Coś jest w tym, że drużyna jak jest osłabiona, to się tak zmobilizuje, że potrafi walczyć o zwycięstwo, gdzie przez różne okoliczności skazywana była na porażkę. Dzisiaj Gdańsk wygrywa mecz, którego nie mieli prawa wygrać. Było blisko, by to samo zrobił Ostrów w Gdańsku. Wcale nie jestem przekonany, że gdyby Jensen był w pełni sił i dziś jechał, to Gdańsk wygrałby ten mecz.