lukascash
Forum VIP
jestem europejski i demokratyczny, własnie dlatego głosuję na Nową Prawicę...Tobie raczej polecałbym poczytać historię i dowiedzieć się jak było za Mieszka I - bo nie bardzo rozumiem jak tamte czasy odnoszą się do Rosji.
Kliniczna rusofobia i przekonanie, że wszyscy powinni być "europejscy" i "demokratyczni", i tylko tacy mogą nie być naszymi wrogami to choroby, które uniemożliwiają prowadzenie skutecznej polityki zagranicznej.
I jeszcze jedno - przecież mamy granicę z Rosją. W Obwodzie Kaliningradzkim stacjonują siły zbrojne, które mogłyby spacerkiem dojść do Adriatyku (liczebność, uzbrojenie). I co, dzieje się coś?
Jak zapoznasz się z historią i dalej nie będziesz rozumiał, to WTEDY Ci wytłumaczę
Widzę, że nie rozumiesz pojęcia RUSOFOBIA, co czyni dalszą dyskusję na ten temat bezprzedmiotową. Rozumienie ogólne u Ciebie też kuleje, dlatego żebyś na przyszłość mógł dyskutować i używał tego pojęcia bardziej świadomie wyjaśnię Ci w kilku prostych słowach (prostych, bo mógłbyś znowu nie zrozumieć) co kryje się pod pojęciem RUSOFOBIA. Zadziwia jedynie łatwość przypisywania go osobom przez osoby, które kompletnie nie rozumieją znaczenia tego słowa. Otóż RUSOFOBIA to wrogość, niechęć, uprzedzenie do Rosjan jako narodu i wszystkiego co rosyjskie, a więc jest to typowo ANTYSPOŁECZNA postawa. Natomiast stosunek do rosyjskich władz/elit politycznych wywodzących się z komunistycznego aparatu i mających komunistyczną mentalność nie jest RUSOFOBIĄ. Zapamiętane?
Ostatnia część Twojej wypowiedzi to myślenie na poziomie dziecka z podstawówki. Odpowiadając - do momentu gdy zagrozili, że umieszczą głowice nuklearne w Obwodzie nic się nie działo :grin: