ATP Tour - Miami, 25.03-05.04.2015

[nikefootball]

Darcis - Muller
typ: 2 @ 1.60 Betsafe
Darcis miał odpaść już z Jazirim. Stawiałem na Tunezyjczyka, który wprawdzie przegrywał mecze w poprzednich turniejach, jednak natrafiał na przeciwników, którzy są w dobrej formie i jednak pewnego poziomu nie idzie w tym przypadku przeskoczyć.
Po pierwszym secie, gładko wygranym przez Jaziriego wszystko szło ku dobremu. W drugim secie trzymał swój serwis, przełamał Darcisa na stan 5:3 i mógł spokojnie kończyć mecz. I tutaj coś nagle pękło. Przegrana gema przy swoim podaniu, przełamanie i drugi set powędrował dla Darcisa. W trzecim, decydującym obaj łamali się co jakiś czas. Darcis mógł skończyć mecz podobnie jak Jaziri w drugim secie, jednak i jemu nie udało się tego zrobić. Potrafił jednak szybko wrócić do korzystnej dla siebie sytuacji i skończył mecz wygrywając ostateczny set 7:5.
Cały ten mecz pokazuje, że Belg nie jest w takiej formie, aby ogrywać hurtowo każdego zawodnika. Ma przestoje, które zresztą wychodziły już w kwalifikacjach a dokładnie w meczu z Cecchinato. Gilles takich okazji nie zmarnuje. Od początku sezonu gra równo. Ostatnie przegrane z powracającym Sockiem, który w Indiana Wells zakończył swoją przygodę dopiero po porażce z Federerem, czy też ze Smyczkiem który w Irving pokonał wcześniej będącego w dobrej dyspozycji Stakhovskiego, a sam turniej równie dobrze mógł zostać potraktowany jako trening przed Miami, nie powinny rzutować na formę Mullera. Osiągnął półfinał w Sydney, 1/8 po porażce z Djokovicem na Australian Open, ćwierćfinał w Rotterdamie, gdzie przegrał z Wawrinką po zaciętym meczu, a wcześniej pokonał Dimitrova w dwóch setach. W Dubaju na "dzień dobry" zmierzył się z Murrayem a i jemu nie oddał bez walki meczu. Jedyną wpadką można nazwać turniej w Zagrzebiu i porażkę z Berankisem, ale to moim zdaniem jedna jedyna jak do tej pory.
Tym samym sądzę, że zwycięsko z tego pojedynku wyjdzie solidniejszy Luksemburczyk i pomści On mój poprzedni typ na Jaziriego.

 

[saltan]

Postanowiłem lekko zaryzykować i za mniejszą stawkę zagram jeszcze takie dwa bety:
Janowicz J. - Bautista-Agut R. 2 @1.69 Marathon ::: 1/10j
Z tego co się dowiedziałem od forumka, Bautista dostał wczoraj piłką w oko w deblu i z tego powodu skreczował. Myślę, że jeśli by było na tyle źle, że gra sprawiała by mu sporo kłopotów, to albo by w ogóle nie wyszedł na kort. I właśnie ten krecz tak wpłynął pewnie na kursy w tym meczu, a można zauważyć ciągłe wzrosty kursów na Hiszpana i spadki na Janowicza. Jednak przechodząc do formy czysto sportowej. Agut nie ma już tego sezonu tak dobrego jak poprzedniego, ale wciąż jeśli przegrywa to raczej z rywalami w dobrej formie. Np. z Sockiem podczas IW po 3 setach czy Mullerem na AO lub Gasquetem w Dubajui Mofilsem dwa razy. Rywali słabszych od siebie z reguły pokonywał. Janowicz po niezłym występie na AO i finale w Monthpellier gra kiepsko. W ostatnich meczu przegrał z typowym ziemniakiem Schwartzmanem na IW. A teraz mamy jeszcze wolniejsze korty, co na pewno nie pomaga Jerzemu, dla którego dłuższe wymiany nie są wskazane. W dodatku za grą w Miami nie przepada. Agut broni punktów za 3 rundę. I lubi wolne nawierzchnie, co jest tylko dodatkowym handicapem w jego stronę. Podsumowując - jest spora szansa na wygraną Hiszpana.
Smyczek T. - Tsonga J-W. 2 @1.57 Pinnacle ::: 1/10j
Tym drugim ryzykownym meczem jest spotkanie Amerykanina Smyczka z wracającym po kontuzji Tsongą. Jo miał już wystartować na Indian Wells, ale zrezygnował. Miniony rok miał udany, ale teraz przez brak startów na początku roku stracił sporo punktów w rankingu. W Miami był w 4 rundzie w zeszłym roku a i w poprzednich osiągał tutaj całkiem niezłe rezultaty. Smyczek był w finale w Irving, gdzie ograł paru dobrych graczy. Oni jednak bardziej traktowali ten turniej treningowo przed spotkaniami w Miami. Poza tym Tim woli szybsze nawierzchnie od wolnych, na których jakoś wybitnie nigdy się nie prezentował. W pierwszej rundzie pokonał po 3 setach challangerowca i kwalifikanta Menedeza Meceirasa. Tsonga jest głodny gry i na pewno chce osiągnąć tutaj dobry wynik. Stawiam na jego zwycięstwo.

 

[cuadrado]

Sock - Fognini |7:6 6:1|
- Sock @ 1.42
- Sock 2:0 @ 2.20
- Sock -3,5 gema @ 1.87
Moim zdaniem faworyt w tym meczu jest jeden i jest to Amerykanin.
Zacznę więc od niego. Dopiero w IW wrócił po kontuzji ale już zdążył pokazać się z niezłej strony. Wygrane z Lu, Mullerem i Bautistą mogą napawać go optymizmiem. Przegrał co prawda wyraźnie z Federerem, ale powiedzmy sobie szczerze - to kompletnie inna półka. Prezentuje całkiem fajny tenis, widać że zdążył z formą na te turnieje. W Miami odprawił już Soedę, ale nie będe się na tym skupiał bo Japoniec to nie jest jakiś świetny grajek. Ogółem całkiem niezła forma Socka. W tym turnieju nie doszedł jeszcze wyżej niż do 2 rundy, ale dziś ma do tego idealną sytuację.
Teraz Fabio. Nie wiem co z nim się dzieje. Zagrał kilka dobrych spotkań w Rio, odprawił Nadala i powrócił do pajacowania. Wcześniej również na clayu (ulub. nawierzchnia) dostał od Giraldo, później od Berlocqa. To nieźli gracze ale umiejętności Fogniniego sięgają wyżej. Tylko co z tego skoro w parze z możliwościami nie idzie głowa. Wrócił na hard i nic się nie poprawiło. Znowu w deblu gra dobrze, z Bolellim wygrał przecież AO i byli w finale poprzedniego turnieju w IW, ale grając samemu dalej nie potrafi wygrać. Ostatni raz na hardzie, o coś , wygrał w sierpniu podczas US Open. Od tego czasu tylko jedna wygrana w hali (niektórzy zaliczają do hard'a) z ziemniakiem Ramosem i wygrana pokazówka z Isnerem. Dla tenisisty z 23 miejsca rankingu ATP taka seria to blamaż. W Pucharze Davisa porażka z miernym Nedovyesovem a w IW z wcale nie tak dobrze grającym Mannarino.
Także typ - niestety - głównie przeciw Fogniniemu. A niezła forma Skarpety tylko utwierdza mnie w przekonaniu do tego typu.

 

[macko18]

Janowicz-Bautista
Janowicz+3.5 1.70 1xbet IZZI, nie IZZI, siedzi i mamy Szopa w kolejnej rundzie. Cieszę się niezwykle! ????
Miałem nic nie pisać w sprawie tego meczu, chciałem w spokoju trzymać kciuki za naszego wariata. Jednak tutaj ten w miarę egzotyczny buk, stwierdzam tak ze względu na brak jego popularności, wypuszcza przedziwną linię w kontekście obecnej sytuacji. Jako jedyni trzymają +3.5 po 1.70 od początku. Ruchy kursów spowodowane informacją o kreczu Hiszpana we wczorajszym spotkaniu deblowym tego nie zmieniły. Dla mnie jest to co najmniej dziwne. Dla przykładu Pinnacle proponuje +3 po 1.69. Co do samego betu, to jest jak najbardziej możliwy. Jerzyk czuje się dobrze tutaj przy swoim serwisie. Z Vasselinem stracił bodajże 8-9 punktów przy własnym serwisie, z czego aż 3-4 w ostatnim gemie, który i tak wygrał. Około 90% wygranych piłek po 1. serwisie i ok.80% przy drugim imo o czymś świadczą. Wiadomo, że Bautista powinien górować w wymianach, jednak przy takim serwisie może nie mieć dużo do powiedzenia. Przy tym nasz Jerzyk powinien dostać jakieś okazje do przełamania, a jeśli nawet nie, to powinno dojść do jakiegoś tb. Wszystko to będzie prowadziło do wyniku, który mnie zadowoli i pozwoli by to przyjemne handi zostało naznaczone zielonym znaczkiem oznaczającym wejście tego betu.
Widzę jeszcze +3.5 po 1.75 w betano, więc myślę, że tutaj więcej osób może pograć.

 

[conors]

Janowicz – Bautista, 2@1,62
/No cóż. Brawo JJ. Jak ktoś nie potrafi Cię tyle razy przełamać to trzeba go zlać... Była jakas przerwa w meczu... Może jakaś dolegliwość, tylko pytanie kogo?/
Janowicz to tenisowy dzikus i gracz dość prymitywny. Rzeczywiście, jak ma dzień konia, jest groźny dla wszystkich, ale na wolnych kortach Miami na wygranie piłki trzeba wyjątkowo ciężko zapracować.
Człowiekiem, który wypracowuje solidnie każdy punkt jest Hiszpan.
Nie jest to niestety 100 procentowy pewniak. Też czasami jest za mgłą, nie gra tak skutecznie jak dawniej i Jurek, gdyby był solidnym zawodnikiem, to takich grajków bez kończacego uderzenia wciągałby nosem. Jest niestety inaczej...
Dzisiaj Jurek sobie pobiega od rogu do rogu i z kortu zejdzie pokonany. Najważniejsze piłki wygra Agut, a to że piłka uderzyła go w oko... moim zdaniem nie ma to żadnego znaczenia...

Dolgopolov – Robredo, 1@1,52

/Tu wszystko zgodnie z planem.../
Stawiam na młodych. Robredo potrafi zaskoczyć, ale to jednak Dolgopolov ma w tej konforntacji więcej atutów. Zaczął grać porządnie, Hiszpan wrócił jakiś czas temu po kontuzji.
Może to być pojedynek trzysetowy, bo Ukrainiec miewa zapaści serwisowe i utraty koncentracji, ale w długim dystansie to jednak raczej Hiszpan odpadnie niż Dolgo

ako2,46

 

[cuadrado]

Dolgopolov - Robredo |6:7 6:1 7:5|
Dolgopolov @ 1.59
Nareszcie zaczął normalnie grać Ukrainiec. Od Acapulco jego gra wygląda przyzwoicie. Od tego czasu przegrał tylko z Nishikorim i Raoniciem czyli graczami więcej niż lepszymi.A i w tych meczach nie odstawał aż tak bardzo. Tutaj odprawił już łatwo Berankisa i czeka na Robredo. W Miami zawsze dochodził przynajmniej do 3R i liczę że teraz będzie nie inaczej.
Robredo już trochę podstarzały. Rozegrał w tym roku mało spotkań a jego jedyne cenne zwycięstwo to to z Dimitrovem w IW po dziwnym meczu. W następnej rundzie już szybko dostał od Rao.
Żadnych handi na Ukraińca nie łapię bo potrafi mu coś głupiego przyjść do głowy, ale na dystansie całego meczu powinien być lepszy.

Bolelli/Fognini - Klaasen/Paes |6:4 6:2|
Bolelli/Fognini @ 1.80
W swoim poprzednim poście krytykowałem grę Fogniniego i w grze singlowej Włoch znów zaliczył porażkę. Ale tak jak pisałem w deblu, przynajmniej w tym roku nie zawodzi. Tworzą z Bolellim fajną,zgraną parę. Od stycznia tylko dwukrotnie schodzili z kortu pokonani dzięki czemu nabili super bilans 11/2. Mistrzowie Australian Open , finaliści Indian Wells - nic więcej nie trzeba pisać.
Z kolei para Klaasen/Paes trochę mnie zawodzi. Obaj deblistami są świetnymi ale nie wykręcają aż tak dobrych wyników jak by się można było spodziewać. Wygrywają z tymi z którymi wygrać mają a przegrywają z tymi z którymi mają przegrać. Dobra, ale nie fantastyczna gra doprowadziła ich do trzech finałów mniejszych turniejów ATP jednak z żadnego nie wyszli z triumfem.
H2H 2:0 dla włoskiej pary, oba mecze miały miejsce w tym roku. Mam nadzieję że tym razem nie zadziała reguła "do 3 razy sztuka"

 

[aka-shakal]

Cuevas P. - Bellucci T.
Cuevas P. ::: 1,59 ::: Pinnacle ::: 2/10
H2H 3:0 z lat 2004-2013, ale wszystkie mecze rozegrali na mączce. O Brazylijczyku pisałem już przy okazji meczu z Hewittem który wygrał. Pokonanie Australijczyka który nie grał dobrych kilka tygodni i w 2015 jest kompletnie bez formy o niczym jeszcze nie świadczy. Cuevas z hardami ma niewiele wspólnego, ale on od 2014 roku jest w dobrej formie. W tym roku wygrał nawet turniej ATP. Podczas Indian Wells pokonał Nieminena i urwał set Feliciano Lopezowi który doszedł do ćwierćfinału turnieju. Myślę, że po tym meczu Cuevas skończy z bilansem 4:0 w bezpośrednich pojedynkach.
Wynik: 6:2 2:6 5:7

 

[cuadrado]

Sock - Thiem |4:6 3:6|
Sock @ 1.56
O Skarpecie pisałem już wczoraj więc nie będe się powtarzał. Bardzo solidna gra, wczoraj z Fogninim to potwierdził. Nie aż tak zły w wymianach jak myślałem, potrafi przyłożyć a i serwis nieźle funkcjonował. Dzięki dobrej postawie nabił już (przynajmniej ładnie wyglądający) bilans 5/1.
Thiem mnie jakoś nie zachwyca. Na hardzie w tym roku jest na minus. W IW odpadł szybko z Duckworthem. W Irving pokonał słabo dysponowanego Dudiego Selę i przegrał z Bedene. Tutaj już dwóch przeciwników pokonanych, najpierw Schwartzman, gdzie w tym meczu panowie łamali się jak zapałki i po zaciętym meczu górą był Dominic. Potem pokonany solidny Lopez, ale choć gra Thiema była na dobrym poziomie to jednak Hiszpan nie zagrał na swoim najwyższym poziomie.
H2H 1:0 dla Socka.
Monfils - Tsonga |6:4 7:6|
Monfils @ 1.68

Obaj panowie słabiutko w poprzedniej rundzie. Gael 2:1 z Krajinoviciem, Jo 2:1 ze Smyczkiem. Obaj nie zachwycili, ale dla Tsongi był to dopiero pierwszy mecz w tym sezonie. Gael też wraca po krótkiej przerwie, ale jest bardziej ograny w tym sezonie. Rozegrał mało spotkań na hardzie, więcej grał w halach i wychodziło mu to całkiem nieźle, biorąc pod uwagę fakt że rzekomo stracił motywację do gry w tenisa.
H2H 1:5 na korzyść Tsongi, ale myślę że dziś Monfils wygra drugie spotkanie ze starszym kolegą.

Granollers-Pujol/Lopez @ 1.30 |ZWROT|
Isner/Querrey @ 1.42
Pospisil/Sock @ 1.30
AKO: 2.39 --> 1.85
Hiszpanie to debel który w tamtym roku prezentował znakomitą formę. W tym sezonie już dużo gorzej, słaby bilans 2/4. Przegrywają z każdą lepszą parą, ale ze zlepkami singlistów mimo wszystko udaje im się zwyciężać. Bellucci z Souzą grali ze sobą dotychczas tylko 5 razy, ze słabym skutkiem.
Isner/Querrey to dużo bardziej doświadczona para od swoich przeciwników. Razem rozegrali już 87 meczy i choć grają wybiórczo to tworzą zgraną parę. Wiadomo - ich gra polega głównie na serwisie. Begemann/Gulbis to zlepek powstały dopiero na IW w tym roku, gdzie odpadli już w drugiej rundzie z parą Pospisil/Sock przegrywając 2:0. Amerykanie uzyskali taki sam wynik ugrywając jednak seta parze Dodig/Melo. Ale większe wrażenie zrobili na mnie wygrywając z Bopanna/Nestor co dobrze świadczy o ich formie przygotowanej na Miami.
Pospisil/Sock genialna forma, zwycięstwo w IW gdzie pokonali choćby Bryanów. Mistrzowie Wimbledonu znów złapali formę i nie ma opcji by zlepek Mayer/Muller ich ograł.

 

[nikefootball]

Anderson - Mayer
typ: over 23 g @ 1.85 Betsafe
Oglądałem pierwszy set Kevina z Querreym i z uwagi na to że stawiałem na tego pierwszego, postanowiłem wyłączyć i nie denerwować się. Anderson grał w nim delikatnie mówiąc - kiepsko. Dużo niewymuszonych błędów, pierwszy serwis na niskim procencie. Gdyby tylko Amerykanin zachował trochę zimnej krwi, to mecz ten śmiało mógłby wygrać. Sam trzymał serwis, nie robił głupich błędów. Dopiero w drugim secie i w trzecim Anderson obudził w sobie ambicje, bo do tej pory wyglądało to tak, jakby grał z musu. Querrey zaczął popełniać więcej błędów, serwis nie funkcjonował już tak jak w pierwszym secie. I to pozwoliło Andersonowi na pozostanie w meczu. I tak, w ciągłym napięciu obaj rozegrali trzecią partię, w której to przełamanie w pierwszym gemie zaważyło na wygranej zawodnika z Afryki.
Mayer zagrał solidne spotkanie z Nieminenem. Dobrze wyglądał przy swoim podaniu, solidnie w wymianach, zwłaszcza w pierwszej partii. Nie sądzę aby oddał spotkanie do zera. Stać go na ugranie seta a może i więcej. W ciągu tego roku pokonał chociażby Janowicza, który preferuje podobny styl do Andersona. Powalczył z Kukushkinem i Troickim na AO. Anderson zaś lubi tracić pierwszy set, aby potem obudzić się i walczyć do końca. Podobny scenariusz widzę i w tym meczu. Zupełnie nie pasuje mi tu wynik 2:0 w żadną ze stron. Moim zdaniem zobaczymy zacięty mecz a over gemowy jest chyba najlepszym rozwiązaniem.

 

[saltan]

Anderson K. - Mayer L. 1 @1.54 Pinnacle ::: 3/10j

Anderson w pierwszej rundzie pokonał nie bez kłopotów Sama Querreya po kiepskim meczu. Ale mimo tego idę w jego stronę po raz kolejny. Dzisiaj mierzy się z Leonardo Mayerem, który od harda woli cegłę. W Miami jest bardzo wolna nawierzchnia. Ale Kevin i na takich potrafi grać, wystarczy spojrzeć na wyniki z poprzednich lat na tej nawierzchni i widać, że z byle kim raczej nie odpadał. Z roku na rok gra coraz lepiej, silny serwis i mocne uderzenia z okolic końcowej linii to jego zabójcza broń. Nie liczyłbym tutaj na Mayera, który w pierwszym meczu pokonał dziadka Nieminena 2:0.

Murray 2:0 + Sock/Pospisil @1.74 Marathon ::: 3/10j

Murray lubi i potrafi grać w Miami. Osiąga tutaj dobre wyniki, zdarzyło mu się nawet wygrać ten turniej. Giraldo to typowy ziemniak bez sukcesów na hardzie. W pierwszym meczu pokonał w 3 setach będącego bez formy Robina Haase. Murray w dobrej formie, nie kierowałbym się tutaj meczem z Djokoviciem, który mu ewidentnie nie wyszedł. Z Youngiem nie miał większych problemów wygrywając 6:4, 6:2. Tutaj moim zdaniem będzie podobnie.

Pospisil/Sock mają za rywali zlepek deblowy utworzony dopiero podczas IW o ile dobrze pamiętam. Są uznawani za jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy debel młodego pokolenia. Stawiam na ich zwycięstwo.

 

[deepred]

Kevin Anderson - Leonardo Mayer
Mayer @ 2,62 bet365 6-4 6-4
Brak chłodnej głowy pod koniec obydwu setów i dupa mokra.

Oglądałem mecz Andersona z Querreyem i szczerze mówiąc chłop dwa stał jedną nogą nad grobem, a jedną na skórce od banana, a mimo to Querrey podał mu pomocną dłoń. Wtedy typowałem zwycięstwo Andersona i prócz pieniędzy przybyło mi trochę siwych włosów. Anderson zagrał mizerne spotkanie z Querreyem, mnóstwo autów i niewymuszonych błędów, co częściowo było spowodowane dobrą grą Querreya, przynajmniej na początku spotkania. Widać, że wolna nawierzchnia bombardierom nie służy, a jednym z nich jest Anderson. Mayer to nadal clayowiec i taki już pewnie umrze, natomiast wolna nawierzchnia, taka jak w tym sezonie w Miami to jest to, co króliczki z południowoamerykańskiej części świata lubią najbardziej. Nawierzchnia służy i wręcz prosi, by kilka razy tę piłkę poprzebijać. Anderson pokazał w meczu z Samem, że długie wymiany to nie jest jego atut, natomiast Leo nie ma z tym większych problemów. Jego skromne, w porównaniu do Kevina, warunki fizyczne w pełni predysponują go do takiej gry i do nieustannego biegania. Panowie grali ze sobą kilkakrotnie, ale było to tak dawno, że najstarsi górale tego nie pamiętają.
Dzisiaj stawka mniejsza, co by się tak nie denerwować w Dzień Święty, bo powodów do nerwów jeszcze trochę będzie w dniu dzisiejszym. Z pewnością troszeczkę nerwów będę miał, bo jeżeli jest szansa wygrać, a mecz jest równy, tak jak wydaje mi się, że tutaj będzie, to jakieś nerwy się wkradną. Mam jednak nadzieję, że układ nerwowy Mayera został na to spotkanie wycięty i że Argentyńczyk pokaże na co go stać, a stać go na wiele.

 

[vasyl86]

Anderson (+1,5s) + Monaco (+1,5s) @ 1,67

Kevin Anderson zagra z Leonardo Mayerem. Argentyńczyk to raczej gracz na clay. Ostatnio gra trochę lepiej - pokonał w 2 rundzie Nieminena, ale jak wiadomo Finowi zdecydowanie bardziej pasuje gra w hali. Anderson miał o wiele groźniejszego rywala - Sama Querreya, którego pokonał w 3 setach. Anderson jednego seta powinien wyciągnąc w starciu z Mayerem.

Juan Monaco zagra natomiast z Guillermo Garcia Lopezem. W tym meczu zapowiada się na wiele długich wymian. Garcia Lopez nie jest już w tak wysokiej formie jak w styczniu i lutym, natomiast Argentyńczyk ostatnio zaczął się lepiej spisywać, a w Miami pokonał Bemelmansa i Gulbisa. 3 sety są bardzo prawdopodobne i nie wydaje mi się, że któraś ze stron wygra ten mecz 2:0, a nieco większe szanse na wygraną daję Monaco.

 

[yebaka]

Berdych Tomas - TOMIC BERNARD (+1,5 seta) 6-7,7-6,6-1
@ 2.26 pinnaclesports

Czuje sie pewnie w tym typie bo o ile na AO gdzie nawierzchnia jest o wiele szybsz od tej tutaj i tam Berdych golił do zera to później w Dubaiu urywali mu sety Stakhovsky i Bolleli , Chardy nie urwał mu seta ale byłblisko w pierwszym secie , na Indian seta urwał mu Rosol i tutaj grał narazie z Chungiem i gdyby w drugim secie Tomić miał taki wynik jak koreanczyk napewno by go nie zaprzepaścił .
Tomić ten sezon ma bardzo dobry , zaliczył 4 ćwierćfianły iraz jeden półfinał , raz wygrał z Ferrerem innym razzem urwał mu seta urwał seta Youngowi który tez jest w dobrej formie .
Grali ze sobą czterokrotnie w Kooyong - exh. Tomić wygrał , dwa razy na wimbledonie seta potrafił urwać oraz w tym roku na AO gdzie przegrał w trzech setach , ale to mi wcale nie przeszkadza typować tutaj bardziej w strone Tomicia , bo kurs na HA +1,5 seta bardzo fajny , a po meczu Berdycha z Chungiem jestem jeszcze bardziej przekonany co do swoich racji .

 

[macko18]

Monaco-GGL 2-0
GGL 2.20 Pinnacle
Cały dzień chodzi za mną ten bet na GGL. Wcześniej pograłem lżej po 2.08, teraz przyłożyłem dwukrotnie mocniej po 2.20. Zadaję sobie pytanie, co od początku sezonu pokazał Monaco, żeby być faworyzowanym w starciu z Hiszpanem? To sympatyczny tenisista z półwyspu Iberyjskiego pokazał się z dobrej strony w hali w Europie. Słabszy Dubai, IW? Prawda, jednak nie traktowałbym tego od razu jako jakieś wielkie halo. 2-0 ze Struffem tutaj uznałbym już za pozytywny wyznacznik. Z młodym Niemcem nie gra się łatwo, a GGL połamał go na tyle, by skończyć 6-4,6-4, bez zbędnych stresów. Za to Argentyńczyk grał tutaj z Gulbą i Bemelmansem. Chyba każdy wie, co się dzieje z Gulbą w tym roku. Konkretna patola, Ernests przegrywa z każdym, Z KAŻDYM. Dlatego też ten mecz imo się w ogóle nie liczy, za to przyjrzałbym się pojedynkowi z Rubenem. Strata seta z zawodnikiem, który jest dobry, a może nawet tylko przeciętny, na poziom Challengera chluby nie przynosi. Co do nawierzchni, przewija się tutaj mit strony z rankingiem nawierzchni, ja tego kompletnie nie łapię, bo jest tam kilka dla mnie absurdalnych ocen. Dobra, można powiedzieć, że mamy tutaj do czynienia z wolniejszym hardem, nie czepiam się, jednak w kwestii takiej pary zawodników moim zdaniem wielkiej różnicy to nie robi, gdyż i Monaco i GGL lubią najbardziej mączkę, a na innych nawierzchniach moim zdaniem lepiej czuje się Hiszpan. Nie wiem, może buki patrzą z perspektywy turnieju w Buenos Aires, ale tamta ziemia dużo wspólnego z amerykańskimi kortami nie ma. Dałbym tutaj wyrównane kursy, co najmniej, jeśli nawet nie lekko na sympatycznego Guillerme. Dlatego też kurs 2.20 traktuję jako dobra okazję do zagrania na tę wiosenną noc naszego czasu.
Raonic 1.14 2-1 HOT
Dolgopolov 1.28 2-0
Anderson/Chardy 1.61 2-0 MEGA IZZI!!!
Ako 2.35 betgun
Tak Rao, jak i Dolgo nie powinni mieć problemów ze swoimi rywalami. Dla Bellucciego ten etap na hardzie, to i tak już spory sukces. Więcej nie osiągnie i poleci z Ukraińcem, który momentami potrafi zadziwić swoją grą. Doskonała defensywa, przejście z niej do ataku i dobra, cierpliwa gra z końcowej linii. DO tego udane wycieczki do siatki i często niezły serwis. Dołgo ma to, czego potrzeba na tej nawierzchni. Co do meczu Rao wiele pisać nie muszę. Milos w bardzo dobrej formie, na pewno na top5 rankingu. Chardy ciuła się po tych początkowych rundach i nic dziwnego. Jego obecna gra nie predestynuje go do czegoś więcej. Może z początku Francuz się postawi swoim serwisem, ale nie widze tutaj innego wyjścia niż wygrana zawodnika spod znaku liścia klonowego. A teraz klu tego ako, czyli bet deblowy trzymający tego trebla. Kevin z Jeremym mierzą się z Nicko i GGL. Śmiesznie może to wygląda, że w jednym spotkaniu gram przeciwko Żeremiemu, a w drugim stawiam w jego kierunku. Jednak w singlu i deblu mamy różny obraz. Gra pojedyncza to pojedynek z kimś znacznie lepszym na ten moment, zaś mecz gry podwójnej to sklejka z imo słabszym ogniwem w postaci Nicko po drugiej stronie siatki. Afrykaner z Francuzem stanowią ciekawe zestawienie. Potrafili dojśc do finału w tamtym roku w Valencii, a tutaj ograli Nenada i otyłego Matkę, co nie zmienia faktu, iż Polak z Serbem ostatnio radzili sobie bardzo dobrze, więc doceniam ten sukces Andersona i Chardyego. Największym atutem moich faworytów jest serwis, w tym aspekcie górują znacznie nad rywalami i myślę, że głównie tą bronią powinni wywalczyć sobie awans do kolejnej rundy.

 

[dzipkis]

Goffin - Janowicz

Co sądzicie o tym spotkaniu? Jerzyk po krótkim udziale w turnieju Indian Wells tu, w Miami wygrał już dwa spotkania. O ile pierwsze zwycięstwo z ERV nie powinno być zaskoczeniem gdyż Jurek ewidentnie ma patent na Francuza, o tyle zwycięstwo z wyżej notowanym Bautistą w jakimś stopniu robi wrażenie gdyż przed meczem przez większość był skazywany na pożarcie. Ale Jerzyk już tak ma, że potrafi odpaść z niżej notowanym zawodnikiem, a odprawić z kwitkiem zawodnika teoretycznie lepszego. Nie wiem jak wyglądało spotkanie z Hiszpanem, jak JJ wyglądał w wymianach, w których przecież miał być gorszy. Nie wiem czy siedział serwis itd. - tu prośba do osób, które widziały mecz o wypowiedzenie się. Tak samo czekam na opinie na temat gry Goffina bo jeśli są tu przesłanki ku temu aby grać na Jerzyka to po takim kursie chyba warto nie? Ja mimo wszystko bym spróbował coś takiego:

Janowicz +1,5 seta @ 1,64
Janowicz @ 2,62
Powyżej 22,5 @ 1,99
Pinnacle

 

[aka-shakal]

Simon G. - Falla A.
Powyżej 20.5 gema ::: 1,80 ::: Pinnacle ::: 2/10
Falla A. +1.5 seta ::: 2,17 ::: Pinnacle ::: 1/10
H2H 2:2 z lat 2005-2013. W każdym z tych meczów Falla urywał seta, więc myślę, że po kursie ponad 2.00 na seta warto zaryzykować. Okoliczności? Są takie, że Falla gra w Miami genialnie jak na niego. Gra od kwalifikacji, wygrał już 4 spotkania tracąc tylko jednym spotkaniu seta (@Edit: Dzięki qbali za poprawkę, jutro idzie reputa!, stracił seta z Berrerem),. Jak myślę Falla to od razu przypomina mi się turniej w Halle 2014, gdzie od pierwszej rundy Kolumbijczyk spisywany był na straty... Skończyło się to tak, że doszedł do samego finału przegrywając dopiero z samym Rogerem Federerem na trawie po dwóch tie-brekach.
Simon ma 30 lat, a Falla 31 więc jak znam życie to takie mecze często bywają zacięte. Liczę tutaj na 3 sety, bo Francuz w 2015 roku nie jest aż tak stabilny i dość często traci w swoich spotkaniach sety. W 2 rundzie zagrał 3 setówkę z Kukushkinem wygrywając 3 set do 0.
Wynik: 6:3 6:4

 

[vasyl86]

Dolgopolov + Raonic @ 1,45 Mało brakło, a Raonic miałby ten turniej za sobą

Aleksandr Dolgopolov będzie grał z Thomazem Bellucci. Brazylijczyk daleko zaszedł w Miami, ale nie wierzę w jego dobrą grę na hardzie. W 1 rundzie pokonał Hewitta, który jest cieniem samego siebie sprzed wielu lat, a później dobrego ziemniaka - Cuevasa. Teraz rywal jest o wiele groźniejszy. Dolgopolov broni tu punktów za ćwierćfinał. Gra w Miami bardzo dobrze. w meczu w Robredo grał momentami fantastycznie, a samo spotkanie stało na wysokim poziomie. Myślę, że bez problemu upora się z Belluccim.

Milos Raonic zmierzy się z Jeremym Chardy. Tutaj faworytem jest oczywiście Kanadyjczyk, który ostatnio jest w dobrej formie, a jego gra w 2 rundzie w Miami wyglądała bardzo dobrze. Panowie zmierzyli się 5 razy i zawsze wygrywał Raonic. W 2 rundzie Chardy pokonał Melzera, a Raonic Gabashvilego. Chardy to słabszy tenisista od Raonica niemal pod każdym względem i nie przewiduję tu innego wyniku jak wygrana Kanadyjczyka.

Do użytkownika dzipkis: tu znajdziesz (https://matchstat.com/tennis/tournaments/m/Miami%20Masters/2015) podstawowe statystyki z meczów. Informacja o procencie 1 serwisu jest, niestety niezbyt wiele tych danych, ale zawsze coś.

 

[macko18]

Nie wiem czy siedział serwis itd. - tu prośba do osób, które widziały mecz o wypowiedzenie się.

Nikt Ci tego nie powie, nie było kamer na korcie.

Dolgopolov + Raonic @ 1,45

Popieram! Wyżej gram trebla z dodatkiem debla Żeremiego i Kevina, jednak pograłem też takiego dubla zabójcę w betsyfie po 1.47.
Później do kasacji.

 

[koloryt]

Goffin - Janowicz
Co sądzicie o tym spotkaniu? Jerzyk po krótkim udziale w turnieju Indian Wells tu, w Miami wygrał już dwa spotkania. O ile pierwsze zwycięstwo z ERV nie powinno być zaskoczeniem gdyż Jurek ewidentnie ma patent na Francuza, o tyle zwycięstwo z wyżej notowanym Bautistą w jakimś stopniu robi wrażenie gdyż przed meczem przez większość był skazywany na pożarcie. Ale Jerzyk już tak ma, że potrafi odpaść z niżej notowanym zawodnikiem, a odprawić z kwitkiem zawodnika teoretycznie lepszego. Nie wiem jak wyglądało spotkanie z Hiszpanem, jak JJ wyglądał w wymianach, w których przecież miał być gorszy. Nie wiem czy siedział serwis itd. - tu prośba do osób, które widziały mecz o wypowiedzenie się. Tak samo czekam na opinie na temat gry Goffina bo jeśli są tu przesłanki ku temu aby grać na Jerzyka to po takim kursie chyba warto nie? Ja mimo wszystko bym spróbował coś takiego:
Janowicz +1,5 seta @ 1,64
Janowicz @ 2,62
Powyżej 22,5 @ 1,99
Pinnacle

Janowicz przelamany na poczatku drugiego seta od stanu 40:0 , a nastepny serwis przegral do 0. Skupienie u niego nie dziala za dobrze.
Miesiac temu Goofin juz pokonal Janowicza, narazie jest wypoczety bo na poczatku BYE a z mocnym Coricem w godzine wygral latwo 6:0 , 6:4
Belg ma naprawde dobry serwis i Jurek musialby sie mocno spiac zeby sie utrzymac w wymianach.
Gram tu handi , chociaz kusi mnnie czyste 2:0
Goffin -2,5 HCP kurs 1,91 Pinnacle
6:4 6:3 mogłem jednak zagrać 2:0 ????

 

[type-man]

Janowicz vs Goffin
Typ:
Janowicz +2,5 gema @1,90
Janowicz @ 2,50
Spotkanie wyglądało tak, jakby grał profesor z uczniem... Uczniem a raczej przedszkolakiem był oczywiście Jurek Janowicz!!!

Typ obarczony dużym ryzykiem ale mimo wszystko wierzę, że Polak spełni to co obiecywał... Przed turniejami w Indian Wells czy Irving Janowicz w wywiadach mówił, że jego forma nie jest optymalna i że będzie gotów do prawdziwych bojów dopiero w Miami. 3mam go za słowo. Na razie wszystko to co powiedział wydaje się potwierdzać. W IW i Irving nie popisał się za bardzo notując porażki z Schwartzmanem i Zverevem i szybko odpadając ze wspomnianych turniejów. Ale tak jak powiedział w Miami jest chyba w dobrej formie. Oglądałem spotkanie z Rogerem Vasselinem. Komentować nie trzeba- gra się tak jak rywal pozwala. Mimo wszystko returny Janowicza zrobiły na mnie wrażenie, widać że dobrze się tutaj czuje. Pokonanie Bautisty Aguta jest już sporym wyczynem, dlaczego zatem ma nie pokonać Goffina? Belg nie jest przecież Djokovicem. Spodziewam się zaciętego pojedynku, być może 3 setowego, ale nie wierzę poprostu by nasz narodowy "Szop" nie ugrał seta w dzisiejszym spotkaniu. Goffina wyróżnia regularność i szybkość na korcie. Janowicza świetny return i mocny serwis który jeżeli będzie mu dzisiaj siedział, końcowy triumf jest jak najbardziej w jego zasięgu.
Porównywanie ich stosunków h2h nie ma sensu bo chyba każdy typujący tenisa wie, że liczy się tutaj dyspozycja dnia czy dyspozycja turniejowa danego zawodnika. Goffin wprawdzie gładko ograł Jurka niecałe 2 miechy temu ale co z tego? Odpowiedź jest prosta- NIC... Nic a nic. Dzisiaj jest inny dzień, inny turniej, inny kraj, nawet słońce jest inne;-)) Kurs na Belga 1,50 przy obecnej dyspozycji Janowicza absolutnie nie do grania. Jak głowa nie zaszwankuje i cierpliwość zwycięży to polak zamelduje się w kolejnej rundzie moim zdaniem. Boje się tylko tego, że regularność Goffina może zirytować polaka. Mam nadzieje ze tak nie będzie...