#2 - Tampa Bay Buccaneers @ New Orleans Saints
Typ: Tampa Bay Buccaneers +4.5 @ 1.72 -
Unibet (płaska stawka 100j)
Jeden z hitów kolejki numer 1 rozpoczynającego się sezonu
NFL. Przemeblowana Tampa Bay Buccaneers jedzie do Nowego Orleanu na starcie ze "Świętymi". Kontynuując temat przemeblowania, można powiedzieć, że trener Arians otrzymał piękny prezent. Z jego pokoju wyleciały stare pokomunistyczne, rozpadające się szafki, a ich miejsce wstawiono odnowione, pięknie wyglądające, choć również wiekowe antyki. Wychodząc już z tematyki meblowej i płynnie przechodząc do futbolowej, trzeba zadać sobie pytanie czy Tom Brady jest tym sportowym antykiem? Moim zdaniem niekoniecznie. W Patriots po pierwsze, co najważniejsze, oprócz Edelmana właściwie nie miał z kim grać. Proste jest to, że ten zawodnik, choć były różne scenariusze, włącznie z zakończeniem kariery jako dożywotnio wierny Patriotom, przyszedł tu po mistrzostwo. Korsarze pozbyli się przysłowiowej baby z wozu, a raczej z łajby, jaką był Winston. Quarterback z którym trudno było coś ugrać skoro rzucał najwięcej INT w lidze. Zaczęło się od hitu i przyjścia TB12. Na miejscu byli już Evans i Godwin, czyli dwóch zawodników, których z pewnością chciałby mieć w swoim składzie każdy QB ligi. To wszystko obserwował, już jako były zawodnik
NFL, Rob Gronkowski, który spędził z Bradym najlepsze lata kariery. No tak mu się to spodobało, że... zabrał buty z kołka, na który wcześniej je odwiesił i wznowił karierę dołączając do Bucks. Teraz więc ta drużyna ma nie tylko legendarnego, wciąż głodnego kolejnych mistrzostw rozgrywającego. Co najważniejsze ma on z kim grać. Dwaj świetni WR w osobach Evansa i Godwin, szklany, ale póki co zdrowy więc groźny TE Gronkowski. Do tego trener Arians, który jest świetnym trenerem i ma fajną wizję na nowych Buccaneers w wersji 2020-2021. Mistrzostwa wygrywają obrony jak mówi znane powiedzenie z NBA i w
NFL to również jest podstawa żeby osiągnąć sukces. Bo co z tego, że w zeszłym roku, Tampa była ex-aequo 3. drużyną pod względem ilości punktów na mecz (28.6) skoro w punktach traconych byli równie wysoko, na 4. miejscu z wynikiem 28.1. Ale obrona w tym roku wygląda okazale. Są mocne nazwiska, Suh, Pierre-Paul, Shaq Barret. Jako całość wygląda to fajnie. Pro
Football Focus, czyli popularne PFF, które tworzy rankingi zawodników, z których korzystają wszystkie media i które są po prostu bardzo dobre i wiarygodne. Przed tym sezonem zakwalifikowali obronę Tampy jako 9. w lidze. Saints, którzy mieli problem z defensywą, są w tym rankingu na 13. miejscu. W rankingu ofensywnym PFF, Bucks są na 4. miejscu, a na 5. Saints. Ta drużyna, co tu dużo mówić, kolejny rok z dużymi nadziejami, nie bez podstawy. Niewiele się zmieniło, Alvin Kamara ostatecznie podpisał kontrakt i zostaje w drużynie, choć pewnie jakoś na atmosferę to wpłynęło. Nie będę opisywał całej sytuacji, bo nie chce już tworzyć analiz na 10000 znaków, bo kto to przeczyta. Ten dodatni handicap na gości jest tu naprawdę ciekawą opcją. No właśnie, na gości. Granie jako przyjezdni w Superdome w Nowym Orleanie jest trudną sprawą. Zamknięty dach, świetni kibice, to wszystko sprawia, że czasem są problemy z komunikacją. A jest to sport, gdzie jest ona jedną z podstaw. Głośne zachowanie kibiców, gdy goście są przy piłce sprawia, że dochodzi np. do falstartów, trudno o zmianę zagrywki, czasem dochodzi do nieporozumień. Dziś tutaj nie zasiądzie kilkadziesiąt tydzięcy żywiołowych fanów. Stadion będzie pusty, bo dopiero od 3. kolejki jest zgoda na kibiców na tym obiekcie. Dlatego trudno mówić o atucie własnego boiska, bo de facto nie tworzy go boisko, ale trybuny. Choć oczywiście wiadomo, jak dobrze Drew Brees gra pod swoją domową kopułą. Mimo to, brak kibiców to pewien atut dla Tampy. Dobrym newsem jest to, że Evans, który był pod znakiem zapytania w tym meczu, ostatecznie wszystko wskazuje na to, że zagra. Kiedyś według słynnego już w świecie US Sports powiedzenia, swoje talenty na Florydę przeniósł Lebron. Tam zdobył dwa mistrzostwa. Teraz swoje talenty z Bostonu na Florydę przenosi Tom Brady, prawdopodobnie najlepszy QB w historii tego sportu. Czy tu zdobędzie jeszcze jeden pierścień? Czy mając w końcu komu podawać piłkę, ta ofensywa będzie tak groźna na jaką się zapowiada? Czy Korsarze na swojej łajbie pełnej nowych twarzy, dopłyną do Superbowl? A może ten "projekt" będzie niewypałem, jak miało to miejsce z niejednym dream-teamem w historii sportu? Nowy sezon jak zawsze generuje dziesiątki ciekawych pytań. Dziś dalszy ciąg Week 1, po nudnym meczu w Kansas City, da nam odpowiedź na kilka z nich. Zapowiada się super wieczór, szkoda, że bez kibiców, ale
NFL to
NFL. Od dłuższego czasu wiedziałem, że będę grał tu dodatni handicap i wierzę, że Tampa Bay Buccaneers wywiezie dziś wygraną, a jeśli nie, to przegra niewielką liczbą punktów, na przykład game-winning (w tym przypadku losing) field goalem z 0:00 na zegarze. Zobaczymy. Powodzenia i dzięki za przeczytanie jeśli ktoś dotarł do końca.