>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

Info Aktualności, transfery, pytania i rozmowy dotyczące lig amerykańskich

5xharoldx5 1,6M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
Słabe były te dwa mecze Pittsburgha. W drugim meczu zagrali wręcz genialną pierwszą tercję, totalna dominacja, jak najbardziej zasłużone 3:1, a potem powietrze całkowicie z nich zeszło i Columbus dyktował już do końca warunki gry. Nie zdziwię się, jeśli zobaczymy tutaj 7 spotkań, a nawet awans Columbus jeśli Pittsburgh nie zacznie grać na miarę swojego potencjału. Columbus w obu meczach wyjazdowych był co najmniej równorzędnym rywalem, więc ciężko będą miały Pingwiny grając na wyjeździe. Myślę, że wynik 2:2 po kolejnych dwóch meczach to będzie dobry wynik.
 
stanisuaw 120

stanisuaw

Użytkownik
Słabe były te dwa mecze Pittsburgha.
Słaba drużyna to i słabe mecze.
Nie rozumiem ludzi, którzy faworyzują Pingwiny w PO. I nie mówię tego względem rywalizacji z Kurtkami. Jeśli dojdą do finału konferencji to będzie cud. Dla Nas ważne, że dali zarobić obstawiając przeciwko nim w końcówce regular season i mam nadzieję, że podtrzymają ten trend ????
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Jest kilka zespołów w lidze - i tyczy się to również konferencji zachodniej - które po równym i dobrym sezonie zasadniczym, dostają automatycznie mocnego zblazowania na czas playoffów. Tak jest m.in od dobrych kilku sezonów z San Jose Sharks i podobnie właśnie z Penguins.
Niestety sama moc na przodzie i umiejętne miksowanie liniami przez Bylsme to nie wystarczający klucz do sukcesu. Ich ilość popełnianych błędów w defensywie jest okrutna i proszę mi wierzyć ,że gdyby nie odpowiedniejsze przygotowanie względem fizycznym Jackets w pierwszym meczu, gdzie po mocnym starcie, wypracowaniu przewagi - opadli z sił - moglibyśmy być świadkami prawdopodobnie 2:0 w tej serii.
Gdzie jest Fleury z sezonu zasadniczego? No tak, play-off time i zaczyna się rutyna w jego wykonaniu. Nie twierdzę, że brak mu talentu , ale chyba czas na pewne zmiany w sztabie Penguins, które zacząć powinni od całego &quot;zaplecza na tyłach&quot;.
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik
Niestety czasem tak jest, że Ci najlepsi podczas zasadniczego sezonu łapią podczas finałów po puchar Stanleya, presję z której nie łatwo się wydostać... Niektórzy to odbierają inaczej, a niektórzy jeszcze lepiej. Nie neguję tego, że podczas playoff każda ekipa &#39;&#39;musi&#39;&#39; grać na 200% bo tak po prostu się nie da. Nikt nie jest maszyną, mimo że determinacja wszystkich ekip jest przeogromna. A że Pingwiny teraz zagrali gorzej, nie oznacza wcale że są słabą ekipą i nigdy nie byli. Ja jestem dobrej myśli i mimo że to dopiero początek wielkich finałów to jeszcze pokażą swój najlepszy hokej, a że czasem jest presja, zastój to wszędzie tak jest.
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Ekipa Pens powoli przyzwyczaja do tego że PO to nie jest ich czas. Co z tego że grają dobry RS jak później jest totalne dno. Jak zwykle brakuje wsparcia od najlepszych czyli Malkina, Neal&#39;a czy Kunitza. Sid asystuje przynajmniej także tyle dobrze. Pittsburgh na pewno pod względem potencjału jest lepszy od Jackets i myślę że w bólach ale uda im się wygrać tą serię. Później może być już gorzej ale to na razie pozostawmy.
 
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik
Ekipa Pens powoli przyzwyczaja do tego że PO to nie jest ich czas.
Niestety muszę się z tym zgodzić.. sam jestem ich fanatykiem i bardzo ubolewam, nad tym że podczas RS, grają na najwyższych obrotach niemalże potrafią wygrywać 5 a nawet więcej meczy z rzędu a tu podczas PO, nie jest już tak kolorowo, mimo że prestiż turniejowy jest przeogromny. Fleury w ostatnim meczu wielokrotnie ratował Pingwinów przed utratą bramki, ale przy tej ostatniej niestety, zawodnik był &#39;czysty&#39; nikt go ani nie zablokował, ani nie pokrył... Teraz mecze w delegacji Kurtek, z Pingwinami z pewnością będą naszpikowane do samego końca, ale zwycięsko tak jak pisałem wyżej, liczę na swoich...
 
yem-uoniaki 4,1K

yem-uoniaki

Użytkownik
Może spróbujmy zawiązać jakąś ciekawą dyskusję. Obecne PO nie elektryzują mnie nawet w połowie tak jak te z choćby epizodycznym udziałem Caps, poza tym liga idzie w złym kierunku, a niektórym przygłupom - paradoksalnie - podoba się ten stan rzeczy, co można zaobserwować w komentarzach na największych forach hokejowych. Mowa o kryminalnych zajściach, których z roku na rok jest coraz więcej, a które odbierają przyjemność delektowania się hokejem. Jest tu na forum kilku weteranów, ale jestem przekonany, że wiele osób tutaj ogląda PO po raz pierwszy bądź drugi, dlatego są oczarowani i nie przywiązują wagi do najważniejszego - zdrowia zawodników. Zachęcam do zapoznania się z książkami zawierającymi przepisy NHL (niedawno były nawet na Allegro), pozwoli to spojrzeć na mecz z nieco szerszej perspektywy.
W kilku luźnych punktach:
Milan Lucic - gość wyłącza mózg na długie fragmenty meczu, niektóre zagrania wykonuje z pełną premedytacją, bardzo łatwo go sprowokować, ma masę, ale częściej wykorzystuje ją w dobrych celach. Nie mniej wciąż negatywny bohater tej serii.
Brad Marchand - w moi odczuciu największa gnida i najbardziej znienawidzony przez wielu pest w całej NHL. Mistrz cheapshotów, jako człowiek i zawodnik stanowi dla mnie mniej niż psie odchody, łokieć z przyzwyczajenia trzyma na wysokości głowy, spec od backchecków w sytuacji kiedy zawodnik jest od dobrych kilku sekund bez krążka, w dodatku żałosny fighter, marny prowokator i doskonały symulant. IMHO to bardziej taki robak, nawet z twarzy przypomina karalucha.
Matt Cooke - lider wszystkich rankingów, zepsuty do szpiku kości człowiek, który swoją postawę przenosi na lód. W tych PO już jedna ofiara na jego koncie, a całościowo w XXI wieku nie ma sobie równych w kategorii ilości spowodowanych kontuzji. Całkowity brak refleksji i niestety dobry stereotyp hokeisty - głupi jak cegła, twarz myślą nie skalana, na dodatek prawdziwy kryminalista, który powinien siedzieć w pierdlu, gdzie codziennie w ramach kary tasakiem podcinano by mu łydki, a kolanem kopano po kręgosłupie. Kary mógłby wymierzać pewien młody Szwed z Ottawy.
Co mnie boli? Tragikomiczne &quot;kary&quot; i totalny brak konsekwencji ze strony NHL. 5 tyś dla Lucica? Serio? Jaki sens ma kara pieniężna i to w takiej wysokości? Gość z cap hitem 6 baniek ma wyskoczyć z jałmużny w postaci 5 tyś dolarów? Czego go to nauczy?
Kwestia Cooke&#39;a jest od lat największą kompromitacją NHL. Czy ludzie nie widzą, że tego zwierzaka trzeba izolować? Klatka, zastrzyk usypiający i tyle. Czy może musi wreszcie kogoś zabić, żeby zwrócić na siebie uwagę?
Decyzja o wymiarze kary ma nadejść jutro, jeśli będzie to coś pokroju 4 mecze + 2 tyś, zupełnie stracę wiarę, że NHL ma jeszcze jakąś kontrolę nad tym całym syfem. Każda gorsza decyzja od wykluczenia z PO i minimum 20 spotkań RS w następnym roku będzie jawną kpiną z kibica. Po prawdzie dla takich ludzi w ogóle nie ma miejsca w sporcie.
Panowie Lutek i Romek, jakie jest Wasze zdanie?
Ze spostrzeżeń czysto sportowych (kolejność przypadkowa)
- Quick to chyba najbardziej przereklamowany bramkarz ostatnich dwóch lat. Nigdy nie łapałem się na jego niby magię, a te PO tylko utwierdzają mnie w tym przekonaniu. Obrona nie daje mu komfortu, ale sam gra po prostu bardzo, bardzo przeciętnie. Kiedy on skradł jakiś mecz? Albo inaczej - ile razy taka sztuka mu się udała w tym roku? Odstrzelenie jakiejś popisówki raz na pół roku nie wystarczy.
- Stastny - on chyba podpisał pakt z diabłem, dlatego tak wymiata. 4-5 miesięcy temu każdy fan Avs opchnąłby go bez mała za Brodziaka, a od jakiegoś czasu gra jak w 09/10. 50 punktów w ostatnich 45GP. A zaczynałem wątpić w Staza.
- Desharnais jest bardzo niedocenianym centrem. Bez niego Montreal traci bardzo dużo na jakości. Szkoda, że większość kibiców nie potrafi wymówić nawet jego nazwiska.
- Letang jest tak, ale to taaaak słaby, że nie wiem jak to ująć w słowa. Nie wiem też, czy nie okaże się to jeden z najgorszych long termów jeśli chodzi o kontrakty obrońców. 58 baniek, średnio ponad 7 za rok dla obrońcy, którego gra defensywna jest obecnie gorsza od Edlera. Jeżdżąca kłoda Dubinsky objeżdżał go jak małe dziecko, a w sytuacji bramkowej obrońca z PLH zachowałby się lepiej. Jeżeli dodamy do tego nagminne łapanie kar, w ogólnym rozrachunku mamy dramat. Bylsma jak zwykle pęka, bo boi się odesłać go na trybuny tylko dlatego, że Kris tyle zarabia. Nazwiska jednak nie grają i nigdy nie będą grały. Zatkoff byłby chyba lepszym D.
Zachęcam do żywej dyskusji.
 
Otrzymane punkty reputacji: +18
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Ciężko się odnieść do wszystkiego co tu wymieniłeś Yem, ale na pewno kwestia kar i zachowanie poszczególnych graczy to lekki kabaret, aczkolwiek stanowisko jakie zajmuje tutaj wydział dyscyplinarny niczym mnie nie zaskakuje ponieważ tam nigdy nie było konsekwencji.
- Lucicia akurat bardzo lubię jako zawodnika, który gra w hokej bo te jego &quot;dirty games&quot; podobnie jak i w przypadku Marchand&#39;a robią się powoli nudne i żenujące, ale musimy pamiętać że to jest Bruins, oni grali zawsze tak w PO i tutaj nic się nie zmieni a to że dostają takie kary a nie inne to im bardzo na ręke bo tak jak napisałeś Yem, co to jest dla Milana 5 tysięcy $ ????
- Cook od dawien dawna jeden z większych kretynów tej ligi no i teraz to potwierdził... Mam nadzieję że 4 mecze to takie minimum w tym momencie dla niego.
Ogółem ja mam ograniczone pole manewru ponieważ oglądam wszystko z powtórek, nie mam okazji by oglądać live więc trochę mi to PO umyka między placami ale tak czy siak trochę można zaobserwować.
Podobnie jak Ty uważam że Quick już jest wypalony do granic możliwości i oczekiwanie od niego cudów w bramce to skrajna głupota w tym momencie no ale nie można nikomu odbierać nadzieji. Mam nadzieję że Sharks dziś po raz 3 udowodnią w jakiej to formie jest J.Q. oraz LAK... na nich już czas ;)
Dla mnie wielkim plusem tych PO jest to co robią &quot;second hand players&quot; w ekipie Pitts, umówmy się gdyby nie bramki Gibsona czy też asysty Bennett&#39;a to nie musiałoby być już tak kolorowo. Fak faktem ludzi od kreowania akcji w których trzeba dostawić kij mają TOP, ale mimo wszystko nie każdy potrafi wytrzymać presję PO. Tutaj można od razu nawiązać do Letang&#39;a dla którego lepiej by było gdyby kontuzja nie pozwoliła mu na udział w PO bo to co gość wyprawia to naprawdę żart, ale jak sobie przypominam to Letanga już w tamtym sezonie czy też jeszcze wcześniej gdy ich Phila zdemolowała wcale nie zachwycał także Kris chyba nie należy do graczy, którzy lubią rywalizację w PO.
Montreal Canadiens drużyna powiedziałbym do zadań specjalnych, pojechali na trudny teren i wywieźli dwa zwycięstwa, dzisiaj mogą zamknąć serię a warto wspomnieć że buki wcale ich nie faworyzowały w tej parze co dla mnie jest śmieszne ponieważ patrząc na potencjał tej drużyny to naprawdę nie zdziwi mnie fakt jeśli oni będą walczyć o Stana. Może i tam graczy typu Crsoby i Malkin nie ma, ale jest z pewnością grupa hokeistów, którzy wspólnie tworzą świetną drużynę i ja to kupuje.
Trochę zawodzi mnie Miller w bramce Blues, spodziewałem się czegoś większego po nim, owszem wczoraj niby tylko jedna bramka, ale te dwa spotkania u siebie i 6 straconych bramek to jednak sporo, mam na uwadzę że rywalizują z Hawks, ale Crawford ostatniej nocy udowodnił że można rozegrać świetny mecz i tym samym wybronić swojej drużynie zwycięstwo.
Ciekawi mnie natomiast SJS, weszli bardzo mocno w PO i teraz warto się zastanowić czy to chwilowe czy to docelowa forma nad jaką pracowali bo jeśli tak to ma wyglądać to mamy tu poważnego kandydata na walkę o główny finał ;) Przede wszystkim podobnie jak Habbs w SJS również jest wielu graczy, którzy dokładają coś od siebie i dzięki temu wygryna staje się o wiele łatwiejsza.
To tyle ode mnie :razz:
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Zachęcam do żywej dyskusji.
Odnośnie zestawienia czarnych postaci to mam dokładnie takie same spostrzeżenia i wyrobione zdanie na temat tych imbecylów, w szczególności wspominany Lucic - a co najlepsze, jego incydent z DeKayserem to nie pierwszy taki wybryk, ok. miesiąca temu podobnie łapał kijem za jaja Emelina z Canadiens. Oczywiście zero reakcji z góry. Najbardziej rozśmieszyli mnie tylko kibice Bruins, którzy i tak potrafili usprawiedliwiać swoje gwiazdy mówiąc, że młody i debiutujący w playoffach obrońca Red Wings sprowokował całe zajście.
Cooke z kolei przed wczoraj ewidentnie wjeżdżał w kolano Tysona Berrie, sędzia widział całe zajście i podytkował &quot;jedynie&quot; 2 minuty kary. Podobna sytuacja kilka dni temu w St. Louis i wjazd Bickela w kolano Sobotki. Nie mówiąc już o zmiażdżeniu głowy Backesa przez Seabrooka (ten przynajmniej dostał 3 gry odsiadki) i słynna już w internecie sentencja Duncana Keitha wobec leżącego kapitana Blues : &quot;wakey wakey Backey, wakey wakey&quot;.
Sam widzisz, że takie incydenty mają swoich zwolenników i przeciwników w całym świecie hokejowych fanów. Ja tego nie popieram i jeśli ze strony ligi wciąż nie uświadczymy ostrej i stanowczej reakcji (ostatnio takie coś miało chyba miejsce 2 lata temu wobec kolejnego fachowca o nazwisku Torres [dostał ok 20 meczów odsiadki o pokaźną karę finansową za celowe znokautowanie Hossy), to tylko kwestia czasu i ktoś przedwcześnie zakończy karierę. Ile przykładowo ostatnio graczy doznaje różnych kontuzji głowy począwszy od wstrząsu mózgu? Owszem zarabiają swoje, ale niewielu ludzi/fanów zdaje sobie sprawę jak to się może w przyszłości odbić na zdrowiu człowieka.
Co mnie jeszcze niesamowicie drażni? Wręcz żenujący subiektywizm niektórych komentatorów, a duet &quot;Mike Emrick - Eddie Olczyk&quot; są tego żywym przykładem. Emrick to już wyrobiona marka, ale jego się na prawdę nie da momentami słuchać i potrafi przykładowo przez połowę meczu ględzić jaki &quot;Chara jest wielki i jaki ma wpływ na postawę fizyczną w defensywie Bruins&quot; - to akurat pewnie pojmuje największy laik NHL. Olczyk z kolei to typ, który przykładowo w ciągu meczu potrafi w prostacki sposób znaleźć usprawiedliwienie na wszelkie nieczyste wyskoki graczy z Bostonu, tylko po to by udowodnić swoją antypatie do DRW. A jeśli grają Blackhawks czy Penguins to momentami mam wrażenie , że waha się na granicy &quot;samo-erekcji i frustracji&quot; w zależności od przebiegu meczu na korzyść jego &quot;ekipy&quot;.
Jeszcze odnośnie Sharks i słusznego spostrzeżenia ze strony Romka, na temat ich formy. Rekiny w końcu odnaleźli bardzo skuteczną i produktywna 4 linię ofensywna w postaci Torresa, Browna i Desjardinsa , która stworzyła nową perspektywę w zespole i poza klasyczna rolą egzekutorow, są świetnym materiałem, którego brakowało w tej ekipie od kilku sezonów w postseason i będą stwarzać widoczną różnicę poza oklepanym już &quot;orginal six&quot; .Z resztą już widać w serii z Kings pierwsze żniwa i nie zdziwi mnie tu nawet okrutny sweep, a wiele na to wskazuje.
Tutaj coś z niego innej beczki ????
https://www.youtube.com/watch?v=uUJoZ_0XrpQ&amp;nofeather=True
Co najciekawsze : Carcillo najpierw leżał na tafli po &quot;cheap shoocie&quot; Lotnika - oczywiście nie odgwizdanym, następnie dostał 2 minuty po dość kontrowersyjnym zajściu i zaraz po wyjściu z boxu trafił do siatki ośmieszając sędziów oraz poirytowanego fana w koszulce Girouxa. Niezły hattrick
 
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik


A to młody Kibic Pens cieszący się swoim ulubieńcom, po którym wbili 4 bramkę Jackets... ;)
Dziwi mnie jedno... ale nie żebym się czepiał, jak Pingwiny przegrali u siebie w dogrywce, to było głośno, a to zagrali słabo, a to w ogóle i w szczególe.. ale jak wygrali w Columbus to już cisza... ????

Znamy już jedną ekipę która awansowała do kolejnej rundy, są nim zawodnicy Canadiens. Szczerze nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy, że Błyskawice nawet meczu nie wygrają, ale jednak Stamkos i spółka nie byle na tyle silna, aby się przeciwstawić Habs. Kolejną ekipą jaką będzie następną wydaję mi się Rekiny, poprawili się w grze w delegacjach, nie spoczywają na laurach kiedy mecz jest nie pod ich dyktando. Chociażby z Kings.. w dogrywce tylko jeden strzał i jeden celny! W następnym meczu będą chcieli i za wszelką cenę uzupełnić formalności by awansować do kolejnej rundy i ja coś czuję że to osiągną... ;)
 
5xharoldx5 1,6M

5xharoldx5

Znawca - Szachy
W serii Pittsburgh-Columbus w każdym meczu mamy sytuację, gdzie ta drużyna która prowadzi 3:1 przegrywa mecz;). W tym przypadku było nawet 3:0, ale Pingwiny znowu liczyły na to, że samo się wygra skoro jest taka przewaga. Coraz bardziej wygląda mi na to, że mecz nr 7 roztrzygnie losy rywalizacji.
 
yem-uoniaki 4,1K

yem-uoniaki

Użytkownik
chetnie bym zobaczyl zastepce Flowera w bramce Pitts na kolejne potyczki z CBJ
Zaskakujące jest to, że wobec notorycznego deja vu, Pens nie sięgnęli po jakiegoś bramkarza jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu. Dżej Zi w bramce nie daje żadnego komfortu, a Kwiatek dzisiejszym spotkaniem potwierdza tylko ogólną opinię. Warto tutaj zaznaczyć, że nie ma dla niego żadnego usprawiedliwienia. Fakt, że bronił dobrze przez 59 minut tego spotkania i nie puścił nic głupiego w poprzednich, przekreślił w tak małym odstępie czasu. MAF po prostu nie nadaje się do walki o najwyższe cele. Podczas RS, kiedy nie ma takiej presji, bo grasz 82, a nie co najwyżej 7 spotkań w jednej rundzie PO, Flower spisuje się zazwyczaj bez zarzutu. Niestety, rany po spotkaniach z Philą są wciąż świeże. Giroux był &quot;symbolicznym&quot; ojcem tego dramatu, który rozgrywa się po dziś dzień. Znamienne jest to, że Flowera wystarczy naruszyć, a później sypie się całkowicie. Dlatego też nigdy nie popełnia jednego błędu, tylko kilka - seryjnie, tak jak dzisiaj. Zawsze podkreślam, że dobry bramkarz po wpuszczeniu babola podnosi głowę do góry, maksymalnie się mobilizuje i stara się łapać wszystko. MAF jest natomiast cały rozdygotany i zupełnie brakuje mu koncentracji. Na 1000 strzałów podobnych do tego Foligno powinien obronić 1001. Tymczasem puszcza tak niewiarygodnego sofcika, że nawet gracz CBJ jest zdziwiony takim obrotem spraw. W ogóle nie można się oprzeć wrażeniu, że Jackets grają z większą pasją, dużo bardziej im się chce. Wprawdzie potencjał mają w teorii mniejszy, ale za to są głodni sukcesów, a team spirit rozlewa się po lodzie. Autentyczna radość z każdej bramki, wspólne motywowanie się. Aż chciało ich się dzisiaj oglądać ;)
Na wyciąganie daleko idących wniosków jeszcze zbyt wcześnie - zobaczymy, czy Pens się ogarną i przejdą CBJ.
 
wonderkido 17,7K

wonderkido

Użytkownik
Yeeeah!, najwyższy czas, Jastrzębie po 2 przegranych pierwszych meczy w końcu wracają na swój tor, gdzie udowadniają swój najlepszy hokej grając na najwyższych obrotach! Toews, jaka spokojna głowa, podczas tej akcji sam na sam w OT to się podoba. Nie twierdzę, że teraz to już pewka, że mają awans zapewniony bo wiadomo jak się gra w pllayoff, ale raczej u siebie nie pozostawia złudzeń Nutkom.
Great Job HAWKS! ;)
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
.....co ciekawe Blues identycznie jak w roku ubiegłym z Kings tracą przewagę w serii i topnieją ich szanse do minimum. Ogólnie ta seria to jeden wielki &quot;lucky bounce&quot; z obu stron, a Niebiescy po dzisiejszym meczu i ilości niewykorzystanych sytuacji do pustej bramki, będą sobie zdecydowanie pluć w kaszę. Ogólnie pozyskanie Millera w bramce i ciazace od samego początku na tym trejdzie przekonanie, że Blues stali się poważnym pretendentem do Stanleya, to niestety dość nietrafny strzał i ten zespół przynajmniej w mojej opinii potrzebował kogoś, kto mógłby spełniać się w roli strzeleckiej z rasowym podtekstem i bez problemu odnajdować się pod bramką na wykańczanie akcji - coś na wzór chociażby Vanka

Mimo wszystko jeszcze nie skreślam ich szans, bo ta seria wraz ze swoim początkowym przebiegiem ma potencjał typowej siódemki. Patrząc jednak na aktualne ułożenie Zachodu, to Hawks mogą jak najbardziej zrobić ponownego &#39;runa&#39;.... To jednak już inna sprawa do dyskusji i w tej kwestii trzymam mocno kciuki za Sharks
 
stardog 250

stardog

Użytkownik
Ostatnio rzadko tu zaglądam, ale jak już jestem i poruszany jest wątek Montrealu i kilku padalców tej ligi to dodam coś od siebie.
Do pewnego czasu podobała mi sie gra Lucicia i bez dwóch zdań robi on dla Bostonu kawał dobrej roboty, ale zagrania z tego sezonu to zwykła kpina - co innego twarde wejście ciałem, a co innego walenie po jajkach (emelin - zemsta za jak najbardziej przepisowego bodika i De Kayser w PO). Facet w wywiadach określa Emielina kurczakiem... klasa. Strasznie pojechał po Lucicu Chris Nilan w swojej audycji, mając absolutną rację (dotyczyło to zresztą ogólnie &quot;big, bad bruins&quot;). Wystarczy przypomnieć sobie zajście sprzed paru lat i bohatera Lucica, ktory nie zrzucił rękawic zaproszony przez Laraquea a w końcówce tego sezonu rozpłakał się przed Scottem. Bruins silni jeśli trzeba postawić się słabszemu - coś w tym jest. Mówił to gość mający metr piędziesiąt w kapeluszu, swego czasu będący Johnem Pescim NHL i każdy nie zależnie od wzrostu czuł przed nim respekt.
Kary za brutalne zagrania są wręcz kpiną, przykre jest tylko to, że dorośli ludzie nie potrafią uszanować swojego zdrowia i walą się z premedytacją łokciami i kolanami po łbach.
Montreal to zupełnie inna bajka. Przed sezonem powiedziałbym, że w ogóle nie wejdą do PO. Mecze dobre przeplatali seriami tragicznych występów, w których jednak gromadzili pkt dzięki fantastycznej postawie Pricea (w Ottawie widzą coś na ten temat). Przeglądając HF Boards czytałem ciągłe jęki i zarzuty pod adresem Theriena i niektórych zawodników (taki urok miasta). Narzekanie na brak gabarytów w drużynie. Trzeba jednak przyznać, że Habs radzą sobie świetnie w najważniejszych meczach i już z niecierpliwością czekam na 2 rundę, gdzie mam nadzieję pojadą Boston (co kilkukrotnie czynili już w RS). Trzeba pamiętać, że ta drużyna cały czas jest w fazie budowy - może nie jest to radykalna faza jak w Buffalo, ale jednak do składu wprowadzanych jest coraz więcej młodych (w przyszłym sezonie chciałbym zobaczyć na pełnym etacie Tinera i Beaulieu). Dla mnie znakiem zapytania jest tylko to czy Therien jest właściwą osobą do wprowadzania tych graczy do drużyny - czy młodzież pod jego wodzą robi postępy na miarę potencjału (i tutaj mam wątpliwości, bo potencjał jest duży a gra np. Ellera i Galchenyuka w tym sezonie mnie nie przekonała).
Na koniec, bardziej zapalonych fanow NHL, chciałbym zachęcić do słuchania podkastów dotyczących ligi (gdzieś na forum był wątek z linkami więc postaram się wieczorem coś podesłać)
 
Do góry Bottom