Gucci Mane
Forum VIP
Kolejna długoterminówka wchodzi do gry. Zaczyna mi się to podobać. Później dodam typy na jutro i liczę na dobry wynik.
D#5 - New York Jets - liczba wygranych meczów
Typ: Poniżej 1.5 @ 1.83 - Unibet (stawka 100j)
Świetna moim zdaniem długoterminówka. Zamroziłem trochę kasy. Jetsi są organizacją pogrążoną w głębokim chaosie. Drużyna jest na początkowym etapie przebudowy. W zasadzie to już drugie podejście do przebudowy, bo pseudo trener Adam Gase dołożył swoje do tego chaosu. Jetsi w tym sezonie mają bilans 0-7, są najgorszą drużyną ligi. A jak to w sportach amerykańskich, najgorsza drużyna może liczyć na fajny reset po sezonie, otrzymując pierwszy wybór w drafcie. Każdy wie o co w tym sezonie grają Jets. Ich celem jest właśnie zdobycie tego 1st round picku i wybranie nim Trevora Lawrence'a z Clemson. "Celine Dion", jak mówi się żartobliwie o długowłosym quarterbacku, zapowiada się na wielkiego zawodnika. I to od niego nowojorska drużyna zacznie odbudowę. Do tego po sezonie zapewne zwolniony zostanie Gase i na jego miejsce ściągną trenera z prawdziwego zdarzenia. Żeby zakład wszedł Jetsonowie nie mogą wygrać więcej niż raz w tym sezonie. Jak dla mnie super. Na zwycięstwo mogliby sobie pozwolić wtedy, gdyby inne słabe drużyny podniosły swój bilans. Jednak w przypadku gdy tankują też inne ekipy, bardzo możliwe, że ten sezon zakończy się dla Gang Green wynikiem 0-16. Polowanie na Lawrence'a to jedno, a drugie to po prostu aktualna siła drużyny konta siła drużyn z którymi się zmierzą. W tym klubie jest wielki chaos, ofensywa nie istnieje, mimo, że Darnold gra już kolejny rok i powinien coś pokazywać, jeśli chce utrzymać się w lidze. Pokazuje wielkie gie, ratio TD-INT to 3-6, rating 65.9 (...) i zaledwie 58.6% jeśli chodzi o skuteczność podań. Dla ukazania jak słabą są drużyną szybko wymienię wyniki z tego sezonu. Wszystko to oczywiście przegrane. Z Bills 17-27, 49ers 13-31, Colts 7-36, Broncos 28-37, Cardinals 10-30, Dolphins 0-24 (!), Bills 10-18 i Chiefs 9-35. To mówi samo za siebie. Przegrana do 0 w Miami bardzo wymowna. Średnia zdobywanych punktów w ostatnich 4 meczach to 7 pkt... Za to średnia rywali to 27. Z kim jeszcze grają w tym sezonie i z kim mogliby zdobyć te 2 wygrane? Teraz na rozkładzie mają Patriots u siebie. To już oczywiście nie ta sama drużyna, ale wciąż widzę tu gładkie zwycięstwo Belichika. Później bye-week. Następnie mecz w LA z Chargersami, którzy z Herbertem zamiast tego Riversa radzą sobie dobrze i są za mocni na Jetsów. Później podróż przez całe Stany i mecz u siebie z Miami. Z nimi przegrali na wyjeździe 0-24. Dalej są Raidersi, którzy mają bilans 4-3 i dobrze sobie poczynają. Później Seahawks z bilansem 6-1, Ramsi z 5-3 - oba mecze na wyjeździe. Na koniec spotkanie z Cleveland. Końcówka sezonu to często już mocne zmiany w składach, niektóre drużyny odpuszczają ostatni mecz, gdy są pewni miejsca w playoffach. W tym roku mamy po 7 drużyn w postseasonie więc walka będzie trwała długo. Browns i Patriots w przedostatniej kolejce. Ci pierwsi będą walczyć o awans do playoffów a później o jak najlepszy seed. Na koniec jadąc do Patriots mogą sobie nawet wygrać i zakład wejdzie. Mogą też przegrać, a wygrać którykolwiek inny mecz. Ale widząc w ostatnich 8 meczach na rozkładzie tylko 2 drużyny z bilansem poniżej .500 (na nasze 50%) czyli Patriots (2 mecze) i Chargers, to uważam, że ciężko aby ten zakład nie wszedł. Jetsi tankują, jest burdel, 0-7, trudny kalendarz, kontuzje Darnolda i nie tylko, Adam Gase który już pewnie wie, że to jego ostatni sezon w tej ekipie. Cel jest zatem jeden - to Trevor Lawrence, który może być mega fundamentem pod odbudowę i odbicie się od dna. I cały futbolowy świat doskonale wie, że Lawrence będzie grał w NYJ. 0-16 to dość niechlubne "osiągnięcie", więc pewnie tego będą chcieli uniknąć, pod warunkiem, że ewentualna 1 wygrana nie pokrzyżuje planów generalnemu managerowi. Jest to jednak jak najbardziej możliwe. Ja decyduję się na mniejszy kurs, czyli taki który zakłada jedno zwycięstwo, ale za to za trochę więcej w stawce. Rozstrzygnięcie zakładu 3 stycznia, ale uważam, że to jest to gra warta świeczki.
D#5 - New York Jets - liczba wygranych meczów
Typ: Poniżej 1.5 @ 1.83 - Unibet (stawka 100j)
Świetna moim zdaniem długoterminówka. Zamroziłem trochę kasy. Jetsi są organizacją pogrążoną w głębokim chaosie. Drużyna jest na początkowym etapie przebudowy. W zasadzie to już drugie podejście do przebudowy, bo pseudo trener Adam Gase dołożył swoje do tego chaosu. Jetsi w tym sezonie mają bilans 0-7, są najgorszą drużyną ligi. A jak to w sportach amerykańskich, najgorsza drużyna może liczyć na fajny reset po sezonie, otrzymując pierwszy wybór w drafcie. Każdy wie o co w tym sezonie grają Jets. Ich celem jest właśnie zdobycie tego 1st round picku i wybranie nim Trevora Lawrence'a z Clemson. "Celine Dion", jak mówi się żartobliwie o długowłosym quarterbacku, zapowiada się na wielkiego zawodnika. I to od niego nowojorska drużyna zacznie odbudowę. Do tego po sezonie zapewne zwolniony zostanie Gase i na jego miejsce ściągną trenera z prawdziwego zdarzenia. Żeby zakład wszedł Jetsonowie nie mogą wygrać więcej niż raz w tym sezonie. Jak dla mnie super. Na zwycięstwo mogliby sobie pozwolić wtedy, gdyby inne słabe drużyny podniosły swój bilans. Jednak w przypadku gdy tankują też inne ekipy, bardzo możliwe, że ten sezon zakończy się dla Gang Green wynikiem 0-16. Polowanie na Lawrence'a to jedno, a drugie to po prostu aktualna siła drużyny konta siła drużyn z którymi się zmierzą. W tym klubie jest wielki chaos, ofensywa nie istnieje, mimo, że Darnold gra już kolejny rok i powinien coś pokazywać, jeśli chce utrzymać się w lidze. Pokazuje wielkie gie, ratio TD-INT to 3-6, rating 65.9 (...) i zaledwie 58.6% jeśli chodzi o skuteczność podań. Dla ukazania jak słabą są drużyną szybko wymienię wyniki z tego sezonu. Wszystko to oczywiście przegrane. Z Bills 17-27, 49ers 13-31, Colts 7-36, Broncos 28-37, Cardinals 10-30, Dolphins 0-24 (!), Bills 10-18 i Chiefs 9-35. To mówi samo za siebie. Przegrana do 0 w Miami bardzo wymowna. Średnia zdobywanych punktów w ostatnich 4 meczach to 7 pkt... Za to średnia rywali to 27. Z kim jeszcze grają w tym sezonie i z kim mogliby zdobyć te 2 wygrane? Teraz na rozkładzie mają Patriots u siebie. To już oczywiście nie ta sama drużyna, ale wciąż widzę tu gładkie zwycięstwo Belichika. Później bye-week. Następnie mecz w LA z Chargersami, którzy z Herbertem zamiast tego Riversa radzą sobie dobrze i są za mocni na Jetsów. Później podróż przez całe Stany i mecz u siebie z Miami. Z nimi przegrali na wyjeździe 0-24. Dalej są Raidersi, którzy mają bilans 4-3 i dobrze sobie poczynają. Później Seahawks z bilansem 6-1, Ramsi z 5-3 - oba mecze na wyjeździe. Na koniec spotkanie z Cleveland. Końcówka sezonu to często już mocne zmiany w składach, niektóre drużyny odpuszczają ostatni mecz, gdy są pewni miejsca w playoffach. W tym roku mamy po 7 drużyn w postseasonie więc walka będzie trwała długo. Browns i Patriots w przedostatniej kolejce. Ci pierwsi będą walczyć o awans do playoffów a później o jak najlepszy seed. Na koniec jadąc do Patriots mogą sobie nawet wygrać i zakład wejdzie. Mogą też przegrać, a wygrać którykolwiek inny mecz. Ale widząc w ostatnich 8 meczach na rozkładzie tylko 2 drużyny z bilansem poniżej .500 (na nasze 50%) czyli Patriots (2 mecze) i Chargers, to uważam, że ciężko aby ten zakład nie wszedł. Jetsi tankują, jest burdel, 0-7, trudny kalendarz, kontuzje Darnolda i nie tylko, Adam Gase który już pewnie wie, że to jego ostatni sezon w tej ekipie. Cel jest zatem jeden - to Trevor Lawrence, który może być mega fundamentem pod odbudowę i odbicie się od dna. I cały futbolowy świat doskonale wie, że Lawrence będzie grał w NYJ. 0-16 to dość niechlubne "osiągnięcie", więc pewnie tego będą chcieli uniknąć, pod warunkiem, że ewentualna 1 wygrana nie pokrzyżuje planów generalnemu managerowi. Jest to jednak jak najbardziej możliwe. Ja decyduję się na mniejszy kurs, czyli taki który zakłada jedno zwycięstwo, ale za to za trochę więcej w stawce. Rozstrzygnięcie zakładu 3 stycznia, ale uważam, że to jest to gra warta świeczki.