Ekipo, witam, witam. Wczoraj tu odpuściłem, bo zaliczyłem mega wtopę w poniedziałek i ... na dobre wyszło, bo wszedł Gurney+Chisnall+Clemens+1,5 i van Gerwen. Uff. Dziś święto, bo na rozkładzie bajeczne pojedynki, jak wskazuje papier.
Vincent van der Voort - Daryl Gurney 2 @ 1,50 Unibet 2-4
Nie wiem, jakie kursiwa w betsson, bo mają problemy techiczne, ale proszę co chwila zerkać, bo pewnie lepsze. Czysta dwójka na miękko, naprawdę. Holender z łatwą drabinką, rywalami, którzy nie stawiali większych oporów, a i sam Vincent, jak to on, czyli średnio, bez tragedii, ale brakuje mocy. Dziś zagra pewnie podobnie - coś koło 40% i ~93 na tarczy. Ważniejsze jest jednak to, jak gra Daryl. Jak ja go lubię! Niby cieniował przed mistrzostwami, a na nich proszę bardzo, forma baja. No no, jak on tak będzie punktować i dość pewnie kończyć to może być ciekawie w późniejszych fazach. Dwa spotkania, dwa razy regularny, mocny power scoring, dużo uśmiechu, musi to dziś wziąć - jest na fali.
Devon Petersen - Gary Anderson 2 @ 1,75 betsson 0-4
Mnie kurs również dziwi, bardzo. Gary owszem, bez wyrazu jak na niego w dwóch dotychczasowych meczach, ale zgadzam się z jego stwierdzeniem, że przeciwnicy robili sobie jaja z tym zwalnianiem gry. Mensur przegiął pałę. Wiem, on tak gra, ale na żywca teraz wydawało mi się dość oczywiste granie taktyczne z jego strony, co wytrącało z rytmu Szkota. Te pocierki przy stoliku - żenada. Wracając do spotkania, które przed nami - Gary cieniował, ale ja widzę pokłady sił u niego, po prostu. Kuleje dubel, co trochę wprowadza nerwowości, jednak gorzej nie będzie, a przy normalnej grze powinien się podnieść ten procent. Petersen lipa. Z Lowe cienizna, z Lennonem też. To przeciwnicy przegrali, a nie on wygrał te mecze, o tak. Mnie nie porywa, atutów na tych mistrzostwach nie widzę. Może odpali? Może. Ta samo, jak i Gary. Jeśli nie, to czym postraszy? Kręcąc głową i robiąc miny? No nie. Przy słabszej dyspozycji obu Panów, chłodną głowę i więcej doświadczenia będzie mieć Anderson. Jak wejdzie w mecz dobrze to skończy się szybko, tak myślę.
Dirk van Duijvenbode - Glen Durrant 1 @ 1,81 Unibet 4-3
Nie wiem, jak będzie - 7 setów czy dość szybko, jednak co do jedyny to jakoś mam czutkę. Już nie młody, ale jednak młodszy lotnik w tym meczu powinien pójść za ciosem. Jest energia, jest radość z gry, jasny cel, a przede wszystkim szczęście. Pokazał też, że trzyma nerwy, bo przeca z małolatem Brooksem czy nawet z Crossem bywało momentami niekolorowo u niego, a jednak wytrzymał presję i kolorową tęczę roztoczył wokół siebie. Mało tego, on przecież nieźle rzucał, z Huntem po profesorsku - ave104 i te kończące - miód! Życiówka jest, a przed nim jeszcze taka przyjemna trasa, którą może pokonać na niskim tętnie. Durrant dupa. Pisaliśmy już o nim, początek padaka. Z Baggishem poprawił sporo, ale mnie nie porwał. Rwana ta jego gra jest, jak coś nie idzie to są spore nerwy. Niech no dziś nie trafi z dniem albo słabiej zacznie - przy dobrej dyspozycji Holendra może być szybko duża różnica. Procent ma niezły, ale ja tego jakoś nie czuję, poważnie. Typ na czuja, który w mojej ocenie ma duże szanse na powodzenie. Do młodzieży świat należy!
Gerwyn Price - Mervyn King over 5,5 sets @ 1,73 betsson 4-1
Tu nie ma co gadać. Liczby mówią wsystko. Mervyn życiówka. Pisałem o nim przy okazji poprzednich spotkań. Może namieszać. Mnie absolutnie nie zdziwi tu jego zwycięstwo. Mało tego, po cichu na to liczę. Gra fenomenalnie. Jest pewny, skupiony, regularny. Niemalże kompletny. Price, jak to Price. Grał słabiej i dał radę, zawsze odpalał, kiedy było trzeba. Miewa chwile przestoju, które jeśli się trafią i dziś to King może je wykorzystać i pewnie to zrobi. 4-1/1-4? Poważnie? No właśnie. 6 setów i jest bajunia. Powtórka z wczoraj i horror? Czemu nie.
Dave Chisnall - Dimitri van den Bergh over 5,5 sets @ 1,85 betsson 4-2
Świeżynki. Obaj niedawno opisywani - Chizzy wczoraj, więc bez powtórek. Ten z Noppertem zaczął fatalnie, ale otrząsnął się w porę i zrobił to, co trzeba. Te jego 180's to broń przeogromna. Dziś musi się tym posiłkować. Spodziewam się lepszej gry i większej pewności siebie. Co do Dimy - no baja, po prostu baja. Dwa spotkania, dwa razy odpalał rywali szybciutko. Jest w gazie, mocnym gazie. Jak dziś? Myślę, że podobnie, a to oznacza, że będą łamanka, że będzie się dziać! 1-4/4-1? Tutaj również nie! Taka faza, tacy goście, takie dyspozycje ... tu musi się dziać, co najmniej 6 setów! Kursiwo baja, grzech nie wziąć.
Bunting vs. Searle - przedziwny mecz to może być, każdy wynik możliwy. Zakłady poboczne mnie nie rajcują tutaj, więc odpuszczam. Jeśli już to kto? Rajanek. Price vs. King - ulalal, i co tu grać? Nic! Tylko oglądać. Kursy lichawe, kombinacji jest sporo, pewnie, ale z racji tego, że inne spotkania są klarowniejsze to to odpuszczam. Chociaż ... nie, w betsson coś wypatrzyłem i muszę puścić, pod te emocje. Bet na górze już sypnąłem.