udzie piszacy analizy opierajacy sie o przyszle tygodnie itp itd. powtarzam po raz n-ty , skonczcie pie**** takimi argumentami bo wprowadzacie w blad ludzi ktorzy pobieraja stad typy!!! Ostatnio jakis glab napisal ze hanescu jedzie do madrytu grac a tu oklepal francuza, dzisiaj kolejne jakies sensacje.... to nie analiza to zalosny stek bzdur.
Alez oczywiscie nie ma to znaczenia .... Co tam, ze zawodnicy maja turnieje i miejsca, ktore lubia i graja regularnie. Co tam, ze niektorzy prawie stale kreca dobre wyniki w danych turniejach. Co tam, ze niektorzy zawodnicy/zawodniczki po 5 czy 6 razy wygrywaja dany turneij czy graja w finale (i wcale nie chodzi o graczy typu Nadal czy Monte Carlo... dla przykladu sprawdz sobie osiagniecia takich zawodniczek jak Vinci w Barcelonie czy Mediny w Palermo, mozna mnozyc przyklady). Co tam, ze niektorzy zawodnicy dostaja co roku dzikie karty do danych turniejow. To oczywiscie sa wszystko wytwory chorej wyobrazni, albo zbiegi okolicznosci, podobnie jak niektore porazki, zeby zagrac w kwalifkacjach do wiekszych turniejach.
To czy zawodnik zdecyduje sie odpuscic i pojechac zalezy tylko od niego i nikt w jego glowe nie wejdzie, ale jezeli ktos lubi dany turniej i gra regularnie to jest duza szansa, ze przyjedzie znowu zagrac (i nie przekrecaj slow). Typowe przyklady przed Madrytem z ostatnich dwoch lat... Sluze uprzejmnie. Rok temu Hanescu przegrywa w 2 rundzie w Belgradzie (czwartek) z fatalnie grajacym w tamtym czasie Rosolem. Oczywiscie kilka dni temu gra w kwalifikacjahc w MAdrycie i dostaje sie do turnieju glownego. 2 lata temu Falla w Estroril kreczuje w 1 rundzie w 3 secie z Andujarem przy stanie 4-4 bez wiekszego powodu. Kilka dni pozniej ten sam Falla roznosi zawodnikow w kwalifikacjach do Madrytu i bez problemu gra w turnieju glownym. Jezeli ty nie widzisz takich rzeczy to rzeczywiscie szkoda podejmowac dyskusje, bo ja ci wyciagne setki przykladow, zeby to udowodnic. Powtorze raz jeszcze, sa turnieje gdzie zawodnicy przyjedzaja co roku i jezeli ktos sie pojawia gdzies 4 czy 5 czy 6 rok z rzedu to jest duza szansa, ze pojawi sie dobrze i zagra z sercem, a pozniej sa lamenty ze dany zawodnik gral tak slabo, a tu nagle w danym turnieju zagral bardzo dobrze. Sprawdzanie gdzie kto gra regularnie jest wazniejsze niz te wszystkie wypociny, ze zawodnik X ma w tym roku bilans taki a taki. Mam wziac inne turnieje i mnozyc dalej przykladami ? Sluze uprzejmnie, jezeli chcesz. Dziekuje.
Edit: To ze na przyklad taki Richard Krajicek dba od 4 lat, zeby do Rotterdamu przyjezdzal co roku Dimitrov (Bulgar mial wtedy 18 lat gdy zagral 1-szy raz) i robi inwestycje dla swojego turnieju na lata, zeby przyciagnac ludzi i uatrakcyjnic turniej to tez zbieg okolicznosci. Albo to, ze organizatorzy w Bogocie zainwestowali w sowj turniej i dogadali sie z Jankovic, ze Serbka bedzie przyjezdzac do nich przez nastepne 2 lata (i wlasciwie przesadzone jest, ze za rok zobaczymy Jankovic znowu w Kolumbii), mimo ze rownoczesnie w tym roku graja tak duzy turniej jak Dubaj to pewno tez zbieg okolicznosci. A moze by sie tak jednak zastanowic czasem ... Przeciez to organizatorom zalezy, zeby turniej byl jak najatrakcyjnieszy i musza zabiegac o zawodnikow/zawodniczki.
To, ze turnieje maja listy wejsc zawodnikow/zawodniczek i listy alternatyw, ktorzy kolejno zastepuja graczy, ktorzy sie wycofuja, to pewnie tez tak dla jaj robia.