John Isner - Milos Raonic
Raonic -1,5 gema @ 1,80 bet365
Raonic 2-0 @ 2,37 bet365
6-7(3) 7-6(6) 7-6 (5)
To, co zrobił Raonic w drugim TB woła o pomstę do nieba. Jak na takim poziomie można prowadzić 3-0, mieć dwa swoje serwisy i nie wygrać? Ja nie wiem do tej pory. ????
Wiem, że u niektórych bukmacherów są sporo wyższe kursy, ale bet365 to mój ulubiony bukmacher do tenisa. Jeżeli macie konto na przykład w sportingbet to tam kursy są sporo wyższe. Do rzeczy.
Panowie pisali analizy na Isnera. Z doświadczenia wiem, że tam, gdzie szuka się niespodzianek najczęściej, tam najmniejsza szansa, że ta niespodzianka stanie się faktem. Jak dla mnie Milos jest murowanym kandydatem do wygrania. Wiadomo, że obydwaj zapewne spotkają się przynajmniej raz w tie-breaku w tym meczu. Panowie piszecie, że Isner jest w dobrej formie, zgoda, ale w meczu z Grigorem Dimitrovem, to Bułgar nieco mu pomógł. W tym spotkaniu bym na to szczególnie nie liczył. Obydwaj gracze nie są zbyt zwrotni, ale i tak plus tutaj dla Raonicia, jest troszeczkę bardziej ruchliwy i z pewnością lepiej broni od amerykańskiego giganta.
Raonic ma porównywalny, niszczycielski forehand do Isnera, natomiast backhand zdecydowanie na jego korzyść. Widać, że poprawił znacznie ten element. Patent na Isnera jest prosty. Wcale nie trzeba grać mocno, wystarczy grać mu wrzutki w okolice backhandowego narożnika, i powtarzać ten manewr. Wiadomo, że obydwaj wolą ten backhand obiegać, natomiast nie zawsze jest ku temu szansa. John jeżeli atakuje do siatki, to jest zazwyczaj pewny swojej akcji, wtedy właśnie loby, passing-shoty w stronę backhandową to prawdziwe żniwa dla jego rywali. John tak jak wszyscy wiemy jest bardzo mało zwrotny, zanim ruszy te swoje 100 kilo z przechodem to piłka dwa razy zdąży się odbić od kortu, to tak troszkę z przymrużeniem oka. :grin:
Na plus dla obydwu panów jest z pewnością mądrość przy serwisach. Nie chodzi tutaj o jakieś bombardowanie. Giganci postanowili nieco osłabić swój serwis, natomiast jest to serwis słabszy tylko pod względem prędkości. Grają rozsądniej i nie przyzwyczajają swojego rywala monotonnymi bombami. Owszem zdarza się tak, ale sporadycznie. Wiadomo, że serwis przynosi im wiele punktów.
Moim zdaniem więcej atutów jest po stronie Raonicia, który będąc normalnie dysponowany jest graczem najzwyczajniej w świecie lepszym i bardziej poukładany od Isnera. A to, że Raonic potrafi zagrać mądrze to wszyscy wiemy. Facet broni większość break-pointów, którzy mają jego rywala, chociaż zdarza się tak niezwykle rzadko. Moim zdaniem ma również silniejszą psychikę od Amerykanina, czego świadkami zapewne zostaniemy dzisiejszej nocy.
Główny typ to Milos -1,5 gema, natomiast na wynik zostało zagrane lżej, bez przesadnej pewności, bo na tym poziomie, przy takich zawodnikach wszystko zdarzyć się może.