Bo gram single i podałem już typ.
A zresztą napisałem że dostaną lanie i dostali.
Ok, rozumiem, że jesteś zdyscyplinowany (co jest podstawą w bukmacherce), grasz po jednym typie, jak nie wejdzie, zwiększasz stawkę, aż w końcu trafisz i kasa wraca.
Ale mówimy o zakładzie, którego wynik znałeś. Naprawdę wolałeś zaryzykować Portland po kursie 1,925 niż postawić dużo większą kasę na OCT po kursie 2 i spać spokojnie? No tego nie kumam