epicki jutrzejszy półfinał, zaryzykuję stwierdzenie że będzie ciekawszy niż finał.
 
auroksreno 763

auroksreno

Użytkownik
Trzy mecze do końca turnieju singla w Melbourne, do gry wkracza dwóch znakomitych techników, więc wreszcie ujrzymy jakiś urozmaicony tenis, a nie tylko bieganie zygzakiem po korcie i celowane w linie przebijanki przez siatkę ;)
Awans do finału: Federer @ 2,40 (Pinnacle) ⛔ ale warto było ;)
Andrew z Glasgow zawsze uziemia się w decydujących momentach na południowej półkuli. Być może nie wytrzymuje presji, może wracają nadzwyczaj liczne zmory z przeszłości? Tym razem Brytyjczyk podchodzi do ogromnego wyzwania po długiej przerwie w poważnej grze w tenisa, bo trudno te wszystkie sparingi przez ostatnie 75 dni nazwać meczami o stawkę. To woda na młyn dla Faceta W Różowych Butach, który potrzebuje adrenaliny by zagrać wyżyny swoich umiejętności, a jednocześnie utrapienie dla jego rywala wpadającego po siedem razy w ciągu jednego seta w skrajne stany emocjonalne. Federer serwuje niby wolniej, ale za to skuteczniej (% pierwszego serwisu 83:74, % drugiego 60:48) i to będzie fundamentem do udokumentowania jego przewagi. Potencjalny problem Rogera to kondycja fizyczna po męczących wybrykach upartego Tsongi. Oczywiście Andy to jeden z największych walczaków w Tourze, może śmigać za piłką do białego rana, więc wcześniej niż w czwartym secie panowie raczej jutro nie skończą, a i pięć setów jest całkiem możliwe. To z kolei woda na młyn Murraya, ale jednak jego młyn jest nieco mniejszy od młyna rogerowego. Skoro kurs na TAKI zakład stoi powyżej 1/1 to należy dobrze zaalokować swój typ, a nie podniecać się polowaniem na jakieś okruchy ????
Djoko 2 razy z rzędu wygrywał w AO i jak tym razem wygra to przejdzie do historii wygrywając 3 razy z rzędu więc nie pasuje te Twoje zdanie że &quot; tym razem &quot; ????
Pasuje, bo Novak przegrał dwa ostatnie finały Wielkiego Szlema, w których grał.
 
ajax 2K

ajax

Forum VIP
Federer - Murray
Tak samo jak przedmówca, jestem zdania, że to Federer awansuje do finału. Powód? To co zobaczyłem ze strony Murray&#39;a w spotkaniu z Simonem bardzo, ale to bardzo mnie zasmuciło. Z tak wymęczonym zawodnikiem popełniać takie błędy? Roger z Tsongą miał również sporą ilość UE. Jeden i drugi lubi długie wymiany, co moim zdaniem zaowocuje w czasowo długie spotkanie. Pewnie i nie jedna linia gemowa zostanie pokryta, ale ja tutaj bardziej skupię się na czasówce - 185,5 minut. 3 godziny tenisa? Czemu nie ?!
Nie spodziewam się tutaj swoich serwisów do 0, na pewno będziemy kilkakrotnie oglądali równowagi/przewagi/BP. Do tego tak jak pisałem wcześniej, obaj lubią &#39;poodbijać&#39; piłeczkę i nie są w gorącej wodzie kąpani. Jeżeli jeden i drugi dobrze utrzyma swoje podanie, to ten over może być nawet i w 3 setach pokryty, pod warunkiem, że będą szli łeb w łeb. Czy będą 3 sety? Nie wydaję mi się, bardziej 4 a może i nawet 5 setówka pasuje mi do tego pojedynku. Linia dość wysoka, owszem, ale porównywając zawodników, ich styl gry etc. wygląda to bardzo sympatycznie.
Federer - Murray over 185,5 minut @ 1.95 ✅
Bukmacher: Unibet
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
11th 14

11th

Użytkownik
Djoko 2 razy z rzędu wygrywał w AO i jak tym razem wygra to przejdzie do historii wygrywając 3 razy z rzędu więc nie pasuje te Twoje zdanie że &quot; tym razem &quot; ????
Chodziło mi o wielkiego szlema... Ostatnio dostał w finale US Open z Andym, wcześniej we Francji też w finale z Rafą, a jeszcze wcześniej w Wimblu w 1/2 od Ferdka. Odnosiłem się do tego co pisałem - będzie wypoczęty, stąd upatruję w nim faworyta w finale. Bo to, że AO to jego ulubiony szlem, co udowadnia od co najmniej 5-6 lat (3 raz z rzędu jeszcze nikt tu, chyba, nie wygrał, a on może tego dokonać), jest oczywistą oczywistością, natomiast to, że przez ostatni rok w bezpośrednich pojedynkach z największymi na ogół przegrywał to inna sprawa... To miałem na myśli pisząc o przegranych finałach. Teraz będzie jednak inaczej. Moim zdaniem to jak dzisiaj zmiótł Ferrera + to w jakim stylu walczył ze Staśkiem mówi wiele o jego determinacji, że o formie nie wspominając... ????
 
aka-shakal 16,7K

aka-shakal

Użytkownik
Australian Open
???? Bryan B./Bryan M. - Haase R./Sijsling I. 6:3 6:4 ⛔
7,10 MarathonBet 1/10
Po takim kursie warto zagrać ten typ i wcale nie jest on ryzykowny. Wystarczy sobie przypomnieć Wimbledon 2012 i parę J. Marray/F. Nielsen. Pojawili się prawie, że nie grając wcześniej ze sobą i wygrali wszystkie mecze łącznie z finałem, po drodze pokonując same najlepsze deblowe pary (M. Granollers/M. Lopez , B. Bryan/M. Bryan , R. Lindstedt/H. Tecau , A. Qureshi/J. Rojer).
Tutaj może być podobnie, spójrzmy na debel Holendrów.
Hard Robin Haase/Igor Sijsling - M. Granollers/M. Lopez 7-5 6-4 3.06-1.37 ✅
Hard Robin Haase/Igor Sijsling - D. Marrero/F. Verdasco 6-4 7-6(3) 2.87-1.41 ✅
Hard Robin Haase/Igor Sijsling - K. Anderson/J. Erlich 6-2 7-5 2.68-1.46 ✅
Hard Robin Haase/Igor Sijsling - J. Marray/A. Sa 6-4 7-6(5) 2.53-1.51 ✅
Hard Robin Haase/Igor Sijsling - L. Mayer/A. Ramos 7-6(3) 6-7(6) 7-6(6) 1.66-2.2 ✅
Wyniki mówią same za siebie. Chcą tu odnieść zwycięstwo, pokonali już dwie bardzo dobre deblowe pary, między innymi Granollersa i Lopeza oraz Marrero z Verdasco. Czemu by nie mieli tego zrobić z braćmi Brayanami? Którzy potrafią w ważnych momentach po prostu przegrać:
Australian Open 2012 Finał: L. Paes/R. Stepanek - Bob Bryan/Mike Bryan 7-6(1) 6-2 3.17-1.35
ATP Miami 2012 Półfinał: L. Paes/R. Stepanek - Bob Bryan/Mike Bryan 6-4 6-4 2.62-1.4
French Open 2012 Finał: M. Mirnyi/D. Nestor - Bob Bryan/Mike Bryan 6-4 6-4 2.65- 1.47
A o wynikach z Mastersa 1500 w Lon dynie gdzie 2 razy przegrali i nie wyszli nawet z grupy , ATP 1000 Pary ż a gdzie odpadli już w 1 rundzie czy ATP Szanghaju nie będę dokładnie wspomni ał.
Do tego Holendrzy są w dobrej formie, nie stracili nawet seta w dalszych meczach oprócz tego z pierwszej rundy. Amerykanie stracili już set z S. Bolelli/F. Fognini oraz J. Chardy/L. Kubot co im chluby z tego powodu nie przynosi. Na pewno nie jest to mecz, żeby wystawić kursy 1,10-7,00.
Powiem j eszcze tylko , że dla braci zwycięstwo w tym turnieju byłoby tylko kolejnym szlemem do kolekcji, dla Holendrów taka okazja się nie za czę sto zdarza by wygrać wielkoszlemowy turniej, więc jestem pewny , że ich mobilizacja będzie większa niż bliźniaków. Zarówno jeden ma dobry serwis jak i drugi potrafi grać pod siatką.
 
macu90 20

macu90

Użytkownik
Smuci was, że Murray nie pożarł ledwie chodzącego Simona w półtorej godziny, i mówi to moderator, czyli ktoś kto powinien być w temacie tenisa ogólnie pojętego...:?
Przepraszam bardzo, ale czy nie jest powszechnie wiadomo, że Andy tak nie dociska meczów, a tym bardziej z takimi grajkami, a poza tym jak staje naprzeciwko Ciebie koleś będący (w tamtym momencie) o dwie klasy niżej i wiesz, że jest cały pogruchotany, to będziesz go katować? i WTF? to świadczy o jego formie?
Mam wrażenie, że Murray&#39;owi siadła trochę głowa od Mastersa, ale miejmy nadzieję, że nie znacząco. O ile Federera nie lubię, to z Tsongą zagrał dobre spotkanie i w ogóle nie było po nim widać zmęczenia, o czym tak ostatnio nagminnie sapał...
ps. ciekawe jest to, że Ferdek zawsze ogrywał Andy&#39;ego w Szlemach...
Mecz typowo do oglądania, ale typ na over z minutami jak najbardziej.
 
N 31

nazz

Użytkownik
Smuci was, że Murray nie pożarł ledwie chodzącego Simona w półtorej godziny, i mówi to moderator, czyli ktoś kto powinien być w temacie tenisa ogólnie pojętego...:?
Przepraszam bardzo, ale czy nie jest powszechnie wiadomo, że Andy tak nie dociska meczów, a tym bardziej z takimi grajkami, a poza tym jak staje naprzeciwko Ciebie koleś będący (w tamtym momencie) o dwie klasy niżej i wiesz, że jest cały pogruchotany, to będziesz go katować? i WTF? to świadczy o jego formie?
Racja. Dodać warto, że Murray to jeden znajbardziej mylących zawodników. W jednem meczu ledwo żyje, a w następnym gładko wygrywa na przekór wszystkim typującym bo &quot;Murray był zmęczony, więc dziś na pewno przegra&quot;. Poza tym on z natury jest graczem kontrującym, więc jak przeciwnik gra wolno, to też gra wolno, a jak przeciwnik gra szybko to i on gra szybko. To nie jest ten typ zawodnika, który nadaje tempo. A to, że to nie jest nejlepsza strategia tenisowa, to inna sprawa. Poza tym Murray jest w najlepszym czasie kariery i jest młodszy i nie ma pięciu setów w nogach. Inaczej regeneruje się 30-o letni Roger, ainaczej 25-cio letni Djokovic. Mecz do oglądania. Finał prawdopodobnie też. A typowanie warto zacząć od nowa w poniedziałek.
 
auroksreno 763

auroksreno

Użytkownik
Mecz typowo do oglądania, ale typ na over z minutami jak najbardziej.
Mecz do oglądania. Finał prawdopodobnie też. A typowanie warto zacząć od nowa w poniedziałek.
Wyrównane mecze o najwyższą stawkę z rewelacyjnymi kursami, gdzie nikt odpuszczał nie będzie i przełamania sypią się gęściej niż przy zwykłych przebijankach. Do oglądania jak najbardziej, ale to przede wszystkim kopalnie złota ???? Finał będzie szlagierem niezależnie kto dołączy do Serba. I przy tym wszystkim to mecz do oglądania, a nie stawiania?
No chyba, że ktoś woli ciułać grosze w meczach faworytów z trzecim garniturem ATP...
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom