Ja pokuszę się o jakąś większą analizę dotyczącą danych ugrupowań, bo swoje wcześniejsze bety zamieszczałem już dawno temu, a linie od tego momentu skoczyły wyraźnie do góry, bo tak jak mówiłem były źle wystawione i kto chciał na tym skorzystać to mógł robić to wtedy.
Prawo i Sprawiedliwość - bezsprzecznie i niezaprzeczalnie będzie to zwycięzca wyborów do parlamentu. Jedynym pytaniem, które można sobie postawić będzie przewaga nad PO. Dla mnie PiS powinien pokusić się o wynik ponad 40 procentowy. Bardzo dużo mądrych ruchów czysto politycznych, dużo obietnic (to ciągle działa), młody prezydent też z tego ugrupowania (sygnał do tego, że to jednak PiS ma największy elektorat w kraju). Odejście w dal Kaczyńskiego było genialnym ruchem, bo kto jak kto, ale prezes ma bardzo dużo zwolenników jak i przeciwników. Szydło kierowała sukcesem prezydenckim Dudy, teraz sama startuje jako kandydat na premiera i jest to "nowa twarz" dla wielu osób. W dodatku warto zauważyć trend na którym chce się budować wartość polityczną partii. W PiS-ie kandydatem na premiera jest kobieta, w PO również i w Lewicy również. Prosty trend w którym walczy się o głosy kobiet, bo kobiety będą głosować w większości na kobiety i każdy zdaje sobie z tego sprawę. Co do PiS-u tak jak mówię, nie mam żadnych wątpliwości, że oni wygrają - kwestia jest tylko jedna jaką przewagą, według mnie nie będą w stanie uzyskać, aż tak dużego wyniku który pozwoli im na samodzielne rządy, jednakże w okolicach 42% jak najbardziej mogą się zakręcić.
Platforma Obywatelska - projekt kompletnie wypalony i coraz więcej osób to dostrzega. Nigdy partia rządząca tyle lat nie będzie miała łatwych wyborów i tym razem przegrają i to z kretesem. Ciągle ta sama taktyka - atak na PiS, który przez te 8 lat musiał siedzieć z tyłu i czekać na swoją szansę, która właśnie nadchodzi. Strasznie PiS-em to praktycznie jedyna możliwość PO i ona poskutkuje tylko na zacofanych wyborców, których uzbiera się pewnie koło 20%. PO ma swój stały elektorat w ludziach zamożnych (głównie z miast), którzy nie narzekają na swoje życie, tak czy inaczej mają co włożyć do garnka i żyć na odpowiednim poziomie, jednym słowem ludzie, którzy nie potrzebują gruntownych zmian tylko stabilizacji i życia na tej samej stopie co dotychczas. Masa błędów w kampanii czy to prezydenckiej czy teraz. Afery podsłuchowe, popieranie projektu UE w sprawie imigrantów, gafy prezydenta Komorowskiego, tak naprawdę brak jakichkolwiek działań w kierunku poprawy kraju przez 8 lat, podniesienie wieku emerytalnego, zwiększenie podatku - to wszystko odbywało się za sprawą Platformy Obywatelskiej i jestem przekonany, że część ludzi (oprócz tego stałego elektoratu o którym było wcześniej) zwyczajnie albo nie pójdzie do wyborów, albo zagłosuje na inne ugrupowania, które są bardziej świeże i bardziej na topie. W mojej ocenie PO to projekt skończony i tylko czekać, aż ogłoszą całkowitą kapitulacje albo spróbują przeinaczyć to w inną partię.
Zjednoczona Lewica - lewica w Polsce przechodzi naprawdę ciężkie czasy i ciężko jest wyrokować czy projekt ten uzbiera te 8%, które da im wejście w wyborach. Dla mnie będzie wynik na skraju i wszystko na to wskazuje. Elektorat starszej daty wychowanej w PRL-u i czasach komuny jest coraz mniejszy, w dodatku duża część z tych osób to są wyborcy PiS-u (utożsamianego z kościołem). W dzisiejszych czasach ludzie młodzi rzadko utożsamiają się z poglądami lewicowymi, bo to zwyczajnie nie zbyt modne. Ludzie młodzi będą szukali innych ugrupowań takich jak Korwin, Kukiz, PiS czy PO, a Ci w bardziej dojrzałym wieku będą wybierać właśnie pomiędzy PiS-em i PO. W dodatku Kukiz w swoim otoczeniu zbiera bardzo dużo lewicowych ideałów i trzeba sobie powiedzieć jasno, że z lewicą ma dużo wspólnego więc też podbierze elektorat ZL. Miller to już przeżytek, Nowacką tego nie poprawią, bo to zbyt duża płotka. Palikot jest już dawno skończony, może tylko i wyłącznie jeszcze żyje w kręgach homoseksualnych etc. Dla mnie będzie naprawdę ciężko zebrać aż 8% ale jest to realne.
PSL - zwyczajnie nie wierzę w to żeby PSL mógł nie znaleźć się w Sejmie pomimo różnego rodzaju błędów w czasie ich rządów. Pamiętny tekst Sawickiego o frajerach, który wzburzył rolników, manifestacje rolnicze na ulicach Warszawy, w tym roku również olbrzymie susze i straty rolników i bardzo mała pomoc ze strony państwa i przede wszystkim PSL-u, który celuje tylko i wyłącznie własnie w rolników. Tak czy inaczej oni akurat mają bardzo żelazny elektorat. Tutaj nawet nie będzie chodzić o to, że trzeba głosować na PSL tylko będzie głosowanie na stryjka-wujka-brata, którego szwagier stratuje w wyborach i głosować chopoki. Powiedzmy sobie jasno, że PSL to tylko i wyłącznie wieś, wszędzie indziej wypadają bardzo ale to bardzo blado. Ktoś przytaczał argument, że młodzi nie będą głosować na PSL - jasne, że nie będą, bo mają internet i potrafią samodzielnie myśleć, ale już ich rodzice i dziadkowie mieszkający na wsi z całą pewnością będą głosować na PSL i dlatego ich partia ciągle będzie dryfować w okolicy 5% i według mnie w jakiś cudowny sposób znów znajdą się przy korycie.
Kukiz'15 - zdecydowanie największy przegrany kampanii wyborczej. Nikt nie popełnił tylu błędów co Ruch Kukiza. Tak zmarnowanego potencjału w polskiej polityce nie było naprawdę od dawna i to musi przełożyć się na wynik wyborczy. Listy tworzone w oparciu o przedziwne "autorytarne" decyzje. Skupianie na swoich listach ludzi od lewicy do prawicy. Odejścia Dziambora, Bosaka, odrzucenie Kowalskiego. Kukiz to wyborcy internetowi, w kwiecie wieku, pragnący zmienić ustrój i całą naszą Polskę. Ale Ci ludzie potrafią czytać co się dzieje, a w Ruchu Kukiza dzieje się naprawdę źle. Brakuje pieniędzy na kampanie co widać gołym okiem, sam Kukiz nie jest w stanie ciągnąć tego wózka samodzielnie. Dodatkowo wcielanie Liroyów na jedynki w danych okręgach. To nie może skończyć się dobrze i dla mnie tutaj może być bardzo duża niespodzianka i nawet nie przekroczenie progu wejścia do Sejmu. Po prostu za dużo błędów, a ludzie nie zdają sobie również sprawy z tego, że sam sukces Kukiza w wyborach prezydenckich to przede wszystkim pewnego rodzaju zsumowanie głosów antysystemowego elektoratu. Jeśli ktoś myśli, że kolejny raz wyborcy Korwina, RN i innych partii pójdzie zagłosować na Kukiza to jest w błędzie. Wtedy liczyła się jednostka i szansa złamania duopolu PiS/PO czyli Dudy i Komorowskiego. Teraz tak czy inaczej te dwie partie znajdą się w Sejmie i będzie trzeba głosować najbliżej swoim poglądom i z całą pewnością Kukiz zaliczy ogromny spadek w dół.
KORWiN - były partie przeceniane, teraz czas na najbardziej niedocenianą w całej stawce. Według mnie i mówiłem już to wcześniej KORWiN powinien osiągnąć pułap 5% i wejść do Sejmu. Nie wycofuje się z wcześniejszych słów i uważam, że powtórzenie wyniku z wyborów do europarlamentu jest jak najbardziej do powtórzenia. KORWiN ciągle wyciąga różnego rodzaju wnioski ze wcześniejszych poczynań i teraz zaczyna się otaczać ludźmi bardziej znanymi. Jako jedyna partia wykorzystali PERFEKCYJNIE czas napływu imigrantów do Europy i dzięki temu zanotują duży wzrost procentowy, bo jako jedyna partia są zdecydowanie przeciwko przyjmowaniem imigrantów. Korwin usuwa się pomału w cień, on sam sobie zdaje sprawę z tego, że często szkodzi swoimi głupimi wypowiedziami, a teraz najwięcej wypowiada się Wipler, który co jak co ale język polityczny opanowany ma w 100 procentach. Młodzież z całą pewnością zagłosuje w dużej mierze za KORWiN-em, w internecie wygrają z całą pewnością, dużo młodych przekona swoich znajomych, że jednak warto iść, w dodatku młodzi przekonają swoich rodziców i dziadków (bo kto ma ich przekonać jeśli nie ich najmłodsza rodzina dla której chcą lepszego życia?). Eksperci znów nie doceniają tej partii, a 25 października w studiu po wyborach znów będą mówić, że to zaskoczenie. Żadne zaskoczenie, bo KORWiN to już trend i naprawdę duża siła polityczna, którą każdy stara się powstrzymywać, bo może urosnąć o wiele bardziej niż teraz. Tak jak mówiłem na początku według mnie osiągną próg 5%, a niewykluczone, że postarają się o wynik w okolicach 7%.
Nowoczesna - każdy zdrowo myślący człowiek wie kto siedzi za plecami tej partii. Nowoczesna jest stworzona tylko i wyłącznie po to, żeby weszła do Sejmu i wypadku słabszego wyniku PO i dużego poparcia Nowoczesnej stworzyć koalicje pomiędzy tymi partiami. Można powiedzieć, że jest to swojego rodzaju kopia PO sprzed wielu lat celująca w dokładnie te samą grupę społeczną. Tak jak mówiłem wcześniej -> PO to przeżytek i ludzie będą potrzebowali nowej partii politycznej z którą będą się utożsamiać i starzy wyborcy PO będą utożsamiać się z całą pewnością właśnie z Nowoczesną na którą pójdą zagłosować. Sondaże pomagają, bo PO ich zwyczajnie będzie potrzebować, a sondaże pompowane są do niewyobrażalnie dużych rozmiarów dla tej partii już od samego momentu ich powstania. Propaganda zrobi swoje i Nowoczesna znajdzie się na granicy wejścia do Sejmu, a ludzie kolejny raz pójdą i zagłosują na partię, która została zrobiona pod publikę. Zadaniowa partia, która została stworzona dlatego, żeby pozyskać poparcie byłych wyborców PO, którzy widzą dogasanie ich starych ulubieńców.
O partii Razem, Braunie i Stonodze itd - nie ma co się wypowiadać, bo dostaną śladowe ilości głosów i nie mają szans na cokolwiek.