gruby perez
Użytkownik
NIe wspominałem o zawodostwie, ale od zarabiania do zawodostwa już znacznie bliżej, bo właściwie najtrudniejsza część załatwiona. Potem tylko pozostaje zadbać o to, żeby dało się podnieść stawki, czyli albo granie u buków azjatyckich albo kombinowanie z lewymi kontami.To, że ktoś zarabia nie czyni go zawodowym typerem. Ja też zarabiałem i zarobiłem i nie uważam się nie tylko za zawodowego typera, ale nawet za dobrego typera, a yield miałem ponad 20%...
@rondani ja się z tobą zgadzam, że po co mają pisać na otwartym forum, ale nie mówię, żeby podawali bety tylko np. napisali konkretnie: na bukmacherce zarobiłem milion $, potem je już inwestowałem, a obecnie życie spędzam w Tajlandii/Hawajach/Malediwach itd (niepotrzebne wykreślić). Zarabiałem np. na fixach z Włoch/fixach z Ameryki Płd/fixach z Bliskiego Wschodu/ dojściach do klubów Bałkańskich/byłem w mafii azajtyckiej/ byłem po prostu geniuszem bukmacherski ze skutecznością 85-99% (niepotrzebne skreślić) i właściwie to wszystko... Oczywiście i tak nikt by mu nie uwierzył... Hahahaha Ale i tak nikt taki nigdy się na naszym forum nie ujawnił... Może po prostu nie ma takiego wśród Polaków ?
Jeśli chodzi o Polskę, to nawet znam osoby, które sporo zarobiły i zarabiały przez jakiś czas tyle, że spokojnie nie musiały pracować, ale tylko przez jakiś czas.