Dyscyplina:
piłka nożna,
Australia,
A-League
Spotkanie: Sydney FC â Victory Melbourne
Godzina: 9:50
Typ: REMIS
Kurs: 3,75
Bukmacher: Pinnacle
Analiza: przejrzałem wymianę opinii na temat tego meczu w naszym dziale australijskim i rozumiejąc zastrzeżenia, które się tam pojawiły w związku z trudnością typowania tego meczu, pozwolę sobie zmierzyć z tym wyzwaniem.
Mecz wydaje się, że jest o nic, poza prestiżem, bo w praktyce obie ekipy mają taką przewagę punktów nad resztą i taką przewagę potencjału sportowego, że nic im nie zagraża. W związku z tym obie drużyny będą miały tak czy siak uprzywilejowaną drabinkę w drodze do finału. Zgadzam się z kolegą
qowalski6, miłośnikiem futbolu kangurów, że jest nierealne odrobienie straty punktów, jaka dzieli Victory do Sydney z tych samych powodów, jakie podałem zdanie wcześniej. Prestiż też ma swoją wagę, wystarczy sięgnąć do historii świata, czy nawet naszej, własnej, polskiej by się o tym przekonać. O ile państwa, a zwłaszcza mocarstwa chętnie pozabijają wielu dla prestiżu, czasami nazywanego honorem, nie sądzę aby piłkarskie
kangury zrobiły to podczas najbliższego meczu ze sobą nawzajem. Spotkają się za kilka tygodni w finale i wtedy wszystko zostanie postawione na ostrzu noża, a jasność zostanie oddzielona od ciemności. Tymczasem trzeba dograć tych kilka kolejek do końca sezonu zasadniczego. Nietrudno zauważyć, że i Sydney, i Victory nic nie stracą na remisie.
Sydney FC: 21 15-5-1 br. 44:11 u siebie 9 6-3-0 br. 18:4 u/o 2,5 11:10 śr. 2,62 (2,65),
Victory: 21 13-3-5 br. 44;25, na wyjazd 10 5-2-3 br. 15:10 u/o 2,5 5:16 śr. 4,00 (2,50).
Spotkają się 2 równorzędne ofensywy i najlepsza z drugą defensywą, przy czym ta pierwsza jest 2 razy lepsza. Potwierdziła to dosłownie w 2 ostatnich meczach H2H.
Historia H2H 42 11- 18 -13 br. 57:62 , w Sydney 18 5- 9 -4 br. 28:27. Te liczby pokazują, że remis tych drużyn jest jak najbardziej możliwy. Wrażenie to można wzmocnić pokazując, że ostatnie 12 spotkań zawiera aż 7 remisów!
Forma: Sydney przegrało jedyny mecz w sezonie., w połowie lutego podczas derbów tego miasta. Victory w styczniu przegrało 2 mecze, ale trudno mieć wątpliwości, że otrząsnęło się z tego małego kryzysu.
Kadra w najbliższym meczu: nie ma osłabień w obu, 2-3 tygodniową pauzę zalicza rezerwowy obrońca Sydney, czyli Ryall, który cały sezon mieścił się w kadrze meczowej.
Wnioski i uzasadnienie typu: Allianz Stadium w Sydney liczy 45.ooo miejsc, średnio przychodzi tam 17.000 widzów. Pogoda w piątek w Sydney jest i będzie pochmurna, bardzo prawdopodobny jest deszcz, temperatura ponad 20â C, wiatr ok. 13 km/h.
Praktyka tej ligi pokazuje, że gospodarze mają wyraźną przewagę nad gośćmi, choćby z racji dystansu, jaki musi przebyć drużyna przyjezdna. Znany jest też antagonizm między Sydney a Melbourne, które długo walczyły o status stolicy kraju, zanim nie pogodziła obu tych środowisk Canberra.
Jednak liczby pokazują, że drużyna Victory radzi sobie z tym wyzwaniem i nawet gorący doping publiczności nie powinien porazić zespołu z Melbourne.
Uważam, że w świetle powyższych rozważań remis jest, delikatnie mówiąc, nie mniej prawdopodobny niż pozostałe rozwiązania. Za to jest bardzo dobrze płatny! Natomiast błędną ścieżką wydaje mi się próba zgadnięcia ile bramek padnie. Jakikolwiek miałby to być wybór, z tych bardziej racjonalnych oczywiście, zawsze jest on gorzej wyceniany przez bukmacherów, niż typ, który tutaj przedstawiam.
Mój bet opieram na statystykach i wystawionych kursach na to zdarzenie, a dopiero w drugiej lub trzeciej kolejności na psychologii, choć jej nie lekceważę!
Rezultat: 1:0 (0:0) Komentarz: Meczu nie mogłem oglądać, chociaż pierwotnie miałem taki zamiar. Podam tylko garść statystyk: posiadanie: 55:45%, strzały 7 (18): 3 (5), pojedynki wygrane 45:55%, wygrane pojedynki w powietrzu 52:48%, ofsajdy 1:9, rogi 8:2, kartki 2:1. Z tych liczb wynika, że Sydney wygrało zasłużenie. Oglądając skrót zauważyłem, ze goście mieli 2 znakomite szanse na wyrównani, ale ich nie wykorzystali.