buzzerbeater
Użytkownik
Bogomolov @1.75
Llodra ma już swoje lata. Ostatnimi czasy sprawia wrażenie, jakby głównie skupiał się na deblu. Wyniki z resztą mówią same za siebie. Pokonał co prawda w 1 rundzie panicza z Łotwy, jednak nie zrobił tym samym na mnie najmniejszego wrażenia. Gulbis to chaotyczny zawodnik, który w zasadzie jest w stanie przegrać z każdym, jeśli tylko coś mu nie pasuje. Nie ma się też czemu dziwić. Obrzydliwie bogaty tatuś, matka aktorka i w ten sposób wychowali rozpieszczonego bachora, który nawet na te mniejsze turnieje lata prywatnym samolotem. Wróćmy jednak do spotkania Llodry z Bogg'ym. Francuz jest również graczem, po którym czasami nie wiadomo czego możemy się spodziewać. Poza tym zbyt często biega do siatki, nawet nie mając do tego wypracowanej pozycji. Alex wcale nie jest tak głupi, na jakiego wygląda. Passing shoty grać potrafi, nieźle biega i przede wszystkim jest głodny krwi, w przeciwieństwie do Llodry, który ma czasami swoje humory.
Petzschner +2.5 seta @1.60
Raonic to ulepszona wersja Isnera. Potężny serwis, nie najgorszy forehand, jednak w odróżnieniu od drewniaka z USA, Kanadyjczyk o wiele lepiej porusza się po korcie. Brakuje mi jednak u niego porządnego volleya, bowiem to, co on momentami wyprawia na siatce woła o pomstę do nieba. W Melbourne mamy wietrzne warunki, dlatego też nie zdziwiłbym się, gdyby Milos miał drobne kłopoty z utrzymaniem swojego serwisu. Petzschner natomiast jest sprytnym graczem, który doskonale wie co robi i jak grać z takimi grajkami. Myślę, że przy odrobinie szczęścia i swojemu cwaniactwu jest w stanie nawet pokusić się w tym starciu o zwycięstwo. Handicap setowy powinien pokryć bez problemu.
Roddick -1.5 seta @1.58 zwrot
Oglądałem Hewitta i muszę z bólem serca przyznać, że wielkimi krokami prawdopodobnie zbliża się koniec jego kariery. Zagrał tragiczne spotkanie w 1 rundzie przeciwko młodemu kwalifikantowi z Niemiec, który jeśli tylko zachowałby odrobinę zimnej krwi w końcówce 4 seta, wówczas mógłby spokojnie ten mecz wygrać. To on rozdawał karty na korcie, Australijczyk natomiast biegał jak głupi i dostarczał tylko piłkę na 2 stronę (momentami grał nawet w środek kortu). Poza tym, Lleyton popełniał szkolne błędy w kluczowych momentach, co świadczy tylko o jego słabej formie. No ale nie ma się też czemu dziwić, kontuzje robią swoje. Roddick również ma już swoje lata, jednak w odróżnieniu od Australijczyka, jest w stanie jeszcze nawiązać w jakimś stopniu walkę z czołówką. Może i serwis nie jest aż tak dobry jak za starych, dobrych czasów, jednak powinien w zupełności wystarczyć na "Laytona", któremu nawet publiczność nie ma prawa pomóc. A-Rod zagrał dobre zawody z Robinem Haase, wydaje się być w przyzwoitej formie. Widzę tutaj gładkie 3:0 dla Amerykanina, zdecydowałem się jednak zagrać ekstremalnie bezpieczny typ, czyli -1.5 seta.
Llodra ma już swoje lata. Ostatnimi czasy sprawia wrażenie, jakby głównie skupiał się na deblu. Wyniki z resztą mówią same za siebie. Pokonał co prawda w 1 rundzie panicza z Łotwy, jednak nie zrobił tym samym na mnie najmniejszego wrażenia. Gulbis to chaotyczny zawodnik, który w zasadzie jest w stanie przegrać z każdym, jeśli tylko coś mu nie pasuje. Nie ma się też czemu dziwić. Obrzydliwie bogaty tatuś, matka aktorka i w ten sposób wychowali rozpieszczonego bachora, który nawet na te mniejsze turnieje lata prywatnym samolotem. Wróćmy jednak do spotkania Llodry z Bogg'ym. Francuz jest również graczem, po którym czasami nie wiadomo czego możemy się spodziewać. Poza tym zbyt często biega do siatki, nawet nie mając do tego wypracowanej pozycji. Alex wcale nie jest tak głupi, na jakiego wygląda. Passing shoty grać potrafi, nieźle biega i przede wszystkim jest głodny krwi, w przeciwieństwie do Llodry, który ma czasami swoje humory.
Petzschner +2.5 seta @1.60
Raonic to ulepszona wersja Isnera. Potężny serwis, nie najgorszy forehand, jednak w odróżnieniu od drewniaka z USA, Kanadyjczyk o wiele lepiej porusza się po korcie. Brakuje mi jednak u niego porządnego volleya, bowiem to, co on momentami wyprawia na siatce woła o pomstę do nieba. W Melbourne mamy wietrzne warunki, dlatego też nie zdziwiłbym się, gdyby Milos miał drobne kłopoty z utrzymaniem swojego serwisu. Petzschner natomiast jest sprytnym graczem, który doskonale wie co robi i jak grać z takimi grajkami. Myślę, że przy odrobinie szczęścia i swojemu cwaniactwu jest w stanie nawet pokusić się w tym starciu o zwycięstwo. Handicap setowy powinien pokryć bez problemu.
Roddick -1.5 seta @1.58 zwrot
Oglądałem Hewitta i muszę z bólem serca przyznać, że wielkimi krokami prawdopodobnie zbliża się koniec jego kariery. Zagrał tragiczne spotkanie w 1 rundzie przeciwko młodemu kwalifikantowi z Niemiec, który jeśli tylko zachowałby odrobinę zimnej krwi w końcówce 4 seta, wówczas mógłby spokojnie ten mecz wygrać. To on rozdawał karty na korcie, Australijczyk natomiast biegał jak głupi i dostarczał tylko piłkę na 2 stronę (momentami grał nawet w środek kortu). Poza tym, Lleyton popełniał szkolne błędy w kluczowych momentach, co świadczy tylko o jego słabej formie. No ale nie ma się też czemu dziwić, kontuzje robią swoje. Roddick również ma już swoje lata, jednak w odróżnieniu od Australijczyka, jest w stanie jeszcze nawiązać w jakimś stopniu walkę z czołówką. Może i serwis nie jest aż tak dobry jak za starych, dobrych czasów, jednak powinien w zupełności wystarczyć na "Laytona", któremu nawet publiczność nie ma prawa pomóc. A-Rod zagrał dobre zawody z Robinem Haase, wydaje się być w przyzwoitej formie. Widzę tutaj gładkie 3:0 dla Amerykanina, zdecydowałem się jednak zagrać ekstremalnie bezpieczny typ, czyli -1.5 seta.